CAMILLA GREBE
"Życie jest powolne... to zmęczony stary osioł. Za to śmierć jest szybka jak błyskawica... jest jak kobra, atakuje bez ostrzeżenia."
Skandynawska
proza słynie z niezwykle przekonującego osadzenia wątków obyczajowych, wybija
się szczególna surowość życia oraz prawdziwe oblicze
codzienności. Przekonują niezakłamane obrazy istoty ludzkiej
egzystencji, osadzone w różnorodnych emocjach, uwzględniające splot
osobliwych zdarzeń, zwracające uwagę na tylko pozornie nieważne
detale. Dzięki temu rzeczywiście wkraczamy w świat postaci, poddajemy się urokowi ich
osobowości, nawet jeśli wybrzmiewają ponurym i zatrważającym blaskiem.
Za jedną tragedią skrywa się ciąg innych, trudnych do jednoznacznej
interpretacji i właściwego osądu. Coś, co dla jednych jest źródłem siły,
dla innych staje się ciężarem. Camilla Grebe fantastycznie aranżuje portrety bohaterów, wikła je w skomplikowane przeszłości, poddaje
ciężkim próbom, wystawia na niebezpieczeństwa. Czuje się moc
ich wyrazistości, aktywny udział w fabule, oferowanie czegoś
szczególnego, z perspektywy wiodących przekazów i w
charakterze przekonującego tła. Mega mocny atut książki,
może nawet bardziej niż zagadka kryminalna.
Ale i w przypadku
tajemnicy morderstw autorka dołożyła starań, aby czytelnik czuł
satysfakcję z jej odkrywania. Angażujemy się w śledztwo
mające ustalić, kto i dlaczego kryje się za serią pobić i zabójstw
młodych mężczyzn. Mroczne klimaty nabierają rozpędu i
intensywności, pod koniec wkraczają w sferę dobrze
skonstruowanego thrillera. Grebe nie ulega pokusie
stworzenia mało prawdopodobnych wersji przebiegu zdarzeń, a solidnie je motywuje i atrakcyjnie przedstawia. Brakuje jedynie większej niepewności i zaskoczenia, choć serwowany poziom adrenaliny, nie na maksymalnych obrotach, nie na siłę
dynamiczny, jest na tyle wystarczający i zgodny z klimatem
powieści, że cieszy i zadowala. I jeszcze coś, to
nie oprawca, nie ofiary, nie policjanci, pomimo sporej przestrzeni w
książce im poświęconej, okazują się wiodącym napędem fabuły. To matka
osiemnastolatka, drżąca o życie syna, walcząca z przypisanymi jej
etykietami, prowadzi uwagę czytelnika i steruje jego
odczuciami. Jeśli cenicie kryminały ze starannie dopieszczoną oprawą
psychologiczną, gdzie nie zbrodnia, a człowiek, stoi na pierwszym
planie, to chwytajcie za „Uśpienie”, tytuł przekornie odsłania elementy przebudzenia.
5/6 – koniecznie przeczytaj
kryminał obyczajowy, 396 stron, premiera 20.05.2020 (2018)
tłumaczenie Elżbieta Ptaszyńska-Sadowska
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Sonia Draga.
Od jakiegoś czasu chodzi za mną lektura czegoś tej autorki. Zawsze ma takie okładki, że nie mogę oderwać od nich wzroku.
OdpowiedzUsuńTeż się zgadzam z tobą, okładka jest bardzo ciekawa,
Usuńłatwo ją zapamiętać.
krystynabozenna
I to, co mnie zaciekawiło w Twojej recenzji, to te dobrze umotywowane przebiegi zdarzeń. Możliwe, że dzięki temu książka spodoba mi się jeszcze bardziej.
OdpowiedzUsuńSkandynawska proza i skandynawskie kino należą do moich ulubionych. Mają naprawdę specyficzny klimat i na długo zapadają w pamięci.
OdpowiedzUsuńPoza tym przekonują mnie rozbudowane wątki psychologiczne i nietypowa tematyka - bo przeważnie takie książki dotyczą seryjnych morderstw kobiet, a nie mężczyzn.
UsuńLubię podłoże psychologiczne w kryminalach,ta książka mnie przekonała:)
OdpowiedzUsuńzaciekawiła mnie Twojej recenzja, chyba przeczytam ją miłego spokojnego dnia
OdpowiedzUsuńO! To coś idealnie dla mnie! Wysoka ocena zachęca :) Poszukam w bibliotece i przeczytam.
OdpowiedzUsuńJuż sobie zapisałam. Dziękuję za rekomendację.
OdpowiedzUsuńOstatnio zaczynam lubić kryminały, więc prawdopodobnie jak będę miała możliwość, to się za niego wezmę :D
OdpowiedzUsuńJeżeli akurat trafi w moje ręce, bardzo możliwe, że się skuszę.
OdpowiedzUsuńOoo czuję się zaciekawiona. Dodatkowo twoja wysoka ocena kusi. Poszukam wśród znajomych, będę miała od kogo pożyczyć 😁😊 Kinga
OdpowiedzUsuńCoś czuję, że spodobałaby mi się ta książka. Więc dopisuję do listy do przeczytania. Tylko kiedy ja te wszystkie książki przeczytam ? :)
OdpowiedzUsuńKolejny skandynawski pożeracz czasu <3
OdpowiedzUsuńNie znam jeszcze tej autorki, ale bardzo lubię skandynawskich pisarzy. Ich powieści są zawiłe, tajemnicze i zaskakujące. Zapisuję tytuł na swoją listę.
OdpowiedzUsuńObawiam się, że to jednak nie jest książka dla mnie ><
OdpowiedzUsuńNa pewno przeczytam, dziękuję za polecenie :)
OdpowiedzUsuńAaaaa... wygląda wyjątkowo klimatycznie :)
OdpowiedzUsuńdobranoc podoba mi się Twój blog, szkoda że nie jesteś w konkursie, albo jesteś?
OdpowiedzUsuńSkandynawska proza nie ważne ile jej przeczytam, zawsze mnie czymś zaskoczy. Z chęcią sprawdzę książkę tej autorki.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Świetnie wyważone proporcje między wątkami obyczajowymi i kryminalnymi - pasuje mi to jak najbardziej.
OdpowiedzUsuńlubie kryminały tym bardziej jeśli są polecane, a więc przyeczytam1
OdpowiedzUsuńlubie takie zaprzeczające aspekty, które potem się dopełniają, chyba zaczyna dorastać do takiej literatury :-)
OdpowiedzUsuńSkusiłaś mnie tymi rozbudowanymi wątkami psychologicznymi.
OdpowiedzUsuńMyślę, że mogłaby mi się spodobać ta książka, ale musiałabym mieć dobry nastrój na cięższe klimaty. W każdym razie zapowiada się na prawdę świetnie!
OdpowiedzUsuńDawno już nie sięgałam po kryminały, teraz trochę zmienił mi się gust i sięgam po lekkie obyczajówki albo romansidła :D Tylko zeby się odmóżdzyć :D Jednak lubię wątki psychologiczne i zapisuję ten tytuł :D
OdpowiedzUsuńTak w ogóle miałam ci już kiedyś pisać, ale wyleciało mi z głowy. Masz świetny dar do trafiania e punkt z cytatamim nie tylko w odniesieniu do książek. Są świetne. Nie jeden juz zapisany :) Kinga
OdpowiedzUsuńNie słyszałam wcześniej o tej powieści - ale czuję mocno zaintrygowana! Zapisuję tytuł! :)
OdpowiedzUsuńTaki rodzaj kryminałów podoba mi się...
OdpowiedzUsuń