ALEX FINLAY
„Wszyscy ludzie toczą bitwy, o których nic nie wiemy...”
Przygoda czytelnicza spodobała mi się, chętnie się zagłębiałam, szybko przerzucałam kolejne strony. Intryga wartko prowadziła po scenariuszu zdarzeń, wiele się działo, czasami incydenty czy zachowania bohaterów wymykały się realności, ale w przypadku tej fabuły nie przeszkadzało to. Alex Finlay sprytnie ukrył rozwiązania zagadek kryminalny, dorzucił ciężką w wydźwięku, ale swobodnie prowadzoną, otoczkę obyczajową. Bardziej lub mniej dałam się zaskoczyć podczas interpretacji zdarzeń, właśnie na taki efekt liczyłam chwytając za thriller. Postaci atrakcyjnie sportretowane, nie w pogłębionym wymiarze, ale na tyle wystarczająco, aby chętnie poznawać ich losy. Aby dobrze wszystko zrozumieć trzeba było śledzić nie tylko wydarzenia dziejące się współcześnie, ale również sięgać do tragicznej przeszłości.
Piętnaście lat temu dokonano makabrycznego napadu na pracowników wypożyczalni kaset. Jednej osobie udało się przeżyć. Po latach morderca ponownie zaatakował. W lodziarni doszło do koszmaru. I znów, tylko jedna dziewczyna ocaliła życie. Ella, dawna ofiara, pracowała jako psychoterapeutka i pomagała nowej odratowanej. Doskonale rozumiała, co przeżywała Jessica i jak wydarzenia wpłynęły na jej psychikę. Kelle, agentka FBI, przy współpracy z policją z Linden starała się rozszyfrować oba brutalne napady. Chris, obrońca z urzędu, mierzył się z mrocznymi wspomnieniami. Ich linie życia splatały się, dostarczały pożywki do snucia domysłów odnośnie wzajemnych powiązań i zależności. Na drugim planie kilka kolejnych bohaterów wnosiło coś istotnego do kryminalnej rozgrywki. Wyszłam usatysfakcjonowana po spotkaniu z książką, umiliła wieczór z dreszczykiem, skłoniła do zastanowienia się, do czego może doprowadzić trauma, jak sobie z nią radzić, ocalić od niej bliskich. „W otchłani strachu” tego autora bardziej mi się spodobało, powieść skołowała myśli, intensyfikowała napięcie, ale i „The night shift” potrafiła zaangażować w nocną aurę nowej zbrodni i długie cienie dawnych wypadków.
4.5/6 – warto przeczytać
thriller kryminalny, 348 stron, premiera 31.05.2023 (2021), tłumaczenie Tomasz Wyżyński
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Czarna Owca.
Teraz na jesień już sięgam po mocniejsze fabuły, dlatego ten thriller kryminalny będzie idealny.
OdpowiedzUsuńMyślę, że mogłabym odbyć takie literackie spotkanie z thrillerem kryminalnym.
OdpowiedzUsuńzapisuje sobie na listę, bo wyglada na to że tematyka mogłaby mi przypasć do gustu
OdpowiedzUsuńdyedblonde
Brzmi ciekawie, bardzo lubię książki, które trzymają w napięciu - uważam, że są najlepszą rozrywką.
OdpowiedzUsuńBrzmi interesująco, więc chętnie sobie zanotuję tytuł i z pewnością sięgnę po tę książkę za jakiś czas.
OdpowiedzUsuńTemat i gatunek idealne dla mnie
OdpowiedzUsuńNa pewno poszukam tego tytuł
Thriller kryminalny to jeden z tych gatunków, po które chętnie sięgam.
OdpowiedzUsuńMimo, że okładka nie koniecznie zrobiła na mnie dobre wrażenie, za to treść jak najbardziej. Zapowiada się intrygująco, więc zapisuję sobie na przyszłość.
OdpowiedzUsuńThriller kryminalny to coś na co mam aktualnie ochotę więc gdy nadarzy się okazja to chętnie przeczytam tę książkę
OdpowiedzUsuńAnszpi