BJØRN ANDREAS BULL-HANSEN
JOMSWIKING tom 2
"Powiadają, że duchy zmarłych przemawiają do nas za pomocą snów."
Po
zapoznaniu się z pierwszym tomem nordyckiej sagi ("Czas ognia i żelaza"), wiedziałam, że pragnę sięgnąć po kolejną
odsłonę, byłam jej bardzo ciekawa, jednak dałam sobie kilkanaście dni
odpoczynku od wikingowskich klimatów, tak aby po powrocie intensywniej je odbierać. Decyzja okazała się słuszna. "Winlandia" spodobała
mi się jeszcze bardziej, wiedziałam już czego się
spodziewać, a wysokie wymagania zostały pierwszorzędnie spełnione.
Jeśli lubicie nordyckie opowieści, bazujące na faktycznych
zdarzeniach, postaciach i miejscach, albo dopiero zaczynacie przygodę z
ludami Północy, to saga z pewnością przyniesie czytelniczą
satysfakcję. Zdecydowanie warto uwzględnić ją w planach, gdyż została
wyśmienicie skomponowana, melodie wątków współbrzmią w
idealnym rytmie, solowe głosy losów kluczowych postaci potrafią
wyjątkowo zaangażować wyobraźnię i wypełnić emocjami czytelnicze serce.
Uwielbiam powieści precyzyjnie przemyślane, w których rozdziały
stają się mini przygodami zaprezentowanymi w atrakcyjniej formie. Śledzę
je wówczas ze szczególną uwagą i gorącym zapałem. Wojownik, jamswiking, hovding, Torstein Szkutnik,
w obawie przed żądnymi zemsty wojami Olafa, wyrusza z Danii w daleką
podróż po nieznanych morzach, na zachód od Grenlandii. Wyprawa obfituje w
niezwykłe wydarzenia, nie tylko te, o ciepłych rodzinnych i przyjacielskich barwach, ale również te, w
których dominuje zimno zemsty i zdrady. Torstein toczy usilną walkę, by sprostać oczekiwaniom własnym i współtowarzyszy, zapewnić bezpieczeństwo rodzinie i załodze, zrównoważyć
pragnienia i realne możliwości. Marzenie o znalezieniu spokojnego
skrawka ziemi, gdzie życie toczy się utartym szlakiem, a
zdobywanie bogactw nie jest aż tak trudne i wymagające poświęceń,
będzie musiało poczekać z realizacją dopóki nie uda się oszukać śmierci
na morzu, pokonać demonów przeszłości, wziąć odwet na wrogach.
Szalenie odpowiadała mi płynna narracja,
wspaniale dobierająca słowa, z pewnością duża zasługa tłumaczek,
przyciągająca skondensowanymi opisami, które jednak nie zapominają o
istotnych detalach. To nie tylko przedstawianie scenariusza zdarzeń, ale
również mistrzowskie tworzenie klimatu, odniesień do burzliwego przełomu
dziesiątego i jedenastego wieku, tego, jak wówczas kształtowała się mapa
polityczna północnej Europy, jak wyglądały realia codziennego życia,
jak chrześcijaństwo przedzierało się przez dawnych bogów i żywe legendy. I
pomyśleć, że omal nie zdecydowałabym się na sagę Bjørn Andreas
Bull-Hansena, miałam obiekcje, czy gotowa jestem zmierzyć się z
wikingowskim klimatem, zwłaszcza, że napisanym z dużym rozmachem. Jednak
moja intuicja ma się ostatnio świetnie, wzorowo podpowiada, z
którymi książkami warto się spotkać, przeznaczyć godziny wolnego czasu, tak aby z uśmiechem przez nie przechodzić.
5.5/6 - koniecznie przeczytaj
powieść historyczna, 640 stron, premiera 01.07.2020 (2017)
tłumaczenie Maria Sibińska i Katarzyna Michniewicz-Veisland
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Czarna Owca.
Zwrócę uwagę na tę sagę. ż będzie ciekawy prezent dla miłośnika gatunku.
OdpowiedzUsuńTaka dobra ocena serii na pewno zachęca do lektury.
UsuńKsiążki o wikingach mają coś w sobie, że chce się je czytać. Ja całe lato słuchałam serii o wikingach Bernarda Cornwella.
OdpowiedzUsuńA ja właśnie mam ochotę na coś o wikingach i proszę. Oto seria, której potrzebuję.
UsuńFajna propozycja na prezent dla mojego bratanka -dzięki
OdpowiedzUsuńHistoryczna? Chętnie przeczytam...
OdpowiedzUsuńI tyle stron do czytania, uwielbiam :-)
krystynabozenna
Lubię nordyckie opowieści, lubię historię i lubię jak książka ma wiele stron i nie kończy się za szybko.Wysoko ją oceniasz. Do przeczytania.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
Irena-Hooltaye w podróży
Zapowiada się świetna seria, myślę, że warto wziąć ją pod uwagę.
UsuńDobrze, że drugi tom także jest warty przeczytania.
OdpowiedzUsuńNo no no ... chyba kupię i przeczytam bo recenzja zapowiada się bardzo dobrze.
OdpowiedzUsuńtak z ciekawości: jak długo zajmuje Ci przeczytanie 640 stron :)?
OdpowiedzUsuńChociaż piszesz o niej bardzo pozytywnie, to nie jest to książka w moim guście.
OdpowiedzUsuńNordyckie klimaty,wikingowie,wojny,bitwy,krew się leje.... moje klimaty :)
OdpowiedzUsuńMuszę sięgnąć po tę serię, bo po recenzjach na Twoim blogu mam na nią ogromną ochotę.
OdpowiedzUsuńAż szkoda, że w domowej bibliotece jeszcze książek do czytania na najbliższe pół roku :) Ale brzmi ciekawie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za kolejną recenzję. :) Byłam bardzo ciekawa, czy ta część utrzyma poziom poprzedniej. Cieszę się, że tak fajnie to wyszło.
OdpowiedzUsuńnie do końca moje klimaty ale skoro tak bardzo polecasz :) przeczytam!
OdpowiedzUsuńRecenzja brzmi ciekawie i pewnie jak wpadnie mi w ręce to przeczytam. Chociaż bez Twojej recenzji pewnie nie zwróciłabym na nią uwagi.
OdpowiedzUsuńJa bez tej recenzji nie wiedziałabym w ogóle o tej serii.
UsuńCałość brzmi intrygująco, zachęcasz więc zapisze tytuł, bo szkoda by było stracić taką historię w gąszczu innych.
OdpowiedzUsuńTo prawda, czasem świetne historie umykają w natłoku innych.
Usuń5.5/6? O rany przy takiej ocenie to ja koniecznie muszę się skusić na tę pozycję choć to nie do końca moja działka :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie klimaty, a ocena tym bardziej zachęca ;) z przyjemnością sięgnę po tę książkę ;)
OdpowiedzUsuńmoże to być coś niezwykle ciekawego, chyba się skuszę :)
OdpowiedzUsuńIdealna dla mojej koleżanki.
OdpowiedzUsuńSzczerze przyznam, że nie za często sięgam po powieści historyczne, ale zainteresowałaś mnie tym cyklem.
OdpowiedzUsuńTa może wypasc fajnie, ponieważ pewnie jest tak dużo akcji
Usuńkoleżanka lubi sagi a już jeśli chodzi o historyczne klimaty... to na bank będzie zainteresowana.
OdpowiedzUsuńKlimatyczna i ciekawa opowieść. Po Twojej recenzji chętnie ją przeczytam.
OdpowiedzUsuńjestem pewna, że ta książka bardzo by mnie wciągnęła i to od pierwszego tomu :) muszę ją przeczytać
OdpowiedzUsuńBardzo wysoka ocena, a żal przejść obojętnie koło tej książki...
OdpowiedzUsuńNiestety powieści historyczne to nie moja bajka. Jednak Twoją recenzję przeczytałam z ciekawością. Jak zawsze zresztą :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tą książką :)
OdpowiedzUsuńNa powieści historyczne ostatnio w ogóle nie mam ochoty, jakoś wole sięgać po coś zdecydowanie o lżejszej tematyce.
OdpowiedzUsuńLubię powieści historyczne, ale bardziej tę, których tłem są wydarzenia ubiegłego wieku, szczególnie II wojna światowa. Choć brzmi ciekawie, to jednak na lekturę tej książki się nie zdecyduję, ale tytuł komuś podsunęła. :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam powieści, gdzie główną rolę odgrywają Wikingowie. Takie klimaty bardzo mnie interesują. Zapisuję tytuł. :)
OdpowiedzUsuńostatnio polubiłam się z takimi historiami, więc na pewno sięgnę ;-)
OdpowiedzUsuńFajnie, że opisujesz tą sagę. Z chęcią polecę ją mężowi bo on lubi takie klimaty
OdpowiedzUsuńRaczej omijam takie powieści. Książka ma jednak dość wysoką ocenę, więc pewnie warta uwagi
OdpowiedzUsuńSama fabuła może nie do końca moje klimaty,ale lubię czytać książki,których akcja toczy się w tamtych rejonach.
OdpowiedzUsuń