TRACY CROSSWHITE tom 5
"Pójście do przodu nie oznacza zapominania o przeszłości… oznacza, że chce się coś zrobić w sprawie przeszłości."
Piąte spotkanie z detektyw Tracy Crosswhite. Poprzednie tomy „Grób mojej siostry”, „Jej ostatni oddech”, „Na polanie wisielców”, „Umiera się tylko raz”, zrobiły mocne dobre wrażenie. Kontynuacja wybrzmiewała w podobnym klimacie i wrażeniach, choć ciut mniej było intensywnego napięcia, nawiązań do elementów thrillera, dynamicznego przebiegu akcji. Robert Dugoni skoncentrował się na skonstruowaniu fabuły uświadamiającej czytelnikom skalę problemów związanych z rozpowszechnianiem się narkotyków w amerykańskim społeczeństwie, i bynajmniej nie tylko w sferach niższych, ale też wyższych, tak zwanych dobrych domach. W scenariusz zdarzeń wplótł dwie kontrowersyjne teorie walki z uzależnieniami, stojące w kontraście względem siebie, każda odsłania dobre i złe strony, lecz żadna nie gwarantuje powodzenia. Dobitnie zobrazował, że prawo, policja i bliscy ofiar uzależnień mają do dyspozycji niewystarczające narzędzia do skutecznej walki z narkotykami. Na miejsce likwidowanego ogniwa dystrybucji substancji psychotropowych natychmiast pojawiają się ich hybrydowe mutacje, nastawione na większy zysk, bardziej operatywne i bezwzględne.
Tracy Crosswhite wraz z partnerami z wydziału zabójstw rozpracowuje okoliczności śmiertelnego potrącenia dwunastolatka na ulicy w Seattle. Sprawca wypadku nie udzielił pomocy chłopcu i zbiegł z miejsca zdarzenia. Tracy dość szybko dociera do prawdopodobnej tożsamości zabójcy, lecz sprawa wraz z pojawianiem się nowych faktów coraz bardziej gmatwa i zaciemnia się, tym bardziej, że istotne dowody mają tendencje do znikania. Marynarka wojenna przejmuje ster oskarżeń i obrony. Detektyw Crosswhite intuicyjnie wyczuwa, że coś w tym wszystkim nie gra. Nie chce odpuścić, gdyż nawet wobec szerokiego zainteresowania opinii publicznej, niewygodne informacje wydają się być tuszowane. Kryminał dobrze się czyta, chociaż nie zapewnia na tyle złożonej intrygi, by można było snuć wiele interpretacji. Szybko docieramy w przypuszczeniach do ogniska zła. Bardziej chodzi o wczucie się w tło i rozpracowanie systemu działania. Płynna narracja zgrabnie prowadzi po emocjach bohaterów i incydentach. Chętnie wnikamy również w życie osobiste czterdziestotrzyletniej Tracy marzącej o macierzyństwie. Darzę sympatią kluczową postać, przekonuje jej wizerunek, koloryt, postawa i działania. Pragnie uczynić świat lepszym. Eliminuje czarne charaktery zamiłowane w przestępczej działalności. I czyni to w twardy sposób.
4.5/6 – warto przeczytać
kryminał , 440 stron, premiera 02.07.2020 (2017), tłumaczenie Lech Z. Żołędziowski
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Albatros.
Kryminał sobie odpuszczę, tym bardziej że z tego co widzę jest kilka tomów. Na razie niestety brakuje mi czasu na czytanie :(
OdpowiedzUsuńAutora kojarzę, ale jeszcze nic nie czytałam.
OdpowiedzUsuńChyba klasyczny kryminał, może być do przeczytania...
OdpowiedzUsuńJa kojarzę tego autora, ale cała twórczość jeszcze przede mną.
UsuńFajny cytat. omiędzy jednym a drugim czasem jest sporo pracy własnej.
OdpowiedzUsuńOjej, nie słyszałam o autorze i jestem bardzo zaskoczona, bo to już któryś tom z tego, co widzę.
OdpowiedzUsuńNie znam twórczości tego autora, ale zapiszę sobie i może kiedyś przeczytam.
OdpowiedzUsuńTracy i jej marzenie o macierzyństwie... Spełni się?
OdpowiedzUsuńGdyby to był pierwszy tom, to kto wie... A tak to nie jestem pewna, czy chce mi się nadrabiać poprzednie 🙈
OdpowiedzUsuńSuper, tego tomu jeszcze nie czytałam, dziękuję za info.
OdpowiedzUsuńJa też czasami przeoczę, że została wydana już nowa część.
UsuńBrzmi ciekawie, okładka od razu przyciągnęła mój wzrok. Ale póki co raczej nie mam ochoty na serie ;)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o autorze, ale fabuła, intryga brzmią kozacko! Zapiszę sobie, żeby kiedyś sięgnąć. Tylko czy ta seria jest taka, że trzeba ją zaczynać od początku, jest tam dużo osobistych wątków? Czy można gdzie bądź?
OdpowiedzUsuńFabuła jest rzeczywiście ciekawa, ale ja jakoś za kryminałami nie przepadam
UsuńNie znam tego autora, ale fabuła wydaje mi się ciekawa! :)
OdpowiedzUsuńSeria sprawia wrażenie bardzo ciekawej, czuję, że to moje klimaty :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie wróciłam z wakacji. Nie mam co czytać, więc z Twoimi recenzjami zamierzam udać się do biblioteki.
OdpowiedzUsuńMimo iż to nie moje klimaty, książka zapowiada się dośc ciekawie. Dla fanów kryminałów idealna
OdpowiedzUsuń... lubię kryminały, więc zadpisze na liście ...
OdpowiedzUsuńNa razie nie mam czasu, by nadrabiać nowe serie kryminalne. Mam już dwie zaczęte.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
I nie skończone. O tym autorze z kolei coraz więcej słyszę.
UsuńJuż mamy taką listę książek do przeczytania po Twoich recenzjach, że nie wiem kiedy to zrobię.
OdpowiedzUsuńAle się ta seria rozrosła, czytałam tylko Grób mojej siostry i bardzo mi się podobało więc pewnie kiedyś nadrobię pozostałe części
OdpowiedzUsuńCzy można je czytać osobno? Boję się, że nie znajdę całej serii w bibliotece.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy cytat wyszukałaś na początek wpisu. Daje człowiekowi do myślenia.
OdpowiedzUsuńNie znam ani autora ani tej serii, ale brzmi ciekawie. Wszelkie dane zapisane. Jak tylko odnajdę część pierwszą w bibliotece, bez wahania zabiorę ją do domu.
OdpowiedzUsuńO, wlasnie szukalam jakiegoś dobrego kryminału :) dziękuję!
OdpowiedzUsuńSporo osób zachwyca się twórczością tego autora, więc może warto spróbować.
UsuńJakoś nie poczułam nic do tej książki, może mam lekki przesyt kryminałami i będę musiała trochę odczekać, zanim wezmę się za kolejny ;)
OdpowiedzUsuńKryminały niektóre są bardzo ciekawe i fajne - rozwijają wyobraźnię.
OdpowiedzUsuńTo prawda, bardzo lubię kryminalne zagadki.
UsuńNie znam twórczości tego autora, ale zapiszę sobie i może kiedyś przeczytam.
OdpowiedzUsuńTak zajęta innymi, a przecież dobrze byłoby się skupić na sobie i swoich planach. Chyba z ciekawości przeczytam, czy marzenie spełni?
OdpowiedzUsuńWygląda na interesująca książkę, chociaż nie czytałam nic z tej serii...
OdpowiedzUsuńLubie czytać tomiska, a tu sporo do czytania.
OdpowiedzUsuńNie znam autora, ale dlaczego nie, zacznę od 1 części.
Kryminały czasami bywają intrygujące.
Pozdrawiam!
Irena -Hooltaye w podróży
Jestem ciekawa, czy marzenie o macierzyństwie się spełni. Trzeba przyznać, że wiek dość póżny.
OdpowiedzUsuńSpróbuję od pierwszego tomu. Może mi się spodoba ta seria.
OdpowiedzUsuńAutor jest mi nieznanym, ale przyznam ci szczerze, że zaciekawiłaś mnie tą książką. Można je czytać osobno czy trzeba zacząć od początku?
OdpowiedzUsuńLubię takie kryminały, ale widzę, że to kolejna seria. A ja mam już rozgrzebanych kilka :(
OdpowiedzUsuńMoże bym sięgnęła, skoro główna bohaterka jest tak pozytywną postacią.
OdpowiedzUsuńCzytałam wszystkie wcześniejsze tomy, po ten też na pewno sięgnę
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze tej książki. Czuję jednak, że może być ciekawie 😎
OdpowiedzUsuńŚwietna sprawa. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńNie znam jeszcze książek autora, raczej polecę je siostrze.
OdpowiedzUsuń