MITFORD MURDERS tom 1
"Doprowadzeni na skraj rozpaczy jesteśmy zdolni do czynów, o jakie nigdy byśmy się nie podejrzewali."
Lekka,
prosta, przystępna, prowadzona w spokojnych rytmach lektura, na
wypełnienie wolnego wieczoru, nie wprowadza w ekscytujący dreszczyk, ale
też nie naprzykrza się nudną fabułą. Przyjemne zaczytanie w
kryminalnych i obyczajowych rytmach. Ciekawie zaplecione wątki, choć
wkrada się sporo przewidywalności. Atutem książki jest osadzenie akcji w
klimacie retro, rok dziewiętnasty, dwudziesty i dwudziesty pierwszy ubiegłego wieku. Anglia
dochodzi do siebie po wojennych zmaganiach, społeczeństwo stara
się z nadzieją patrzeć w przyszłość, jednak wciąż pozostaje w klasowych podziałach. Mimo, że książka nie należy do
mocno ambitnych, sympatycznie spędza się z nią czas. Dobrze sprawdzi
się podczas odciągania myśli od problemów codzienności, tak aby na chwilę
przenieść się w fikcyjną przeszłość bazującą na kilku prawdziwych
wydarzeniach.
Podczas podróży pociągiem zamordowana zostaje
Florence Shore, dyplomowana pielęgniarka, która niedawno skończyła służbę
wojskową, a teraz postanowiła odwiedzić przyjaciółkę. Brakuje narzędzia zbrodni, świadków, motywu, śledztwo
utyka w martwym punkcie, nikt nie zostaje aresztowany. Skradziono trochę
pieniędzy i biżuterii, ale to nie usprawiedliwia tak brutalnego
ataku, którego celem była śmierć ofiary. Przyglądamy się dociekaniu
prawdy z dwóch perspektyw, jedną reprezentuje Guy Sullivan,
funkcjonariusz policji kolejowej, a drugą Louisa Cannon, osiemnastolatka
pracująca jako niania w bogatej arystokratycznej rodzinie. Poznajemy też młodziutką Nancy Mitford, rezolutną, dociekliwą i pełną temperamentu osóbkę. W
miarę nasilania dociekań, przeprowadzania rozmów, poznawania zawartości listów, pojawia się coraz więcej zagadkowych wątków
zapewniających zajmujące układanie detektywistycznych puzzli.
3.5/6 - w wolnym czasie
kryminał retro, 416 stron, premiera 18.04.2018, tłumaczenie Robert Ginalski
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu HarperCollins Polska.
Mam w planach.:)
OdpowiedzUsuńJak zwykle świetna recenzja :)
OdpowiedzUsuńAkurat ten tytuł mam zapisany :)
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili z przyjemnością przeczytam. Wątki kryminalne i obyczajowe są interesujące, a sam tytuł rodem z Agathy Christie. :) Kryminały retro lubię chętnie po nie sięgam. :)
OdpowiedzUsuńTypowy kryminał dla sympatyków tego gatunku :-)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie to brzmi ciekawie i myślę, że książka mogłaby mi się spodobać.
OdpowiedzUsuńdopisuję do bardzo dlugggiej listy^^
OdpowiedzUsuńMoja też już się zrobiła wyjątkowo długą Klaudia j
UsuńDovry kryminał się zapowiada :)
OdpowiedzUsuńLubię takie ksiażki i do tego to top 1 :D
OdpowiedzUsuńSam tytuł jakos już mnie przyciąga ;)
OdpowiedzUsuńLubię takie retro kryminały. nie mogę co prawda oprzeć się wrażeniu, że ta książka ma w sobie jakieś ogromne nawiązanie do niezastąpionej Christie i trochę się boję, że będę ją porównywać do twórczości tej autorki. Ale jednak... myślę, że warto spróbować!
OdpowiedzUsuńmorderstwa akurat nie w moim klimacie na tę porę roku :)
OdpowiedzUsuńNajbardziej intryguje mnie to spojrzenie na sytuację z perspektywy dwóch niezależnych osób.
OdpowiedzUsuńCzasami fajnie jest przeczytać taką lekką książkę.
OdpowiedzUsuńLepiej jednak nie czytać tej książki w pociągu:)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za kryminalami, ale lubie lekkie ksiazki, byc moze sie skusze
OdpowiedzUsuńLubie morderstwa w pociagach... znaczy czytac hahahaha :D
OdpowiedzUsuńPodobna do "Morderstwa w Orient Expresie"? :)
OdpowiedzUsuńCiekawe się zapowiada? :)
OdpowiedzUsuńKojarzy mi się to trochę z Aghatą Christie :)
OdpowiedzUsuńI już sam tytuł powoduje, że sięgnęłabym po tę książkę. Lubię takie kryminały z dreszczykiem :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawa lektura, zwłaszcza na takie deszczowe popołudnia :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa pozycja.
OdpowiedzUsuńTa lektura może mnie zainteresować, nie czytała jeszcze kryminału - retro?
OdpowiedzUsuńDodam jeszcze, że okładka tej książki nie szczególnie przyciąga wzrok:/
UsuńMam w planach wakacyjnych.
OdpowiedzUsuńDoprowadzeni na skraj rozpaczy jesteśmy zdolni do czynów, o jakie nigdy byśmy się nie podejrzewali. O jakież to prawdziwe! A książkę dołączam do listy przeczytam w 2018, dzięki!
OdpowiedzUsuńOstatnio coraz więcej książek o pociągach ;)
OdpowiedzUsuńCóż...chyba mam na swojej liście kilka innych, bardziej ciekawych pozycji do przeczytania ;)
Kriminały nie są w moim guście, ale recenzja pierwsza klasa :)
OdpowiedzUsuńTej pozycji bliżej do obyczajówki niż do kryminału. Ale lubię takie klimaty więc nie było źle :)
OdpowiedzUsuńLektura raczej nie z mojej półki, ale recenzja fajnie napisana :)
OdpowiedzUsuńLekka i prosta historia o zabójstwie :)
OdpowiedzUsuńWreszcie coś dla mnie! Uwielbiam kryminały:)
OdpowiedzUsuńJa tytuł mam już zapisany...
OdpowiedzUsuń