FLORIAN SIRIEIX, FRÉDÉRIC VUAGNAT
"Jesteśmy u progu XXII wieku...W obliczu epokowych wyzwań rząd trzyma stronę społeczeństwa i z pomocą naszej placówki wspiera obywateli dotkniętych mutacjami."
Za gry Escape Quest zabieramy się całą rodziną, aby wspólnie spędzić czas przy sympatycznej rozrywce. Wymagają rozruszania myślenia, podkręcenia wyobraźni i wykazania się sprytem. Poziom gier ustawiono już od dwunastu lat, ale i dorośli przyjemnie się w nich odnajdują. Wiele frajdy sprawiła nam walka o przetrwanie w surowych i bezwzględnych klimatach "Alcatraz: Infiltracja", "Sam w Salem" wciągnęło mroczną czarną historią w tle, "Świat wirtualny" przeniósł w początki komputeryzacji i jednocześnie wysoko rozwiniętej informatyzacji, "Arsène Lupin rzucił wyzwanie" ciekawym detektywistycznym zagadkom, zaś "Tajemnica Marsa" umożliwiła kosmiczną podróż. I chociaż oboje z mężem nie darzymy szczególną atencją filmowych i książkowych superbohaterów, to chętnie w "Superbohaterach" spasowaliśmy się z gustami naszej młodzieży, przesiąkniętej klimatami jednostek obdarzonych nadzwyczajnymi mocami, licząc, że książkowa gra i nas nie zawiedzie. I tak właśnie było, zabawa udała się, odkryliśmy drzemiące w nas super siły, ale co jeszcze odsłoniliśmy?
Wszystko zaczęło się od listu zaproszenia wysłanego przez dyrektorkę Akademii, szkoły dla osób z nadludzkimi zdolnościami, edukowanymi by służyć dobru społeczeństwa. Fantastycznie wciągnęliśmy się w porcje łamigłówek, zagadek, szyfrów, wzorów i znaków. Odnajdywaliśmy ukryte wiadomości, interpretowaliśmy wskazówki, odkrywaliśmy gwiezdne sekrety, łamaliśmy
kody, rozgryzaliśmy kamuflaże, rozbijaliśmy osobliwe układy liter, identyfikowaliśmy tajemnicze cienie. Ćwiczyliśmy spostrzegawczość, wyobraźnię, logikę i orientację w terenie. Pokonywaliśmy labirynty, wybieraliśmy właściwe kierunki marszu, szukaliśmy tajnych ścieżek, natrafialiśmy na niebezpieczne przejścia. Zadania dobrano z różnych stopni trudności, jedne rozwiązywaliśmy niemal od ręki, inne stanowiły większe wyzwanie. Wciąż pamiętaliśmy, że tam, gdzie dobre i budujące moce, mogą pojawić się złe i niszczycielskie siły, oraz pilnie strzeżone sekrety. Kolejny raz w serii Escape Quest nie zawiodło klimatyczne dopasowanie oprawy graficznej do przygody. Czuliśmy się jakbyśmy przebywali w komiksowym świecie superbohaterów, z detektywistycznymi nutami, w ramach walki z destrukcją. Grę może pokonywać nawet jedna osoba. Brak ograniczeń czasowych sprzyja dowolnemu wznawianiu rozwiązywania łamigłówek, bez szkody dla utraty zaangażowania. Chociaż do dyspozycji graczy pozostawiono na końcu książki wskazówki i rozwiązania, to nie opłaca się otwierać listu oznaczonego tajną pieczęcią, ponieważ liczy się zajmująca zabawa, podkręcanie szarych komórek, ćwiczenie dopasowywania skojarzeń, sprytne omijanie pułapek i krytycznych błędów.
gra książkowa, wiek 12+, 96 stron, premiera 17.11.2021
ilustracje Jean-Jacques Dzialowsi, tłumaczenie Agata Cieślak
Tekst ukazał się pierwotnie na Secretum.pl
Gra książkowa to ciekawy pomysł na prezent i wspólne spędzenie wolnego czasu.
OdpowiedzUsuńTo dla mnie super propozycja, miło jest rozruszać swoje szare komórki.
OdpowiedzUsuńIdealna propozycja dla każdego z nas, miłośników zagadek i logicznego myślenia.
OdpowiedzUsuńDla mnie bomba, z taką propozycją nie można narzekać na nudę.
OdpowiedzUsuńDziękuję za polecenie tego wydania, jest się czym inspirować.
OdpowiedzUsuńW sumie chyba nigdy nie grałam w takie gry książkowe
OdpowiedzUsuńMoże warto by było wypróbować
Tym razem to nie propozycja dla mnie, jednak znam kogoś, kogo ta gra może zainteresować.
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc to nie miałam pojęcia o istnieniu takiej gry, ale zapowiada się ciekaiwe jak blizej o niej poczytałam :)
OdpowiedzUsuńTaka gra książkowa, to idealna opcja na wspólnie spędzony czas. Dostarczy dobrej zabawy.
OdpowiedzUsuńGrałam w kilka gier z tej serii, podobały mi się. Ciekawe tematycznie i na dodatek zmuszają do myślenia
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie się zapowiada, coś zupełnie innego. Fajnie, że powstają takie rzeczy i że je nam pokazujesz ;)
OdpowiedzUsuńDawno nie grałam w taką grę czas to zmienić
OdpowiedzUsuńgrałam! to była niesamowicie pasjonująca rozgrywka :-)
OdpowiedzUsuńO tak, trzeba się nakombinować żeby dojść do końca.
UsuńLubię takie nieoczywiste spędzanie czasu. Chętnie skuszę się na ten escape book.
OdpowiedzUsuńNigdy takiej książki nie miałam, nie jest to dla mnie ciekawa tematyka i szkoda byłoby mi na nią czasu
OdpowiedzUsuńCiekawa propozycja dla dzieci. Muszę ją koniecznie polecić synkowi mojej koleżanki. Będzie mu się podobała.
OdpowiedzUsuńChyba tym razem odpuszczę, nie przekonuje mnie styl. Kinga
OdpowiedzUsuńLubię te książki escape quest, a tej jeszcze nie mam i nie znam, więc lecę szybko nadrobić, zakupy w księgarni i do czytania w weekend.
OdpowiedzUsuń