sobota, 12 maja 2018

GNIAZDO Terry Goodkind

"Potencjalne ofiary musiały się nauczyć wyłapywać drobne wskazówki, jeśli chciały przetrwać. A drapieżniki musiały udoskonalić swoje umiejętności, jeżeli chciały przeżyć... Człowiek jest jednym i drugim."

Początkowe rozdziały książki rewelacyjne, natychmiast mocno podkręcają atmosferę sensacji, wprowadzają zatrważające brzmienie, prowadzą po przerażających akcentach. Później już niczym sinusoida, napięcie wznosi się i opada, wystawiając czytelnika naprzemiennie na ekspresowe tempo lub toczone w wolnym rytmie rozważania. I o ile pierwsze wspaniale podnoszą ocenę książki, to drugie przyhamowują zachwyt i fascynację. Rozwlekłe wyjaśnienia odnośnie funkcjonowania świata po rozpowszechnieniu się internetu i społecznościowych mediów, czy nasilających się na przestrzeni kilkudziesięciu lat przestępstw, wydawały się mało odkrywcze czy oryginalne. Rozumiem przesłania autora, lecz  wystarczyłoby odpowiednie zasygnalizowanie, podkreślenie, wzmocnienie słów, tak aby odbiorca czerpał dodatkową przyjemność z kojarzenia faktów i demaskowania obrazów zła. Poza nimi, akcja toczy się w dynamicznym tempie, wiele zaskakujących zwrotów, niespodziewanych incydentów, aż iskrzy od intryg, manipulacji i morderstw. I te fragmenty książki bardzo dobrze się czytało, tym bardziej, że narracja przyjazna i wciągająca.

Życie Kate Bishop, audytorki ubezpieczenia elektronicznego, zmienia się diametralnie po tragicznych rodzinnych wydarzeniach. Jest oszołomiona tym, co się stało, jednak dociekliwe usposobienie, analityczny umysł i wyuczone techniki pracy nie pozwalają jej na niezadawanie pytań, niedociekanie do sedna sprawy. Kobieta włącza się w skomplikowane i niebezpieczne prywatne dochodzenie. Z czasem orientuje się, że ma jedyną w swoim rodzaju, niezwykłą umiejętność wykrywania morderców poprzez spojrzenie im w oczy. Dar widzenia zła ściąga ją w najmroczniejsze zakątki ludzkiej duszy, tam gdzie nikt o zdrowych zmysłach nie ważyłby się nawet spojrzeć. Dodatkowo, ktoś zadaje sobie dużo trudu, aby poznać schemat jej życia, zaś pojawiający się na horyzoncie zagadkowy Jack Raines nie do końca budzi zaufanie. Jej świat staje na głowie, przeobraża się w sposób nie do wyobrażenia. Usatysfakcjonowało mnie zakończenie powieści, nie było przerysowań incydentów, ale zgrabne połączenie wątków i jeszcze wrzucenie nieoczekiwanego akcentu w ostatnim oddechu przygody czytelniczej.

4/6 - warto przeczytać
thriller, 432 strony, premiera 17.04.2018, tłumaczenie Lucyna Targosz
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Rebis.

34 komentarze:

  1. Brałbym już ze względu na samą okladkę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ja bym się bała już ze względu na samą okłądkę! ;)

      Usuń
  2. Perfekcyjne przygotowujesz streszczenia książek:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Będę polować na tą książkę, na pewno. 😊

    OdpowiedzUsuń
  4. Taki dar widzenia i ja chciałabym posiadać chociaż mogłoby być to niebezpieczne z jednej strony hmmm

    OdpowiedzUsuń
  5. Wolę akcję pędzącą od początku do końca, aczkolwiek chętnie przeczytam tę książkę :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Ostatnio omijam thrillery, bo upodobałam sobie raczej spokojne powieści. Może jednak od czasu do czasu przyda mi się podkręcenie emocji. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Szkoda, że nie mam zbyt wiele czasu na książki ale jak już to wolę komedie :) każdy ma swoją dziedzinę ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dla mnie nie, ale chętnie polecę innym:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Lubie takie tajemnicze okładki, wtedy wiem że książka powinna być "dobra", a jak jest to w ogóle miazga. Chętnie ją przeczytam ☺

    OdpowiedzUsuń
  10. Super streszczenie! Jeżeli 'warto przeczytać' to zapisuje tytuł i dodaje do listy "do przeczytania" :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Straszny dar. Widzieć tyle zła...

    OdpowiedzUsuń
  12. 430 stron? Tak szybko?!

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo zaciekawiła mnie ta książka. Wczoraj dotarła do mnie poczta i bardzo mnie wciągnęła jej treść.

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo dobra recenzja, być może będzie to lektura na wakacyjne popołudnia :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Zapowiada się ciekawie :) Chociażt= to nie do końca moja tematyka

    OdpowiedzUsuń
  16. "Rozwlekłe wyjaśnienia odnośnie funkcjonowania świata po rozpowszechnieniu się internetu i społecznościowych mediów, czy nasilających się na przestrzeni kilkudziesięciu lat przestępstw, wydawały się mało odkrywcze czy oryginalne." - i zupełnie niepotrzebne dla współczesnych ludzi, którzy doskonale znają cyberprzestępstwa z codzienności. Chyba, że targetem książki byli ludzie wykluczeni informatycznie.
    A jeśli bohaterka odkryła, że ma "Dar widzenia zła" i pojawia się postać, która zapala w jej głowie czerwoną lampkę, to w jaki sposób autor umotywował to, że nie uciekła od tej postaci gdzie pieprz rośnie?

    OdpowiedzUsuń
  17. te oko na okładce jest takie wymowne,,,

    OdpowiedzUsuń
  18. Recenzja wspaniale napiasana, ale to raczej nie dla mnie...

    OdpowiedzUsuń
  19. Sama okładka wzbudza dreszczyk emocji :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Już sama okładka przyciąga wzrok :-) myślę, że mogłaby mi się spodobać.

    OdpowiedzUsuń
  21. Wspaniała, inrtygująca okładka! Chętnie przeczytam!

    OdpowiedzUsuń
  22. Może być bardzo fajna książka !

    OdpowiedzUsuń
  23. Kiedyś zastanawiałam się, jak to jest, że wiele książek zaczyna się fantastycznie, a kończy nijako i za szybko. Teraz już wiem, jak autora terminy gonią, to w końcu kończy byle już skończyć ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Początek mega intrygujący

    OdpowiedzUsuń
  25. Wydaje się mega ciekawa, musze to sprawdzić !;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Najbardziej mnie cieszy, że zakończenie jest dobrze zrobione, więc może skuszę się na przeczytanie :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Okładka świetna no i recenzja super napisana

    OdpowiedzUsuń
  28. Już tytuł i okładka wzbudzają zainteresowanie, a po Twojej recenzji ubranej w słowa płynące od Ciebie, a będące odzwierciedleniem głównych wątków, z przyjemnością sięgnę po te propozycję czytelniczą. :)

    OdpowiedzUsuń