poniedziałek, 28 maja 2018

TANIEC WDOWCA Rick Riordan

TRES NAVARRE tom 2

"Przeniosłem wzrok na niebieskiego cougara, gdzie wąska smużka dymu nadal wydobywała się przez okno tuż obok głowy panny Kearnes... Ogarnęło mnie przeczucie, że szybko się nie obudzi."

Kryminał w spokojnych rytmach, mało krwawych barwach, ale za to do szpiku kości przesiąknięty teksańskim klimatem, meksykańskimi nutami i dobrym humorem. Rewolwery, kowbojskie kapelusze, muzyka country, wyżynne krajobrazy, dominujące prerie. Rozwiązywanie zagadki detektywistycznej w takiej aurze sprawia sporo przyjemności i szybko się w niej odnajdujemy. Jednakże liczyłam na silniejsze napięcie, bardziej intrygujący splot wydarzeń, więcej zaskakujących zwrotów akcji. Tego mi zabrakło, aby uznać przygodę czytelniczą za naprawdę dobrą. Natomiast frapująco została wykreowana postać głównego bohatera, który z jednej strony często wystawia na sprawdzian cierpliwości, gdyż z uporem maniaka pcha się w najciemniejsze środowiska przestępcze, ale z drugiej ta właśnie cecha jest jego uroczym atutem. Uwielbia podnosić poziom adrenaliny, sprawiać wrażenie, że wszystko jest lepsze od nudy. Miłośnik wschodnich sztuk walki i kryminalnych zagadek, prywatny detektyw, ale jednocześnie doktor anglistyki, niemogący zdecydować się, w którą stronę podążać w życiu. Darzymy go sympatią, zwłaszcza za beztroskie usposobienie, umiejętne opisywanie rzeczywistości, trafne spostrzeżenia co do podejrzanych i wyłapywanie powtórzeń w zbiegach okoliczności.

W drugim tomie serii Tres Navarre przenika do branży muzycznej, gdzie czyha sporo pułapek i niebezpieczeństw. Julie Kearnes, skrzypaczka, obiekt obserwacji Navarre, zostaje na jego oczach zastrzelona, nie ma żadnych poszlak, narzędzia zbrodni, świadków, zeznań wnoszących istotne informacje do sprawy. Krystalizuje się podejrzenie, że przyczyna morderstwa ma coś wspólnego z tajemniczą kasetą demo. Z kolei, Miranda Daniels to uzdolniona piosenkarka, o prowadzenie jej kariery rywalizuje dwóch agentów, a środki którymi się posługują, aby zwyciężyć w pojedynku, świadczą o determinacji, a nawet desperacji. Jak wiele łączy, a jak wiele dzieli, Julie i Mirandę? Czy uda się rozszyfrować złożone relacje między artystkami a menedżerami? Dlaczego Tres nie może odpuścić tej sprawie? "Taniec wdowca" okazał się mniej wciągającym tomem serii, jednak miło spędziłam z nim czas. "Big red tequila" tom pierwszy i "Ostatni król Teksasu" tom trzeci.

3.5/6 - w wolnym czasie
kryminał, 464 strony, premiera 02.02.2017 (1998), tłumaczenie Jacek Konieczny
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Galeria Książki.

19 komentarzy:

  1. Lubię tego typu książki, są idealne na popołudniowy relaks :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Już widzę jak mojej siostrze leci ślinka, bo lubi takie coś czytać, ja nie..., ale może bym jej na pobliskie imieniny zakupiła..? dostanę to w empiku np?

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapowiada się ciekawie lubie takie książki

    OdpowiedzUsuń
  4. To coś dla mnie jakoś nie ciągnie mnie do zbyt mocnych wrażeń obecnie czytam kyminał dla nastolatek "zbrodnia pierwszej klasy"

    OdpowiedzUsuń
  5. Brzmi bardzo ciekawie ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie znam tomu pierwszego, ale w wolnym czasie chętnie nadrobię zaległości :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Klimat może niezły, ale kryminały nie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ta seria naprawdę przypadła mi do gustu :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Książka pełna humoru, naprawdę w dobrej wersji.

    OdpowiedzUsuń
  10. Kurde blaszka i znowu nie znam pierwszego tomu

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie mam tej książki w planach, aczkolwiek tytuł jest intrygujący.

    OdpowiedzUsuń
  12. Tym razem sobie daruję. Liczę się z Twoimi recenzjami i dobrze bo czasem oszczędzasz mój czas :0

    OdpowiedzUsuń
  13. Muszę zobaczyć tę serię, bo czuję, że mimo pewnych niedociągnięć mógłby mi się spodobać klimat. No i nie pamiętam, kiedy ostatni raz literacko podróżowałam do Teksasu :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie wiem czy sięgać po ten tom :/ Pierwsza część momentami przynudzała. Fakt, główny bohater jest wielkim plusem książki, ale w końcu bohater to nie wszystko. Do tego piszesz, że drugi jest mniej wciągający, co dodatkowo nie nastraja mnie pozytywnie ;P Może kiedyś dorwę w bibliotece - bo w innym przypadku czarno to widzę ;)
    Pozdrawiam!
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. Idealna na letnie popołudnie po pracy...

    OdpowiedzUsuń
  16. Kryminal w klimatach Teksasu? Biorę! Może się wciągnę :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Może się skuszę, choć nie obiecuję :-D

    OdpowiedzUsuń
  18. Lubię kryminały ale na tę serie raczej się nie skuszę

    OdpowiedzUsuń