GRAHAM MASTERTON
KATIE MAGUIRE tom 10
"Kłamstwo jest jak szczur wypuszczony na wolność.
Zawsze wraca, żeby cię ugryźć."
Chociaż
różnie układają się spotkania z serią o detektyw Katie Maguire,
jedne tomy lepiej przemawiają, inne mniej satysfakcjonują, to jednak z
przyjemnością sięgam po nie ("Pogrzebani", "Martwi za życia", "Martwe tańczące dziewczynki", "Świst umarłych"). Odpowiada mi klimat thrillera
połączonego z kryminałem, to, że sporo dzieje się w życiu osobistym i zawodowym
kluczowej postaci, spoglądamy na jej losy z
całościowego ujęcia. Graham Masterton nie szczędzi bohaterce złożonych
śledztw i nieoczekiwanych zawirowań osobistych. Obie sfery zgrabnie przenikają się, tworzą sytuacje podszyte dreszczami emocji. W
„Żebrząc o śmierć” zagadka detektywistyczna jest przewidywalna, łatwa do odkrycia, lecz nie oznacza to, że jest nudnie czy monotonnie, po prostu w inny sposób angażujemy się w scenariusz zdarzeń. O krok wyprzedzamy Katie w docieraniu do etapów
odkrywania intrygi, co ustawia nas w roli obserwatora a nie bezpośredniego współuczestnika śledztwa. Ale w takiej thrillerowskiej formie
ma to jak najbardziej uzasadnienie.
Wkraczamy w świat
bezdomnych, niebezpieczeństwa, które im zagraża ze strony rumuńskich
gangów, śladów brutalnych zbrodni i osobliwych zachowań. Maguire musi
poradzić sobie także ze znalezieniem matki przerażonej małej
dziewczynki. Jakby tego było mało, trzeba dowiedzieć się, kto stoi za
podpaleniem młodej dziewczyny. I wciąż męczy nierozwiązana sprawa topiciela
kobiet. I chociaż można by było przyporządkować ostatnie incydenty do
zwykłej mrocznej części Cork, to statystyki jasno wskazują, że
niemal przekroczono już roczną ilość przestępstw w mieście, a to
dopiero początek roku. Życie prywatne Katie bogate
jest w różne perturbacje, jedne zaskakujące i wydobywające sygnały
przeszłości, drugie oscylujące wokół związku z narzeczonym Conorem.
Nieco przeszkadza bierność Maguire w relacjach społecznych,
nie potrafi do końca otworzyć się przed drugim człowiekiem, jednak wyjaśnienia leżą we wcześniejszych zdarzeniach z jej życia. Książka reprezentuje dobry poziom, przyjemnie się ją poznaje,
co prawda liczyłam na większe napięcie i porwanie treścią, ale nie jest źle. Nie ma mega ekscytacji a intrygująca zabawa. Miłośnicy obrzydliwych i makabrycznych scen charakteryzujących twórczość pisarza nie zawiodą się. Główna
bohaterka zdobyła moją sympatię, kibicuję jej, niecierpliwie
wyczekuję kolejnego tomu, zastanawiam się, w co zostanie wplątana. Zerknij na wrażenia ze spotkań z
innymi książkami Mastertona przybliżonymi na Bookendorfinie, przygody jasnowidza Harriego Erskine ("Manitou", "Zemsta Manitou", "Duch zagłady", "Krew Manitou", "Armagedon", "Infekcja"), zakręcony thriller kryminalny "Wirus" i przyjemnie drażniący wyobraźnię horror "Dżinn".
4.5/6 – warto przeczytać
thriller kryminalny, 480 stron, premiera 15.07.2020 (2019), tłumaczenie Janusz Ochab
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Albatros.
poniedziałek, 24 sierpnia 2020
ŻEBRZĄC O ŚMIERĆ
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Już pisałam kiedyś, że nie miałam okazji jeszcze czytać nic tego autora i nadal czeka on na swoją kolejkę :)
OdpowiedzUsuńTwórczość tego autora jest moim czytelniczym wyrzutem w sumienia. Muszę wreszcie ją poznać. 😊
OdpowiedzUsuńMoim też, już od wielu lat mam w planach i wciąż coś staje mi na drodze.
UsuńTo jak u mnie! Też nie czytałam i ciągle sobie obiecuję, żeby sięgnąć.
UsuńCzytałam kilka książek Mastertona, z detektyw Maguire w roli głównej i muszę przyznać, że nie wszystkie wzbudziły we mnie zachwyt
OdpowiedzUsuńWidać, że Masterton jest nadal w dobrej formie. Kiedyś przeczytam, na razie mam przesyt.
OdpowiedzUsuńChyba jednak nie dla mnie, chociaż recenzja jest świetna...
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja. Bardzo dobrze przedstawia książkę i zachęca czytelnika. Myślę, że miłośnicy kryminałów powinni koniecznie ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńPolecasz tyle ciekawych książek, a mój stosik tylko rośnie! Kiedy je przeczytać!? :D
OdpowiedzUsuńMoże być ciekawie :D Zaciekawiłaś mnie :-)
OdpowiedzUsuńŻEBRZĄC O ŚMIERĆ? CIEKAWY TYTUŁ MOŻE BYĆ CIEKAWA, ZOBACZYMY CZY SPODOBA MI SIĘ
OdpowiedzUsuńOstatnio preferuję bardziej sielskie klimaty. Dlatego postawiłam na komedię kryminalną "Zakręcona narzeczona" Strona komediowa była obecna w całej historii i dawała znać o sobie na każdym kroku.
OdpowiedzUsuńTrochę boję się tej obrzydliwości i makabry. Chyba niepewność, czy temu podołam, wciąż sprawia, że nie sięgnęłam dotąd po książki autora.
OdpowiedzUsuńMam w planach zapoznać się z tą serią, ba, nawet kupiłam kiedyś dwie książki, tylko że to jakieś bardzo odległe tomu. Niemniej jednak się nie poddaję, poluję na nie w bibliotece i na wyprzedażach w Biedrze. Kiedyś mi się uda.
OdpowiedzUsuńAutora kojarzę, ale nie czytałam żadnej jego książki.
OdpowiedzUsuńO rany, mocne emocje się zapowiadają 🙂
OdpowiedzUsuńKiedyś lubiłam czytać takie lekko makabryczne historie, reportaże i dokumenty ale teraz jakoś już nie potrafię ;)
OdpowiedzUsuńczytając taką książkę często bardziej możemy docenić swoje życie i ogólny polityczny i społeczny spokój.
OdpowiedzUsuńBardzo zaciekawiła mnie ta tematyka. Może dlatego, że wiele razy zastanawiałam się nad losem bezdomnych. Dzięki, że nadmieniłaś u siebie tą książkę!
OdpowiedzUsuńJa także chętnie się na nią skuszę, może w wakacje mi się uda.
UsuńNie ocenię tej książki, bo jej nie czytałam, ale miałam okazję poznać twórczość autora i nie do końca mi podpasowała... Aczkolwiek Może kiedyś zrobię kolejne podejście 😊
OdpowiedzUsuńDawno nie czytałam Mastertona. ZkZ lat. Nie wiem, czy dalej jego styl pisania będzie mi odpowiadał...
OdpowiedzUsuńChyba nigdy nie czytałam podobnej historii. Może kiedyś się skuszę:)
OdpowiedzUsuńWybierasz genialne cytaty, intrygujące i zachęcające do zajrzenia do książki i poznania okoliczności w których padły te słowa.
OdpowiedzUsuńTen tytuł mnie zaciekawił, choć nie czytałam innych książek z tej serii.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Tej serii Mastertona o dziwo nie znałam,ale zapowiada się interesująco. Chętnie po nią sięgnę,kiedy już wyczerpię wszystkie swoje książkowe zapasy ;)
OdpowiedzUsuńta autorka jest mi nie znana, a lubię poznawać nowych więc może kiedyś się skusze :)
OdpowiedzUsuńKiedyś lubiłam książki mastertona, ale jakiś czas temu doszłam do wniosku,że chyba coś poszło nie tak,bo coraz słabsze ma książki,a przynajmniej w moim mniemaniu oczywiście:)
OdpowiedzUsuńMam dziwne wrażenie że Masterton ma bardzo charakterystyczny styl,'coś jak King. Podobno nie dla każdego. Na tą chwilę jakoś nie mogę się zdecydować, czy sięgnąć po jegoprostu książki. Kinga
OdpowiedzUsuńTeż się tego trochę obawiam, ale myślę, że sięgnę, by mieć jakieś pojęcie jak pisze.
UsuńCzytałam tę książkę i bardzo mi się podobała! Lubię twórczość tego autora i chętnie sięgam po jego książki. :)
OdpowiedzUsuńTytuł jest tak bardzo intrygujący, że mam ochotę sięgnąć po tę książkę!
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie, poruszono trudny temat bezdomności...
OdpowiedzUsuńKompletnie nie mam czasu teraz na takie długie serie :) Ale może kiedyś bo wydaje się być ciekawa ;)
OdpowiedzUsuń10 tomów? Wow autor musi być bardzo pomysłowy.
OdpowiedzUsuńalbo jest dużo opisów przyrody :D
UsuńMam na półce. Czeka na swoją kolej
OdpowiedzUsuńZastanawiam się czy cytaty są przez Ciebie napisane czy bierzesz najtrafniejszy z książki? Ten jest genialny.
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie sięgnę po ten thriller. Jesień to dla mnie czas tego typu lektur, więc myślę, że w przyszłych miesiącach się za nie zabiorę.
OdpowiedzUsuńPolecę książkę mojej przyjaciółce na pewno jej się spodoba! :)
OdpowiedzUsuńTo tematyka nie dla mnie, ja wrażliwość jestem. Co innego mój mąż.
OdpowiedzUsuńTo tematyka nie dla mnie, ja wrażliwość jestem. Co innego mój mąż.
OdpowiedzUsuńTo tematyka nie dla mnie, ja wrażliwość jestem. Co innego mój mąż.
OdpowiedzUsuńCzuje się zaciekawiona tą książką, mam ją w planach przeczytać ;)
OdpowiedzUsuń