"...nasza pamięć w niczym nie przypomina kamery wideo, niestrudzenie
rejestrującej to, co znajdzie się przed obiektywem. To raczej
scenarzysta i reżyser w jednym, z migawek kręcący swój własny film."
Tytuł
książki rewelacyjnie komponuje się z treścią, zagłębiając się w
opisywaną historię faktycznie mamy wrażenie jakbyśmy znaleźli się w
przestrzeni złożonej z kilkunastu luster, odbijających ten sam fragment
rzeczywistości, a jednak za każdym razem pod innym kątem, osobliwie
rzucanym cieniem konturów, falującą grą świateł i zaskakującym
uwypukleniem istotnych szczegółów. Jak z tych wielokrotnie nakładających
się na siebie odbić dostrzec autentyczny obraz pojawiających się zdarzeń,
czynów i myśli? Sprytnie oddzielić przekłamujące linie i kształty, zobaczyć
prawdziwy sens i znaczenie faktów? Spodobała mi się taka niejednoznaczność,
celowe zawiłości, niejasności, trudności w dotarciu do wiarygodnych
informacji. Autor zaproponował czytelnikowi porywającą i intrygującą zabawę z dreszczykiem. Niemal natychmiast wyczuwamy coś
niepokojącego, ale nie jesteśmy w stanie tego wyraźnie dostrzec ani
tym bardziej zdecydowanie uchwycić.
Chętnie zapuszczałam się w kolejne rozdziały powieści,
odpowiadał mi przyjemny styl narracji, a wciąganie w snucie przypuszczeń i
domysłów, dokonywanie interpretacji, uleganie zmiennym osądom, uważam
za bardzo udane doświadczenie czytelnicze. Dynamiczna akcja, mnóstwo zaskakujących zwrotów akcji,
intrygujące wydarzenia, ciekawe profile postaci, wszystko to powoduje,
że nie można się przy tej lekturze nudzić. Od pierwszej do ostatniej
strony trzyma w napięciu, zainteresowaniu, zaangażowaniu,
satysfakcjonuje formą zakończenia, ale jednocześnie jeszcze długo wybrzmiewa echo przeżywanej opowieści. Takie książki mocno przemawiają, oferując dodatkowe bonusy wybiegające poza
fantastyczną fabułę oscylującą wokół zagadkowego morderstwa, to także zajmujące źródło przemyśleń. Na ile jesteśmy w stanie zawierzyć własnym wspomnieniom,
które umysł potrafi tak dalece odkształcić, zmodyfikować, a nawet sfabrykować? Jak
bardzo można zaufać czyimś retrospekcjom? W jakim stopniu warto podporządkować się
odkrywanym na nowo wypartym z pamięci obrazom?
Profesor Joseph
Wieder, cieszący się silną renomą i sławą psycholog, bardzo
charyzmatyczna osoba, zajmuje się tajemniczymi badaniami naukowymi nad
sposobami rozumienia ludzkiego umysłu. Wnioski z pracy przygotowywane są do wydania w publikacji mającej zrewolucjonizować spojrzenie na psychologię. Jednak naukowiec zostaje brutalnie zamordowany w swoim domu przez nieznanego sprawcę.
Niemal trzydzieści lat po jego śmierci, agent literacki Peter Katz,
otrzymuje przesyłkę z mocno intrygującym fragmentem książki, która
natychmiast wzbudza jego zainteresowanie. W sprawę rozszyfrowania
zawartych na jej stronach przerażających tajemnic i mrocznych sekretów,
włączony zostaje dziennikarz śledczy oraz emerytowany detektyw. Stoją oni przed trudnym wyzwaniem, bo z
całej masy odkrytych przeczących sobie wzajemnie szczegółów ciężko jest złożyć jeden spójny obraz dramatu, nadać odpowiednie znaczenia
przedmiotom, postaciom i zdarzeniom, dostrzec prawdziwe relacje między
uczestnikami zawiłej historii.
5/6 - koniecznie przeczytaj
kryminał, 336 stron, premiera 30.03.2017, tłumaczenie Mateusz Borowski
Książkę "Księga luster" zgarnęłam z półki "nowości". :)
Zapowiada się ciekawie. Nie przepadam za kryminałami ale może pora spróbować czegoś nowego ;)
OdpowiedzUsuńannatajemnicza21.blogspot.com
Nawet dla samej odmiany czytelniczej warto. :)
UsuńZapowiadają się moje klimaty!
OdpowiedzUsuńA odnośnie zawodnej pamięci - kiedyś oglądałam film, w którym ludzie mieli karty zamiast pamięci i jak chcieli sobie coś przypomnieć albo pokazać komuś, że nie ma racji bo było inaczej, to po prostu wyświetlali to... trochę przerażające! ;)
Ojj takie coś by mi się czasem przydało ;) Zwłaszcza jak ktoś namiętnie przeinacza to co było.
UsuńJustyna, filmu nie kojarzę, ale za nic nie chciałabym żyć w takiej rzeczywistości. ;)
UsuńKatarzyna, w takich sytuacjach byłoby to w jakiś sposób uzasadnione. ;)
UsuńMoje klimaty.;) zapowiada się fajnie
OdpowiedzUsuńMnie się bardzo podobało. :)
UsuńOho, jak czemuś dałaś 5/6 to wpisuję na listę do przeczytania z odpowiednią sygnaturą :)
OdpowiedzUsuńLubię takie niejasne perspektywy w fabule. :)
Usuń"mamy wrażenie jakbyśmy znaleźli się w przestrzeni złożonej z kilkunastu luster, odbijających ten sam fragment rzeczywistości, a jednak za każdym razem pod innym kątem, osobliwie rzucanym cieniem konturów, falującą grą świateł i zaskakującym uwypukleniem istotnych szczegółów"
OdpowiedzUsuńJuż nie raz tu pisałem, że baaardzo lubię takie zabawy formalne :)
No a poza tym - sama lektura Twoich recenzji jest bardzo przyjemnym zajęciem :)
W opisach książek zawsze wkrada się klimat danej przygody czytelniczej, specjalnie się przed tym nawet nie bronię. ;)
UsuńZapowiada się bardzo ciekawe! Zabawa formą to to, co lubię. Książka może być świetna.
OdpowiedzUsuńMnie do siebie przekonała niemal od pierwszych stron. :)
UsuńNiby nie moje klimaty, ale zainteresowała mnie ta książka :)
OdpowiedzUsuńIntrygująca przygoda czytelnicza przed Tobą. :)
Usuńchętnie bym przeczytała:)
OdpowiedzUsuńSatysfakcjonującego spotkania z książką. :)
UsuńO tak, zdecydowanie przeczytam, bo to od dawna moja lektura do zdobycia :)
OdpowiedzUsuńCzekam zatem na wrażenia. :)
UsuńZapowiada się naprawdę ciekawie.
OdpowiedzUsuńCoś innego niż zazwyczaj, a to natychmiast wciąga. :)
UsuńCzytałam :). Książka jest pisana z ciekawej perspektywy. Szczególnie, że opowieść bohatera urywa się w najlepszym momencie. Ta pozycja to ciekawa odmiana, względem thrillerów, które czytam na co dzień. Książka ma jednak kilka mankamentów.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Zgadzam się, nie wszystko w niej idealne, ale ogólne wrażenie bardzo mocne. :)
UsuńZastanowię się jeszcze nad tą książką.
OdpowiedzUsuńPasjonująca przygoda czeka. :)
UsuńFaktycznie, tytuł ciekawy i dobrze oddaje klimat książki.
OdpowiedzUsuńBardzo mi się to spodobało. :)
UsuńChoć po kryminały nie sięgam, to w tym mnie coś zaciekawiło. Może zacznę po nie w końcu sięgać :)
OdpowiedzUsuńJestem przekonana, że warto dać się skusić. :)
UsuńCoś dla mnie:)
OdpowiedzUsuńZatem wspaniałego zaczytania. :)
UsuńCzytałam pozytywne opinie i chyba w wolnej chwili się na nią skuszę.
OdpowiedzUsuńPowinna Cię wciągnąć. :)
UsuńJak dobrze, że trafiłam na Twoją recenzję. Okładka śmignęła mi dzisiaj na Legimi, przeczytałam opis i... jakoś niekoniecznie, nie zaiskrzyło. Po lekturze Twojej recenzji mam już dokładniejszy obraz tego, czego mogę się spodziewać. Dziękuję.
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością ja opisałam, książka warta polecenia. :)
UsuńO akurat mam w planach - już niebawem :)
OdpowiedzUsuńI taką mam małą prośbę. Bardzo Ci dziękuję za komentarz, ale proszę szanuj moją prośbę o nieumieszczanie linków w komentarzach. ;)
Ciekawa jestem, jakie na Tobie zrobi wrażenie. :)
UsuńZapowiada się bardzo ciekawa, intrygująca lektura. Czytałam co nieco o teorii, na której najprawdopodobniej oparto fabułę i wydaje się ona bardzo przekonująca. Oby książka tez taka była :)
OdpowiedzUsuńLubię takie właśnie wieloperspektywiczne odniesienia, niejednoznaczności, zaskakujące obrazy, zdecydowanie coś dla mnie. :)
UsuńZupełnie nie potrafię ocenić, czy ta książka by mi się spodobała.
OdpowiedzUsuńTego to ja już za Ciebie nie zrobię. ;)
UsuńOpis kojarzy mi się trochę z moją ulubioną "Incepcją" - więc podejrzewam, że książka zrobiłaby na mnie piorunujące wrażenie :)
OdpowiedzUsuńIncepcja - fantastyczny film, bardzo mi się podobał. :)
UsuńHa! Jak spojrzałam na tytuł książki i okładkę pomyślałam iż to opowieść o metroseksualnych chłopakach lubiących gapić się w lusterko i pytać "lustereczko powiedz przecie czy jestem najpieknieszy na świecie?" :) :) I aż odechciało się czytać, a po Twojej recenzji zachciało się. Dobra robota! Dobra recenzja!
OdpowiedzUsuńPozdrowionka od Wieży
http://wiezakomentuje.blogspot.com/
Tropem tych skojarzeń nie poszłam, ale bardzo ciekawe. ;) Liczę, że książka spodoba Ci się co najmniej w takim stopniu jak mnie. :)
UsuńBardzo kusisz. Lektura wydaje się być w moim guście, więc wpisuję na listę (bardzo długą). :)
OdpowiedzUsuńFascynującej przygody czytelniczej. :)
UsuńPiękna książka o tym, że widzimy innych wyraźnie tylko wtedy, gdy możemy określić, co robią i jak się zachowują. Podglądamy to, co wokół, nie przyglądając się sobie. Tej sferze naszej osobowości, która każe kłamać i konfabulować, przedefiniować słowo „prawda” i uwiarygodnić najbardziej nawet absurdalne myśli i poczynania.
OdpowiedzUsuńCiekawe również jest to, że w podobny sposób traktujemy też siebie samych. :)
UsuńPrzetasowanie perspektyw i gęsty splot dynamicznych ujęć brzmi naprawde zachęcająco :) Wieloznaczność, wzmagająca zagadkowość i angażująca czytelnika, wetkana w zbrodnię obudowaną wielością interpretacyjnych ścieżek to prawdziwa gratka. Równocześnie autor nie daje odbiorcy zapomnieć, że obiektywizm jest nieosiągalny, a zarazem wciąż pobudza go do odnalezienia nań sposobu. Nie możemy zdefiniować otaczającego nas świata przez faktor inny, niż nasza osobowość. Co dalej - z naszą autodefinicją?
OdpowiedzUsuńDziękuję za refleksję :)
I to w tym wszystkim jest tak mocno wciągające. :)
UsuńNie mój klimat, ale na dłuższy urlop chętnie bym ją zabrała ;)
OdpowiedzUsuńMnie powieść do siebie przekonała, lubię takie wielowarstwowe odkrywanie. :)
UsuńJeszcze kilka lat tremu popędziłabym do księgarni i w drodze do pracy zachłannie chłonęła książkę. Dziś wchodząc po ksiąękę dla siebie, wychodzę z torba książek dla dzieci. Takie zboczenie kupowania całych serii.
OdpowiedzUsuńOkres kupowania książek dla dzieci w masowych ilościach mam już powoli za sobą, teraz czas na moje zakupy czytelnicze. :)
UsuńZapowiada się bardzo ciekawie, moja tematyka. :)
OdpowiedzUsuńJestem przekonana, że książka Ci się spodoba. :)
UsuńBardzo fajna i do tego moja tematyka!
OdpowiedzUsuńFantastycznego zaczytania. :)
UsuńTa książka to idealny prezent dla mojej kumpelki - uwielbia kryminały! Ja póki co mam bibliotekę wypełnioną samymi książkami dla dzieci :P
OdpowiedzUsuńU mnie też było podobnie, a w zasadzie wciąż jest, choć i dla mnie trochę przestrzeni już wygospodarowałam. :)
UsuńMuszę jak najszybciej po nią sięgnąć! Zapowiada się bardzo interesująco! :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie, dopiero zaczynam i mam nadzieję, że się spodoba :)
http://wroclawianka-czyta.blogspot.com/
Przyjemnego spotkania z książką. :)
UsuńTajemnicza książka i morderstwo? Brzmi jak propozycja dla mnie. Będę szukać.
OdpowiedzUsuń/Pozdrawiam,
Szufladopółka
Satysfakcjonującego zaczytania. :)
UsuńSam tytuł jest niezwykle intrygujący, a te balansowanie po zakamarkach ludzkiej psychiki - prawdziwa uczta :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie wyzwania czytelnicze. :)
UsuńKupiłam i niedługo się zabieram za tę książkę, mam nadzieję, że mi również przypadnie do gustu. ;)
OdpowiedzUsuńWyczekuję zatem Twoich wrażeń. :)
UsuńIle razy zdarza się, że pamięć "płata nam figla", albo że dwie osoby pamiętają to samo zdarzenie zupełnie inaczej. Cóż, prawda często jest tylko subiektywnym stwierdzeniem, ale ja po raz kolejny naprawdę jestem zaintrygowana Twoją recenzją i zapisuję tytuł :)
OdpowiedzUsuńCzasem trudno jest uwierzyć, jak bardzo pamięć potrafi zniekształcić obraz z perspektywy czasu, odjąć lub dołożyć coś do niego, i jak bardzo różni się odbiór tych samych sygnałów przez różnych ludzi. :) Wciągającego zaczytania. :)
Usuńta książka mnie do siebie bardzo przekonuje, lubię takie klimaty!
OdpowiedzUsuń