WOJNA LOTOSOWA tom 1
"Łatwo jest zgubić się w wyobrażeniach jakiejś osoby, nie dostrzegając rzeczywistości. To bardzo proste, kochać nieznajomego."
Jeśli
wyspiarska kraina, wypełniona przygodami, otulona ciekawym klimatem, w tym przypadku
japońskimi nutami, to chętnie sięgam po książkę. Skusił mnie również ekologiczny aspekt, ukazanie do czego może doprowadzić
wzmożona eksploatacja zasobów Ziemi, rolnictwo oparte na uprawie tylko jednej rośliny, ślepe podporządkowanie rozwoju
technologii, ekspansja przemysłu, stopniowe zatruwanie środowiska naturalnego, dopuszczenie do wyginięcia zwierząt.
I właśnie
dystopijny opis Kigenu, miasta pretendującego do podbicia świata,
przeobrażonego w ekstremalnie toksyczny stwór, otumanionego lotosem, najbardziej przemawia. Spaliny lotostatków pozostawiające wyraźne
ślady, oleiste chmury, zatruty wiatr ciągnący się od rafinerii chi,
rzeki brudne jak smoła, gęsta
maź oblepiająca wszystko, rdzawe smugi na zniszczonych budynkach, chorobotwórcze opary unoszące się w powietrzu,
skażony pył dostający się w każdą szczelinę. Do tego potworny upał,
brak cyrkulacji powietrza i panujący wszędzie smród. Życie w takim
mieście to katorga, tylko nieliczni mogą pozwolić sobie na ochronne kombinezony i maski.
Elementy mitologii japońskiej
frapująco wzbogacają fabułę. Podział społeczeństwa uwarunkowany pięcioma
klanami, tygrysa, lisa, smoka, feniksa i lotosu. Szogun dysponujący
potężną armią i gildia z mrocznymi tajemnicami, to dwie liczące się i
uprzywilejowane warstwy, pozostałe walczą o byt każdego dnia, odżegnując
cierpienie, głód i brak nadziei. Dla kontrastu ukazano ukryty i
zapomniany fragment cesarstwa, w którym życie toczy się według dawnych reguł, przyroda zachwyca pięknem, żyznymi glebami, czystymi wodami, błękitnym
niebem, zaś jej mieszkańcy współistnieją z owianymi
legendami barwnymi istotami.
Oczywiście, w takiej fantasy nie mogło
zabraknąć demonów, bestii, potworów, z którymi przychodzi zmierzyć się
bohaterom. Kluczowa postać, zbuntowana szesnastoletnia Yukiko, dopiero
dojrzewa do powierzonej jej przez los misji, uczy się pokonywać własne
słabości, poznaje powinności związane ze szczególnym darem, którym
obdarzyli ją bogowie, dociera do prawdy o swojej rodzinie. Powieść czyta
się szybko, lekko, wciągająco, choć nie wszystkie jej części w równym stopniu angażują zmysły czytelnika. Kierowana do młodzieży, ale i tak dała impuls mojej wyobraźni do podróży, wprowadziła w klimat Kraju Kwitnącej Wiśni, sprawiła przyjemność.
Nie ma w powieści odkrywczych pomysłów na
fabułę, nietuzinkowych postaci, czy intensywnego budowania napięcia, sporo ze scenariusza zdarzeń jesteśmy w stanie przewidzieć, za to jest wiele przesłań
odnośnie najważniejszych wartości w życiu człowieka, kolorytu dobrych i
złych emocji, umiejętności radzenia sobie z przegraną i z
zobowiązaniami wygranej. Szczególnie polubiłam arashitora, tygrysa gromu, który z
każdym rozdziałem stawał się mi coraz bliższy, zabawnie było wkręcać się
w jego zabarwione humorem wypowiedzi, śledzić atrakcyjne przygody. Z zainteresowaniem sięgnę po
kolejne tomy serii, czy zmieni się żelazne serce szogunatu, jak potoczą
się losy łowczyni, jakie ziemie Shimy zostaną jeszcze przed nami odkryte?
4/6 - warto przeczytać
fantasy, 446 stron, premiera 04.04.2018 (2012), tłumaczenie Paulina Braiter
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Uroboros.
Bardzo fajnie prezentuje się tak książka. Lubię takie klimaty, może niedługo po nią sięgnę ^^
OdpowiedzUsuńTez mam ten problem. Zbytnia ufność w wyobrażenie ludzi
OdpowiedzUsuńMuszę przeczytać
OdpowiedzUsuńJakoś nie odnajduję się w takiej literaturze, jest dla mnie za bardzo oderwana od rzeczywistości - ale z drugiej strony czasami jej fabuła po latach może okazać się bardzo realnym scenariuszem na przyszłość.
OdpowiedzUsuńTo nie jest mój klimaty niestety, a szkoda..
OdpowiedzUsuńI pewnie tak będzie jak tu opisują, zatrucie Ziemi jest bardzo duże i nie wygląda , by się miało skończyć...
OdpowiedzUsuńNiby brzmi ciekawie, ale jednak nie do końca moje klimaty. Choć nie mówię nie, może kiedyś sięgnę :)
OdpowiedzUsuńLubię książki fantasy, ale nie miałam do czynienia nigdy z tym autorem:) Czas zgłębić temat:)
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja
OdpowiedzUsuńOj, książka- bardzo- w moim klimacie, uwielbiam książki fantasy, na pewno przeczytam.
OdpowiedzUsuńRzadko sięgam po tego typu, jednak ciekawią mnie te elementy mitologiczne - bardzo je lubię, więc może i tak książka by mi się spodobala :)
OdpowiedzUsuńCzytałam to jakiś czas temu - w pierwszym wydaniu. Ogółem było w porządku, ale chyba nie do końca mnie urzekło tak, jakbym chciała :)
OdpowiedzUsuńFantastyka to nie moja bajka...Ale recenzja świetna. Bardzo ciekawie opowiadasz o tej książce
OdpowiedzUsuńhttp://czytamiznikam.blogspot.com/
Bardzo chciałabym przeczytać ten cykl!
OdpowiedzUsuńFantastyki nie lubię, ale lubię jak książki mają kolejne części bo zawsze po jednej przeczytanej czuje niedosyt co dalej
OdpowiedzUsuńwolę raczej książki z duża dawką napięcia :) aczkolwiek dobre przesłanie płynące to dobra cecha :)
OdpowiedzUsuńRaczej nie jet to typ książki, po jaki sięgam. Choć mam nadzieję, że kiedyś się skuszę na fantastykę i zmienię zdanie.
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś przeczytam :-) jak stos książek się zmniejszy :-)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za Fantasy ale ta wydaje się być ciekawa
OdpowiedzUsuńMój brat czytał tę serię, ale ja jakoś ją ominęłam ze względu na steampunk i japońskie klimaty, za którymi nie przepadam. Ale chyba nadrobię :)
OdpowiedzUsuńMoże nawet jest ciekawa ;)
OdpowiedzUsuńByć może przeczytam w wolnej chwili :)
OdpowiedzUsuńTematyka nie dla mnie, nie odnajduję się w niej.
OdpowiedzUsuńOkładka wygląda świetnie, ale treść tym razem mnie nie przekonuje/
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie, ale nie moje klimaty
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie, lubię elementy mitologiczne więc przeczytam.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie ma tu zaskoczeń, ale dla samego poczucia humoru bym przeczytała.
OdpowiedzUsuńŁadny tytuł, ale nie moja tematyka :)
OdpowiedzUsuńJapońskie klimaty są mi bliskie, szkoda że bez zaskoczeń, ale warto mimo wszystko, chyba sprawdzić! :)
OdpowiedzUsuńJaponia jak najbardziej !
OdpowiedzUsuńTo akurat nie są moje klimaty.
OdpowiedzUsuńOd jakiegoś czasu kusi mnie ta książka. Jeśli będę miała okazję, to na pewno przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Wiedźma
Piękna okładka, myślę, że by mnie skusiła
OdpowiedzUsuń