INSPEKTOR CALLANACH tom 1
"Rozłożył na stole skoroszyty z aktami zaginionych. Życie ponad stu kobiet zostało zredukowane do krótkich podsumowań."
Wahałam
się, czy sięgać po tę książkę, otwierać kolejny cykl,
jednak decyzja na tak, okazała się celnym strzałem do tarczy polowań na wciągające zaczytanie. Powieść mocno trzyma w
napięciu, sporo w niej elementów thrillera, intensywnie angażuje czytelnika w
rozwiązywanie skomplikowanej detektywistycznej zagadki. Sprytnie
wykreowana i ciekawie przedstawiona intryga kryminalna, w mocnych uderzeniach,
brutalnych odniesieniach, przerażających aspektach ludzkiego
okrucieństwa i bezwzględności. Zajmujące wątki psychologiczne związane z
prymitywną naturą człowieka, zgubną zatwardziałością i pryncypialnością, izolowaniem się od społeczeństwa, tragicznymi
doświadczeniami z dzieciństwa, mogącymi rzutować na poważne zawirowania w
postrzeganiu świata i własnej pozornej wyjątkowości.
Cykl
zapowiada się obiecująco, nie tylko w aspekcie zmyślnej
kryminalnej intrygi, ale również z uwagi na wiele ciekawych wątków
pobocznych, choćby z prywatnego życia głównego bohatera i jego
policyjnej partnerki Avy Turner. Inspektor Luc Callanach to wyrazista,
przekonująca i nieszablonowa postać, z owianą tajemnicą przeszłością, stojąca
przed nowymi wyzwaniami i zadaniami, nie kryształowo czysta, jednak trzymająca się
dobrych wartości i podstawowych standardów. Przyznam, że jeszcze do końca nie
odkryłam wszystkich cech osobowości Luca, niektórymi zachowaniami
potrafił mnie pozytywnie zaskoczyć, zaś inne potwierdzały, że drzemie w
nim nieco mrocznej natury. Były pracownik Interpolu, po
popadnięciu w niełaskę w oczach przyjaciół i przełożonych, decyduje się nadać życiu nowy początek, opuszcza Francję i wraca do Szkocji, w
której spędził pierwsze lata dzieciństwa. Podejmuje posadę w edynburskim
wydziale śledczym, w mieście, w którym pomimo jego wielkości, starej i
nowej architektury, mieszanki ras i kultur, prężnej gospodarki i bogatej
historii, wciąż panuje małomiasteczkowa atmosfera.
Niemal
natychmiast musi zaangażować się w rozwikłanie bardzo zagadkowego
morderstwa znanej prawniczki Elaine Buxton. Sprawca działa brutalnie, z niezwykłą precyzją i wyjątkową skrupulatnością, wydaje się
całkowicie panować nad wyglądem ofiary i scenografią miejsca zbrodni. W
krótkim czasie ginie kolejna kobieta sukcesu, tym razem wielebna Jayne
Magee. Wszystko wskazuje, że obu porwań dokonała ta sama osoba, wyłania
się zbyt wiele podobieństw, podstawionych w formie trofeów dowodów, aby
uznać okoliczności za przypadkowe. Oboma wydarzeniami szybko interesują
się media, morderstwa wyraźne naznaczają krajobraz lokalnej
społeczności. Zwyczajne ścieżki śledcze napotykają ślepy mur, a do
tego w sprawę włącza się kontrowersyjna i irytująca postać profesora Edwina
Harrisa, psychologa kryminalnego, mającego jakby zbyt dużo do powiedzenia. Co
ciekawe, wnikamy również w osobne dochodzenie prowadzone przez Avy Turner,
dotyczące porzucania noworodków w miejskim parku.
5/6 - koniecznie przeczytaj
kryminał, 400 stron, premiera 23.02.2017, tłumaczenie Jacek Ratajski
Książkę "Perfekcjonista" zgarnęłam z półki "nowości". :)
Jestem zainteresowana, mimo że przeróżnych kryminalnych serii rozpoczęłam mnóstwo. Jednak nie umiem przejść obojętnie obok intrygującej powieści o morderstwie.
OdpowiedzUsuńZawsze mam dylemat, czy się skusić na nową kryminalną serię, kiedy tyle już ich czeka na kontynuację, ale i tak ją rozpoczynam, po prostu lubię rozwiązywać zagadki detektywistyczne. :)
UsuńTeż chętnie poznałabym tę historię - kryminałów nigdy dość :)
OdpowiedzUsuńRównież uważam, że dobre powieści kryminalne warte są zarwania nieraz nocy. ;)
UsuńO zapowiada się super kryminał, a ja lubię kryminały.;) Miłego dnia.
OdpowiedzUsuńBardzo dobra przygoda czytelnicza, powinna Ci się spodobać. :)
UsuńCzyli znowu coś dla Zwykłego Taty :)
OdpowiedzUsuńPrzekazuj tytuł Zwykłemu Tacie, bo warto się z książką zapoznać. :)
UsuńOjej, znów nie dla mnie :( Ale może dla mojego męża :)
OdpowiedzUsuńW tej chwili takie klimaty rządzą w moich potrzebach czytelniczych. :)
UsuńOoo! Już dodaję na półkę w lubimyczytac.pl Dzięki!! 😉
OdpowiedzUsuńIntrygującego zaczytania i czekam na wrażenia. :)
UsuńZachęcająca recenzja. Moze po to sięgnę.
OdpowiedzUsuńKsiążka powinna Cię wciągnąć, mnie się ją bardzo dobrze czytało. :)
Usuńokładką przyciąga wzrok
OdpowiedzUsuńTen styl projektów graficznych potrafi się wyróżniać. :)
UsuńJestem w trakcie poszukiwania bardzo dobrego kryminału, więc spadłaś mi z nieba ;)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, interesująca detektywistyczna przygoda czeka. :)
UsuńTa książka może mi się spodobać. :P Coś dla mnie. :-)
OdpowiedzUsuńSatysfakcjonującego spotkania z książką. :)
Usuńaj, ja i brutalność nie idziemy w parze niestety.
OdpowiedzUsuńhistoria jednak obiecująca i Twoja wysoka ocena mówi wszystko :)
Wszystko zależy od tego, jak się do fikcji podchodzi. ;)
UsuńPodoba mi się połączenie kryminału z małomiasteczkową atmosferą. A te porzucane noworodki - na samą myśl mam gęsią skórkę.
OdpowiedzUsuńWątek z noworodkami faktycznie mocno przejmujący, tym bardziej, że rozwija się wraz z głównym nurtem fabuły.
UsuńWyśmienita zapowiedź !
OdpowiedzUsuńKsiążka, która z pewnością nie zawiedzie oczekiwań. :)
UsuńTrochę nie moje klimaty, ale sporadycznie sięgam po "zagadki kryminalne", zatem nie wykluczam :)))
OdpowiedzUsuńNa wszystko przychodzi odpowiedni nastrój. :)
UsuńKoniecznie musza ja przeczytac, typowa pozycja dla mnie :)
OdpowiedzUsuńIntrygującej przygody czytelniczej. :)
UsuńBardzo mnie zainteresowalaś tą książką!
OdpowiedzUsuńCzekam zatem na wrażenia po zapoznaniu się z nią. :)
UsuńOstatnio postanowiłam, że zacznę czytać więcej kryminałów, ale jakoś mi to nie idzie. Jednak wydaje mi się, że ta pozycja mogłaby mi się spodobać!
OdpowiedzUsuńLubię klasyczne kryminały, ale też takie zarażone elementami thrillera, obie ich odsłony mnie przyciągają. :)
UsuńZapowiada się ciekawie, chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńPorywającego zaczytania. :)
UsuńStrach się bać wpis rozbudził moja wyobraznię i jak ja zasnę teraz?
OdpowiedzUsuńTrzeba sięgnąć po książkę, aby zmory odepchnąć. ;)
UsuńBrzmi dość ciekawie, wpisuję na listę "do przeczytania" :)
OdpowiedzUsuńJestem przekonana, że książka Cię nie zawiedzie. :)
UsuńNie znam autorki, ale ta książka mówi do mnie 'przeczytaj mnie', więc z pewnością nie będę długo się opierać.
OdpowiedzUsuńJedyne co mnie zniechęca to okładka, jest lekko przerażająca.
Pozdrawiam
Musi być taka, abyś od razu wczuła się w klimat. :) Choć akurat przy tej nie mam aż tak mocnych kryminalnych skojarzeń. :)
UsuńPorównanie wyboru czytelniczego do celnego strzału - bezbłędne i jakże obrazowe. Miło czytać, że otwarcie kolejnego cyklu czytelniczego okazało się dla Ciebie tak owocnym i satysfakcjonującym, wróżąc przyjemne zaczytanie w kolejnych częściach serii :)
OdpowiedzUsuńBohater wciąż pozostający nierozwiązaną zagadką to z pewnością mocny punkt powieści, dodatkowo zaostrzający apetyt na więcej czytelniczych wrażeń. Oby kolejne części cyklu okazały się równie wspaniałe i wciąż zaostrzały ciekawość :)
Czekam na kolejną odsłonę serii, następne asy z rękawa wyciągnięte przez autorkę, wszystko zapowiada się bardzo intrygująco. :)
UsuńKolejny emocjonujący cykl kryminalny - przyznam, że też boję się rozpocząć którąś z kolei serię :) "Perfekcjonista" sprawia jednak wrażenie dobrze napisanej historii detektywistycznej, do której naprawdę warto sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńPierwszy tom przekonał mnie do siebie, ciekawa jestem kolejnego. :)
UsuńLubię opowieści trzymające w napięciu ☺👌
OdpowiedzUsuńŚwietna odskocznia od codziennych trosk. :)
UsuńDetektywistyczne to "moja" działka, nie wiem dlaczego jakoś od małego mnie ciągnęło do tego typu książek. :)
OdpowiedzUsuńZauważyłam u siebie dokładnie takie same objawy. ;) Może dlatego, że w domu zawsze było sporo kryminałów, tata uwielbia je czytać. :)
UsuńIdealna ksiazka na ten trwajacy (zimowy) wieczór. Na pewno dodam do listy must read.
OdpowiedzUsuńIntrygującego spotkania z książką. :)
UsuńDlaczego te książki są takie grube? :)
OdpowiedzUsuńRecenzja brzmi zachęcająco, ale 400 stron dla kogoś, kto cierpi na wieczny niedoczas, to lektura na długie tygodnie :)
Ja tam lubię cegiełki i cegły. ;)
UsuńZapowiada się naprawdę ciekawa kryminalna lektura, będę miała ją na uwadze.
OdpowiedzUsuń