czwartek, 7 września 2023

BIAŁE KŁAMSTWA

PIOTR BORLIK

AGATA STEC I ARTUR KAMIŃSKI tom 3

„Ich pojedynek był idealnym przygotowaniem do wielkiego finału, który wkrótce miał się rozegrać.”

W tym tomie odnajdywałam się z trudnością, za dużo niekonsekwencji i dalekiego odchodzenia od realizmu. Lubię kryminalną fantastykę, niekiedy nawet upraszczanie okoliczności w tle, jednak tego było za dużo. Zbytnie naciąganie materiału intrygi, aby spasowała się do konkretnych sytuacji, nie wyszło na dobre wiarygodności fabuły. Natomiast Piotr Borlik poradził sobie z logicznym powiązaniem przyczyn i skutków, przeszłości i teraźniejszości. Ciekawie odkrywałam mroczną przeszłość komisarz Agaty Stec, chociaż duże kroki stawiał pisarz w narracji dochodzenia do prawdy. Miałam poczucie, że coś mnie omijało, z jednej strony spora szczegółowość narracji, z drugiej nagły skok, a jako czytelnik chciałam nacieszyć się doprowadzaniem do kulminacyjnych momentów. 

Zawiodłam się na psychologicznej oprawie Artura, a szkoda, był mega potencjał wyciśnięcia czegoś więcej z zawodowego życia postaci. Tak jak główna bohaterka zyskała na osobowości, tak jej brat znacznie stracił na psychologicznej atrakcyjności w porównaniu z poprzednimi tomami. Wyjaśnienie, dlaczego tak a nie inaczej postępował, okazało się zbyt proste i słabo uzasadnione. Nie dowiedziałam się, co właściwie mężczyzna chciał osiągnąć doprowadzając do dramatycznego incydentu w ostatniej konfrontacyjnej scenie powieści. Urozmaicenia dostarczały postaci z drugiego rzędu, pojawiały się i znikały, barwnie zaznaczyły udział w przebiegu akcji. Przyznam, że „Białe kłamstwa” przeczytałam niejako z rozpędu nadanego przez poprzednie odsłony serii. Nie była to przygoda mocno trzymająca w napięciu i wciągająca czytelnika w grę snucia domysłów. Cechowała się lekką narracją i bardziej sensacyjnym niż kryminalnym klimatem. Zerknij również na wrażenia po zapoznaniu się z poprzednikami historii o Agacie Stec i Arturze Kamińskim ("Baltica", "Boska proporcja", "Materiał ludzki"), oraz książkami "Incydent" i "Zapłacz dla mnie".

3/6 - warto przeczytać
kryminał, 444 strony, premiera 10.08.2023
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka.

10 komentarzy:

  1. Nie przepadam za fantastyką :) Tym bardziej kryminalna, ale o gustach się nie dyskutuje :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cała seria czeka już na swoją kolej, nie mogę się jakoś zebrać, by się za nią zabrać - powód jest prosty. Jak zacznę, nie chcę jej odkładać na później :)

    OdpowiedzUsuń
  3. szkoda że ta ksiązka zawiodła Cię w psychologicznym aspekcie, ale czasem tak już jest,
    sama chyba raczej ją sobie odpuszczę

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeszcze nie czytałam tego cyklu autora, ale widzę, że raczej nie mam czego żałować.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo lubię kryminały, jednak rzadko wybieram te, których kolejne tomy są ze sobą ściśle powiązane.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo rzadko czytam kryminały. Na ten, po Twojej dość niskiej ocenie, raczej nie dam się namówić.

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak dla mnie zbyt niska ocena. Nie zawsze się tym kieruję, ale czuję że to książka nie dla mnie

    OdpowiedzUsuń
  8. Każdy inaczej odczuwa każdą książkę, więc ja np. chętnie skusze się na tę pozycję i zobaczę, jak ja ją odczuję.

    OdpowiedzUsuń
  9. Czytałam kilka książek tego autora, ale nie trafiłam jeszcze na ten średni cykl.

    OdpowiedzUsuń
  10. Zapowiada się na ciekawą propozycję. Nie słyszałam jeszcze tego tytułu

    OdpowiedzUsuń