tom 1
HANS ROSENFELDT
"Punkt widzenia zależy od tego, kim się jest."
Pierwszy tom zapowiedział serię utrzymaną na wysokim poziomie. "Wilcze lato" sprawiło, że poczułam detektywistyczne ciarki, chętnie wciągnęłam się w interpretacje zdarzeń, dałam ponieść się wodzom kryminalnej wyobraźni. Mocne uderzenia związane z aspektami morderstw, wiele sensacyjnych incydentów, mafijnych klimatów i gangsterskich porachunków. Spodobała mi się zaproponowana mieszanka gatunków, zgrabnie dobrana, bez przesady w żadną ze stron. W muzyce zbrodni i bezwzględności nie zabrakło ciekawie i barwnie poprowadzonych nut obyczajowych, jak przystało na rasowy szwedzki kryminał.
Hannah Wester, pięćdziesięcioczterolatka, prowadząca dochodzenie w sprawie nielegalnych polowań na wilki, mierzyła się również z innym zagmatwanym i zatrważającym śledztwem. Postać policjantki atrakcyjnie wykreowana, z dużym prawdopodobieństwem zaistnienia w realu, bagażem życiowych trosk i zawodowych wątpliwości. Polubiłam ją, i chociaż nie wszystkie zachowania pokrywałyby się z moimi, gdybym postawiona została w jej sytuacji, to doceniłam konsekwencję w odmalowywaniu portretu i szczerość w postawie, co ważne, niepozbawionej wad. Otrute wilki, rozszarpane zwłoki, strzelanina między fińskimi i rosyjskimi przestępcami, masowe morderstwo, nielegalna wymiana narkotykowa, zawiła sieć szantaży, zwykła ludzka pazerność. I nieoczekiwana wiadomość w życiu prywatnym Hannah. Wiele się dzieje, jednak nie zabrakło dbania o szczegóły. Frapujące małe zapowiedzi o losach bohaterów. I oczywiście, Haparanda, zmęczone już nieco sławą i życiem miasto w północnej części Szwecji, przy samej granicy z Finlandią, świadek zwykłej codzienności i mrocznego tła. Lekko naciągane zbiegi okoliczności w finalnej odsłonie, ale fantastycznie komponowały się z wcześniejszą częścią fabuły. Zapowiadają się spore emocji w kontynuacji serii. Zerknij również na inny cykl kryminalny, napisany wspólnie przez Hansa Rosenfeldta i Michaela Hjortha, o detektywie Sebastianie Bergmanie ("Ciemne sekrety", "Uczeń", "Najwyższa sprawiedliwość").
5/6 - koniecznie przeczytaj
kryminał obyczajowy, 398 stron, premiera 13.04.2022 (2020), tłumaczenie Iwona Jędrzejewska
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Czarna Owca.
Brzmi interesująco. Tylko zapowiedź serii trochę mnie hamuje. Czy trzeba będzie czytać wszystkie tomy?
OdpowiedzUsuńZależy od Ciebie, zagadka kryminalna zamyka się w tym tomie, ale wątki w tle sugerują, że nastąpi ich rozwinięcie.
UsuńTeż się własnie nad tym zastanawiałam, ale ja się skuszę , to chyba na całą serię :)
UsuńSwego czasu czytałam książki tego duetu, chętnie skuszę się na tę lekturę.
OdpowiedzUsuńCzuję się nią zainteresowana i chętnie skuszę się na tę lekturę.
OdpowiedzUsuńBrzmi nawet-nawet, czasem sięgam po kryminały w stylu skandynawskim. :)
OdpowiedzUsuńDość mocne wydanie. Ale i jak po takie czasami sięgam :)
OdpowiedzUsuńPo kryminały rzadko sięgam, ale to połączenie z obyczajem do mnie przemawia
OdpowiedzUsuńMyślę, że w czasie wakacji dam się skusić. Brzmi bardzo interesująco!
OdpowiedzUsuńZ wielką chęcią zapoznam się z tym wydaniem.
OdpowiedzUsuńGdy będę miała wolny dzień postaram się z nią zapoznać.
OdpowiedzUsuńNa dobry kryminał obyczajowy zawsze warto jest znaleźć czas.
OdpowiedzUsuńAktualnie mam zastój czytelniczy, więc ciężko mnie czymkolwiek zaciekawić. Świetnie, że ten kryminał przypadl ci do gustu.
OdpowiedzUsuńDobry kryminał nie jest zły, choć po takie książki sięgam dość rzadko ;)
OdpowiedzUsuń