[PREMIEROWO]
GUY GAVRIEL KAY
"Kiedy jest się lwem i okazuje się, że na świecie są też inne lwy, to szyderstwo może zabić."
Pierwsze spotkanie z twórczością Kaya zaliczam do bardzo udanych. Wyśmienicie bawiłam się przy książce, mocno wciągnęła, sprawiła, że wyobraźnia poszybowała z losami bohaterów, poniosła w dalekie przestrzenie. Obszerna, z przyjemną narracją, zwracająca uwagę na szczegóły, oddająca barwnego ducha przygód i złożoność ludzkiego życia. Przedstawiony świat wykorzystał wiele elementów prawdziwej rzeczywistości, te same miejsca, ale z alternatywnym historycznym przesunięciem, dzięki czemu zyskały dodatkowy wymiar i ciekawy charakter. Odwołanie do postaci historycznych bazowało na zmienionych imionach i mechanizmie skojarzeń, w końcu, informacja to klucz otwierający świat.
Średniowieczne klimaty, połowa piętnastego wieku, dwadzieścia pięć lat po upadku rzeczywistego Konstantynopola a fikcyjnego Miasta Miast, czyli Sarancjum, funkcjonującego pod nową nazwą Aszarias, nadaną mu przez Osmanlich, pojęciowo powiązanych z Imperium Osmańskim. Święte Cesarstwo Dżadyckie z władającym od trzydziestu lat Rodolfem to też ważny rejon na mapie, z Obravić, wietrznym miastem malarzy, filozofów i alchemików. Mocne karty w ogólnej równowadze świata rozdawała Seressa, niczym Wenecja z kanałami, mostami i pałacami. Przeciwstawiała się pirackiemu Senjanowi z kamienistym wybrzeżem i dumnymi mieszkańcami. Funkcjonowanie nowobogackiego portu Dubrava opierało się na bliskim i dalekim handlu. Uwzględniono inne punkty i obszary na mapie, przykładowo pustynia Ammuz, miasto Chatib, Rhodias, wyspy Candaria i Hrak. Kompozycja śródziemnomorskich klimatów w morskiej sereskiej odsłonie. Wybrzuszenia i wklęsłości w stosunku do realnego świata tworzyły powiązania, ale zachowały własne dodatki.
Raczyłam się powieścią, wiele czasu dla niej przeznaczyłam, chciałam docenić każdy wymiar, zwłaszcza, że pierwsze dwieście stron przywoływało liczne miejsca i postaci. Kiedy ogarnęłam niuanse polityczne, ekonomiczne, społeczne, kulturowe i religijne, głównie za sprawą gładkiego i sugestywnego stylu przedstawiania, stopniowego wdrażania w tematykę i atmosferę, poczułam gotowość na właściwą przygodę, śledzenie losów, interpretację postaw, identyfikowanie relacji. Każda z postaci wnosiła coś frapującego i znaczącego, wszystkie pierwszoplanowe obdarzyłam zrozumieniem i sympatią. Piratka Danica, malarz Pero, szpieg Leonora, kupiec Marin i żołnierz Neven, naprzemiennie pojawiali się i znikali, razem lub osobno. Podobnie wyraziści i przekonujący byli drugoplanowi bohaterowie, gościli na chwilę lub dłużej. Zaskakująco zobrazowano zależności między dokonywanymi wyborami a konsekwencjami w ujęciu jednostek, grup i narodów. Ciasne sploty ludzkich żyć, intrygujące wzory wypełnienia, dramatyczna mieszanka sukcesów i porażek, walki o przetrwanie, konflikty zbrojne, szpiegowskie aktywności, podszepty zmarłych i światła milionów gwiazd, świetnie się w tym odnalazłam. Czas poznać inne książki Guya Gavriela Kaya.
5/6 - koniecznie przeczytaj
fantastyka, 712 stron, premiera 06.07.2021 (2016), tłumaczenie Agnieszka Sylwanowicz
Tekst ukazał się pierwotnie na Secretum.pl
Nie moje klimaty. Jakoś wolę inną tematykę. Jednak widzę, że Tobie mega przypadła do gustu.
OdpowiedzUsuńA ja myślę, że mogłabym się świetnie odnaleźć w tej książce.
UsuńCiekawe klimaty :) podobają mi się takie, świetna recenzja jak zawsze :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się i recenzja i okładka książki, choć to chyba nie do końca moje rejony literackie.
OdpowiedzUsuńNiesyszalam o ksiazce ani autorze, ale jesli oceniasz tak wysoko, to wiem,ze warto :)
OdpowiedzUsuńJa też wcześniej nie zwróciłam na nią uwagi, ale widzę, że idealnie sprawdzi się w roli prezentu dla siostry.
UsuńMyślę, że ta książka może mi się spodobać. Nie znam jeszcze niczego podobnego.
OdpowiedzUsuńMyślę, że siostra będzie zainteresowana tą powieścią, więc jej polecę.
OdpowiedzUsuńNa pewno nie jest to lektura na raz, warto poświęcić jej więcej czasu z tego co widzę.
OdpowiedzUsuńLubię takie wnikliwe książki, więc chętnie skuszę się na tę lekturę w przyszłości.
OdpowiedzUsuńNie znam jeszcze nic tego autora, ale chętnie polecę ją siostrze.
OdpowiedzUsuńPierwsze słyszę o tej książce. Zresztą u ciebie zawsze znajdę jakieś książki, które rzadko można zobaczyć w internetach :) Bardzo kusząca recenzja :)
OdpowiedzUsuńZgadza się. Tu wybór ciekawych książek jest ogromny i z pewnością każdy znajdzie coś dla siebie
UsuńChętnie przeczytałabym tą książkę :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Zapowiada się naprawdę ciekawie, jestem pewna, że można się w niej zaczytać przez długie godziny.
OdpowiedzUsuńW takim razie gratuluję Ci nowej udanej czytelniczej przygody. Niech duch książki zostanie z Tobą.
OdpowiedzUsuń712 stron, niezła cegła. Nic dziwnego, że jej przeczytanie pochłania tyle czasu. Zawsze lubiłam średniowieczne klimaty, ale ta książka wydaje mi się zbyt historyczna, zbyt polityczna, więc zaoszczędzę swój czas na jakąś inną lekturę :)
OdpowiedzUsuńLubię książki z historyczną nutką. To zdecydowanie coś dla mnie. Chętnie sięgnę po nią w wolnej chwili :) zapisuje tytuł. Kinga
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej książce ale podoba mi się. No i piękna okładka do mnie przemawia.
OdpowiedzUsuńOkładka faktycznie jest zachwycająca i na pewno rzuca się w oczy.
UsuńDość obszerna książka z całkiem fajną i ciekawą fabułą :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za tym zakresem czasowym. Średniowiecze/renesans są zbyt odległe, a jednocześnie paradoksalnie zbyt bliskie - ze starożytnymi cywilizacjami nie mam takiego problemu :) Tu muszę przyznać, że kupiła mnie postać piratki. Gdyby byli sami możnowładcy, rabusie, urzędnicy i kle,r pewnie bym odpuściła, ale piratka! Dam jej szansę :)
OdpowiedzUsuńBardzo grubą ta książka, raczej poza 500 stron się nie wychylam. Czuję się zmęczona tak długimi historiami
OdpowiedzUsuńWiele zależy od oczekiwań, stylu autora i fabuły. Czasem sięgam po grubsze historie.
UsuńChyba nie dała bym rady przeczytać żadnej ksiazki z taką ilością kartek. Tematyka fantastyki jest przeze mnie lubiana, czasem lubię sięgnąc po taką książkę.
OdpowiedzUsuńTaka historycNa tą okładka kojarzy mi się z Rzymem
OdpowiedzUsuńSpodziewałam się, że będzie to grubaśne tomiszcze. Mówisz, że ciekawi? To muszę sprawdzić jak najszybciej.
OdpowiedzUsuńSkoro ciekawi to jak najbardziej warto zapoznać się z daną pozycją.
UsuńTym razem to nie jest gatunek książek, po który sięgam i nie czuję się zainteresowana tym tytułem.
OdpowiedzUsuńBrzmi świetnie, zdecydowanie mam ten tytuł w swoich czytelniczych planach!
OdpowiedzUsuńCiekawa propozycja! Może sięgnę po nią. Bardzo lubię fantastykę, jednak wolę krótkie książki, trochę mnie przeraża wiadomość, że ta książka ma ponad 700 stron.
OdpowiedzUsuńPodziwiam że tak szybko czytasz te ksiażki, fajnei że i ta zalicza się do listy publikacji które Cie nei zawiodły, dobrze wiedzieć że polecasz.
OdpowiedzUsuńWymagająca lektura, obawiam się że teraz nie mogłaby poświęcić jej zbyt dużo czasu
OdpowiedzUsuńLubię opasłe tomy książek ale fantastyki nie czytuję. :)
OdpowiedzUsuńOpasły tom! W sam raz na letnie wyjazdy!
OdpowiedzUsuńJa na wyjazdach mam mało czasu na czytanie, ale do domu jak najbardziej.
UsuńCzuję, że to doskonała powieść, w której bym się odnalazła.
OdpowiedzUsuńNigdy z tą książką się nie spotkałam ale wydaje się być ciekawa
OdpowiedzUsuńO i to może być dla mnie strzał w dziesiątkę. Wygląda na powieść, która jest wręcz skrojona dla mnie.
OdpowiedzUsuńbardzo mnie kusi ta książka, dlatego nie mogę się doczekać aż będę mogła po nią sięgnąć :-)
OdpowiedzUsuńZaczęłam lekturę i muszę przyznać, że jest rewelacyjna. Wielowarstwowa, z ciekawie zbudowanym światem. Na razie jednak trudno mi się wbić w fabułę.
OdpowiedzUsuńMuszę ją przygarnąć. Nawet chyba sprezentuję ją koleżance, która także lubi podobne klimaty :) Kinga
OdpowiedzUsuńSprawdziłam i jest dostępna w mojej bibliotece. Koniecznie muszą zarezerwować :)
OdpowiedzUsuń