wtorek, 9 czerwca 2020

DZIECI ŻÓŁTEJ GWIAZDY Mario Escobar

"Czasami nadzieja jest jak płomień - ledwo się tli, ale może wskazać drogę... zniszczyć zwątpienie."

Kilka dni temu przybliżałam mroczne i okrutne przejawy ludzkiej słabości ("Farmaceuta z Auschwitz"), dziś odnoszę się do bijących blaskiem dobrych serc, humanitarnych świadectw, sugestywnie przybliżonych na łamach "Dzieci żółtej gwiazdy". Mario Escobar intensywnie oddziałuje na wyobraźnię czytelnika, pięknie odwołuje się do różnorodnych emocji, umiejętnie sprawia, że wchodzimy w historię z wielką uwagą i skupieniem. Bo wielość głosów, jakim autor daje przestrzeń, jest tym, co niezwykle urzeka i przekonuje. Nie tylko dwójka głównych bohaterów przekazuje coś cennego, ale także osoby, które dzieci napotykają podczas wędrówki usianej zdarzeniami.

Człowiek przebija się w powieści, złożona natura, zbiór doświadczeń życiowych, perspektywy spojrzenia na świąt. Stąd wynikają wartościowe przesłania, cenne wskazówki, szczere manifesty i ważne apele. Każdy z nas jest inny, podlega różnorodnym presjom, wdaje się w zawirowania z losem, prezentuje unikalną mieszankę dobrych i złych cech. Wydaje się nam, że doskonale wiemy, jakimi jesteśmy osobami, ale dopiero poddani ekstremalnym czynnikom, przerażającym incydentom, bezlitosnym pułapkom, docieramy do prawdziwego rdzenia ja. Wojna uaktywnia niezafałszowany obraz ludzkiego charakteru, potęgi wpojonych zasad moralnych, stabilności hierarchii kluczowych wartości życiowych. Do nas należy wybór drogi ciemności, słabości i odwracania wzroku, lub odwrotnie, potwierdzenia duchowości, szlachetności i człowieczeństwa.

Śledząc losy Moïsa i Jakoba Steinów, żydowskich braci desperacko próbujących utrzymać się przy życiu, w czasach drugiej wojny światowej, w obłędzie nietolerancji i rasizmu, nie można nie zaangażować się w podróż strachu przed nazistowską okupacją i prześladowaniami. Pozostawieni przez rodziców pod opieką starszej cioci zamieszkałej w Paryżu, po przerażających zdarzeniach aresztowania i walecznej ucieczce, śmierci krewnej, decydują się na desperackie poszukiwania matki i ojca. Rozpoczynają podążać śladami najbliższych. Mając zaledwie sześć i jedenaście lat zmuszeni zostają do szybkiej przemiany w dorosłość. Mnóstwo poruszających scen na drodze zapuszczania się w głąb samego siebie, nie tylko ze strony chłopców, ale też osób, które starają się im pomóc, chociaż ich nie znali w przedwojennej rzeczywistości.

Obraz wojny oczami bezbronnego dziecka, w tle rozpacz, strach i bezradność dorosłych. Ci, którzy wbrew groźbie wywózki do obozu koncentracyjnego udzielają pomocy żydowskim dzieciom. Zwykli ludzie przytłoczeni ogromem nieszczęść, są tymi, którzy zmieniają świat na lepsze, przeciwstawiają się bezkresnemu złu małym światełkiem dobroci, nadziei i miłości. Pojedyncze osoby, małżeństwa, rodziny, grupy, a nawet mieszkańcy wsi czy miejscowości udzielają schronienia osobom pochodzenia żydowskiego. Jakoba i Moïse są fikcyjnymi postaciami, ale reprezentują tysiące prawdziwych dzieci będących w zbliżonych sytuacjach. Mocno przeżywamy ich walkę, uruchamiamy wielkie pokłady empatii, współczujemy i podziwiamy całym sercem. Książka, która pozostaje w czytelniku na długo jeszcze po zapoznaniu się z nią.

4.5/6 - warto przeczytać
literatura współczesna, 408 stron, premiera 20.05.2020 (2017), tłumaczenie Patrycja Zarawska
Książkę "Dzieci żółtej gwiazdy" zgarnęłam z półki "beletrystyka".

39 komentarzy:

  1. Ja na razie słucham jego Akuszerki z Auschwitz i nawet podoba mi się styl pisania. Chociaż mam niekiedy wrażenie, że zbyt mocno chce wywoływać u czytelnika emocje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja o Auschwitz nie bardzo czytam, ale wspomnianą przez Ciebie książkę polecę siostrze.

      Usuń
  2. Ostatnio często sięgam po książki związane z tematyką około obozową. Choć te książki łamią serce, płacze się przy nich i zastanawia jacy ludzie mogli zgotować innym ludziom taki los, jest to zawsze wartościowa lektura

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam tą książkę na półce, ale jak do większości książek o tej tematyce, muszę mieć spokojną głowę i spokojny czas, by po nią sięgnąć

    OdpowiedzUsuń
  4. To tematyka książki, którą czyta się jednym tchem. Muszę ją dodać do listy do przeczytania.

    OdpowiedzUsuń
  5. To zupełnie nie jest moja tematyka. Z tego prostego powodu, że reaguję na nią zbyt emocjonalnie i potem nie mogę się pozbierać. Dlatego dla własnego zdrowia psychicznego nie sięgam po nią.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie sięgam, ale książkę mogę polecić siostrze.

      Usuń
  6. Takie społeczne problemy osadzone w trudnych czasach to ciekawa dla mnie lektura.

    OdpowiedzUsuń
  7. Zupełnie nie odnajduję się w takich klimatach, wiem, że to ważne sprawy, ale mimo wszystko zbyt przytłaczające.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja bardzo cenię sobie tego typu lekturę i tę książkę również chcę przeczytać.
    Pozdrawiam serdecznie i zapraszam w moje skromne blogowe progi. 😊

    OdpowiedzUsuń
  9. Ostatnio nie sięgam po żadną z książek, bo jak wiadomo wypożyczam z bibliotek,a teraz pandemia i nie chodzę do pracy, koło niej mam bibliotekę

    OdpowiedzUsuń
  10. Ostatnio odbieram tego typu ksiazki jeszcze bardziej emocjonalnie, może z powodu burzy chormonów w ciąży. Ale chętnie przeczytam tą książkę.

    OdpowiedzUsuń
  11. Lubię tego typu książki, wywołują u mnie dużo emocji. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Książkę kojarzę, ale nie mam na nią za wielkiej ochoty.

    OdpowiedzUsuń
  13. Czasami sięgam po tego typu książki, ważne aby pamiętać o wydarzeniach okrutnych, bezlitosnych i po prostu złych. Dzięki za przybliżenia tej pozycji.

    OdpowiedzUsuń
  14. Pozycje Obowiązkowe9 czerwca 2020 18:16

    Na pewno sięgnę po tę książkę. Dzięki za tę recenzję.

    OdpowiedzUsuń
  15. Lubię takie książki, choć wyciskają mi nie raz łzy jak myślę, co dzieci przeżywały w czasie wojny

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie słyszałam o tej książce, ale po Twojej recenzji mam ochotę ją poznać.

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo lubię czytać poruszające i jednocześnie autentyczne historie. Jestem dość świeżo po lekturze podobnej i mam ochotę przeczytać także tę. Poza tym o twórczości autorki czytałam już dobre opinie i chętnie jej zaufam przy okazji tej książki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O twórczości autora ;) przepraszam za tę pomyłkę

      Usuń
  18. Chyba trudna i poruszająca pozycja, nie wiem czy się za nią zabiorę...

    OdpowiedzUsuń
  19. JA boję się takich książek, bo zbyt mocno je przezywam.

    OdpowiedzUsuń
  20. Czytuję literaturę obozową, ale jednak wolę jeśli jest to literatura faktu, a więc autentyczne wspomnienia lub ewentualnie powieść biograficzna. Beletrystyki stricte trochę się obawiam.

    OdpowiedzUsuń
  21. Zdecydowanie jeśli chodzi o tę tematykę wolę książki na podstawie faktów :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Jakkolwiek to zabrzmi - "lubię" książki osadzone w czasach wojennych, dobrze odnajduję się w tej stylistyce, pomimo ogromu cierpienia w niej zawartego. Z chęcią zapoznałabym się i z tą opowieścią...

    OdpowiedzUsuń
  23. Kiedyś chętnie czytałam takie książki. Potem poczułam przesyt. Może czas do nich wrócić?

    OdpowiedzUsuń
  24. Bardzo trudna tematyka, jeszcze nie czytałam nic Escobara.

    OdpowiedzUsuń
  25. ja nie przepadam za taką tematyką książek, ale mój maż po takie sięga więc może mu polecę

    OdpowiedzUsuń
  26. Dawno już niczego nie czytałam z literatury współczesnej, muszę to nadrobić :) dzięki za tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  27. Chyba nigdy jeszcze nie czytałam literatury tego typu, wolę książki typowo ''rozrywkowe'' :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Zaskakujesz mnie coraz bardziej, nigdy nie pomyślała bym,że sięgnę po taką literaturę, a tu proszę.

    OdpowiedzUsuń
  29. Naprawdę zaciekawiłaś mnie tą książką, chętnie sięgnę po ten tytuł

    OdpowiedzUsuń
  30. Przeczytałam naprawdę niezliczoną ilość książek, artykułów, dokumentów i raportów z i o Auschwitz, ciężki temat, ale wiem, że miał też tą mniej mroczną stronę. Chętnie poczytam.

    OdpowiedzUsuń
  31. Nie słyszałam wcześniej o tej książce. Czytałam już wiele pozycji dotyczących drugiej wojny światowej, ale z tą nie miałam dotąd styczności. Spróbuję poszukać jej u siebie w bibliotece.

    OdpowiedzUsuń
  32. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  33. Wędrówki po kuchni10 czerwca 2020 15:21

    Myślę, że tą książkę byłabym skłonna pochłonąc w jeden wieczór

    OdpowiedzUsuń
  34. Wojna oczami dziecka to.musi być wstrząsający obraz, nie wiem czy jestem gotowa na taką lekturę

    OdpowiedzUsuń
  35. myślę, ze ta książka za bardzo by mną wstrząsnęła, ale na pewno jest godna uwagi

    OdpowiedzUsuń
  36. Jest już na mojej półce i czeka na mnie. Ja kocham literaturę obozową.

    OdpowiedzUsuń