ROBERT HUNTER tom 8
"Podświadomość może wydobyć na światło
dzienne jakieś wspomnienie pod wpływem dowolnego czynnika: obrazu,
dźwięku, zapachu, miejsca, imienia... nic nie stanowiło tutaj
ograniczenia."
Potrzebowałam takiej właśnie przygody czytelniczej,
konkretnej, dosadnej, dynamicznej, gdzie wszystko logicznie przemyślane
i atrakcyjnie podane. Przy płynnej narracji, wciągającej fabule,
ciekawej zagadce detektywistycznej, błyskawicznie mknie się po stronach
książki w poszukiwaniu dalszego ciągu opowieści, okazji do potwierdzania
skwapliwie wysuwanych przypuszczeń i z chęcią czynionych domysłów.
Odpowiadało mi świadome zawieszanie akcji, frapujące dochodzenie do
kulminacji w wątku, aby niejako w najciekawszym momencie przerwać i
przeskoczyć na inny równoległy wątek, niemniej zajmujący i
przyciągający. To zręcznie budowało napięcie, wprowadzało w stan
czytelniczej ekscytacji, dorzucało elementy zaskoczenia i mocnego
uderzenia. Udała się autorowi gra z wyobraźnią i inteligencją
czytelnika, podsuwanie mylnych tropów, wciąganie w błędne założenia,
odwracanie uwagi od prawdziwej tożsamości mordercy, wprowadzenie tajemniczego bohatera. Zakończenie spodobało mi się, zgrabną klamrą połączyło wszystkie segmenty,
miało ten konieczny pazur, aby pozostawić czytelnika z uczuciem
uczestniczenia w pasjonującej rozrywce kryminalnej.
Robert
Hunter, detektyw z wydziału zabójstw policji Los Angeles, szef sekcji
specjalnej rozwiązującej sprawy szczególnie okrutnych zabójstw, musi
zmierzyć się z niebywale silnym przeciwnikiem. Morderca jest wyjątkowo
zimny, perfidny i bezlitosny, zaś motywy jego czynów długo pozostają w
sferze niewiadomej. Wiadomo, że cechuje go niezwykła bezczelność, bystrość,
ostrożność, metodyczność i zdyscyplinowanie, dokładnie
wszystko planuje, sztywno trzyma się wytyczonych szlaków, do perfekcji
opanował sztukę kamuflażu. Jak zatem przeniknąć do jego umysłu,
rozpracować schemat jego działania na tyle skutecznie, aby naprowadził
na właściwy ślad? Czy kryminalna analiza behawioralna i biopsychologia, z
których Hunter ma doktorat, staną się sprzymierzeńcami w rozwiązywaniu
sprawy, a może i one nie wystarczą, aby dotrzeć do sprawcy? Jaki użytek
można zrobić z informacjami z życia prywatnego, jakie beztrosko
pozostawiają ludzie o sobie z mediach społecznościowych, do czego mogą
zostać wykorzystane? To moje pierwsze spotkanie z twórczością tego
autora, ale już wiem, że z pewnością nie ostatnie, bardzo chętnie sięgnę po
wcześniejsze i kolejne tomy serii.
5.5/6 - koniecznie przeczytaj
kryminał, 366 stron, premiera 14.03.2018, tłumaczenie Mikołaj Kluza
Książkę "Rozmówca" zgarnęłam z półki "nowości".
Jeszcze nie zdążyłem sięgnąć po Carrera. I teraz wydaje się, że to był duży błąd...
OdpowiedzUsuńZawsze zaskakuje mnie potęga podświadomości - i wszystkie figle, ktore potrafi nam ona płatac. Dlatego chetnie siegam po takie ksiazki :)
OdpowiedzUsuńMyślę,że w tej książce dostanę wszystko, czego szukam w dobrych książkach z tego gatunku.:)
OdpowiedzUsuńBardzo zachęcająca recenzja, z ciekawością przeczytam :-)
OdpowiedzUsuńciekawie brzmi :)
OdpowiedzUsuńNo skoro koniecznie, to nie mam wyjścia! Lubię te klimaty
OdpowiedzUsuńO i to mi się może spodobać, fabuła brzmi zupełnie w moim stylu ;-)
OdpowiedzUsuńCzyli "Zabójcze umysły" w wersji książkowej - ok. :)
OdpowiedzUsuńWow, opis brzmi naprawde interesująco. Sięgnę po te książkę przy następnej wizycie w księgarni :)
OdpowiedzUsuńHmmmm... zastanawiam się nad tym autorem. Coś mi dzwoni, że czytałam jakąś książkę. I nawet mi się podobała ;)
OdpowiedzUsuńTo prawda. Niesamowite co się dzieje w podświadomości
OdpowiedzUsuńLubię takie książki, to mój ulubiony gatunek. Jak zwykle super recenzja.
OdpowiedzUsuńW ogóle nie kojarzę tego autora. Sięgnę po niego niedługo, bo lubię kryminały
OdpowiedzUsuńZagadki detektywistyczne interesują mnie o każdej porze roku! :)
OdpowiedzUsuńPodświadomość to potężna broń, czasem obosieczna.
OdpowiedzUsuńCzytałam Twój opis z zainteresowaniem. Kryminały to jeden z moich ulubionych nurtów. A połączenie z elementami psychologicznymi to strzał w dziesiątkę.
OdpowiedzUsuńRecenzja zachęciła mnie do tego, aby sięgnąć po książkę, jak tylko pochłonę stosik piętrzący się obok łóżka :)
OdpowiedzUsuńJak tylko przeczytam książkę, którą teraz czytam na pewno po nią sięgnę. Lubię tego typu książki.
OdpowiedzUsuńJak bedę miała ochotę na ten gatunek, to chętnie sięgnę po tę książkę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam:
Biblioteka Feniksa
Ja w ostateczności także i bliżej jesieni.
UsuńPierwszy raz słyszę o tej serii i tym autorze, ale brzmi zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńtaki kryminał to zdecydowanie coś dla mnie!
OdpowiedzUsuńKryminał to wolę teraz obejrzeć w tv:)
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja! Zaciekawiłaś mnie tą książką :-)
OdpowiedzUsuńMam ją na półce, za niedługo zaczynam czytać! :)
OdpowiedzUsuńInteresująco się zapowiada, tylko moja lista książek na ten rok coraz dłuższa :)
OdpowiedzUsuńOch, gdybym tylko miała czas na czytanie normalnych ksiażek ;c
OdpowiedzUsuńNiby nie ocenia się książek po okładkach, ale w tym przypadku jedno spojrzenie wystarczyło, żebym stwierdziła, że to coś dla mnie.
OdpowiedzUsuńPo "Krucyfiksie" wszystkie książki autora są moim "Must read" :D
OdpowiedzUsuńInne czasy, inne rodzake przestępstwa interesujacy kryminał, warto przeczytać, chciażby dal siebie,żeby wiedzieć jak może działać przestępca ...
OdpowiedzUsuńNie moje klimaty, ale Twoja recenzja jest jak zwykle świetna :-)
OdpowiedzUsuńOsobiście za kryminałami nie przepadam, ale świetna recenzja! Podsunę te książkę mężowi!
OdpowiedzUsuńJeszcze nie czytałam tego tytułu, chociaż znam tego autora.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że brakuje mi czasu na czytanie książek.. ale mam nadzieję, że niedługo wszystko nadrobię już zaczynam nad tym pracować.;-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam książki, po których stronach "błyskawicznie się mknie". A poza tym już dawno nie czytałam kryminału - muszę to nadrobić :)
OdpowiedzUsuńTego autora jeszcze nie znam, więc w wolnej chwili chętnie się zapoznam :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiła mnie ta propozycja :)
OdpowiedzUsuńLato i opalanie idzie w parze z czytaniem :-)
OdpowiedzUsuńChętnie zagłębię się w tę lekturę, powinna przypaść mi do gustu.
OdpowiedzUsuń