
Trudno czyta się takie opowieści, niosą ogromny ładunek bolesnej tematyki, skrajnych emocji, wyraźnego sprzeciwu. Sięgając po nie stawiamy na zachowanie pamięci okropności, które człowiek zgotował człowiekowi, choć trafniej napisać - potwór zgotował człowiekowi. Daleka jestem od wydawania ostatecznych sądów postaw ludzi, lecz niekiedy nie można się przed tym powstrzymać, zwłaszcza gdy, jak pokazuje publikacja, na prawdziwą sprawiedliwość próżno czekać. Pozostaje zatem głośne przypominanie o wyjątkowym zbrodniarzu wojennym, za nic mającym ludzkie życie i dylematy moralne.
Patricia Posner ze
szczegółowością odnosi się do kwestii nazistowskiego Holokaustu,
masowych mordów, barbarzyństwa i okrucieństwa. Naświetla tło historii,
ale koncentruje się na życiorysie Victora Capesiusa, zbrodniarza
hitlerowskiego, aptekarza w obozach koncentracyjnych Dachau i
Auschwitz-Birkenau, SS-Sturmbannführera. Patrzymy, w jakiej dorastał
rodzinie, jakie zdobył wykształcenie, jak przebiegała ścieżka
kariery, czym zniesławił się podczas drugiej wojny światowej, a także
jakie życie prowadził w powojennych latach. Capesius wykazał się ogromną
dwulicowością. Ceniony przedstawiciel handlowy firmy Bayer i lubiany
aptekarz w Schäßburgu przed wojną. Podczas wojny, w obozie
Auschwitz-Birkenau, oprawca posyłający ludzi do komory gazowej,
gospodarujący zapasami cyklonu B, uczestniczący w makabrycznych
eksperymentach medycznych, wykazujący się chciwą, złodziejską, kłamliwą i
bezduszną naturą.
Publikacja bogata w świadectwa prawdy, liczne relacje, zapiski, wnioski z rozmów. Doskonale wyczuwalne bogactwo bazy bibliograficznej i dokumentalnej. Przyjazna narracja, logiczny układ prezentowanego materiału, zdjęcia chwytające za serce i skłaniające do snucia refleksji. Wiele odniesień do zbiorowego procesu zbrodniarzy nazistowskich, nacisk na to, aby młode pokolenia zdobyły wiedzę i zrozumienie tego, co się stało, skali i konsekwencji. Książka wpisuje się w nurt literatury faktu z dziedziny mrocznej międzynarodowej historii, tak bardzo chciałoby się, aby takie zbrodnie nie miały już miejsca, aby człowiek wyciągał wnioski z lekcji tragicznych doświadczeń ofiar, nie powtarzał schematów masakry, obojętności, wypierania się odpowiedzialności. Dlaczego tam, gdzie do głosu dochodzi fanatyzm i głupota cierpią niewinni i bezbronni? Jak jedna osoba wybiera ścieżkę zbrodniarza, a druga sprawiedliwego wśród narodów świata?
4.5/6 - warto przeczytać
literatura faktu, 318 stron, premiera 21.01.2019 (2017), tłumaczenie Michał Szymonik
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Zadziwiające jest to, jak bardzo ci ludzie byli przekonani o słuszności swoich działań. Tak jakby nagle ktoś im wyłączył empatię i współczucie.
OdpowiedzUsuńTo prawda, to wszystko jest bardzo przerażające.
UsuńKażda ksiązka o Auschwitz mnie przeraża, a najbardziej to, że Niemcy mieli tak bardzo wyprane mózgi i potrafili innych ludzi sprowadzić do kategorii pod ludzi :(
OdpowiedzUsuńBardzo emocjonalne i trudne psychicznie są takie książki, ale ogromnie mnie przyciągają. Interesuje mnie historia II wojny światowej i zagłady Żydów, literatura obozowa, więc "Farmaceuta z Auschwitz", to dla mnie lektura obowiązkowa.
OdpowiedzUsuńBardzo trudne są dla mnie takie książki. Nie wytrzymuję tej świadomości, co ludzie są w stanie zrobić innym ludziom.
OdpowiedzUsuńPolecę ją siostrze, bo czyta takie tematycznie książki.
OdpowiedzUsuńOstatnio wysyp jest tego typu książek. Jakkolwiek to zabrzmi, cieszy mnie fakt, że ta konkretna skupia się na prawdziwej historii, a nie jedynie na zarobku.
OdpowiedzUsuńTematyka zbrodniarzy hitlerowskich, to niestety cały czas otwarty rozdział. Pisanie o nich, to chyba jakiś sposób na rozliczenie ich ze zbrodni. Zwrócenie uwagi na zbrodnie jakich się dopuścili, to połączenie wizerunku oraz nazwiska z danym czynem, to pewien rodzaj piętna. To nie są łatwe książki. Mało który czytelnik czyta je z dystansem. To przecież literatura faktu...
OdpowiedzUsuńDzięki za recenzję. Osobiście lubię ten gatunek literatury. Na przykład Krzysztof Kąkolewski napisał "Co u pana słychać? i ta książka nadal jest w moich zbiorach i wracam do niej od czasu do czasu.
FARMACEUTA Z AUSCHWITZ, to kolejna, nad którą będę chciał się pochylić.
Pozdrawiam! 🙂
Bardzo głośno było o tej książce swego czasu
OdpowiedzUsuńTa książka cały czas czeka.Tematyka trudna i bolesna.
OdpowiedzUsuńZastanawia mnie, co siedziało w głowach tych ludzi,że doprowadzili do takiego okrucieństwa.Przeczytam, Twoja recenzja też zachęca.
Pozdrawiam!
Irena-Hooltaye w podróży
To straszne, że takie rzeczy działy się naprawdę. Wstrząsający temat.
OdpowiedzUsuńTa książka jest trudna i bolesna. Straszne, że takie rzeczy działy się naprawdę
OdpowiedzUsuńTo prawda, czytanie o tym jest przerażające, a na żywo to już w ogóle musiał być horror.
UsuńCoz taka tematyka nie nalezy do najłatwiejszych. Aczkolwiek warto po takie ksiązki sięgać.
OdpowiedzUsuńNie lubię tej tematyki, dla mnie zbyt bolesna.
OdpowiedzUsuńTakie książki też trzeba czytać, by uświadomić sobie pewne prawdy...
OdpowiedzUsuńkrystynabozenna
Tego typu historie są straszne i wstrząsające, ale powinniśmy o nich pamiętać, by nigdy nie pozwolić na to, żeby takie okropieństwa się powtórzyły.
OdpowiedzUsuńTakie historie są ciężkie i wstrząsające, ale myślę, że warto się z nimi zapoznawać, aby uświadomić sobie do czego zdolny jest człowiek i co nigdy nie powinno się powtórzyć.
OdpowiedzUsuńKsiążka musi być super interesująca, ale trudny temat.
OdpowiedzUsuńBardzo to ważna, aczkolwiek piekielnie trudna zarazem tematyka. Warto jednak sięgać po tego typu publikacje, by kultywować pamięć o tym, co miało miejsce i potrafić przewidywać, że niektóre obecne działania mogą w przyszłości doprowadzić do podobnych okrucieństw...
OdpowiedzUsuńNie jestem w stanie ogarnąć umysłem, jak ktoś taki może uważać się za ofiarę... W głowie mi się to nie mieści...
OdpowiedzUsuńNiestety chyba dla mnie na teraz za ciężka lektura...
OdpowiedzUsuńUwielbiam tematykę wojenną, jednak czytanie i obozach jest dla mnie mega trudne.
OdpowiedzUsuńchociaż to dla mnie ciężka literatura chętnie po nią sięgnę, akurat tan aspekt mnie bardzo ciekawi
OdpowiedzUsuń