SAGA ARGENTYŃSKA tom 2
"Możesz podążać wieloma ścieżkami, tylko
nie pozwól się zniechęcić albo czegoś sobie zabronić. Pamiętaj też, że
wybrana przez ciebie droga może ci przynieść samotność."
I znów
uległam niewątpliwemu czarowi wspaniałej powieści Sofii Caspari "W
krainie srebrnej rzeki". Drugi tom sagi argentyńskiej jest równie
niezwykły jak pozostałe, wyczuwa się w nim ogromną wrażliwość autorki
na piękno przyrody, zrozumienie silnych emocji targających człowiekiem,
a także umiejętność uchwycenia mocno przeplatających się scenariuszy
ludzkich losów. Książkę czyta się z ogromnym zainteresowaniem, silnie
pochłania naszą uwagę, bardzo trudno jest się od niej oderwać.
Dostrzegamy w niej wszystko to, co sprawia, że z przyjemnością się w nią
zagłębiamy, różnorodni i świetnie sportretowani bohaterowie,
intrygująca i wielowątkowa fabuła, bardzo dynamiczna akcja, burzliwe i
niebezpieczne perypetie życiowe postaci, nieprawdopodobne i zaskakujące wydarzenia, naturalne dialogi
oraz piękne i malownicze opisy
miejsc, ludzi, natury. Możemy również dowiedzieć wiele o surowym codziennym
życiu zwykłych mieszkańców wsi i miast w latach siedemdziesiątych i
osiemdziesiątych dziewiętnastego wieku, spojrzeć na świat oczami bogatej
elity argentyńskiej, poznać ówczesne uwarunkowania społeczne, gospodarcze i polityczne tego kraju. Wstrząsają
nami opisy epidemii cholery, nędzy, biedy i konieczności poszukiwania
pracy, w większości niezgodnej z oczekiwaniami. Spoglądamy na budowę
kolei żelaznej, której konsekwencjami stał się rozwój przemysłu
rolniczego, transportowego, cukierniczego czy papierniczego. To
wszystko, to wartości dodane, które współtworzą niezwykły klimat powieści.
Poznajemy dalsze interesujące losy bohaterów dobrze już nam znanych z wcześniejszych opisów, ale
również śledzimy wypełnione zawiłymi meandrami ścieżki przeznaczenia ich
dzieci. Opowiedziana wyjątkowo malowniczą i ciepłą narracją historia
członków kilku rodzin niemieckich emigrantów oscyluje wokół miłości, namiętności,
przyjaźni, nadziei, szczęścia, zwycięstwa, ale również smutku, zdrady,
porażki, nienawiści i zemsty. Bogaty i kontrastowy powieściowy
świat wciąga nas coraz silniej, przyglądamy się ludzkim dramatom,
tragediom i cierpieniom, oraz chwilom szczęścia, radości i rozkoszy.
Trzeba przyznać, że autorka potrafi z wielką lekkością i naturalnością
wykreować fantastyczną opowieść, przyciągnąć uwagę czytelnika, wywołać w
nim ogromne pokłady emocji i pozostawić w jego sercu niezwykłe
wrażenia. Uwielbiam powieści, które wskazują na potrzebę umiejętności
wybaczania, pozostawienia przeszłości za sobą, skupienia się na tym co
tu i teraz, a jednocześnie silnie podtrzymują w nas wiarę w niemożliwe i
pielęgnują ducha marzeń, bez których nasze życie nie miałoby wartości i sensu. Książka niewątpliwie zapewnia wiele godzin przyjemnego i
satysfakcjonującego zaczytania, zmysłowo przemawia do czytelnika,
barwnym stylem pobudza jego wyobraźnię, inspiruje do wielu refleksji, a
uroczą szatą graficzną przykuwa uwagę i zaspokaja zmysły estetyczne. Porywająca i urzekająca saga argentyńska, zapraszam do zapoznania się z recenzjami pozostałych tomów.
"W krainie kolibrów" tom 1
"W krainie wodospadów" tom 3
5.5/6 - koniecznie przeczytaj
literatura współczesna
Data premiery: 21.10.2015.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Otwarte. :)
Jak dużo książek czytasz rocznie i jak znajdujesz na to czas? Pytam z ciekawości :) I podziwiam :)
OdpowiedzUsuńLiczba przeczytanych książek w ciągu roku jest dla mnie zagadką, nigdy nie prowadziłam statystyk, dopiero w tym roku. :) A czytam bardzo dużo, bo mam w końcu na to czas i nie ukrywam, że to moja wielka pasja. :)
UsuńNie znam autorki, ani tej sagi. Zaciekawiłaś mnie, zainteresuję się. Dziękuję!
OdpowiedzUsuńSaga bardzo mnie ujęła swoim argentyńskim klimatem, wspaniałymi opisami, wrażliwością na przyrodę i losy ludzkie. Z każdym tomem autorka coraz silniej przemawia do czytelnika, wzbogaca przybliżane nam historie, a także wprowadza wiele informacji z dziewiętnastowiecznej Argentyny. :)
Usuńbardzo lubie czytać. Szkoda, że mam tak malo czasu, a tyle pieknych książek jeszcze na mnie czeka ... jak znajdujesz na to czas?
OdpowiedzUsuńCzytanie książek to jak wkraczanie do niezwykłych krain, a każda książka to zaproszenie do innego świata. Uwielbiam to robić, więc naturalnie poświęcam temu wiele czasu ze swojego życia. :) Cudownie, że tyle wspaniałych publikacji czeka na naszą uwagę. Zachęcam do tej sagi argentyńskiej, bo właśnie ona we wspaniały sposób przenosi nas do malowniczej rzeczywistości, choć wypełnionej burzliwymi ludzkimi losami. :)
UsuńOd jakiegoś czasu mam tę sagę na uwadzę i na pewno się z nią, jeszczce w tym roku, zapoznam. Do tego cudowbe okładki niezmiernie kuszą. To moje MUST HAVE tego roku. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
www.wachajac-ksiazki.pl
Saga, od której bardzo trudno się oderwać, drażni zmysły czytelnika swoją treścią i oprawą graficzną. :) Sympatycznego zaczytania! :)
UsuńCytat na początku jest piękny i powinien być mottem życiowym :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię wyłapywać takie cytaty, w pewien sposób nastrajają mnie pozytywnie do wielu spraw, czasem motywują, a czasem pozwalają spojrzeć na życie z odpowiednim dystansem. :)
Usuńchyba wezmę się za tą książkę.. ;) Namówiłaś mnie.
OdpowiedzUsuńJestem przekonana, że będzie to przyjemny czas z książką w ręku. :)
UsuńUwielbiam takie książki. Zawsze wczuwam się w atmosferę, losy, historię i miejsce i ciężko mi się oderwać. Uważam, że takie książki to najlepsze przewodniki po państwie/regionie i podręczniki historii w jednym.
OdpowiedzUsuńNiestety... moja niekończąca się lista książek do przeczytania nie przyjmuje nowych pozycji... Jednak rządzi się ona przypadkiem, więc może trafię na tę sagę... :D
Moja lista książek do czytania nieustannie się powiększa, ale ja lubię taki dreszczyk związany z poszukiwaniem interesujących publikacji. Czekają spokojnie, aż będę miała jeszcze więcej wolnego czasu i kiedy dotrę do nich z wielkim zaciekawieniem. :) Wyborów dokonuję spośród wielu gatunków literackich, stąd też i lista wciąż się wydłuża. :)
UsuńChętnie bym przeczytała całą tą sagę :)
OdpowiedzUsuńJuż pierwszy tom dostarcza wielu czytelniczych wrażeń, podobnie drugi, ale trzeci uważam za rewelacyjny, tak jakby autorka rozwijała się razem ze swoją sagą. :)
UsuńBardzo chciałam przeczytać tą książkę ale jakoś nie znalazłam do tej pory na to czasu, a Twoja recenzja brzmi tak zachęcająco. Pozdrawiam i zapraszam do nas http://siostrydajarade.blogspot.com/2016/03/babka.html
OdpowiedzUsuńProponuję, aby mieć ją na uwadze, dostarcza uczucie przyjemnego zaczytania. :) A czas z pewnością warto wygospodarować na tę trylogię. :)
UsuńMam w planach tę serię, ale najpierw muszę zapoznać się z pierwszym tomem :).
OdpowiedzUsuńPodziwiam z jaką prędkością czytasz książki. Tylko pozazdrościć ;). Pozdrawiam!
Zaczęłam od trzeciego, a później cofałam wstecz, to tak jakby zapoznawać się z burzliwymi historiami kilku rodzin w argentyńskiej otoczce. :) Sympatycznego zaczytania! Ciekawa jestem Twoich wrażeń. :) A i u Ciebie szybkie tempo czytania, widać tę naszą pasję do książek. :)
UsuńMam w domu pierwszą część i liczę, że w weekend się za nią wezmę. Dużo dobrego słyszałam o sadze i to śliczne wydanie dodatkowo mnie zachęca. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńwww.majuskula.blogspot.com
Pierwsza część wspaniale wprowadza w klimat, druga pozwala intrygująco zagłębić się jeszcze mocniej, a w trzeciej następuje eksplozja rozkosznego zaczytania. :) A jak widzę tak pięknie wydane publikacja to tym bardziej cieszą się moje zmysły. :)
UsuńTwoja recenzja jest niezwykle intrygująca :-)
OdpowiedzUsuńTo powieść tak na mnie zadziałała. :)
UsuńKusisz, kusisz :)
OdpowiedzUsuńTo ta powieść, a w zasadzie cała saga argentyńska, tak kusząco na mnie zadziałała. :)
UsuńKsiążka kusi, szkoda tylko że tak mało czasu by przeczytać wszystkie piękne powieści :(
OdpowiedzUsuńI ten czas się kiedyś znajdzie, książki zawsze na nas poczekają, to wierni przyjaciele naszych dusz. :)
UsuńNie znam ani autorki ani sagi ale zaintrygowałaś mnie więc jak tylko przeczytam to co juz zaplanowałam to będzie kolajna pozycja
OdpowiedzUsuńUwielbiam zaglądać do różnych gatunków literackich, zawsze coś w nich znajdę dla siebie, czasami są to bardzo kontrastowe tematy, ale jednak niesamowite źródła kolejnych inspiracji. :)
UsuńZazdroszczę! Ja nie mam czasu okładki szmatławca obejrzeć, o czytaniu nie wspominając :(
OdpowiedzUsuńDoskonale znam ten stan, przez kilka lat w nim trwałam, ale na szczęście teraz już wiele się zmieniło i mogę cieszyć się czytaniem w pełnym wymiarze. :)
UsuńZazdroszczę! Ja nie mam czasu okładki szmatławca obejrzeć, o czytaniu nie wspominając :(
OdpowiedzUsuń:)
UsuńZachęciłaś mnie do przeczytania! :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam przyjemności by spotkać się z tą autorką, więc może zacznę od tej książki :)
Zapraszam na swojego bloga, może i Ty znajdziesz tam jakąś książke dla siebie ;)
http://miedzyokladkami.blog.pl
Mnie bardzo wpasowała się w potrzeby nastroju i czytelniczych wrażeń. :) Sympatycznego zaczytania! :)
Usuńtak to wszystko pięknie opisałaś, ze wiem muszę sama doznać tych przeżyć czytelniczych
OdpowiedzUsuń