piątek, 14 sierpnia 2020

CZAS OGNIA I ŻELAZA

BJØRN ANDREAS BULL-HANSEN

JOMSWIKING tom 1

"Norny tkają nić losu każdego mężczyzny i każdej kobiety, my nic na to nie możemy poradzić."

Niepotrzebnie zwlekałam z sięgnięciem po nordycką sagę, pierwszy tom wspaniale wciągnął w świat wojowniczej natury skandynawskich ludów końca pierwszego tysiąclecia. Obawiałam wczucia w atmosferę, lecz pierwsze rozdziały przekonały mnie, że zdecydowanie warto spędzić z nią kilka wieczorów czytelniczych. Odpowiadał mi styl narracji, konsekwentnie prowadzący główne wątki i tworzący z wyczuciem otoczkę tamtych czasów. Niespokojne rytmy dalekiej prawdziwej historii interesująco przeplatały się z przygodami fikcyjnych bohaterów. 

Kluczowa postać zrobiła na mnie dobre wrażenie, z przyjemnością obserwowałam jej osobowość i tożsamość, ulegające ewaluacji od dwunastego roku życia do wczesnej młodości. Wyrazisty profil umożliwiał odnajdywanie przekonujących uzasadnień zachowań i zrozumienie postaw Torsteina. Ciepło przyjęłam też bohaterów z dalszych planów, reprezentowali mocno zróżnicowaną grupę. Czasem skrajnie odmienni, kiedy indziej złączeni wspólną misją. Naprawdę dobra obsada sagi, przejmowałam się wypełnianiem przeznaczenia, uważnie śledziłam odmienne barwy losów. Autor nie oszczędzał postaci, wystawiał na ciężkie próby, zmuszał do przekraczania granic psychicznej i fizycznej wytrzymałości, wplatał w skomplikowane, ale porywające wydarzenia. Nie zapomniał o zaprezentowaniu zwykłej codzienności, tak na chwilę wytchnienia, lepszego wczucia się w epokę.

Czasem było bezpośrednio, brutalnie i okrutnie, jak na wikingowskie klimaty przystało, a za chwilę łagodnie, romantycznie, z ciepłymi emocjami, jak znamienne dla rozbudowanych sag. Fabułę wypełniały bitwy, walki, potyczki, spiski, akcje powiązane śpiewem miecza, ale też bogaty opis zwykłej ówczesnej codzienności. Wkraczałam w świat chciwych królów, żądnych krwi dzikich plemion, plądrujących wojsk, morskich piratów, pogańskich bractw, zadziwiających uzdolnieniami rzemieślników. Dostrzegałam dysproporcje władzy, bogactwa, kultury i statusu społecznego. Wszystko otulały elementy skandynawskiej mitologii, ciekawych legend, magicznych nawiązań, runicznych wróżb. Czy Torsteinowi, synowi Tormoda, udało się uniknąć losu niewolnika? Czy zdołał odnaleźć brata Bjørna? Dokąd zaprowadziły go nabywane umiejętności i kształtowane przekonania? Jak połączył mieszane odczucia z koniecznością wypełnienia powierzonych misji? Jestem niezmiernie ciekawa drugiej odsłony sagi, czeka na półce, za kilka dni spotkam się z nią.

5/6 - koniecznie przeczytaj
powieść historyczna, 688 stron, premiera 19.06.2019 (2017)
tłumaczenie Maria Sibińska i Katarzyna Michniewicz-Veisland
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Czarna Owca.

45 komentarzy:

  1. Nie przepadam za powieściami historycznymi ,chociaż cały czas mam nadzieję że jakaś mnie bardzo zainteresuje ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja uwielbiam 😃 takie powieści.

      Usuń
    2. J jakoś też nie mogę się do nich przekonać, no ale może kiedyś...

      Usuń
    3. To wszystko zależy od autora, jeśli potrafi fajnie oddać realia czasów, o których pisze, można się nie odrywac od lektury.

      Usuń
    4. to zależny chyba na jaki wątek się trafi. Czasami jest nudny i nie zrozumiały, innym razem wciąga jak nie wiem co

      Usuń
  2. Nie moje klimaty, ale ta historia brzmi ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam książki o wikingach. Tę też już mam na liście.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mało co czytałam o tej tematyce, więc tym bardziej czuję się zainteresowana.

      Usuń
    2. Też je lubię i myślę że sięgnę po serię.

      Usuń
  4. Lubię powieści historyczne, a o wikingach dawno nie czytałam, zajrzę do książki :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobrze, że na rynku ukazała się już druga część.

    OdpowiedzUsuń
  6. Koniecznie muszę przeczytać, po Wojnach Wikingów Cornwella cierpię na głód tego typu książek. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właśnie nie czytałam prawie nic o wikingach, nawet na jakiejś grupie czytelniczej na fejsie prosiłam o polecenie tytułów. Wchodzę tu i jest! Idealnie!

      Usuń
  7. O! Coś czuję, że to książka w sam raz dla mnie!

    OdpowiedzUsuń
  8. Chyba odnalazłabym się w tym klimacie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Zapowiada się ciekawie. Można się dowiedzieć czegoś o wikingach w powieściowej formie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I to bardzo mnie zachęca do zapoznania się z tą serią w przyszłości.

      Usuń
  10. Nordycka saga o niewolniku rzuconym w wir potyczek między królami północy. Dwunastoletni Torstein, syn Tormoda, mieszka tylko z ojcem. czytałam fragment

    OdpowiedzUsuń
  11. Nordycka saga to nie mój temat. Jakoś nigdy nie mogłam się przekonać do takich książek.

    OdpowiedzUsuń
  12. Lubię takie klimaty, a dawno nic w tym stylu nie czytałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie, więc możliwe, że kiedyś się skuszę.

      Usuń
  13. Podoba mi się, że bohater jest tak dobrze opisany, nie lubię, gdy nie można znaleźć motywacji pewnych cech w zachowaniach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i te skandynawskie klimaty. Ostatnio szukam czegoś w tym stylu właśnie.

      Usuń
  14. Aktualnie czytam serię Wojny wikingów i przy niej na razie zostanę.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja chętnie obejrzałabym ekranizację tej książki :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Klimaty jednak nie moje, także nie sięgnę po tą książkę. Najważniejsze jednak, że Tobie się spodobała. :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Historyczne powieści nie są dla mnie niestety, ale mój mąż takie lubi :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Wędrówki po kuchni15 sierpnia 2020 21:48

    Myslę, ze dla miłośników takich powieści książka będzie z pewnością bardzo ciekawa

    OdpowiedzUsuń
  19. Tak dawno nie czytałam sagi, że aż mnie kusisz, żeby przeczytać...
    krystynabozenna

    OdpowiedzUsuń
  20. Lubie książki o wikingach. Dawno nie czytałam sagi.Chętnie więc sięgnę po tę pozycję.Recenzja jak zwykle zachęcająca.
    Pozdrawiam!
    Irena-Hooltaye w podróży

    OdpowiedzUsuń
  21. Oj tak, mogłabym czytać do woli takie książki, zwłaszcza ostatnio przypadają mi do gustu np. o królu Arturze :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Choć to nie moje klimaty jako książka, to taki film, albo serial już bym obejrzała.

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie jestem fanką historycznych książek, zdecydowanie wolę akcję we współczesnych czasach.

    OdpowiedzUsuń
  24. Nie do końca są to moje klimaty czytelnicze, jednak Twoja wysoka ocena pierwszego tomu sagi sprawiła, że chyba przeczytam, aby upewnić się swoich wrażeń.

    OdpowiedzUsuń
  25. Podziwiam Ciebie za te treści. Ciekawie zawsze opisujesz każdą pozycję i wystawiasz obiektywną opinię.

    OdpowiedzUsuń
  26. Nieraz sama zwlekam i zwlekam z przeczytaniem jakiejś książki, przekładam ją z półki na półkę, a kiedy już zacznę lekturę, to zaczynam żałować, że tak długo to trwało. Także rozumiem, co to znaczy. ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. Nie przepadam za takimi książkami, więc i tę sobie odpuszczę.

    OdpowiedzUsuń
  28. Miałam okazję by ją przeczytać. I nie skorzystałam, nie lubię wikingowych klimatów w książkach. Co innego na ekranie, tam lubię.

    OdpowiedzUsuń
  29. To są zdecydownie moje klimaty! Na temat Wikingów do dziś krążą legendy, a wiele osób ma o nich mylne przekonanie. Tak to zdecydowanie dla mnie. Kinga

    OdpowiedzUsuń
  30. Ojej, ja też zwlekam czasem z jakimiś tytułami, a potem tego żałuję.

    OdpowiedzUsuń
  31. Często zwlekam z czytaniem niektórych tytułów i później żałuje strasznie. Ten zdaje się trafiać w moje gusta.

    OdpowiedzUsuń
  32. Sagi potrafią być bardzo wciągające,czasami naprawdę trudno się od nich oderwać :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Lubię Skandynawię, ale jeżeli chodzi o książki z tego regionu, zdecydowanie wybieram kryminały

    OdpowiedzUsuń