[PRZEDPREMIEROWO]
GRADY HENDRIX
"Wachlarz możliwości staje się doprawdy bezkresny, gdy znika cel, a podróż trwa całą wieczność."
Zabawny horror, ciekawie splata komediowe elementy, podszywa się pod krwisty dreszczowiec, a zarazem ukazuje krzywizny lustrzanych odbić korporacyjnych środowisk i potwory sztucznych wspólnot. Trzeba przyznać, że każdy z bohaterów dobrze przemyślany, nie bez powodu włączony w akcję, reprezentujący określoną podgrupę. Poznaję zastępcę kierownika Basila bezgranicznie oddanego wybujałej do granic możliwości marketingowej ideologii wielkopowierzchniowego sklepu meblowego. Dla kontrastu, przy wymuszonym luzie i efektownej arogancji, dwudziestoczteroletnią Amy walczącą o przetrwanie w nudnym przedsiębiorstwie. Matt wprowadza zdrowe podejście do pracy w znormowanych do granic możliwości warunkach. Trinity ubarwia historię entuzjazmem wobec zjawisk paranormalnych, marzeniami o szybkiej medialnej karierze. Całkowite przeciwieństwo ich wszystkich, pięćdziesięcioletnia Ruth Anne, z pozytywnym i życzliwym nastawieniem do ludzi, wierna pracy i stałym dochodom. Mieszanka osobowości staje przed ekstremalnie trudnymi wyzwaniami. Stacza karmazynową walkę, wokół fetoru zgnilizny, w epicentrum niepokojących incydentów, osobliwych zdarzeń i narastającego napięcia, a nawet dziwacznego wypaczenia przestrzeni i mrocznych ludzkich historii sprzed wieku.
Oprawa graficzna książki natychmiast odsyła do katalogu alternatywnej rzeczywistości, tam gdzie pod płaszczykiem dbałości o klientów i pracowników firmy, sztucznie wykreowanego wizerunku, skrywają się prawdziwe intencje biznesowe. Początkowo nie wiem, czy chcę przeglądać gruby materiał dostępnych produktów meblowych, przyglądać się formom i cenom, czytać o walorach przedmiotów, ale szybko wkręcam się w zaproponowaną formę zabawy. Uaktywniam wyobraźnię i bezpośrednie skojarzenia. Otrzymuję coraz więcej kolorowych ścieżek w labiryncie sztucznie stworzonej i skomponowanej przestrzeni sklepowej i coraz mniej wyjść do prawdziwego i trzeźwo myślącego świata. Nie chodzi tylko o poczucie zagubienia, utratę orientacji, odkrywanie ciemnych zaułków, ale też o bezdroża korporacyjnej kultury i mrocznych stron oferty produktów. Oficjalne i nieoficjalne życie sklepu, naznaczone przeszłością miejsca, oddane w atrakcyjnej kolorystyce, z nieszablonowym pomysłem i zgrabną imitacją prawdziwości. Sympatycznie bawię się, przeżywam zatrważający nocny dyżur w salach sklepu, poddaję presji zamkniętej przestrzeni. Im bardziej poważnie robi się, tym więcej żartobliwych pomysłów autora wyłapuję. Co tak naprawdę dzieje się w opuszczonym przez odwiedzających sklepie? Dlaczego przynosi stratę i napawa ogromnymi obawami? A przede wszystkim, jak łatwo dajemy się omamić wybujałej biznesowej polityce międzynarodowych marek, skrywającym prawdziwe oblicze pod gładko manipulującymi naszymi potrzebami prospektach, sloganach i pracowniczych podręcznikach? Zerknij na inne książki Gradiego Hendrixa zaprezentowane na Bookendorfinie ("Poradnik zabójców wampirów klubu książki z Południa", "Moja przyjaciółka opętana", "Sprzedaliśmy dusze").
4/6 - warto przeczytać
horror, 248 stron, premiera 16.02.2022 (2014), tłumaczenie Lesław Haliński
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Vesper.
Dawno nie miałam okazji zapoznać się z niczym z tego gatunku, więc może to zmienię.
OdpowiedzUsuńJa zazwyczaj jestem nastawiony do nich dość sceptycznie ;)
UsuńJa też nie i raczej się nie skuszę na nic z niego.
Usuńciągle próbuję się przekonać, ale zawsze wpada mi w ręce coś innego ;-)
UsuńNie jestem wielką miłośniczką tego gatunku i nie jestem przekonana do tego wydania.
OdpowiedzUsuńPomysł na fabułę jest ciekawy, już wcześniej zwróciłam uwagę na tę zapowiedź.
OdpowiedzUsuńMnie również zainteresowała ta fabuła, może się skuszę
UsuńSklep to miejsce, które wszyscy odwiedzamy. Ciekawe osadzenie miejsca akcji.
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie. Poczekam na premierę i rozejrzę się za tym tytułem. Myślę, że mi się spodoba.
OdpowiedzUsuńMoże skusze się na ten tytuł, bo brzmi intrygująco. Okładka mi się bardzo podoba
OdpowiedzUsuńOkładka faktycznie jak katalog Ikea ;) Ciekawy koncept, z przyjemnością przeczytam!
OdpowiedzUsuńNiezwykle ciekawie została ta książka wydana. Do złudzenia przypomina katalog i chyba to mnie najbardziej w tej pozycji intryguje.
OdpowiedzUsuńWłaśnie już w zapowiedziach dzięki temu wyjątkowo wpada w oko potencjalnego odbiorcy.
UsuńJakoś ta okładka nie pasuje mi do gatunku książki.
OdpowiedzUsuńCzy mam rozumieć, ze to takie trochę poączenie czarnego humoru z hoororem? Chyba może być niezłe. Kinga
OdpowiedzUsuńKsiążka na pewno znajdzie swoich zwolenników wśród miłośników takich powieściowych klimatów.
OdpowiedzUsuńNa pewno ciekawy pomysł na fabułę, ale jednak nie jest to książka, którą chciałabym przeczytać
OdpowiedzUsuńNo nie wiem, zastanawia mnie to pojecie "zabawnego horroru", chyba nie dla mnie, ale wiem, komu moge ja polecic :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie z ciekawości pewnie sięgnę po nią w przyszłości.
UsuńNie mówię nie. wydaje się na ciekawą książkę.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie jestem zainteresowana! Na pewno sięgnę po tą propozycje ;)
OdpowiedzUsuńOkładka jak z katalogu meblowego, ale jak to się mówi lepiej nie oceniać... Ciekawie zrecenzowałaś i chętnie ją przeczytam.
OdpowiedzUsuńNormalnie jak katalog Ikei ;) ale ciekawie zapowiada się książka. Z pewnością zapamiętam ją po tej okładce i w księgarni szybko rzuci mi się w oczy ;)
OdpowiedzUsuńJak zawsze bardzo ciekawy i wyczerpujący wpis. Dziękuję.
OdpowiedzUsuńHorror z komediowym zacieciem, brzmi ciekawie
OdpowiedzUsuńDość ciekawa okładka choć i fabuła całkiem fajna :)
OdpowiedzUsuńPo okładce myślałam, że to książka o designie! A tu taka niespodzianka!
OdpowiedzUsuńCiekawe miejsce kryminalnych historii. Autor stawia na otoczenie, które jest mało spektakularne i budzi tym większe zainteresowanie.
OdpowiedzUsuńPo horrory nie sięgam w ogóle :) Nie moje klimaty :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie zapisuje tytuł.
OdpowiedzUsuńnaprawdę zaciekawiłaś mnie tą książką, muszę po nią sięgnąć
OdpowiedzUsuńTo prawda, że my - klienci sklepów jesteśmy delikatnie mówiąc - nabijani w butelkę przez marketingowców. I tak szczerze, to takiej książki jeszcze nie czytałam, gdzie akcja dzieje się w sklepie.
OdpowiedzUsuńOj to nie moje klimaty :-)
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł na fabułę. Zdecydowanie czuję się zainteresowana tą lekturą. :)
OdpowiedzUsuńZabawny horror? Ciekawie się zapowiada.
OdpowiedzUsuńOkładka rzeczywiście taka jak z Ikea. Fabuła kusi
OdpowiedzUsuńTo było skuteczne zaproszenie do przeczytania - dzięki
OdpowiedzUsuńOkładka tej książki mnie powala - zmyłka jak nie wiem, ale przy okazji świetnie się wyróżnia. Próbowałam kupić do biblioteki, ale nakład w mojej hurtowni rozszedł się błyskawicznie!
OdpowiedzUsuńGeneralnie nie przepadam za horrorem, ale to wprowadzenie daje niedosyt i dlatego poszukam tego czytadła. Dzieki
OdpowiedzUsuń