"Szum to ludzkie myśli bez żadnego filtra, a bez niego człowiek to tylko ruchomy chaos."
Film nieustannej pogoni i ucieczki, wszystkie chwyty dozwolone, mnogość różnorodnych przygód. Efektowne wydarzenia śmiałym krokiem dynamicznie napędzają akcję. Zachwycam się atrakcyjnie skomponowanym klimatem, łączy elementy przyjemnie drażniące wyobraźnię. Przyciąga atmosfera gęstej tajemniczości, czegoś wymykającego się pełnemu zmysłowemu poznaniu, nieustannie obecnego, lecz niemożliwego do pochwycenia. Szum nieprzerwanych myśli, obrazów i dźwięków, nakładają się na siebie i uaktywniają bodźce poznania. Sygnały odbierane ze środowiska, z głów innych, intensyfikują wybrzmiewające w wewnętrznej przestrzeni.
Film zgrabnie wyciąga z książki ("Ruchomy chaos. Na ostrzu noża") obrazy pokazujące, jak może wyglądać przyszłość człowieka, kiedy technologia czytania myśli i emocji wkracza w każdy aspekt życia. Na razie dzieje się to na łamach fikcji na obcej planecie, ale czyż nie jesteśmy kilka kroków przed wczepianiem implantów pozwalających na bezpośrednie poznanie formułowanych przez kogoś spostrzeżeń? Czy to, co chcemy ukryć przed innymi w naszych głowach nie będzie miało barier do przenikania między świadomością jednej i drugiej osoby? Czy będziemy chcieli żyć w takim świecie? Czy dalibyśmy radę? Przyznam, że szalenie odpowiada mi rozpatrywanie futurystycznej wersji tego, co może nas czekać, kiedy głęboko odsłonimy się przed innymi i sami będziemy w stanie czytać w innych, jak w otwartych księgach. Intrygująco patrzy się na to od stron przyzwolenia i przymusu, tego, że nie wszystko da się cofnąć, nie wszystkiemu zapobiec, nie zawsze można wyzwolić od narzuconych oczekiwań, a po upadku zebrać siły na powstanie.
Drugim ciekawym obszarem do rozważań jest kolonizowanie obcej planety. Własną zniszczono, wypełniono przemocą, drastycznie przeludniono, nie nadaje się do prowadzenia normalnego życia. Sugestywne naprowadzanie widza ku ścieżce powielania błędów ludzkości, kopiowania wzorców cywilizacyjnych zachowań, w tym ślepego fanatyzmu religijnego (przekonująco wypada David Oyelowo w roli kaznodziei), nieokiełznanego pragnienia władzy (dosadnie ukazanego przez Madsa Mikkelsena jako burmistrza Prentiss), rozwiązywania konfliktów drastycznymi pociągnięciami. Zajmująco przyglądamy się męskiemu modelowi życia, w którym brakuje kobiecych pierwiastków, i zastanawiamy się, jak wpływa na społeczne relacje, organizację funkcjonowania zamkniętej grupy, historię osobistych doświadczeń, plany przedłużenia gatunku ludzkiego.
Podoba mi się podejście do kluczowych postaci, prezentują szeroką gamę szarości między bielą i czernią. Walczą z wyjątkowo wrogimi przeciwnikami i własną wciąż niezdefiniowaną tożsamością. Chętnie podążam świadectwami przygód, sympatyzuję z Toddem (granym przez Toma Hollanda) i Violą (odtwarzaną przez Daisy Ridley). Coraz lepiej rozumiem uwarunkowania ich przeszłości i determinanty teraźniejszości. Postaci konfrontują się z ostrą prawdą i bolesnymi wspomnieniami. Redefiniują wpojone zasady i wartości, zmieniają się, dojrzewają, formułują poczucie odrębności. Ciarki przechodzą, kiedy patrzy się na dymki myśli, spreparowane obrazy, próby blokad i ciągłą walkę o własną przestrzeń duchową. Za nic nie dałabym rady tak żyć. Czy powiedzie się misja Todda i Violi? Czy zdołają ostrzec drugą falę kolonizatorów obcej planety? Przed czym?
4.5/6 - warto obejrzeć
tytuł oryginalny "Chaos Walking", przygodowy, science fiction, produkcja Kanada i USA
105 minut, premiera 24.02.2021 (świat), reżyser: Doug Liman, scenariusz: Patrick Ness, Christopher Ford, obsada: Tom Holland, Daisy Ridley
Tekst powstał w ramach współpracy z Secretum.pl
sobota, 12 lutego 2022
RUCHOMY CHAOS
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brzmi całkiem ciekawie. Kto wie może się skuszę i obejrzę.
OdpowiedzUsuńKojarzę ten film, ale chyba jeszcze nie miałam okazji go oglądać.
OdpowiedzUsuńNie znam i nie gustuję w takich produkcjach fantasy. Te wszystkie czary-mary mnie odstraszają.
OdpowiedzUsuńMam ten film w planach, ale pierw chcę poznać wersję książkową. Może w końcu uda mi się nadrobić.
OdpowiedzUsuńZaciekawiłam się, nie często oglądam ten gatunek. Ale chętnie bym zobaczyła
OdpowiedzUsuńJa ostatnio rzadko sięgam po filmy, ale czas to zmienić.
UsuńOj coś dla mnie i mojego męża,który kocha filmy SF a ja lubię odrobinę dramatu i psychologii. Ciekawa jestem czy film jest też dostępny na Netflix,czy tylko w kinach. Poszukam.
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji oglądać tego filmu i na razie to się raczej nie zmieni.
OdpowiedzUsuńJutro wybieram się do kina na zupełnie inny gatunek, jeśli chodzi o filmy to mam co nadrabiać.
OdpowiedzUsuńSzybka przygoda familijna na spędzenie wolnego wieczoru, może kiedyś dam szansę temu filmowi.
OdpowiedzUsuńKolonizowanie obcej planety bardzo mnie zainteresowało jeśli chodzi o jeden z wątków tego filmu.
OdpowiedzUsuńNie przepadam za tym gatunkiem ale mój mąż znów wręcz przeciwnie ciekawe xzy by mu się spodobał bo on wybredny 😄
OdpowiedzUsuńTakie filmy lubię i ten chętnie sobie obejrzę, może nawet dziś jak będę mieć więcej czasu
OdpowiedzUsuńJak nie czytam książek science-fiction, tak i nie oglądam filmów s-f. Ale tu gra Tom Holland... I chciałabym go zobaczyć w innej roli niż Spider-Mana :D
OdpowiedzUsuńDawno nie oglądałam żadnego filmu, więc może sobie włączę ten i sprawdzę czy mnie zachwyci.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam wcześniej o tej produkcji, na pewno sprawdzę sobie go w wolnej chwili!
OdpowiedzUsuńZazwyczaj mam tak, że wolę książki, niż ich ekranizacje - ale jestem ciekaea, jak byłoby w tym przypadku.
OdpowiedzUsuńBardzo mam ochotę obejrzeć ten film. Widziałam jego zapowiedzi i mam go już w planach.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tym filmie. Fabuła wydaje się być ciekawa. Gdzie jest możliwość obejrzenia go? Kinga
OdpowiedzUsuńsłyszałam o tym filmie, nawet mam go w planach, także dziękuję za recenzję :-)
OdpowiedzUsuńWidzieliśmy film całkiem niedawno, ja dodatkowo czytałam książkę. Nawet mi się podobało, motyw ze słyszeniem głosów ciekawy.
OdpowiedzUsuń