niedziela, 20 maja 2018

DYKTATOR Robert Harris

TRYLOGIA RZYMSKA tom 3

"Ale jedno można zawsze powiedzieć o polityce: nigdy nie zastyga w bezruchu."

Dobiegła końca przygoda czytelnicza z trylogią, jak zwykle to, co dobre, za szybko się kończy. Świetnie odnalazłam się w podróży do starożytnego Rzymu, burzliwego okresu w dziejach historii, w którym republika, choć z wielkimi oporami, ustępuje miejsca dyktaturze. Z zainteresowaniem śledziłam podchody, przeciąganie politycznych lin i bezpośrednią walkę między cezarianami a republikanami. Ugody, przymierza, stronnictwa, sojusze, które w nagły i zaskakujący sposób dokonują przeszacowań władzy i wpływów, nic nie jest trwałe, balansuje się na krawędzi klęski czy splotu dobrych okoliczności prowadzących do zwycięstwa.

Kolejny raz podkreślam wyjątkową lekkość pióra i barwny styl narracji Roberta Harrisa, umiejętność zaangażowania czytelnika, dostarczenia intrygującej fabuły na bazie prawdziwych zdarzeń, miejsc i postaci. Trudno oderwać się od stron powieści, przenosi czytelnika w świat, który choć dawno minął, ale wciąż wzbudza wielkie zainteresowanie, zaś echa tej przeszłości odczuwane są przez wiele kolejnych pokoleń. Jak wiele z dawnych politycznych wzorców, kanonów i zachowań, tych chwalebnych i tych godnych potępienia, nadal obowiązuje w uprawianej współcześnie polityce. Pomimo upływu wieków natura i mentalność człowieka nie zmieniają się, a pragnienie bogactwa, władzy i uznania, wielokrotnie wplątuje ludzkość w wojenne konflikty.

W ostatniej odsłonie trylogii poznajemy piętnaście ostatnich lat życia Marka Tulliusza Cycerona, doskonałego oratora, prawnika, konsula, miłośnika republiki, z całym zaangażowaniem stojącego w jej obronie. Wyraźnie widać, że w politycznych roszadach nie ma mowy o jednolitych intencjach, przejrzystych rozgrywkach, pozbawionych manipulacji postawach, trzymaniu się etycznych rozwiązań. Ilość spisków, prowokacji, zakłamań, zdrad, jest oszałamiająca, tylko nielicznym udaje się w tym sprawnie manewrować i pozostać na powierzchni. Obserwujemy, na jakie kompromisy i ustępstwa zmuszony jest zgodzić się główny bohater, jak wiele poświęca dla dobra sprawy, nie tylko w odniesieniu do rodziny, przyjaźni, majątku, wolności, ale przede wszystkim własnego systemu wartości. Trylogia, którą warto uwzględnić w planach czytelniczych.

5/6 - koniecznie przeczytaj
powieść historyczna, 480 stron, premiera 18.04.2018 (2015), tłumaczenie Andrzej Szulc
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Albatros.

29 komentarzy:

  1. Jakie ty masz niewiarygodny czas czytania, tom za tomem:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przekonałaś mnie :), jak będę widziała gdzieś tą książkę to napewno wezmę i przeczytam ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. No proszę dotarłaś już do tomu trzeciego. Świetnie :) Koniecznie muszę również je przeczytać, gdyż recenzje są znakomite. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Starożytny Rzym to zdecydowanie moje klimaty, także z chęcią sięgnęłabym po tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mimo, że nie znoszę polityki, to ta trylogia mnie ciekawi :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawa książka, kupię dla męża

    OdpowiedzUsuń
  7. Jestem pod wrażeniem. Już 3 tom. ja nie dałabym rady. Widać, że lubisz takie klimaty.

    OdpowiedzUsuń
  8. To prawda, że polityka nigdy nie zastyga w bezruchu. :) Mam nadzieję, że będę miała okazję przeczytać tą książkę. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jeśli ta książka opisuje sposób działania dyktatury, to chętnie się zaznajomię, rozszyfrować dyktatora to nie lada wyzwanie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Roberta Harrisa czytałam tylko "Konklawe". Powieść jak dla mnie rewelacja! Chętnie sięgnę i po tę trylogię.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja podobne uczucia miałam po ostatniej serii, którą przeczytałam: czułam pustkę w sercu, że to już koniec!

    OdpowiedzUsuń
  12. Lubie powieści historyczne, zapisuję na wakacyjna listę lektur.

    OdpowiedzUsuń
  13. Lubię takie opowieści związane z historią :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Brzmi całkiem interesująco, ale ja zbytnio nie przepadam za powieściami historycznymi.

    OdpowiedzUsuń
  15. Chyba nie jest to książka dla mnie ze względu na czasy, w jakich się toczy. Nie lubię tak odległych historii, zdecydowanie wolę te współczesne.

    Pozdrawiam i zapraszam:
    Biblioteka Feniksa

    OdpowiedzUsuń
  16. Kurczę, chętnie bym zanurzyła się w starożytny Rzym, którym na równi z Grecją interesowałam się mocno kilka lat temu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też chętnie skuszę się na tę trylogię. Zapowiada się interesująco.

      Usuń
  17. Powieść historyczna czemu by nie :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Czytałam jedną powieść tego autora, ale nie do końca przypadła mi do gustu...

    OdpowiedzUsuń
  19. Koniecznie muszę spróbować!

    OdpowiedzUsuń
  20. Nigdy nie pociągały mnie powieści, które rozgrywają się w starożytnej Grecji czy Rzymie, ale chyba mnie przekonałaś do sięgnięcia po tę pozycję.

    OdpowiedzUsuń
  21. Ostatnio czytam trochę beletrystki o czasach starożytnego Rzymu i musze dodać ten cykl do przeczytania :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Warto podejść do tej lektury, choć trylogi jeszcze nie ,,testowałam".

    OdpowiedzUsuń
  23. Muszę zapamiętać sobie tą serię...

    OdpowiedzUsuń
  24. Dawno nie czytałam powieści historycznej, więc może skuszę się na tę serię.

    OdpowiedzUsuń
  25. Drugi akapit - Harrisa, nie Harrisona. :)

    OdpowiedzUsuń