poniedziałek, 22 czerwca 2020

FEED

NICK CLARK WINDO

"W całym kraju ludzie budzą się ze zmienioną tożsamością. Wyglądają tak samo, mówią tym samym głosem, ale.. W ich wnętrzu coś czyha. Gotowe, żeby zabić."

Książka wyróżnia się na tle innych. Bardzo ciekawy pomysł na fabułę, uwzględniający współczesne trendy komunikacji, odwołujący się do największych lęków odnośnie niebezpiecznych dróg rozwoju social mediów. Zadziwiające, w zasadzie doskonale wiemy, z której strony pojawia się zagrożenie, obserwujemy jak przybiera coraz bardziej zatrważające brzmienie, a jednak wydaje się to czymś zupełnie naturalnym, niejako zwykłym etapem rozwoju świadomości społecznej.

Nieograniczony dostęp do informacji, wzmocniony błyskawiczną prędkością wymiany danych, brakiem barier we wkraczaniu w prywatne sfery myśli. Czyż nie do bezpośredniego połączenia zmierza pragnienie natychmiastowego wiedzenia wszystkiego o wszystkich, odkrywania najdrobniejszych faktów z prywatnego życia innych i wystawiania swoich na widok publiczny? Zupełnie jakby człowiek przestał potrafić interpretować i wnioskować samodzielnie, a do czegoś, co stanowi istotę jestestwa potrzebował nieustannych wskazówek innych. A co z tymi, którzy chcą trwać w starym porządku, gdzie myśli owiane są sekretami, odporne na przenikanie? Jak mocno wyobcowani i dyskryminowani muszą się czuć nie zezwalając na podłączenie do Sieci?

Intrygująco rozwijały się wątki, przyzwyczaiłam się do wyznaczonej ścieżki, ale po jakimś czasie zmieniała nagle kierunek i podążałam zupełnie nowym tropem. W jednym momencie prowadzono drobiazgową relację, a za chwilę przeskakiwano do inaczej wybrzmiewającej konwencji. Taki zabieg narracji sprawiał, że wzrastało napięcie i niecierpliwość poznawania, co będzie dalej, ale też w pewnym stopniu, mniej więcej od połowy książki, stawał się nieco forsowny dla wyobraźni. Nakładające się kalki powtórzeń, gdzie przyjęta za pewną rzeczywistość przemieniała się w iluzoryczny obraz. Bohaterowie różnorodni, choć żaden nie wzbudził czytelniczej adoracji. Wolałabym, aby bardziej spektakularne incydenty towarzyszyły im w drodze, przetrwaniu, poszukiwaniu i spełnieniu. Finalna odsłona przedstawiła się z zaskakującej strony, precyzyjnie połączyła nici fabuły, ale liczyłam na mocniejsze sploty zdarzeń. Powieść dla tych, co lubią fantastykę w barwach thrillera, sięgającą w przyszłość, której źródło kształtowane jest obecnie.

Na skutek awarii hiperrozległej sieci Feed ludzkość nie potrafi żyć, dochodzi do czystki wśród mieszkańców planety, przetrwały jedynie jednostki, które teraz bezpardonowo walczą o byt, wśród nich znajdują się Kate, Tom i ich sześcioletnia córka. Świat stał się nieprzewidywalny. Bazowe struktury runęły w gruzy. Miary i liczby, sortowanie informacji, źródła wiedzy trzymające w ryzach chaos, straciły znaczenie, zaś wiedza wielowymiarowość i stabilność. Narzucając szybkie tempo rozwoju ludzkość wpadła we własne sidła, skazując się na zagładę. Za wszystkim nie nadążała ludzka moralność, nastąpił powrót do zwierzęcych instynktów. A od tego już krok ku swobodnemu przekraczaniu barier. Co jeszcze czyhało na garstkę ocalałych w nowej rzeczywistości?

4/6 - warto przeczytać
thriller postapokaliptyczny, 340 stron, premiera 13.03.2019 (2018), tłumaczenie Piotr Kaliński
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Czarna Owca.

33 komentarze:

  1. Bardzo interesująca książka. Przeczytam na pewno.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zapowiada się ciekawie, więc będę miała ją na uwadze. 😊 jak i inne twoje książki..

    OdpowiedzUsuń
  3. Już sam początkowy cytat wzbudza ciekawość :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ciekawa książka. Na pewno skłoni do cennych refleksji

    OdpowiedzUsuń
  5. Po twojej recenzji chętnie siegnelabym po tę książkę, muszę jednak wpierw uporać się ze swoimi zaległościami .

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawy temat książka porusza, chętnie bym przeczytała, taką dobrą recenzję napisałaś...

    OdpowiedzUsuń
  7. Mimo, że nie czytam na co dzień takiego gatunku, to zaciekawiłaś mnie tą pozycją. Już sobie zapisuję tytuł i autora i zamówię jak najszybciej będzie to mozliwe.

    OdpowiedzUsuń
  8. Fabularnie zapowiada się całkiem ciekawie, więc bardzo możliwe, że kiedyś się na nią skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  9. Opis wygląda bardzo interesująco, dlatego z wielką chęcią ją przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  10. nie lubię takiej powtarzalności, wolę jednak być zaskakiwana ciągłymi zwrotami akcji

    OdpowiedzUsuń
  11. Myślę, że dam tej książce szansę i przeczytam :D
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  12. Przedstawia się całkiem nieźle, więc może się skuszę. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak właśnie sądzę, może kiedyś dam jej szansę.

      Usuń
  13. dla mnie to trochę za dużo abstrakcji, czegoś nierealnego ale może podczas czytania książka by mnie wciągnęła

    OdpowiedzUsuń
  14. O dokładnie. Sami się zmiszczymy ttechnologia. Już wiele nam nie potrzeba. Chętnie przeczytam. Może mi się spodobać. Kinga

    OdpowiedzUsuń
  15. Lubię takie klimaty, więc chętnie przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Całkiem przyjemna okładka, co do treści to nie przepadam za fantastyką.

    OdpowiedzUsuń
  17. Rewelacja, to coś zdecydowanie dla mnie. Fabuła zapowiada się ciekawie i intrygująco. Tytuł już zapisałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też może w przyszłości skuszę się na tę powieść.

      Usuń
  18. Takie thrillery lubie najbardziej, na pewno przeczytam

    OdpowiedzUsuń
  19. Choć nie do końca przekonuje mnie ten gatunek, to powiem Ci, że recenzja brzmi bardzo obiecująco

    OdpowiedzUsuń
  20. No powiem Ci, że zaintrygowała mnie twoja recenzja. Bo i lubię świat internetu oraz siedzę w social media. Myślę, że tę książkę zapiszę sobie to poszukania i przeczytania. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  21. O, świetnie, coś dla mnie. Temat social mediów jest mi bliski, ciekawa jestem, jak się odnajdę w tej książce.

    OdpowiedzUsuń
  22. Jednym słowem apokalipsa, nawet książki o tym piszą, może trzeba przeczytać, by wiedzieć czy się sprawdzi :-)
    krystynabozenna

    OdpowiedzUsuń
  23. Kurcze. Po opisie myślałam, że ta książka wpadnie w przewidywalny schemat. Pozytywnie się zaskoczyłam, czytając twoją recenzję.

    OdpowiedzUsuń
  24. Postapo to coś dla mnie i mojej córki. Zachwyciło mnie uniwersum Metro i teeaz mam 😉

    OdpowiedzUsuń
  25. A to mnie zaciekawiłaś, na pewno przeczytam :) K.

    OdpowiedzUsuń
  26. Bardzo ciekawie piszesz recenzje i bardzo obiektywnie.
    Mam ochotę na przeczytanie tej książki.
    Zapewne skłoni mnie do przemyśleń i wielu refleksji.
    Dla niektórych awaria komputera lub brak internetu, to już koniec świata.
    Zapisana do kolejki.
    Pozdrawiam!
    Irena-Hooltaye w podróży

    OdpowiedzUsuń
  27. Świetnie napisane, mimo że nie do końca jestem przekonana, czy to coś dla mnie — uważam jednak, że masz dar do pisania. Dzięki za opinię :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Po recenzji jakoś nie czuję, aby ta książka była dla mnie. Raczej się na nią nie skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  29. Ciekawie się zapowiada, jeśli ktoś lubi takie apokaliptyczne wizje i walkę ludzkości, jednostek o byt

    OdpowiedzUsuń
  30. Brzmi bardzo mrocznie i złowieszczo - ale w sumie ten gatunek ma to do siebie :) Czytałabym!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem dlaczego, ale takie przerażające postakopaliptyczne wizje zagłady mają wielką moc przyciągania.

      Usuń