TANA FRENCH
"Wrażenie, że otacza go rozległa niewidzialna sieć, gdzie jeden niewłaściwy dotyk może poruszyć rzeczy tak odległe, że nawet ich jeszcze nie zauważył."
Kolejna książka Tany French ("Wiedźmie drzewo", "Lustrzane odbicie", "Kolonia", "Ostatni intruz") dostarczająca dobrych wrażeń, przyjemnie się w nią wchodziło, leniwie rozgrywała intrygę, jednocześnie wiele się działo w dodatkowych warstwach. Drażniła wyobraźnię bezpośrednimi obrazami i podświadomymi przekazami odwołującymi się do intuicji i wrażliwości. Od czytelnika zależał stopień zaangażowania w oprawę psychologiczną. Surowe irlandzkie klimaty, szerokie pustkowia, zapadła dziura na końcu świata. Człowiek zdany na siebie, do przetrwania potrzebna znajomość praw przyrody i zasad funkcjonowania małych społeczności. Miejscowi natychmiast poddają outsiderów surowej ocenie, wystawiają na ciężką próbę, szczelnie zamykają dostęp do tajemnic losów przed oczyma obcych. Zadomowienie się w takim środowisku jest niezwykle trudne, co dopiero prowadzenie śledztwa, docierania do mrocznych sekretów nieoficjalnymi kanałami.
Cal Hooper, emerytowany chicagowski detektyw, wyrywa się z kręgu osobistych problemów i na nowo układa życie po niedawnym rozwodzie. Ma dość pracy w charakterze policjanta, widział za dużo brudów ulic miasta. Kupuje dom do remontu na odludziu i poprzez codzienną rutynę szuka spokoju. Zakłóca go trzynastolatek proszący o rozwiązanie zagadki zaginięcia brata. Mężczyzna z wielkimi oporami drąży przepadnięcie Brendana, lecz im głębiej wchodzi w sprawę, tym mocniej uruchamia zmysł gliniarza wykrywający dziwne okoliczności. Przekonuje się, że tutejsze relacje są strasznie poplątane i trzeba bardzo uważać na każdy krok. Czuje, że nadciąga zagrożenie, złe i nieuchronne. Autorka ciekawie włączała do fabuły kolejne postaci, otulała przeszłość gęstą mgłą zmowy milczenia, zastawiała pułapki na głównego bohatera w teraźniejszości. Narracja zgrabnie niosła, wyważona część opisów, dialogów i budowania napięcia. Brakowało mi mocniejszych nut w splocie incydentów, a i postawa matki Brendana nie do końca mnie przekonała. Finalna odsłona zaskoczyła, nie tyle przebiegiem zdarzeń, co wydźwiękiem, dodało smaczku przygodzie.
4.5/6 - warto przeczytać
thriller kryminalny, 478 stron, premiera 30.06.2021 (2020), tłumaczenie Łukasz Praski
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Albatros.
Takq troche zawikłana historia i zagadka, brzmi jqk ciekawy kryminal:)
OdpowiedzUsuńTeż tak właśnie pomyślałam. I to tak ciekawy, że chce się po niego sięgnąć.
UsuńNa pewno znajdzie swoich zwolenników, miło można spędzić czas z taką publikacją.
UsuńTo było moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki, całkiem udane.
OdpowiedzUsuńPoczątkowo trudno było mi się wciągnąć, ale po kilkudziesięciu stronach to uczucie minęło.
OdpowiedzUsuńNa pewno byłam zaskoczona zakończeniem tej powieści, nie spodziewałam się takiego.
OdpowiedzUsuńTo nie do końca mój gatunek, ale wiem komu mogę polecić tę powieść.
OdpowiedzUsuńPrzyjemnie jest zagłębić się w twórczość nowego autora, jeśli lektura jest udana.
OdpowiedzUsuńMyślę, że Tana French dość mocno wywindowała się już ze swoją twórczością na polskim rynku.
OdpowiedzUsuńFabularnie zapowiadało się interesująco i taką pozycję też otrzymałam.
OdpowiedzUsuńKiedy trafiamy do środowiska, w którym relacje są poplątane niekiedy trudno się odnaleźć. Lubię kiedy finalna odsłona jest zaskakująca.
OdpowiedzUsuńO tak, zakończenie było dla mnie ciekawe i bardzo zaskakujące.
UsuńKoniecznie chce poznać tę propozycję czytelniczą. Zdecydowanie w klimatach, które mi odpowiadają.
UsuńW takim razie tym bardziej polecam i jestem ciekawa Twoich wrażeń.
UsuńNic jeszcze tej autorki nie czytałam, ale chętnie bym sprawdziła jej styl pisania.
OdpowiedzUsuńNa razie spasuje, bo mam co czytać
OdpowiedzUsuńTeż zaczynam nad tym ubolewać, że moja kolejka się wydłuża 😂 To wszystko za sprawą tylu poleceń.
UsuńCzytałam niedawno, bardzo mi się podobało, przede wszystkim za klimat irlandzkiej wsi :)
OdpowiedzUsuńJeśli kryminały to tylko film, nie czytam takich książek. Jednak gatunek thrillera już wogóle mi nie odpowiada
OdpowiedzUsuńKryminałów i thrillerów unikam :) Zdecydowanie to nie są moje gatunki :)
OdpowiedzUsuńNie wszystko jest dla każdego, tutaj nie ma jakichś makabrycznych opisów.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMam tą lekturę za sobą i muszę przyznać, że jest warta przeczytania
OdpowiedzUsuńKolejna ciekawa propozycja! Emocjonujące lektury zawsze w cenie:)
OdpowiedzUsuńPsychologia, Irlandia, kryminał - chyna jestem przekonana :D
OdpowiedzUsuńAutorki nie znam, a książka do mnie bardziej przemówi w jesienne wieczory.
OdpowiedzUsuńAutorki ani książki nie znam ale wydaję się by być dobra
OdpowiedzUsuńPoczątek dla mnie był nieco trudny, ale fabuła zdecydowanie zaskakująca.
UsuńAutorki ani książki nie znam ale wydaję się by być dobra
OdpowiedzUsuńWarto zapamiętać tytuł, lubię mieć w zanadrzu takie historie by polecac je innym.
OdpowiedzUsuńJa właśnie nie lubię za bardzo mocnych kryminałów, taki mi za to bardzo odpowiada. Tytuł zapisałam sobie.
OdpowiedzUsuńChyba nie czytałam nic tej autorki, ale jej nazwisko gdzieś mi już mignęło. Chętnie sprawdzę, jak podoba mi się jej styl.
OdpowiedzUsuńJa też jeszcze nie czytałam, więc tym bardziej jestem ciekawa którejś z książek spod jej pióra.
UsuńUwielbiam czytać książki nowych autorów, nigdy nie wiesz co będzie w książce zawarte. Z chęcią przeczytam tą pozycję.
OdpowiedzUsuńNiejednokrotnie już wspominałam, że lubię kryminały i thrillery więc chętnie się skuszę na tę książkę kiedy tylko będę miała więcej czasu na czytanie.
OdpowiedzUsuńKsiążka nie jest dla mnie, nie lubię czytać powieści kryminalnych ani thrillerów.
OdpowiedzUsuńTo druga recenzja tej książki, jaką dziś czytam i ta bardziej mnie do niej zachęca. Może to dobry wybór aby poznać twórczość autorki
OdpowiedzUsuńAleż zawikładna historia. Przyznam się się że dwa razy czytałam recenzję, czy aby na pewno dobrze ją zrozumiałam. Mam mieszane uczucia co do niej. Kinga
OdpowiedzUsuńBrzmi bardzo intrygująco i w sumie żałuję,że nie zaopatrzyłam się w tę książkę na wakacje - bo mój urlopowy stosik już mocno się skurczył ;)
OdpowiedzUsuńW ogóle mnie nie ciągnie do tej autorki, na razie nie planuje jej czytać :)
OdpowiedzUsuńprzy takiej ilości przeczytanych książek raczej trudno Cię zaskoczyć ;-)
OdpowiedzUsuńTo też jest druga sprawa, coraz częściej się sama na tym łapię :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńwkręciła mnie ta historia :) nie znałam wcześniej - koleżanka mi poleciła i musze przyznac, że spodobało mi się :)
OdpowiedzUsuńDawno jakiegoś fajnego, wciągającego thrillera nie czytałam. Chyba skusiłaś mnie właśnie na ten, bo zapowiada się ciekawie.
OdpowiedzUsuńUwielbiam książki Tany French. Autorka umie stworzyć klimat i wywołać u mnie ciarki na plecach. Już nie mogę doczekać się lektury "Z dala od świateł".
OdpowiedzUsuńNiestety nie miałam jeszcze okazji zapoznać się z twórczością autorki. Mam nadzieję kiedyś to zrobić i zacząć od mniej zawikładnej historii. Kinga
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze nic tej autorki, ale siostra miała okazję zapoznać się z jej jedną książką.
OdpowiedzUsuńLubię takie lektury i ten tytuł również mam w planach, mam nadzieję, że mnie nie zawiedzie.
OdpowiedzUsuń