środa, 15 lipca 2020

ŚWIATŁO UKRYTE W MROKU

SHARON CAMERON

"Nie należy wrzucać wszystkich do jednego worka. Ludzie różnią się między sobą. Zarówno Żydzi, jak i Polacy. A nawet Niemcy."

Wojna wyzwala różnorodne typy zachowań człowieka, w tym skrajne i kontrastowe, okrutne i bezlitosne, odważne i heroiczne. Sami do końca nie wiemy, do której z grup zaliczylibyśmy się, gdyby los postawił nas w mega dramatycznej sytuacji. Czy bylibyśmy zdolni stanąć w obronie słabszych i dyskryminowanych? A może krylibyśmy się za plecami innych udając, że nie dostrzegamy niedoli sąsiadów i przyjaciół. A jeśli zwykła ludzka przyzwoitość wymagałaby dać schronienie obcym, a przy tym ryzykować życiem własnym i rodziny, stać byłoby nas na okazanie prawdziwego człowieczeństwa? Wielokrotnie, przy okazji czytania podobnych powieści, podejmowałam w rozważaniach i rozmowach te zagadnienia. Za każdym razem, wraz z wiekiem, mój podziw wobec faktyczne dających świadectwo heroizmu i sprawiedliwości, nieustannie rośnie i utrwala się. „Światło ukryte w mroku” zmusza jeszcze do dociekań, skąd u młodych osób wielka chęć i siła niesienia pomocy potrzebującym, tak szczera, że zawstydza biernych dorosłych?

Powieść wywiera ogromne wrażenie, wyzwala mnóstwo emocji, przywołuje prawdziwe zdarzenia, miejsca i osoby. Pięknie sfabularyzowana opowieść o niezwykłej postawie sióstr podczas drugiej wojny światowej. Chociaż same osamotnione i oddzielone od rodziny podejmują się bohaterskich czynów. Ledwie dorosła Stefania Podgórska i jej sześcioletnia siostra Helena ukrywają na strychu trzynaścioro osób żydowskiego pochodzenia. Koszmar wojennej codzienności zintensyfikowany strachem przed wykryciem. Cudem zdobywają żywność i podstawowe artykuły, maskują istnienie ukrywających się, przenikają ukradkiem ulicami podczas godziny policyjnej, zaglądają śmierci w oczy podczas wizyt w getcie. Dochowują ścisłej tajemnicy, nawet przed sąsiadami i znajomymi, tak naprawdę nie wiedzą, kto jest sprzymierzeńcem lub wrogiem, kto wykaże się zrozumieniem lub doniesie gestapowcom. Jednak i w zgliszczach zbombardowanego i okupowanego Przemyśla może tlić się nieśmiały promyk nadziei, rodzić przyjaźń i miłość. Sharon Cameron zwraca uwagę nie tylko na chwalebną postawę Polek w niesieniu pomocy wykluczonym ze społeczeństwa, ale również uświadamia jak różnie cudem ocaleni Żydzi wykazywali wdzięczność i podziękowania wobec wybawczyń. Niektórzy nawet bez zwykłych słów pożegnań zrywali w dniach wyzwolenia kontakt z dziewczętami, a przecież zawdzięczali im życie. Wspomnienia dające do myślenia. Zło i dobro kryją się w każdym z nas, i to od nas zależy, której stronie pozwolimy dojść do głosu, jakie wnioski wyciągniemy z wewnętrznej walki miotających się sprzeczności, uczuć i lęków.

5/6 - koniecznie przeczytaj
powieść historyczna, 476 stron, premiera 25.03.2020, tłumaczenie Urszula Gardner
Książkę „Światło ukryte w mroku” zgarnęłam z półki „beletrystyka”.

31 komentarzy:

  1. Tak - zło i dobro chodzą parami. Takie historie zawsze wywołują we mnie silne emocje. Nie wyobrażam sobie swojego życia w takich czasach...Książka na pewno warta przeczytania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też sobie nie wyobraża i podziwiam te dwie dziewczyn,że dały radę pomagać w takich warunkach...
      krystynabozenna

      Usuń
  2. To prawda. Nie można generalizować, ponieważ w każdym narodzie są ludzie dobrzy i źli.

    OdpowiedzUsuń
  3. nie kojarzę autorki książka natomiast wydaje się być ciekawa poczytam

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak historyczna to na pewno kupie mamie ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem przekonana, że siostrze by się spodobała ta książka. Dobrze, że warto się z nią zapoznać.

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię książki o tematyce wojennej. Muszę koniecznie przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  7. Trudny temat. Czasem lubię przeczytać taką książkę, ale czasem czuję zbyt ogromny ból, myśląc o cierpieniu ludzi.

    OdpowiedzUsuń
  8. Wojna jak widać wciąż jest niezabliźnioną raną.

    OdpowiedzUsuń
  9. Byłam strasznie ciekawa tej książki, gdy tylko zobaczyłam jej zapowiedź. Na razie jednak nie znalazłam dla niej jeszcze czasu. Mam nadzieję, że szybko się to zmieni

    OdpowiedzUsuń
  10. Zdecydowanie moja tematyka. Takie książki są bardzo potrzebne - zwłaszcza w kontekście podnoszących swój wstretny łeb nastrojów nazistowskich, ksenofobicznych i homofobicznych - bo niestety historia lubi się powtarzać...

    OdpowiedzUsuń
  11. może uda mi się ją poczytać

    OdpowiedzUsuń
  12. Już sama okładka mnie zaintrygowała i tytuł,a z opisu brzmi nieźle:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, okładka z pewnością przyciąga wzrok.

      Usuń
  13. Dla mnie pozycja nie przemawia, ale na pewno mąż chętnie by przeczytał.

    OdpowiedzUsuń
  14. Niestety nie dla mnie ta książka, kategoria historia mnie nudzi i odrzuca. Ale Twoja recenzja podsunęła mi pomysł na prezent dla teścia, on takie książki wielbi

    OdpowiedzUsuń
  15. Moje ulubione tematy. Na pewno dzięki recenzji skuszę się przeczytać tę książkę

    OdpowiedzUsuń
  16. Uwielbiam takie książki. Zawsze długo ze mną zostają po przeczytaniu. No i mam grono osób, którym przekazuję je dalej!

    OdpowiedzUsuń
  17. Czytałam inna książkę tego autora. I tą też mam w planach.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  18. Historyczna, to dal mnie do przeczytania...
    Pomaganie nie jest łatwe,
    niezależnie od tego komu pomagasz.
    krystynabozenna

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie jestem fanką historycznych książek, jednak ta mnie zaciekawiła. Po Twojej recenzji myślę, że mogłabym dać jej szanse. :)

    OdpowiedzUsuń
  20. absorbują mnie takie lektury, pozwalają szerzej spojrzeć na tło historyczne

    OdpowiedzUsuń
  21. To prawda że każdy z nas sie różni ale są srawy które łączą.

    OdpowiedzUsuń
  22. Generalnie widzę ostatnio prawdziwy wysyp tego typu literatury wojennej i obozowej. Dziękuję, że pomagasz odsiać ziarno od plew i polecasz te, które faktycznie na to zasługują :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Już od jakiegoś czasu widuję tę książkę w różnych miejscach, może tematyka nie jest dla mnie, bo rzadko sięgam, ale myślę, że tym razem bym się skusiła.

    OdpowiedzUsuń
  24. Czytałam tą książkę, zrobiła na mnie duże wrażenie!

    OdpowiedzUsuń
  25. Tego typu książki są bardzo potrzebne. I choć tego typu książki wyzwalają często trudne emocje, to warto przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  26. Recenzja super, ale nie mój klimat niestety :/

    OdpowiedzUsuń
  27. Nie przepadam za powieściami historycznymi, szczególnie tego typu, bo są bardzo smutne i niekiedy dołujące. Ale nie zmienia to faktu, że czasami i po takie sięgam. A ta wydaje się być warta poświęcenia i przeczytania. Tytuł już zapisałam w razie, gdyby naszła mnie na nią ochota.

    OdpowiedzUsuń
  28. Liczę na tę powieść i wiele o niej oczekuję dlatego mam tę książkę na liście. Bardzo jestem jej ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
  29. Uwielbiam takie powieści historyczne. To swietna przygoda czytelnicza dla miłośników tematu

    OdpowiedzUsuń