piątek, 21 kwietnia 2017

DOWÓD OSOBISTY Petr Šabach

"To nie jest zwykły hydrant, chłopcze. To hydrant radzieckiego cyrku na lodzie i nie udawaj idioty, bo dobrze wiesz, że odcięcie dopływu wody przy lodowisku sprawia, że lodowisko przestaje działać. To był sabotaż, celowy wandalizm, nie będziesz nam tu, kolego, monarchii odstawiał, już my cię nauczymy i te pe i te de."

Książka uraczyła mnie mistrzowskim i wybornym humorem, zabawnymi odniesieniami do chorej i absurdalnej komunistycznej rzeczywistości w Czechosłowacji, bezpośrednim wytykaniem bolączek utopijnej ideologii, tylko w teorii pozbawionej ucisku i wyzysku klasowego. Jednak pomiędzy celnie wypunktowanymi przykładami wypaczonych czerwonych partyjnych sloganów i haseł, wybrzmiewa także pamięć i szacunek wobec tragicznych zdarzeń spotykających zwykłych obywateli i opozycjonistów. Z jednej strony powieść odbieramy jako niezwykły prześmiewczy materiał, przenikliwy portret ówczesnych czasów, a z drugiej strony pewnego rodzaju przestrogę przed powielaniem podobnych scenariuszy politycznych.

Czytając ją miałam wrażenie, jakbym cofnęła się do czasów mojego dzieciństwa i młodości, właśnie w takich niedorzecznościach, do których odwołuje się książka, przyszło mi wówczas żyć. Bezwzględne podporządkowanie Związkowi Socjalistycznych Republik Radzieckich, nieustanne przedstawianie go jako mocarstwa będącego niezwyciężoną ostoją pokoju i fenomenalnego rozkwitu gospodarczego, wydumane ambicje przywódców państwa sterowanego centralnie, i jakże charakterystyczne przemówienia, przepełnione gratulacjami, uściskami rąk, nudą i nowomową. Deficyt zwykłych przedmiotów codziennego użytku, zdobywanych dzięki sprytowi, cwaniactwu, znajomościom i koneksjom. Trudno dostępne produkty, stające się symbolem wolności, buntu, sprzeciwu wobec władzy, sposobem wyrażania siebie odbiegającym od odgórnie wytyczonych norm. Jakże w znaczącym stopniu pokrywała się czechosłowacka rzeczywistość z polską, jakże wiele z niej przytoczono w powieści w formie ciekawostek i anegdot.

Przyznam, że książkę pochłonęłam w błyskawicznym tempie, kiedy tylko wpadła w moje ręce, natychmiast wywołała we mnie pozytywne odczucia, dzięki wyśmienitemu stylowi pisania, celnym spostrzeżeniom, ironicznym spojrzeniem na dawne czasy, ale także na nas samych z tamtych lat. Ograniczenia i wszelkie sposoby ich eliminowania, aby móc pochwycić, choć w części, stery własnego życia, poszukiwać jego sensu i radości, zwłaszcza kiedy wymagało to środków znieczulających na głupotę i fanatyzm. Konieczność dbania o każde wypowiedziane publicznie i prywatnie słowo, choćby do znajomych, czy nawet przyjaciół, wśród których nie brakowało donosicieli. Przypisywanie zwykłym splotom okoliczności i zdarzeń cech wandalizmu czy sabotażu. Potyczki z policją i służbami bezpieczeństwa. To także obraz wymigiwania się wszelkimi sposobami od obowiązku służby wojskowej.

I wreszcie, dowód osobisty jako instrument upokorzenia, kontrolowania i wywierania presji na obywateli, jego nienoszenie było poważnym wykroczeniem surowo karanym. A właśnie takie dowody osobiste, podczas pozornie wzniosłej uroczystości, otrzymali piętnastoletni bohaterowie powieści, niepokorne nastolatki, później zbuntowani młodzieńcy i mężczyźni próbujący ułożyć sobie życie w niedorzecznej, pokręconej i burzliwej rzeczywistości. Bardzo satysfakcjonująca przygoda czytelnicza, gorąco zachęcam do zapoznania się z nią, nie tylko czytelników pamiętających czasy, do których odnosi się fabuła, czyli głównie lata sześćdziesiąte, siedemdziesiąte i osiemdziesiąte, ale także młodsze osoby, które dzięki książce mają okazję podpatrzeć z uśmiechem i refleksyjną nutą, jak wyglądało dzieciństwo i młodość ich rodziców.

5/6 - koniecznie przeczytaj
literatura współczesna, 212 stron, premiera 03.04.2017 (2006), tłumaczenie Julia Różewicz
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Afera. :)

63 komentarze:

  1. Podziwiam ilość książek i Ciebie. Ja ostatnio zaniedbana czytanie przez ostatnie 2 tyś. Choć Jaskowi czytam codziennie. Ciekawa książka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już wyszłam z tego okresu, teraz dzieci same już książki czytają, pozostaje cieszyć się rozmowami z nimi na ich temat. :)

      Usuń
    2. my już zaczynamy rozmawiać o książkach, co prawda nie skomplikowanych fabularnie, ale od czegoś trzeba zacząć ;-)

      Usuń
  2. U mnie czeka w kolejce do przeczytania. Teraz wiem że nie dam jej dłużej czekać.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie znałam ani autora ani ksiażki, ale cofnięcie się do dzieciństwa mnie skusiło :) Szukam jej do czytania

    OdpowiedzUsuń
  4. Musze siegnac po ta lekture. Dzieki za inspiracje

    OdpowiedzUsuń
  5. Wielkie dzięki za tę pozycję;) niby nie mam zbyt wiele czasu na czytanie, ale muszę na nią chwilę znaleźć. Super.

    OdpowiedzUsuń
  6. W pierwszej chwili pomyślałem, że akcja dzieje się w czasach dobrego wojaka Szwejka, ale potem zauważyłem słowo "radziecki" i już było wszystko jasne. Co do stylu pisania - Czesi muszą mieć chyba jakiś dodatkowy gen humoru :)))

    OdpowiedzUsuń
  7. Wspaniale! Coś całkowicie dla mnie! Czesi są mistrzami.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ksiązka wydaję się ciekawa aczkolwiek totalnie nie w moim guscie książkowym.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Zachęciłaś mnie skutecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, sympatycznych chwil z książką w ręku. :)

      Usuń
  10. Mam wrażenie, że książka ta przepełniona jest humorem, który uwielbiam. Chętnie do niej zajrzę, szczególnie, że w literaturze czeskiej czy też czechosłowackiej mam sporo zaległości :)

    OdpowiedzUsuń
  11. To połączenie ciężkiego okresu w historii z odpowiednią dawką humoru, może być faktycznie ciekawe, chętnie przeczytam, więc tę książkę :)
    Pozdrawiam! http://literacki-wszechswiat.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czekam na wrażenia, mnie książka bardzo do siebie przekonała. :)

      Usuń
  12. Dobra dawka humoru w książkach jest naprawdę wskazana :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawa perspektywa spojrzenia na przeszłość, w stylu jaki bardzo lubię. :)

      Usuń
  13. No ładnie, muszę mieć na uwadze :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Przyznam, że stosunkowo rzadko sięgam po książki autorstwa naszych sąsiadów, być może z uwagi na specyficzny sposób prowadzenia fabuły, a może osobliwy humor.

    OdpowiedzUsuń
  15. Już okładka zapowiada szaloną treść ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po przeczytaniu książki stwierdzam, że każdy zawarty w niej szczegół ma swoje uzasadnienie. :)

      Usuń
  16. Książka dla mnie! Z wielką przyjemnością ją przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Niezależnie od tego o czym jest książka Twoja recenzja jest naprawdę świetna i mocno zachęca do przeczytania tej lektury. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja pragnę zauważyć, że Ty wszystkie książki pochłaniasz w błyskawicznym tempie i się pytam, się pytam no, jak Ty to robisz! :)

    Mimo, że spodobał mi się cytat i Twoja recenzja zachęca to trochę mnie odstrasza komunistyczny świat tej książki. Po Ćwirleju mam jeszcze uraz jakiś, nie mam ochoty :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba sobie dawkować te czytelnicze przyjemności. :) Czasu mam dużo, więc szperam w różnych gatunkach literackich. :)

      Usuń
    2. Zazdroszczę, że masz dużo czasu :) U mnie z czasem marnie ostatnio :P
      Praca sabotuje moje czytanie :P

      Usuń
    3. W swoich działaniach zawodowych intensywnie dążyłam właśnie do takiego okresu swobody czytelniczej. :)

      Usuń
  19. Komuna, dobrze, że znam ją tylko z książek i nie musiałem tego przeżyć. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy czas niesie w sobie pewne zagrożenia, ja i tak się cieszę, że nie jestem z dwóch wcześniejszych pokoleń. :)

      Usuń
  20. Jak ja uwielbiam takie książki! Dodane na półkę "chce przeczytać"! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie również takie książki mocno do siebie przyciągają. :) Pozdrawiam serdecznie. :)

      Usuń
  21. Chętnie zapoznam sie z tą książką. Brzmi bardzo ciekawie. :-)

    OdpowiedzUsuń
  22. musze siegnac po ta ksiazke... ale w oryginale!

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja właśnie przeprowadziłam się do Czech. Z chęcią przeczytam tę pozycję.

    OdpowiedzUsuń
  24. Coś dla mnie, przypilnuję żeby na nią trafić. Świetny blog.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa. :)
      Przyjemnego spotkania z książką. :)

      Usuń
  25. Satyra i hiperbola stanowią chyba najznakomitsze narzędzie walki ze zgrzebną, absurdalną rzeczywistością i nigdy nie porzestanie mnie zaskakiwać potęga śmiechu - sardonicznego wprawdzie, lecz pozwalającego do pewnego stopnia poradzić sobie z otaczającym nas nonsensem. Realia zainfekowane ideologią znam jedynie z książek i opowieści, więc wszelkie publikacje tego typu chłonę z przyjemnością :)
    Zastanawia mnie szczególnie rola dowodu osobistego jako instrumentu opresji. Zdarzyło mi się czytać o tym, jak wielką wagę ma ten niepozorny kawałek papieru i jak niepokojący destrukcyjnością może być jego wpływ.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, tamte czasy takie były, wiele wspomnień wciąż mi towarzyszy.

      Usuń
  26. Jakoś sama fabuła do mnie specjalnie nie przemawia, ale kto wie? Może kiedyś...

    Pozdrawiam i zapraszam do mnie!
    zaczytana-w-fantastyce.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  27. Oooo to jest coś, na co mógłbym się skusić. Specyficzne poczucie humoru to jest to, co lubię. ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. To coś dla mnie ja rocznik 81;). Czeskie poczucie humoru ;)jest specyficzne, mnie jak najbardziej odpowiada. Twoja recenzja bardzo zachęcają,więc się skuszę i kupie tą książkę.

    OdpowiedzUsuń