poniedziałek, 29 października 2018

OSTATNIE DNI JACKA SPARKSA Jason Arnopp

"Gdy człowiek okłamuje sam siebie, to jakby zamykał się w więzieniu."

Książka warta uwagi i zainteresowania, choć nierówna. Początek bardzo mnie wciągnął, może nieco schematycznym, a jednak atrakcyjnym klimatem. Przyglądamy się zderzeniu wiary i rozumu, przekonania i niedowierzania, akceptacji i odrzucenia. Swobodnie poruszamy w sferze wątpliwości i sceptycyzmu wobec istnienia nadprzyrodzonych sił i zjawisk. Rewelacyjnie oddana istota zmian dokonująca się w społeczeństwie poprzez błyskawiczny rozwój nowych kanałów komunikacyjnych. Social media i towarzysząca im otoczka, nastawienie na autopromocję i autoekspresję, zabarwianie wirtualnej rzeczywistości ciepłymi barwami i idealizowanie obrazów codziennego życia. Podobało mi się zbudowanie za pośrednictwem hardego portretu głównego bohatera i jego intrygujących zachowań pomostu między dawnymi wierzeniami a pospieszną współczesnością. Także głód pogłębionej symbiozy umysłu i emocji wobec powierzchowności doznań oferowanych przez środki masowego przekazu.

Wpasowałam się w zabawę konwencją powieści, formą prowadzenia, paradokumentalnym charakterem, włączeniem sporej dawki czarnego humoru. Lekki styl narracji okazał się dużym sprzymierzeńcem w przekonującym odmalowywaniu rzeczywistości, zwłaszcza w środkowej części przybliżanej opowieści. Kilka razy łapałam się na tym, że wytworzona atmosfera niepewności i niejasności frapująco wpływała na moją wyobraźnię, podsycała obrazy lęku i strachu, choć wyrażone nie w bezpośredni sposób. Czujemy zagęszczanie się ciemnych kręgów, spirali nieufności i balansowania na granicy szaleństwa. To niewątpliwie atut powieści. Natomiast ostatnie sto stron książki nie zrobiło na mnie dużego wrażenia, w zasadzie wszystko już stało się przewidywalne i oczekiwane, chociaż trzeba podziwiać umiejętność autora do zgrabnego łączenia wszystkich elementów horroru. Potwierdza się, że kluczowa postać nie musi być sympatyczna, aby jej sprzyjać i kibicować, zaś jej cynizm, zjadliwość i podatność na uzależnienia, podkręcają obserwowanie niebezpiecznej drogi prowadzącej do samozagłady. Zajmująco odkrywało się ostatnie dni Jacka, dziennikarza, pisarza, celebryty, walczącego nie tylko z niematerialnym światem, ale również, jak nie głównie, z samym sobą.

4/6 - warto przeczytać
horror, 360 stron, premiera 19.09.2018, tłumaczenie Lesław Haliński
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Vesper.

77 komentarzy:

  1. Piękny ten cytat, który wybrałaś na początek, mocny. W sam traz dla mnie na dzisiaj.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niektóre cytaty nawet wyrwane z kontekstu nie zmieniają swojego przesłania. :)

      Usuń
  2. Horror to chyba jednak nie moje klimaty.

    OdpowiedzUsuń
  3. z chęcią przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pokazanie rozwoju docisk mediów, ciekawy główny bohater i czarny humor nawet mnie zainteresowało, ale to nawet nie nudne ostatnie sto stron mnie zniechęciło, a gatunek - horror to nie moja bajka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo horrory trzeba lubić, wówczas można bawić się w odkrywanie różnych ich odmian. :)

      Usuń
  5. Oj horrory to raczej nie dla mnie! Za bardzo się ich boję. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja nie mam tych problemów, sięgam, bo lubię się literacko bać. :)

      Usuń
  6. Ogromnie zazdroszczę przeczytania tak wielu ciekawych książek. Jestem pod wrażeniem!

    OdpowiedzUsuń
  7. Od czasu do czasu lubię książki tego typu. Będę miała tę książkę na uwadzę

    OdpowiedzUsuń
  8. Dawno nie czytałam horroru, muszę się jej przyjrzeć :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Sam cytat z początku wpisu zachęca do sięgnięcia!

    OdpowiedzUsuń
  10. Jęsli nawet nie uświadamiamy sobie tego na kążdym kroku, istniejemy w specyficznej cyberprzestrzeni. Socjal-media dostarczają nam informacje preferowane przez nas. Prawdą jest również manipulowanie nami w pewnym zakresie. W tym roku przeczytałem kilka książek poruszających ten temat, ale nie odczuwam w związku z tym przesytu ani obaw, dlatego chętnie przeczytam te powieść. Polecam bardzo realną książkę https://krainslowa.blogspot.com/2018/09/tytu-cyberplemiona-autor-pawe.html Pozdrawiam ciepło,choć wirtualnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za polecenie, bo nie kojarzę, abym czytała tę książkę, wiele elementów wydaje się mnie do niej przyciągać, choćby docieranie do istoty zła, próba jej zdefiniowania, bo w końcu zazwyczaj intuicyjnie wiadomo, czym się charakteryzuje, ale z różnych perspektyw różnie to wygląda. :)

      Usuń
  11. Mało który horror wywołuje we mnie dreszcze strachu, a ja czasem lubię się bać. Będę miała ten tytuł na uwadze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten dreszczyk emocji i napięcia jak najbardziej wyczekiwanych w horrorach. :)

      Usuń
  12. Chętnie zapiszę ten tytuł. Bardzo lubie horrory, i jestem ciekawa co ta książka jest w stanie wnieść nowego w dotychczasowe trendy :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  13. Uwielbiam cytaty, które dodajesz zawsze na początku postu. Tak dobrze obrazują książki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Staram się dobierać je tak, aby oddawały klimat książki, lub stanowiły materiał do refleksji, następstw przygody czytelniczej. :)

      Usuń
  14. Nie przepadam za tego typu książkami, ale cytat świetny

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie każdemu podoba się to samo, a cytaty zazwyczaj nakreślają podobne przemyślenia. :)

      Usuń
  15. Wygląda, że książka jest niebanalna i przez to intrygująca :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Lubię niesympatycznych głównych bohaterów ;) Zachęciłeś

    OdpowiedzUsuń
  17. Mam ogromną ochotę na lekturę tej książki, a Twoja recenzja jeszcze to uczucie podkręciła :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Tytuł, jak i wybrany przez Ciebie cytat bardzo wymowne. Chętnie sięgnę po recenzowaną przez Ciebie pozycję. :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Bardzo jestem ciekawa, czy przypadłaby mi do gustu... Dziękuję za kolejną recenzję. Ola M.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że mogłam pomóc w wyborze przygody czytelniczej. :)

      Usuń
  20. Twoja recenzja zachęca, ale ja tak bardzo nie lubię horrorów :(

    Pozdrawiam,
    Lady Spark
    [kreatywna-alternatywa]

    OdpowiedzUsuń
  21. Niby mówi się, żeby książki po okładce nie oceniać, a ja właśnie to zrobiłam i miałam napisać, że raczej nie dla mnie... Ale po przeczytaniu recenzji zmieniam zdanie i chętnie po nią sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznam, że i mnie okładka w takiej grafice niekoniecznie przyciąga, ale warto zawsze skusić się na treść, bo to ona w końcu najważniejsza. :)

      Usuń
  22. Zapowiada się bardzo ciekawie!

    OdpowiedzUsuń
  23. Jestem bardzo ciekawa tej książki! Powoli kompletuję biblioteczkę na zimę i myślę, że ta znajdzie się w niej.

    OdpowiedzUsuń
  24. Horrory to kategoria mojego brata w czytaniu i wspomnę mu o tej książce. Sama nie lubię czytać horrorów

    OdpowiedzUsuń
  25. Nie ciągnie mnie do tej książki, jednak bardzo chętnie sprezentuje ją mojemu tacie myślę, że mu się spodoba ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książka jako prezent mile widziana. :)

      Usuń
    2. Był zachwycony i już przeczytał. Mówi że naprawdę warta poznania ;)

      Usuń
  26. Kiedy tylko dowiedziałam się, że w tej książce jest pewna doza czarnego humoru, już wiedziałam, że nie mogę przejść obok niej obojętnie. Obawiam się jednak tych ostatnich stron, gdzie wspominasz, iż jest tak trochę przewidywalności. A jak dobrze wiesz, nie zawsze przymknę na to oko. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem przewidywalność też ma swoje atuty, a faktycznie niekiedy sprawia, że już mnie cieszymy się z przygody czytelniczej. :)

      Usuń
  27. Kupiłam na targach książki w Katowicach, liczę na porządną lekturę!

    OdpowiedzUsuń
  28. a ten cytat taki prawdziwy! aż przeraźliwie prawdziwy! klaudia j

    OdpowiedzUsuń
  29. W dzisiejszych czasach faktycznie dochodzi niekiedy do sytuacji rodem z horroru - które pewnie nie miałyby miejsca, gdyby nie rozwój social mediów i technologii.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dużo zyskujemy na szybkiej komunikacji, ale mam wrażenie, że jej jakość w znacznym stopniu maleje, rozluźniają się prawdziwe więzi międzyludzkie.

      Usuń
  30. fabuła trochę dla mnie pospolita, ale taka w sam raz na jesienny wieczór ;-)

    OdpowiedzUsuń
  31. Niby nic takiego nowego i odkrywczego, a jednak brzmi ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń