"To nie jest zwykły hydrant, chłopcze. To hydrant radzieckiego cyrku na
lodzie i nie udawaj idioty, bo dobrze wiesz, że odcięcie dopływu wody
przy lodowisku sprawia, że lodowisko przestaje działać. To był sabotaż,
celowy wandalizm, nie będziesz nam tu, kolego, monarchii odstawiał, już
my cię nauczymy i te pe i te de."
Książka uraczyła mnie mistrzowskim
i wybornym humorem, zabawnymi odniesieniami do chorej i absurdalnej komunistycznej
rzeczywistości w Czechosłowacji, bezpośrednim wytykaniem bolączek
utopijnej ideologii, tylko w teorii pozbawionej ucisku i wyzysku
klasowego. Jednak pomiędzy celnie wypunktowanymi przykładami wypaczonych
czerwonych partyjnych sloganów i haseł, wybrzmiewa także pamięć i
szacunek wobec tragicznych zdarzeń spotykających zwykłych obywateli i
opozycjonistów. Z jednej strony powieść odbieramy jako niezwykły
prześmiewczy materiał, przenikliwy portret ówczesnych czasów, a z
drugiej strony pewnego rodzaju przestrogę przed powielaniem podobnych
scenariuszy politycznych.
Czytając ją miałam wrażenie,
jakbym cofnęła się do czasów mojego dzieciństwa i młodości, właśnie w
takich niedorzecznościach, do których odwołuje się książka, przyszło mi wówczas żyć. Bezwzględne podporządkowanie
Związkowi Socjalistycznych Republik Radzieckich, nieustanne przedstawianie go jako mocarstwa będącego niezwyciężoną
ostoją pokoju i fenomenalnego rozkwitu gospodarczego, wydumane ambicje przywódców państwa sterowanego centralnie, i jakże charakterystyczne przemówienia, przepełnione gratulacjami, uściskami rąk, nudą i nowomową. Deficyt zwykłych przedmiotów codziennego
użytku, zdobywanych dzięki sprytowi, cwaniactwu, znajomościom i koneksjom. Trudno dostępne produkty,
stające się symbolem wolności, buntu, sprzeciwu wobec władzy, sposobem wyrażania
siebie odbiegającym od odgórnie wytyczonych norm. Jakże w znaczącym
stopniu pokrywała się czechosłowacka rzeczywistość z polską, jakże wiele z
niej przytoczono w powieści w formie ciekawostek i
anegdot.
Przyznam, że książkę pochłonęłam w błyskawicznym tempie, kiedy tylko
wpadła w moje ręce, natychmiast wywołała we mnie pozytywne odczucia, dzięki wyśmienitemu
stylowi pisania, celnym spostrzeżeniom, ironicznym spojrzeniem na dawne czasy, ale także na nas
samych z tamtych lat. Ograniczenia i wszelkie sposoby ich eliminowania,
aby móc pochwycić, choć w części, stery własnego życia, poszukiwać jego
sensu i radości, zwłaszcza kiedy wymagało to środków znieczulających na
głupotę i fanatyzm. Konieczność dbania o każde wypowiedziane publicznie
i prywatnie słowo, choćby do znajomych, czy nawet przyjaciół, wśród których nie
brakowało donosicieli. Przypisywanie zwykłym splotom okoliczności i
zdarzeń cech wandalizmu czy sabotażu. Potyczki z policją i służbami
bezpieczeństwa. To także obraz wymigiwania
się wszelkimi sposobami od obowiązku służby wojskowej.
I wreszcie, dowód osobisty jako instrument
upokorzenia, kontrolowania i wywierania presji na obywateli, jego nienoszenie było poważnym wykroczeniem surowo karanym. A
właśnie takie dowody osobiste, podczas pozornie wzniosłej uroczystości, otrzymali
piętnastoletni bohaterowie powieści, niepokorne nastolatki, później
zbuntowani młodzieńcy i mężczyźni próbujący ułożyć sobie życie w niedorzecznej, pokręconej i burzliwej rzeczywistości. Bardzo satysfakcjonująca przygoda
czytelnicza, gorąco zachęcam do zapoznania się z nią, nie tylko
czytelników pamiętających czasy, do których odnosi się fabuła, czyli
głównie lata sześćdziesiąte, siedemdziesiąte i osiemdziesiąte, ale także młodsze osoby, które dzięki książce mają okazję
podpatrzeć z uśmiechem i refleksyjną nutą, jak wyglądało dzieciństwo i młodość ich rodziców.
5/6 - koniecznie przeczytaj
literatura współczesna, 212 stron, premiera 03.04.2017 (2006), tłumaczenie Julia Różewicz
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Afera. :)
Podziwiam ilość książek i Ciebie. Ja ostatnio zaniedbana czytanie przez ostatnie 2 tyś. Choć Jaskowi czytam codziennie. Ciekawa książka
OdpowiedzUsuńJa już wyszłam z tego okresu, teraz dzieci same już książki czytają, pozostaje cieszyć się rozmowami z nimi na ich temat. :)
Usuńmy już zaczynamy rozmawiać o książkach, co prawda nie skomplikowanych fabularnie, ale od czegoś trzeba zacząć ;-)
UsuńU mnie czeka w kolejce do przeczytania. Teraz wiem że nie dam jej dłużej czekać.
OdpowiedzUsuńSympatyczne zaczytanie przed Tobą. :)
UsuńNie znałam ani autora ani ksiażki, ale cofnięcie się do dzieciństwa mnie skusiło :) Szukam jej do czytania
OdpowiedzUsuńSatysfakcjonującego spotkania z książką. :)
UsuńMusze siegnac po ta lekture. Dzieki za inspiracje
OdpowiedzUsuńProszę bardzo, czekam na wrażenia. :)
UsuńOoo fantastyczna pozycja!
OdpowiedzUsuńI mnie natychmiast ujęła. :)
UsuńWielkie dzięki za tę pozycję;) niby nie mam zbyt wiele czasu na czytanie, ale muszę na nią chwilę znaleźć. Super.
OdpowiedzUsuńInteresującego zaczytania. :)
UsuńW pierwszej chwili pomyślałem, że akcja dzieje się w czasach dobrego wojaka Szwejka, ale potem zauważyłem słowo "radziecki" i już było wszystko jasne. Co do stylu pisania - Czesi muszą mieć chyba jakiś dodatkowy gen humoru :)))
OdpowiedzUsuńZdecydowanie tak. :)
UsuńWspaniale! Coś całkowicie dla mnie! Czesi są mistrzami.
OdpowiedzUsuńWciągającego zaczytania. :)
UsuńKsiązka wydaję się ciekawa aczkolwiek totalnie nie w moim guscie książkowym.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Może za jakiś czas. :)
UsuńZachęciłaś mnie skutecznie :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, sympatycznych chwil z książką w ręku. :)
UsuńMam wrażenie, że książka ta przepełniona jest humorem, który uwielbiam. Chętnie do niej zajrzę, szczególnie, że w literaturze czeskiej czy też czechosłowackiej mam sporo zaległości :)
OdpowiedzUsuńJa też zbyt rzadko po nią sięga, trzeba to zmienić. :)
UsuńTo połączenie ciężkiego okresu w historii z odpowiednią dawką humoru, może być faktycznie ciekawe, chętnie przeczytam, więc tę książkę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! http://literacki-wszechswiat.blogspot.com/
Czekam na wrażenia, mnie książka bardzo do siebie przekonała. :)
UsuńDobra dawka humoru w książkach jest naprawdę wskazana :)
OdpowiedzUsuńCiekawa perspektywa spojrzenia na przeszłość, w stylu jaki bardzo lubię. :)
UsuńNo ładnie, muszę mieć na uwadze :)
OdpowiedzUsuńZachęcam, bo warto. :)
UsuńPrzyznam, że stosunkowo rzadko sięgam po książki autorstwa naszych sąsiadów, być może z uwagi na specyficzny sposób prowadzenia fabuły, a może osobliwy humor.
OdpowiedzUsuńMnie od odpowiada, dobrze się czuję w takich klimatach. :)
UsuńJuż okładka zapowiada szaloną treść ;)
OdpowiedzUsuńPo przeczytaniu książki stwierdzam, że każdy zawarty w niej szczegół ma swoje uzasadnienie. :)
UsuńKsiążka dla mnie! Z wielką przyjemnością ją przeczytam :)
OdpowiedzUsuńSatysfakcjonującego zaczytania. :)
UsuńNiezależnie od tego o czym jest książka Twoja recenzja jest naprawdę świetna i mocno zachęca do przeczytania tej lektury. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńZrobiła na mnie bardzo pozytywne wrażenie. :)
UsuńJa pragnę zauważyć, że Ty wszystkie książki pochłaniasz w błyskawicznym tempie i się pytam, się pytam no, jak Ty to robisz! :)
OdpowiedzUsuńMimo, że spodobał mi się cytat i Twoja recenzja zachęca to trochę mnie odstrasza komunistyczny świat tej książki. Po Ćwirleju mam jeszcze uraz jakiś, nie mam ochoty :P
Trzeba sobie dawkować te czytelnicze przyjemności. :) Czasu mam dużo, więc szperam w różnych gatunkach literackich. :)
UsuńZazdroszczę, że masz dużo czasu :) U mnie z czasem marnie ostatnio :P
UsuńPraca sabotuje moje czytanie :P
W swoich działaniach zawodowych intensywnie dążyłam właśnie do takiego okresu swobody czytelniczej. :)
UsuńKomuna, dobrze, że znam ją tylko z książek i nie musiałem tego przeżyć. :)
OdpowiedzUsuńKażdy czas niesie w sobie pewne zagrożenia, ja i tak się cieszę, że nie jestem z dwóch wcześniejszych pokoleń. :)
UsuńJak ja uwielbiam takie książki! Dodane na półkę "chce przeczytać"! :)
OdpowiedzUsuńMnie również takie książki mocno do siebie przyciągają. :) Pozdrawiam serdecznie. :)
UsuńChętnie zapoznam sie z tą książką. Brzmi bardzo ciekawie. :-)
OdpowiedzUsuńI to jeszcze jak. :)
Usuńmusze siegnac po ta ksiazke... ale w oryginale!
OdpowiedzUsuńNa to to ja już się nie pokuszę. ;)
UsuńJa właśnie przeprowadziłam się do Czech. Z chęcią przeczytam tę pozycję.
OdpowiedzUsuńZatem lektura na czasie. :)
UsuńCoś dla mnie, przypilnuję żeby na nią trafić. Świetny blog.
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa. :)
UsuńPrzyjemnego spotkania z książką. :)
Nie znam ale czas poznać
OdpowiedzUsuńWłaściwa postawa. :)
UsuńSatyra i hiperbola stanowią chyba najznakomitsze narzędzie walki ze zgrzebną, absurdalną rzeczywistością i nigdy nie porzestanie mnie zaskakiwać potęga śmiechu - sardonicznego wprawdzie, lecz pozwalającego do pewnego stopnia poradzić sobie z otaczającym nas nonsensem. Realia zainfekowane ideologią znam jedynie z książek i opowieści, więc wszelkie publikacje tego typu chłonę z przyjemnością :)
OdpowiedzUsuńZastanawia mnie szczególnie rola dowodu osobistego jako instrumentu opresji. Zdarzyło mi się czytać o tym, jak wielką wagę ma ten niepozorny kawałek papieru i jak niepokojący destrukcyjnością może być jego wpływ.
Niestety, tamte czasy takie były, wiele wspomnień wciąż mi towarzyszy.
UsuńJakoś sama fabuła do mnie specjalnie nie przemawia, ale kto wie? Może kiedyś...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie!
zaczytana-w-fantastyce.blogspot.com
Szybko się angażujemy, warto spróbować. :)
UsuńOooo to jest coś, na co mógłbym się skusić. Specyficzne poczucie humoru to jest to, co lubię. ;)
OdpowiedzUsuńU mnie też się sprawdza taka ksiąka. :)
UsuńTo coś dla mnie ja rocznik 81;). Czeskie poczucie humoru ;)jest specyficzne, mnie jak najbardziej odpowiada. Twoja recenzja bardzo zachęcają,więc się skuszę i kupie tą książkę.
OdpowiedzUsuńInteresujące zaczytanie przed Tobą. :)
Usuń