"Nie da się robić gdzie indziej tego, co ja potrafię - to właśnie jest Nepal."
Niedawno
zapoznałam się z autobiografią "O życiu" Reinholda Messnera, teraz
zdecydowałam się rzucić okiem na historię himalaizmu, ale z nieco innej
perspektywy, poprzez poznanie losów Elizabeth Hawley, aby wzbogacić
wędrówkę po pasji bliskiej sercu, której niestety, z
różnych względów, nie mogę się oddać. Dzięki takim książkom mam możliwość, choć w symbolicznym stopniu, zgłębić barwność i niezwykłość fascynująco przyciągającej wysokogórskiej wspinaczki. Nie dziwię się, że dwie osobowości, Hawley i Messner,
połączyła trwała nić szacunku i sympatii. Wytrwale toczyli walkę o
niezależność i z determinacją egzekwowali prawo do niej. Wypracowali
własne style, pomysły na siebie, pozwalające żyć w zgodzie z wyznawanymi zasadami, stwarzające możliwości realizacji wyznaczonych celów i
osiągnięcie poczucia spełnienia.
Ścieżka życia Elizabeth Hawley
przedstawia się interesująco, łączy wiele nieszablonowych i pionierskich elementów, ujmuje zdecydowaniem i niezłomnością. Bujna
osobowość, która u jednych zdobywała podziw, u innych wzbudzała
kontrowersyjne nuty. Znana postać w środowisku himalaistów, często
traktowana jako ikona społeczności wspinaczkowej, choć nie zawsze
przyjmowana przychylnie i z entuzjazmem. Autorka przedstawia
ciekawą mieszankę cech historyczki, kronikarki, dziennikarki, konsula
honorowego. Przez wielu nazywana Sherlockiem Holmesem himalaizmu, Hawley
stworzyła imponującą bazę danych zawierającą uszczegółowione informacje o
wyprawach w himalajskie szczyty, potwierdzone licznymi obserwacjami,
rozmowami i wywiadami. Wielu himalaistów miało okazję korzystać z tych zapisków podczas snucia wspinaczkowych marzeń i przygotowywania
konkretnych planów ich realizacji.
Nie wiedziałam, że w młodości Hawley była
miłośniczką podróży w różne zakątki świata, podróży intensywnych,
kształcących, wzbogacających. Jej zainteresowania, zamiłowania,
wykształcenie, charakter i gesty losu poprowadziły ją szlakiem odkrywcy,
obdarzyły szczególną misją kronikarza, z której pragnęła wywiązywać się
sumiennie i uczciwie. Wykazała się ogromnymi pokładami śmiałości, odwagi
i przebojowości, kroczyła niecodziennym szlakiem szczęścia i
satysfakcji. Podobało mi się ukazanie jej życiorysu na tle zmieniającej
się idei himalaizmu, taka oprawa przybliżania sylwetki Elizabeth
czyniła go nie tylko bardziej zrozumiałym, ale i też zajmującym.
Oczywiście, w książce znajdziemy też i polskie akcenty, choćby opinię
Hawley o Jerzym Kukuczce, którego biografia "Kukuczka. Opowieść o najsłynniejszym polskim himalaiście" wydała mi się inspirująca. Teraz pozostaje sięgnąć po książkę o Edmundzie Hillarym, bo wiele wzmianek o nim w przedstawianej publikacji, a i postać niezwykle interesująca.
4.5/6 - warto przeczytać
biografia, 384 strony, premiera 29.08.2018, tłumaczenie Andrzej Górka
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Agora.
Mnie też bardzo ciągnie do biografii himalaistów. Przymierzam się do Wandy. Twoja propozycja również trafi na moją listę. Lubię silne kobiety, więc to pozycja dla mnie.
OdpowiedzUsuńzachęciłaś do lektury :)
OdpowiedzUsuńNiekoniecznie moja tematyka. Ale pomyśle o tej książce jeszcze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Ksiazkowa-przystan.blogspot.com
Bardzo lubię literaturę około górską! Zapisuję tytuł! :)
OdpowiedzUsuńZe wspinaczką, himalaizmem nie mam nic wspólnego. Jednak zawsze podziwiam tych ludzi, za to jak poświęcają się dla swojej pasji ;)
OdpowiedzUsuńW sumie nie pasjonuje się tematem, ale jeśli książka jest dobrze napisana, to jest szansa, że się spodoba :)
OdpowiedzUsuńDzisiejszy himalaizmem ni jak nie ma sie do dokonań Bronisław Grąbczewski, który w roku 1889 dotarł aż do Karakorum pod północną ścianę K2.
OdpowiedzUsuńLektura bardzo w moim guście. :)
OdpowiedzUsuńpomyśle o tej książce
OdpowiedzUsuńNie lubię książek o tematyce gór, wspinaczek itp.
OdpowiedzUsuńTo coś dla mojej siostry :) Bardzo lubi czytać o wspinaczach!
OdpowiedzUsuńBiografii mało w mojej biblioteczce, za rzadko po nią sięgam.
OdpowiedzUsuńNie jest to moja tematyka jeśli chodzibo książki ale podziwiam takich ludzi z pasja i wyznaczonym w życiu celem.
OdpowiedzUsuńNie jest to moja tematyka, jeśli chodzi o książki. Ale bardzo Cie podziwiam:)
OdpowiedzUsuńOd czasu do czasu sięgam po biografię, ale musi być ona powiązana z ludźmi, którzy mnie interesują lub dopiero co zaintrygowali. Jednak tę książkę sobie odpuszczam.
OdpowiedzUsuńNepal to bezkonkurencyjnie najpiękniejszy kraj jaki widziałam w życiu.
OdpowiedzUsuńChętnie przeczytam. Ostatnio byłam na spotkaniu z Wielickim, tak pięknie opowiadał o górach ;)
OdpowiedzUsuńLubię takie książki o prawdziwych ludziach :)
OdpowiedzUsuńAż wstyd, że studiując dziennikarstwo nie słyszałam wcześniej o Elizabeth Hawley i jej relacjach z wypraw! Dzięki Tobie na pewno sięgnę po jej biografię :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://lazybookday.cba.pl/
Ciekawa publikacja. Chętnie przeczytam.
OdpowiedzUsuńZbieg okoliczności. Oglądałam tą książkę dzisiaj na Targach Książki, ale byłam zbyt zaaferowana by ją kupić, i by poszukać opinii.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że Twoją recenzję przeczytałam tam późno.
Na pewno przy najbliższej okazji przeczytam. Jak wiesz, u mnie na blogu też od czasu do czasu pojawią się książki o górskiej tematyce :)
Oj ja tez chłonę wszystko co dotyczy himalaizmu. Ciarki przechodzą po plecach gdy się czyta o wyczynach himalaistów. Staram się ale wciąż nie mogę pojąć skąd znajdują w sobie tyle odwagi i determinacji. Po pozycję sięgnę na pewno!
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam biografie. Wprawdzie średnio interesuję się sportem, a już w szczególności himalaistami, ale ta pozycja mnie bardzo zaciekawiła, bo postać Elizabeth naprawdę jest niezwykła.
OdpowiedzUsuńOj tak! I dzieje się w przepięknym nepalu!
UsuńTo zdecydowanie moje klimaty.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa książka
OdpowiedzUsuńChętnie po nią sięgnę
Bardzo chciałabym przeczytać tę książkę, mam nadzieję że już niedługo :)
OdpowiedzUsuńNa pewno bardzo cenna lektura ale zdecydowanie nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńBrawo za kolejną genialną recenzję :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjna książka, zresztą lubię wszelkie biografie. Uwielbiam czytać o ludziach z pasją, co ich ciągnie do niekonwencjonalnych zainteresowań, jak z tym żyją, co osiągnęli :) Szczególnie wciągają postaci barwne i zwariowane, zupełnie odmienne od większości społeczeństwa :)
OdpowiedzUsuńLubię biografie,dziękuję :-)
OdpowiedzUsuńNie jestem przekonana do tego typu książek, nie potrafię się skupić na ich czytaniu
OdpowiedzUsuńLubię ksiązki podróżnicze i jak dotąd przeczytałam tylko jedną interesująca o wspinaczce. Niestety bardzo nudno często są to napisane książki. Jesli tą polecasz to chetnie ją przeczytam by dołączyć ją do listy być może moich ulubionych książek. :)
OdpowiedzUsuńNie znam się na himalaizmie zupełnie, wspinaczka górska to nie dla mnie,
OdpowiedzUsuńale historię jej życia chętnie bym przeczytała...
Bardzo ciekawie zapowiadająca się książka. Z chęcią po nią sięgnę
OdpowiedzUsuńCzuję, że ta książka to nie są moje klimaty ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Lady Spark
[kreatywna-alternatywa]
podróże to świetna sprawa:)
OdpowiedzUsuńIza- Ty kusicielko :D.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię czytać bibliografie więc po tą też bym sięgneła
OdpowiedzUsuńNie sięgam zbyt często po biografie, w sumie chyba jeszcze żadnej nie czytałam i na tę chwilę racze tego nie zmienię,ponieważ nie ciekawi mnie aż tak ta osobowość.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Nieczęsto sięgam po biografie, aczkolwiek tu mogłabym zrobić wyjątek.
OdpowiedzUsuńUwielbiam książki o górach, jednak u mnie zdecydowanie wygrywają polscy autorzy w tej dziedzinie.
OdpowiedzUsuńCiekawa recenzja. Książka również mnie intryguje. Także może za jakiś czas przeczytam
OdpowiedzUsuńLubię wędrować po górach, ale po znacznie niższych, himalaistką na pewno nie mogłabym zostać, jestem zbyt strachliwa, zatem takie przygody pozostają mi jedynie w książkach - i za to je uwielbiam.
OdpowiedzUsuńJak zwykle genialna recenzja :)
OdpowiedzUsuńKsiążka po Twojej recenzji zapowiada się bardzo ciekawie, ale trochę nie moje klimaty na ten moment
OdpowiedzUsuńTa książka zupełnie przypadkowo znalazła się w naszym domu.Nie zdążyłam jej jeszcze przeczytać, ale coś widziałam i zapowiada się bardzo ciekawie.
OdpowiedzUsuńZ całego serca polecam też książkę o Wandzie Rutkiewicz! Tej pozycji jeszcze nie czytałam, ale na pewno po nią siegnę:).
OdpowiedzUsuńZapowiada się bardzo ciekawie. Zwłąszcza, żebyłam w Nepalu, chętnie przeczytam.
OdpowiedzUsuńnie jest to moja tematyk, ale wiem komu ją polecić i na pewno będzie zadowolony :-)
OdpowiedzUsuń