JOE HILL
"Korzenie złamanego drzewa jeszcze przez wiele miesięcy piją wodę; życie tak bardzo weszło im w nawyk, że nie mogą przestać."
Koszmarki, które sympatycznie drażnią wyobraźnię, sugestywnie wnikają w myśli czytelnika, dostrajają się do umiejętności imaginacji. W większości nie krzyczą, nie krwawią, nie śmierdzą stęchlizną, choć bywają bezpośrednie i dosadne, to dają impuls różnorodnym emocjom, bawią lękiem, nadprzyrodzonością, nierealnością, absurdalnością sytuacji. Zupełnie jakbyśmy pogrążali się w barwnym śnie, bazującym na granicy zwykłej rzeczywistości i pokręconych obrazów fikcji. Dopasowujemy się do przybliżanych historii na swój sposób. Czasem głęboko wchodzimy w odczucia bohaterów, kiedy indziej fascynuje pomysł na scenerię lub formę zdarzeń. Pomimo intrygującego dreszczyku, poza kilkoma wyjątkami, opowiadania nie sprawiają wrażenia przygnębiających, ponurych i ciężkich. Charakteryzują się zdumiewającą lekkością, wyczuciem i gładkością w narracji. Dobrze się je czyta, szybują z fantazją, chowają się w ciemnych zakamarkach, penetrują duchową sferę, czatują na ostatnie tchnienia. Zaskakują bystrością, przenikliwością i wyczuleniem na drobiazgi.
Joe Hill wszedł w literacką twórczość we własnym
stylu, znakomicie się w niej czuje, bawi i dokazuje. Przeprowadza
odbiorcę przez tęsknotę za silnymi przeżyciami, świadectwo życia nawet
po śmierci, chwilowe dotknięcie ścieżki przeszłości. Wystawia na walkę z
potworami zrodzonymi z ludzkiej natury, siłą sugestii, ucieczką od
jednego niebezpieczeństwa, by wpaść w drugie. Zastanawia się nad
genetycznym obciążeniem zła, ewentualnością przynależności do dwóch
światów, ucieczką w nierzeczywistą krainę. Utwierdza w przekonaniu, że
przeznaczenie zawsze się wypełnia, prawda skrywa się za słowami,
człowiek przyjmuje wiele masek, pozory mylą, zaś dla marzeń nieba za
mało, lecz czasem zbrukane są zemstą. Szalenie podoba mi się "Ostatnie
tchnienie", do rozpatrywania z wielu stron. Ogromne wrażenie robi
"Dobrowolne zamknięcie", znakomite wyobrażenie umysłów wymykających się
standardom. "Usłyszysz śpiew szarańczy" przekonuje sugestywnym opisem
przemiany w owada. Pozostałe opowiadania także trzymają wysoki poziom,
nie ma w tym zbiorze kiepskich, tylko dwa są przeciętne. Zerknij na
odczucia podczas spotkań z innymi książkami Joe Hilla ("Dziwna pogoda", "Gaz do dechy", "Rogi").
4.5/6 - warto przeczytać
horror, 448 stron, premiera 15.06.2022 (2005), tłumaczenie Piotr Amsterdamski
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Albatros.
Bardzo obiecująca lektura - i film również chętnie obejrzę, kiedy już wejdzie do kin.
OdpowiedzUsuńFabuła dość ciekawa więc książka kusi i to bardzo :)
OdpowiedzUsuńNiebawem będę miała okazję zapoznać się z tą lekturą i jestem jej bardzo ciekawa.
OdpowiedzUsuńCzytałam wcześniej kilka książek tego autora, więc jestem ciekawa też tego wydania.
OdpowiedzUsuńJestem przekonana, że twórczość tego autora na pewno znajdzie swoich odbiorców.
OdpowiedzUsuńMiłośnicy horroru bez wątpienia miło spędzą czas z tym wydaniem.
OdpowiedzUsuńBardzo cieszy mnie to, że nie ma w tym zbiorze złych opowiadań.
OdpowiedzUsuńSkoro jest tutaj tyle świetnym historii nie mogę doczekać się tej lektury.
OdpowiedzUsuńSkoro Twoja opinia jest tak entuzjastyczna tym chętniej zapoznam się z tymi opowiadaniami.
OdpowiedzUsuńBardzo fajna recenzja i ogólnie zaciekawiłaś mnie ta ksiazka, a nawet bardzo!
OdpowiedzUsuńMam podobne odczucia! Ciekawa recenzja i książka również zapowiada się obiecująco
UsuńCiekawa jestem moich wrażeń po lekturze tej książki. Kiedy wpadnie mi w ręce, przeczytam.
OdpowiedzUsuńLubię książki Stephena Kinga, ale jego syna nic nie czytałam. Czas chyba nadrobić twórczość Joe Hilla.
OdpowiedzUsuńOpowiadania, lubię opowiadania, to taka krótka forma, kwintesencja tego, co chce powiedzieć autor :-)
OdpowiedzUsuńNigdy nie czytałam horroru. Chyba czas to zmienić :)
OdpowiedzUsuńLubie takie czytelnicze klimaty :) Z chęcią sięgnę po tę książkę :)
OdpowiedzUsuńWidziałam zapowiedź filmu, ale w życiu bym nie wpadła na to że jest też książka!
OdpowiedzUsuń