STEPHEN KING, RICHARD CHIZMAR
"Chaos to jedyna odpowiedź. Egzystencja to martwe równanie."
Trzeci tom zapewnił sympatyczny relaks. Nie trzymał mocno w napięciu, ale ciekawie drażnił wyobraźnię. Potwierdził, że nawet prosty pomysł na fabułę jest w stanie obronić się, kiedy towarzyszy mu frapująca otoczka. Podobał mi się od strony narracji, przejrzystej i przyjaznej, dbającej o szczegóły, ponadto klimat obracał się w kosmicznym wymiarze. Z jednej strony dziwiłam się, że otrzymałam tak wiele detali o funkcjonowaniu w ramach pozaziemskiej podróży, z drugiej miało to przyciągający smaczek. Stanowiło barwną bazę do przedstawienia problemów z umysłem Gwendy. Gładko wchodziłam w przeżycia kluczowej postaci, chociaż tak jak miało być z założenia, nie zawsze czułam się w nich komfortowo.
Odwieczne marzenie człowieka, aby móc kształtować swoją i bliskich przyszłość, o posiadaniu magicznego przedmiotu lub eliksiru dającym nieograniczoną władzę w narzucaniu scenariusza jutra, zderzało się ze zwykłymi przyziemnymi i organicznymi ograniczeniami. Nasuwały się pytania, co bym zrobiła, gdybym miała dostęp do czekoladek ze szczyptą magii, czy jeszcze bardziej zatrważająco, do kolorystycznego decydowania przyciskami, dokąd miał zmierzać świat. Gwenda po raz trzeci opiekuje się pudełkiem z guzikami, zabójczą bronią, która pochłonęła wiele ofiar, a przy tym zatrważająco rosła w siłę. Jedynym wyjściem wydawało się ostateczne pozbycie się dziwnego urządzenia, zamkniętego w stalowym pudełku, w kosmosie. Na Ziemi nie było narzędzia zdolnego go unicestwić. Gwendy, senator USA, wyruszyła na liniowcu na stację kosmiczną, aby wypełnić powierzoną misję, zrzucić ogromny ciężar odpowiedzialności. Los świata zależał od tego, jak prowadziła posłannictwo bezpieczeństwa, czy dochowała straszliwej tajemnicy i co była skłonna poświęcić w imię dobra ludzkości. Ciekawie wpleciono wątek kryminalny, nie należał do rozbudowanych, ale pomagał budować napięcie, podobnie jak przeklęte miasto Derry z osobliwymi zjawiskami. Zerknij na wrażenia po zapoznaniu się z pierwszym "Pudełko z guzikami Gwendy" i drugim tomem "Magiczne piórko Gwendy".
4/6 - warto przeczytać
fantastyka, 286 stron, premiera 18.05.2022, tłumaczenie Danuta Górska
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Albatros.
Nie kojarzyłam zupełnie tej pozycji, a przecież autor tak znany i popularny, że myślałam, że gdzieś tam obiły mi się o uczy wszystkie jego książki.
OdpowiedzUsuńŚwietnie napisana recenzja :) Bardzo zachęcająca :)
OdpowiedzUsuńMiło spędziłam czas z tą serią, było się w czym zaczytać.
OdpowiedzUsuńPomysł na fabułę tej serii jest naprawdę nietuzinkowy co niezwykle cieszy.
OdpowiedzUsuńNiesamowity pisarz z niego, aż się zastanawiam jak on to robi...
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tej części, bo niestety poprzednia nieco mnie rozczarowala...
OdpowiedzUsuńNa pewno jest się czym zainteresować w wolnym czasie.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się to, że poszczególne wydania są bardzo krótkie.
OdpowiedzUsuńNie dość, że treść jest ciekawa to bardzo podoba mi się oprawa graficzna tej książki.
OdpowiedzUsuńNiestety żadnej książki z tej serii nie kojarzę, może dlatego, że czytam trochę inne gatunki. Ale najważniejsze, że Ty spędziłaś z tą książką ciekawe chwile.
OdpowiedzUsuńJest na co zwrócić uwagę w wolnym czasie jeśli lubi się takie książki.
OdpowiedzUsuńSeria książkowa najczęściej ma słabsze i lepsze tomy...Ale chyba nie sięgnę po te tytuły.
OdpowiedzUsuńSiostra czytała i bardzo jej się podobała. Ta seria jednak wciąż przede mną.
OdpowiedzUsuń