piątek, 21 sierpnia 2020

CO ZA OHYDA!

ERIKA ENGELHAUPT

"Ewolucja nie determinuje w sposób absolutny ludzkiej kondycji. Ludzie zmieniali się i nadal będą się zmieniać na różne zaskakujące sposoby."

Wiele elementów, zjawisk i okoliczności, otaczających nas w codziennym życiu, sprawia, że na myśl o nich natychmiast dostajemy gęsiej skórki, przywołują głębokie lęki, kojarzą się z obrzydzeniem, uruchamiają odruchy ucieczki. Niektórych tematów nie chcemy tykać, ponieważ niekomfortowo czujemy się myśląc i rozmawiając o nich, przekraczają granice tolerancji, dobrego smaku, stały się tabu. Wydają się odrażające, odstręczające, odpychające, przerażające. Czasem dziwne i krępujące, kiedy indziej drastyczne i makabryczne. Ale i tak znajdą się śmiałkowie, którzy to właśnie nimi zajmą się od strony naukowej, poddadzą badaniom, analizom i interpretacjom. Jeszcze inni, jak dziennikarze i pisarze, poświęcą im uwagę, szczegółowe opisy i zbiorczy podsumowania. Zaś my, czytelnicy, chętnie damy kręcić się w tego typu osobliwości, podążając ciekawością za tym, co jednocześnie odpycha i przyciąga.

Erika Engelhaupt, posiada biologiczne wykształcenie i jest entuzjastką informacji o absurdalnych aspektach naszych ciał, ziemi i wszechświata. Z pasją dzieli się tym, co uda się jej odkryć i zrozumieć. Książka zawiera krótkie różnotematyczne teksty, barwnie i intrygująco naświetlające mniej lub bardziej znaną wiedzę, zajmująco przytaczające dane, frapująco odwołujące się do tego, co jeszcze niedawno okryte było mrokiem milczenia, wstydu, zacofania. Porusza zagadnienia śmierci, przykładowo w otoczce głodu makabry, nekrobiomów, osobliwej behawiorystyki psów. Ukazuje to, co antypatycznie drażni zmysły, jak choćby jedzenie owadów, nieprzyjemne zapachy, miejsca przestępstw, góry tłuszczu w miejskich kanałach. Uświadamia źródła nietykalności pewnych rzeczy, jak transplantacja głowy, kanibalizm, miesiączkowanie w kosmosie, nekrofilia. Wyjaśnia, dlaczego niektóre zwierzęta, w tym muchy, szczury, karaluchy, roztocza, najchętniej trzymalibyśmy z dala od nas. Zagląda też w wydzieliny i wydaliny ludzkiego ciała, a także przygląda się niezwykłym pułapkom, w które potrafią wpaść nasze umysły.

Narracja przyjemna, lekka, nośna, pozbawiona naukowego żargonu, zatem łatwo i entuzjastycznie przemyka się po stronach publikacji. Logiczny podział na obszary porządkuje przekazywaną wiedzę i klarownie zazębia wszystko w całość. Tytuł na tyle mnie wciągnął, że żarliwie poznałam go w jeden wieczór czytelniczy. Wiele informacji nie okazało się nowością, ale kilka naprawdę mną wstrząsnęło, zszokowało, zaskoczyło. Od razu nasuwała mi się myśl, jak niewiele wciąż wiemy o nas samych, a jednocześnie snujemy ambitne plany o podbiciu kosmosu. Podobnie jak z wiedzą o świecie oceanów, która jest mniej zbadana niż powierzchnia Księżyca. Choć wnikałam w ohydne treści, to jednak mnie intrygowały, przyciągały, fascynowały. To jakby wyłapywanie piękna w fałszywej brzydocie, nadawanie sensu pozornym idiotyzmom, odnajdywanie obiektywizmu w ekstremalnych emocjach, czy czerpanie przyjemności z tego, z czego na zdrowy rozum nie powinno się. Nieco inne niż zazwyczaj spojrzenie na dorobek naukowy, zadziwiające ludzkie odruchy, silnie zakorzenione obawy, a wszystko podszyte nutą dobrego humoru.

4.5/6 - warto przeczytać
literatura popularnonaukowa (biologia), 336 stron, premiera 15.07.2020
tłumaczenie Andrzej Goździkowski
Książkę "Co za ohyda!" zgarnęłam z półki "popularnonaukowe".

34 komentarze:

  1. Szukałam ostatnio tego typu ksiażki na imieniny, więc dziękuję, jeszcze dam radę ją zamówić na czas. Myślę, że się spodoba.

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka dla mnie. Dziękuję za polecenie - z pewnością przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję za polecenie - z pewnością przeczytam. Narazie mam listę książek, które chcę poczytać, ale ta też do nich należy

    OdpowiedzUsuń
  4. Intrygująca książka...Może po nią sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Totalnie moja bajka! :D Dlatego mega się cieszę, że jest na półce :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Czuje juz powiew świeżości, który zawita do mojej biblioteki 😁 po tych wszystkich kryminalach, klasyce i powieściach grozy milo będzie na moment odskoczyć od tych tematów. Dzięki za ten tytuł 🥰

    OdpowiedzUsuń
  7. Natknęłam się na kilka artykułów popierających się na tej książce,już ja zamówiłam,bo czegoś takiego nie może zabraknąć w mojej biblioteczce:)

    OdpowiedzUsuń
  8. To prawda, że wciąż mało wiemy o nad samych. Dlatego takie propozycje są bardzo interesujące. Z nich możemy dowiedzieć się sporo zarówno o nas samych, jak i o tym co dookoła nas. Z przyjemnością sięgnę po tę pozycję.

    OdpowiedzUsuń
  9. O widzisz, niby temat niezaciekawy, a jednak chciałoby się tę książkę przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo jestem ciekawa tych ohydnych i absurdalnych niekiedy ciekawostek. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Transplantacja głowy?! No tutaj to jestem w szoku. Mimo, że treści wydają się właśnie ohydne jestem ciekawa całej zawartości. Zaintrygowało mnie to.

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo intrygujący tytuł. Po przeczytaniu recenzji jestem jeszcze bardziej zainteresowana książką i chociaż tematyka jest mi zupełnie obca to coś mnie ciągnie w jej stronę.

    OdpowiedzUsuń
  13. To nie za bardzo moja tematyka, więc tym razem sobie odpuszczę.

    OdpowiedzUsuń
  14. Moja lista książek do przeczytania wciąż się wydłuża, a tu kolejna ciekawa pozycja

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo ciekawa propozycja literacką. Muszę przyjrzeć się jej bliżej.

    OdpowiedzUsuń
  16. Co prawda ta książka to zupełnie nie moja tematyka, ale z chęcią polecę ją mojej siostrzenicy, bo wiem, że będzie bardzo zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie wiem czy dałabym radę ją przeczytać, mam zbyt wybujałą wyobraźnię. ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Mimo bogatej wyobraźni, bardzo chętnie przeczytam - trzeba poszerzać swoje horyzonty :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Po przeczytaniu recenzji mam mieszane uczucia co do treści tej pozycji. Niektóre opisane sprawy są ciekawe ale inne znajdują się na liście tabu dla mnie i tychże wolę unikać.

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie wiem czy byłaby w stanie przeczytać taką książkę, bo na pewno porusza i daje nam się zastanowić nad ważnymi tematami tabu lub trudnymi tematami.

    OdpowiedzUsuń
  21. Już czytałam opinie na temat tej książki. Skuszę się na nią już nawet nie ze względu na siebie, co dzieci, które myślę będą miały z niej większą frajdę ode mnie - oczywiście tylko w wybranych przeze mnie fragmentach ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Brrr jedzenie owadów... masakra. Tytuł odstrasza - jestem na nie !

    OdpowiedzUsuń
  23. To coś dla mnie, lubię takie książki i z przyjemnością przeczytam :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I jeszcze z humorem, świetna książka, ostatnio mam ochotę na coś innego :-)

      Usuń
  24. Chętnie się skuszę, ale też przekaże tytul dalej.moja siostra też jest biologiem :) myślę, że tytuł będzie jej odpowiadać. Kinga

    OdpowiedzUsuń
  25. O mamo. Tym razem zdecydowanie nie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  26. Niezwykle intrygująca książka! Zaciekawiła mnie bardzo. Mam nadzieję, że będę miała okazję do niej zajrzeć. 😉

    OdpowiedzUsuń
  27. moje dzieciaki najbardziej lubia jak mnie coś brzydzi, także na pewno chętnie by słuchały ;-)

    OdpowiedzUsuń
  28. Jest coś w tej książce co mnie ciekawi, ale nie wiem czy na tyle, by po nią sięgnąć.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń