wtorek, 18 sierpnia 2020

NIEULĘKŁY

JACK CAMPBELL

ZAGINIONA FLOTA tom 1

"Legendy mogą stanowić inspirację, ale kiedy przychodzi czas na działanie, nie na wiele się zdają."

Sympatycznie spędziłam czas, dostałam to, czego oczekiwałam, rozległe podróże w kosmosie i szczegółowe strategie walk wrogich flot. Rozgrywki odbywały się w przestrzeni międzygwiezdnej, jedynie na moment odwołano się do powierzchni planet, co mnie szalenie odpowiadało, gdyż miałam chęć przeżyć coś innego niż przez ostatnie miesiące przygód czytelniczych. Pierwszy tom pomyślnie otworzył serię, wiele się działo, zdarzenia szybko następowały po sobie, było ciut przewidywalnie, gdyż dokładnie zdefiniowano obszar dobra i zła, ale obrany kierunek dał solidne podwaliny pod stworzenie wieloodcinkowej serii. Cieszę się, że właśnie po ten tytuł zdecydowałam się sięgnąć na zmianę klimatu, udanie zrelaksowałam się, zachowam przyjemne wspomnienia.

Po stu latach podjęty z kapsuły ratowniczej kapitan John Geary marzy jedynie o tym, aby zaszyć się na statku "Nieulękłego" i w samotności porozmyślać o swoim losie. Jednak niespodziewanie została mu powierzona rola głównodowodzącego nad resztkami floty Sojuszu, która znalazła się w ekstremalnie niebezpiecznej sytuacji. Geary stopniowo rozkręca się jako przywódca, odświeża zachowania właściwe temu, kogo wyznaczono do uratowania życia tysięcy osób. Jego misja nie należy do łatwych, musi zadbać, aby władze Sojuszu otrzymały wyjątkowo cenny przedmiot, który może przynieść zwycięstwo w całym konflikcie. A stulecie nieprzerwanej wojny odcisnęło piętno zarówno na Sojuszu, jak i Syndykacie. Żadna ze stron nie wygrywa, a ponosi ogromne straty w sprzęcie i ludziach, nie odnosi przy tym żadnych korzyści. Geary staje do konfrontacji z siłami wroga, niechęcią podwładnych, prymitywnym trybem prowadzenia wojny, zmienioną mentalnością wojskowych, wszechobecną silną legendą, jaką otaczana jest jego osoba.

Podobał mi się pomysł na fabułę, uwzględnienie elementów wysokiej technologii rzeczywistości wirtualnej, wybiegnięcie poza zwykłe metody podróżowania między systemami gwiezdnymi, jak skoki nadprzestrzenne. Autor nie wprowadził zadziwiających rozwiązań, nie rozpisywał się, jak co działa, koncentrował na głównej postaci, sporej metamorfozie, jaką musi przejść, czego musi się nauczyć, jak przedefiniować tożsamość, jak przekonać do siebie ludzi, jak stworzyć popierający go front dowódców poszczególnych jednostek gwiezdnych. Portret Johna przekonał mnie, wiele cech psychiki świetnie ze sobą korelowało, czyniąc ją atrakcyjną. Bynajmniej nie jest to postać supebohatera, poznajemy zarówno jego zalety, jak i wady, co sprawia, że staje się nam bliższy. Czy ktoś tak bardzo odmienny od reszty załogi, wypływający z dalekiej przeszłości, jest w stanie podnieść morale przyszłych pokoleń, stworzyć zgrany zespół, wyprowadzić Sojusz z pułapki, ocalić flotę od zagłady, a może nawet za jakiś czas przechylić szalę w kierunku zwycięstwa?

4.5/6 - warto przeczytać
fantastyka, 381 stron, premiera 24.07.2020 (2006), tłumaczenie Robert J. Szmidt
Teksy ukazał się pierwotnie na DużeKa.pl

42 komentarze:

  1. Ja na razie jestem na etapie Hyperiona i chyba takich klimatów s-f na razie mi wystarczy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja jeszcze nie jestem na żadnym etapie, s-f to bardzo ciężki klimat, tzn, ciężko go dobrze zrozumieć ;-)

      Usuń
  2. Najpierw po okładce myślałam, że to komiks. Jednak nie. Wygląda to na książkę, która trafi w mój gust. Szczególnie zainteresowała mnie technologia VR, o której piszesz.

    OdpowiedzUsuń
  3. Twój opis jest bardzo zachęcający, ale mimo wszystko fantastyka do mnie nie przemawia

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ciekawa pozycja, i podoba mi sie fabuła. Możliwe że ją przeczytam jak starczy mi czasu.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nigdy nie lubiłam aż takiej fantastyki,to nie mój klimat,ale mimo to brzmi interesująco:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba się w końcu przekonać, to naprawdę dobry i bogaty gatunek!

      Usuń
  6. Oj, niestety książka zupełnie nie trafia w mój gust. Za to mój tata z pewnością by ją pożarł :) Dziękuję za polecenie, z pewnością mu podsunę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dobrze, gdy trafiamy na książki, które przypadają nam do gustu.

    OdpowiedzUsuń
  8. Z fantastyki już dawno niczego dobrego nie czytałam, więc kto wie :) zapiszę sobie ten tytuł :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Brzmi nieźle, lubię takie klimaty, więc zapiszę sobie ten tytuł :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Moim zdaniem jest to świetna seria SF!

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie widziałam wcześniej tego tytułu, ale chętnie sprawdzę co skrywa. Uwielbiam te klimaty :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie ja tez nie widziałam i dlatego od razu jakoś skojarzyło mi się po okładce, że to komiks :)

      Usuń
  12. Sci-fi to nie moje klimaty...

    OdpowiedzUsuń
  13. W ogóle nie kojarzę jakoś tej serii.

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja się w takich fantastycznych klimatach nie odnajduję, ale jak zawsze bardzo ciekawie o nich piszesz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też się ciężko odnaleźć w tych klimatach, ale przyznam, że lubię czytać tu recenzje

      Usuń
  15. Świetnie, że jesteś zadowolona z lektury i dostałaś dokładnie to czego oczekiwałaś. Ja nie mogę się przekonać do podróży w kosmosie. Ciężko mi to idzie i na tą chwilę nie sięgam po literaturę tego typu. Kinga

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie jest to książka w moim typie, więc raczej nie sięgnę, ale cieszę się, że Tobie się podobała :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Okładka troche mnie zmylił, obstawiałam że to komiks :) Książka raczej dla mojego męza :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Okładka faktycznie może być nieco myląca, ale z fantastyką też warto się zapoznać.

      Usuń
  18. Wędrówki po kuchni18 sierpnia 2020 21:22

    Książka zapowiada się ciekawie, choć to zdecydowanie tematyka dla mojego męża

    OdpowiedzUsuń
  19. Widzę, że wysoko to oceniasz, znam kogoś, komu mogę tę książkę polecić :)

    OdpowiedzUsuń
  20. brzmi ciekawie, choć nie jestem pewna czy to książka dla mnie. należę do team hobbitów i gry o tron

    OdpowiedzUsuń
  21. Powiem szczerze ,zaciekawiło mnie to ,chociaż fantastyka nie jest bliska memu sercu ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ciekawa fabuła, choć ze mnie żaden fan fantastyki;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja kompletnie nie odnajduję się w takich klimatach. Wyjątkiem są Gwiezdne wojny. xD

    OdpowiedzUsuń
  24. Nie czytuję fantastyki, ale znam osobę, która namiętnie pochłania książki z tego gatunku. Ciekawa fabuła książki.
    Pozdrawiam!
    Irena-Hooltaye w podróży

    OdpowiedzUsuń
  25. póki co nie potrafię przekonać się do tego typu ksiązek,
    może kiedyś...

    OdpowiedzUsuń
  26. Książka tym razem nie dla mnie, ale ważne, że Ciebie wciągnęło. ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. Nie moje klimaty. Nie potrafie zaangażować się w czytanie takich książek...

    OdpowiedzUsuń
  28. To są zdecydowanie moje klimaty w ostatnim czasie!
    Bardzo podoba mi się cała akcja w tej ksiazce, ale najlepsza jest zdecydowanie z tego wszystkiego ta okładka. Kojarzy mi sie z Mirage z gry Apex Legends :P

    OdpowiedzUsuń
  29. Lubię Star warsy, ale na tym kończy się moje zainteresowanie międzygalaktyczną tematyką.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja chcąc nie chcąc muszę znać Star wars bo moja 8-letnia córka jest wielką fanką tego uniwersum, nazwy statków, planet, przebiegi bitew - i na tym faktycznie poprzestanę ale zainteresowani tematem powinni być usatysfakcjonowani

      Usuń
  30. Szybciej w takim klimacie obejrzałabym film, niż zabrała za czytanie książki.

    OdpowiedzUsuń
  31. Niestety, za fantastyczne nie przepadam, dlatego sobie odpuszczę, ale znam kogoś kto uwielbia ten gatunek. Podsyłam mu ciekawe i nowe tytuły. Zapytam, czy zna tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  32. Książka brzmi ciekawie znowu mnie zaskoczyłaś z chęcią po nią sięgnę mimo tego że to nie są moje klimaty

    OdpowiedzUsuń
  33. ta książka też mnie kusiła, ale jakoś nie miałam okazji do niej zasiąść

    OdpowiedzUsuń
  34. Jakoś nie spotkałam się jeszcze ani z książką, ani z serią. Za to nazwisko coś mi mówi, ale jeszcze nic nie czytałam tego pisarza.

    OdpowiedzUsuń
  35. Chętnie przeczytam, bo lubię takie klimaty :)

    OdpowiedzUsuń