poniedziałek, 17 czerwca 2019

ZBYT BLISKO Natalie Daniels

[PRZEDPREMIEROWO]

"Może wszyscy jesteśmy tykającymi bombami..."

Życie niejednokrotnie udowadnia, że najbliżsi potrafią najmocniej zranić. W poszukiwaniu ciepła i zrozumienia dopuszczamy do siebie ludzi, którzy później nadużywają zaufania. Zastanawiamy się, czy gdybyśmy wydłużyli dystans, ograniczyli dostęp do naszych tajemnic, to nie wyszlibyśmy na tym lepiej. Niepewny bilans zysków i strat, w obu opcjach, otwartości kosztem zawodu, zamknięcia kosztem zażyłości. Powieść zachęca do bolesnych refleksji, wywołuje niewygodne pytania, prowokuje do dialogu z wewnętrznym ja, każdy z nas na jakimś etapie życia postąpił wbrew wyznawanym wartościom, osiągnął coś kosztem drugiej osoby. Przygoda czytelnicza wywołuje różnorodne emocje, gorzkie brzmienia mieszają się ze słodkimi, a nienawiść z miłością. Prawdziwość, bezpośredniość i surowość przebijają się w historii, wyraźnie odznaczają się skazy kondycji współczesnych małżeństw i przyjaźni.

Constance Mortensen, kobieta doprowadzona na skraj przepaści, unikająca konfrontacji z mroczną przeszłością, chroniąca się w pozornej uldze amnezji dysocjacyjnej, czepia się resztek świadomości i dryfujących żalów, aby utrzymać się na powierzchni życia. Zamknięta w zakładzie psychiatrycznym mierzy się z faktami. Nawiązuje osobliwą nić porozumienia z doktor Emmą Robinson. Wiele łączy obie kobiety, dostrzegamy podobieństwa w losach, przyglądamy się, na jakich zasadach intensyfikuje się relacja. Widzimy, jak zaburzenia psychiczne rzutują na codzienność chorego, ale również, jak sąsiedztwo odchyleń wpływa na zdrową osobę. To też ugryzienie tematyki wątpliwych standardów leczenia, szablonowego spojrzenia na konkretne przypadki, powierzchowności przeprowadzanych wywiadów, łatwości w przepisywaniu zbędnych leków wśród lekarzy pierwszego kontaktu. Duszną atmosferę powieści przełamują krótkie wstawki nastoletniej naiwności i humoru, dające chwilę spokojnego oddechu i pokazujące dystans sąsiadujących pokoleń, gdyż niektóre sprawy rozumie się dopiero po skolekcjonowaniu odpowiedniej dawki życiowych doświadczeń.

Wnikliwa charakterystyka postaci, głęboko wkraczamy w ich życie, wiarygodność rośnie, gdyż bohaterki zmieniają się, rozwijają. Thriller nie jest nastawiony na akcję, wręcz przeciwnie, cechuje się świadomym spowalnianiem interpretacji ludzkich zachowań, z jednej strony fabuła odwołuje się do silnych odczuć, z drugiej wymaga stawienia im czoła z punktu widzenia zwykłego obserwatora. Toksyczna przyjaźń między kobietami, rodząca się przypadkowo na placu zabaw podczas opieki nad dziećmi, dająca wrażenie zrozumienia i ukojenia, zarazem kawałek po kawałku zabierająca to, co najcenniejsze. Poczucie winy oznaczające, że człowiek zastanawia się nad sobą, analizuje czyny, wyciąga wnioski i jest skłonny do przemiany, a w konsekwencji przebacza sobie. Ale czy faktycznie? Przyznam, że dla mnie książka za szybko się skończyła, chciałam przeciągnąć grę docierania do prawdy, tym bardziej, że przyzwyczaiłam się do powolnych rytmów, a finalna odsłona sporo nie ujawniła, nie dała odpowiedzi na istotne pytania, zupełnie jakby ponaglana terminem oddania do druku przedwcześnie zgasła, a zapowiadało się wyśmienicie.

4/6 - warto przeczytać
thriller psychologiczny, 352 strony, premiera 18.06.2019 (2018), tłumaczenie Magdalena Koziej
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka.
Książkę "Zbyt blisko" można zgarnąć z półki "nowości".

45 komentarzy:

  1. coś dla mnie lubię taką pokręconą rodzinną tematykę ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. ku mojej ogromnej radości książka wczoraj do mnie dotarła, więc na pewno wkrótce będą ją czytać. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Brzmi dobrze. Zapisuję na liście do przeczytania choc nie wiem czemu dalas tylko 4.

    OdpowiedzUsuń
  4. Z przyjemnością sięgnę po tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Chętnie bym przeczytała , gdyby to nie był thriller ...

    OdpowiedzUsuń
  6. Koleżanka mówiła, że trochę ją zawiodła a nawet nudziła ta książka ... hmm

    OdpowiedzUsuń
  7. Thriller odstrasza, ale że to psychologiczny to zaczyna intrygować :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zapowiadało się nieźle, ale trochę szkoda, że finał zepsuty...

    OdpowiedzUsuń
  9. Chyba odpuszczę sobie ten tytuł. Mam już tak dużo książkę do przeczytania, że kolejnej nie bedę wpisywać na listę.

    OdpowiedzUsuń
  10. Lubię thrillery od Wydawnictw Prószyński więc i ten chętnie przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również. Ogólnie bardzo lubię książki z tego wydawnictwa 😊

      Usuń
  11. Bardzo mnie zaciekawiła. Myślę, że to fajny pomysł na ekranizację, który dałby możliwość zmiany zakończenia.

    OdpowiedzUsuń
  12. Chyba jednak sobie odpuszczę. Mam już bardzo długą listę książek do przeczytania

    OdpowiedzUsuń
  13. Jak zaczełam czytać tę recenzję nie myślałam że to thriller

    OdpowiedzUsuń
  14. Tym razem kompletnie nie mój klimat. Lubię thrillery psychologiczne ale po recenzji stwierdzam, że ten niekoniecznie trafia w mój gust.

    OdpowiedzUsuń
  15. Ostatnio właśnie szukam czegoś ciekawego do poczytania :) Zaciekawiłaś mnie swoim wpisem, więc chyba muszę przeczytać :D Właśnie skończyłam czytać "Nieodgadniona" Remigiusza Mroza i baaardzo polecam (ale najpierw odsyłam do Nieodnaleziona) :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Zaintrygowała mnie tą książką. Latem tego typu literaturę odpuszczam sobie na rzecz czegoś lżejszego, ale na długie jesienne wieczory będzie jak znalazł.

    OdpowiedzUsuń
  17. Myślę, że książka sprawdzi się w zimowe wieczory, muszę zapisać tytuł!

    OdpowiedzUsuń
  18. Kolejna interesująca propozycja.

    OdpowiedzUsuń
  19. Sądzę, że książka mogłaby mi się spodobać. Lubię czytać o ludzkiej psychice.

    OdpowiedzUsuń
  20. Zapowiada się na angażującą ale i świetną powieść na wysokim poziomie. Polecę mojej koleżance.

    OdpowiedzUsuń
  21. Niby prosta konstrukcja, a wydaje się wielowątkowa. Taka zagmatwana, to przez to, że dotyczy myśli i tego co siedzi komuś w głowie.Jak labirynt.

    OdpowiedzUsuń
  22. Ooo zapisuję tytuł, lubię takie klimaty :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Świetna fabuła i opis. Zdecydownie sięgnę po ten tytuł. Kinga

    OdpowiedzUsuń
  24. Interesowałem się tą książka do recenzji ale stwierdziłam że mam za dużo książek i za mało czasu. Więc narazie tych nowości książkowych staram się mieć mniej. A ta tematyka u mnie sprawdza się najlepiej podczas jesieni. Teraz to mam ochotę na coś bardzo wakacyjnego i romantycznego :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Ooo myślałam, że to coś NA albo YA, a to thriller :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Książka wygląda na interesującą. Może się na nią skuszę w wolnej chwili.

    OdpowiedzUsuń
  27. Lubię thrillery, chętnie się zapoznam z tą pozycją.

    OdpowiedzUsuń
  28. Bardzo ciekawie opisałaś ten tytuł, ale literatura psychologiczna chyba jednak nie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  29. Swoją drogą chciałabym Ci powiedziec ze swietnie dobierasz cytaty do recenzji. Duzo mocno zapadlo mi w pamięć. Ten też

    OdpowiedzUsuń
  30. Okładka wpadająca w oko + niepokojący cytat + zachęcająca recenzja dla mnie jak najbardziej brzmi ciekawie

    OdpowiedzUsuń
  31. Lubię thrillery, ale zniechęca mnie zawsze powolnie rozwijająca się fabuła - wolę, gdy coś się dzieje. :) Pewnie dlatego nie sięgnę po ten tytuł w najbliższej przyszłości. :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Bardzo zainteresował mnie opis tej książki, jednak im bardziej zagłębiałam się w Twoją recenzję, tym więcej miałam wymyśli, że nie jest to książka dla mnie. Szczególnie nie lubię, gdy akcja rozbija się powoli, bo po prostu mnie to nudzi. Zobaczę, czy po nią sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  33. Recenzja brzmi naprawdę zachęcająco. Skuszę się na tę książkę w wolnej chwili.

    OdpowiedzUsuń
  34. Książka zapowiada się bardzo ciekawie - po prostu moje klimaty. I ląduje, póki co, w moim kalendarzu. Tylko szkoda, że czasu na czytanie tak mało.

    OdpowiedzUsuń
  35. Coś w moich klimatach na pewno przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  36. I w książkach, w filmach lubię konkretne zakończenia. Niedopowiedzenia nie są dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  37. ciekawa jestem, czy ta książka by mi się spodobała.

    OdpowiedzUsuń
  38. Szkoda, że zakończenie nie jest zadowalające. Tak naprawdę to ono często decyduje o odbiorze całej historii.

    OdpowiedzUsuń
  39. Intrygująca recenzja, nabrałam ochoty na przeczytanie książki...

    OdpowiedzUsuń
  40. Nie słyszałam wcześniej o tej książce, a fabuła mnie tak zaintrygowała, że chcę ją przeczytać. O amnezji dysocjacyjnej polecam również serial Tabula Rasa - genialny!

    OdpowiedzUsuń
  41. Najlepsza przyjaciółka czy największy wróg? ... Dobre, i prawdziwe - w końcu tylko osoba, która naprawdę dobrze nas zna może nas naprawdę skrzywdzić :D

    OdpowiedzUsuń