"W życiu niczego nie należy się obawiać. Należy jedynie zrozumieć." M.Curie-Skłodowska
Bardzo
dobra pozycja wydawnicza, która mocno przyciąga interesującą treścią, mnóstwem uszczegółowionych wiadomości, ciekawostek i cytatów,
ale także cieszy wzrok piękną oprawą graficzną. Przyznam, że te kilka
godzin spędzonych z książką w ręku były fascynujące i pouczające. Nie tylko
odświeżyłam swoją wiedzę o Marii Skłodowskiej-Curie, ale również
pozyskałam wiele ciekawych informacji o niej samej, członkach rodziny,
przyjaciołach i znajomych, a także czasach, w których przyszło jej żyć. Jestem pod ogromnym wrażeniem silnej
osobowości tej kobiety, nieprzeciętnych zdolności naukowych i
racjonalnych kryteriów patrzenia na świat. Książka napisana lekkim
piórem, fakty i detale z życiorysu wybitnej uczonej przedstawione bardzo przejrzyście i zrozumiale. Autorka z łatwością wciąga czytelnika z jednej strony w
ówczesny świat nauki, w którym funkcjonowała noblistka, a z drugiej
przybliża i uszczegóławia bogate życiowe doświadczenia Marii,
przedstawiając ją nam od tej kobiecej strony. Oba wątki, naukowy i
osobisty, płynnie zazębiają się i warunkują wzajemnie.
Poznajemy dzieciństwo Marii, już wtedy mocno
zdominowane przez odważny pęd do wiedzy i silne pragnienie poznania świata.
Zaszczepiono w niej wartości patriotyczne, nauczono niezależności, umiejętności wyrażania własnych poglądów i
otwartości w postrzeganiu otaczającej rzeczywistości. Przyglądamy się zdobywanym kolejno etapom
wykształcenia, pomimo niewystarczających zasobów
finansowych, konieczności wielu wyrzeczeń i podejmowania różnych prac. Śledzimy ogromny wkład Curie-Skłodowskiej w rozwój nauki, wybitne
osiągnięcia i zmieniające świat odkrycia, docenione dwukrotnym
przyznaniem Nagrody Nobla. Jednocześnie obserwujemy jak ówczesne środowisko intelektualistów umniejsza znaczenie prac naukowych Skłodowskiej, nie przyznając wystarczających funduszy na badania laboratoryjne, a nawet odmawiając akademickiego członkowska.
Imponuje nam postawa noblistki, świetne zorganizowanie, ogromna
cierpliwość, walka z kłamliwymi stereotypami, determinacja w dążeniu do
egzekwowania należnych praw i niezłomna realizacja własnych zamierzeń.
Zastanawiające, jak bardzo Maria pragnęła pozostać z dala od
zainteresowania dziennikarzy i szumu wokół jej osoby.
Biografia ukazuje Curie-Skłodowską również z perspektywy kobiety, która łączy obowiązki związane z prowadzeniem domu i wychowywaniem córek z
pracą zawodową i charytatywną, a także poszukuje spełnienia w sferze uczuciowej. Podoba mi się to, że książka nie
gloryfikuje Marii, obiektywnie przedstawiając jej ciekawą osobowość i
podejmowane przez nią działania, nierzadko mocno kontrowersyjne i niezrozumiałe dla otoczenia. Przekonujemy się jak bogate było jej życie, nie brakowało w nim chwil szczęścia, radości, satysfakcji i spełnienia, ale również dotykały ją ogromne tragedie i dramaty, przyszło jej walczyć z wieloma przeciwnościami losu, w tym także kampanią nienawiści na łamach gazet. Ta silna kobieta była w stanie wiele poświęcić dla miłości i swoich
bliskich. Z wielką przyjemnością czytałam fragmenty wspomnień córek o
życiu matki, pokazują one wielkie uczucie łączące te trzy kobiety,
wzajemny szacunek, troskę o siebie nawzajem i uznanie własnych indywidualności. Wgłębiając się w książkę mamy okazję zapoznać się właśnie z losami i
wybranymi drogami zawodowymi Ireny i Ewy, oraz interesującymi wzmiankami o kolejnym pokoleniu. Dodatkowym walorem powieści
jest to, że doskonale oddaje ona paryski klimat przełomu dziewiętnastego
i dwudziestego wieku, miasta postępu, przyspieszonego rozwoju nauki,
rozkwitu kultury i życia towarzyskiego, ale również ogromnego
tradycjonalizmu uczelni i stowarzyszeń naukowych, umniejszaniu roli
kobiet w niemal każdym aspekcie życia, ruch na rzecz praw kobiet
dopiero zaczyna się kształtować.
5.5/6 - koniecznie przeczytaj
biografia
Data premiery: 28.01.2016.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Bellona. :)
Ostatnio zaczynam interesować się biografiami i ta mocno mnie przyciąga. Miło byłoby poznać Curie jako kobietę, żonę, kochankę - po prostu człowieka, nie tylko naukowca.
OdpowiedzUsuńI takie właśnie przesłanie towarzyszyło autorce przy powstawaniu tej książki. :) Naturalnie, że wiele informacji nie było dla mnie nowych, jednak i tak byłam zaskoczona różnymi aspektami z jej życia, które mnie zaskoczyły. :)
Usuńcałkiem ciekawie sie zapowiada :) pozdrawiam :) rekodzielo-kasi.blogspot.com
OdpowiedzUsuńBiografię bardzo przyjemnie się czyta, wątki naukowe i osobiste płynnie zazębiają się, tworząc bardzo interesującą całość. Ciekawego zaczytania! :)
UsuńOstatnio zaintrygowała mnie sprawa Ewy i film pt. "The land of my mother" z 1941 roku, który współtworzyła. Z ciekawością przeczytam tę książkę. Dzięki! :)
OdpowiedzUsuńWspaniała wycieczka śladem przedwojennych polskich miast. Zawsze mocno się wzruszam oglądając takie dokumentalne filmy. :)
UsuńZapowiada się ciekawa lektura :)
OdpowiedzUsuńInformacje przedstawione w ciekawej, łatwo przyswajalnej formie i z wielką dbałością o szczegóły. :)
UsuńChętnie poznam. Tylko kiedy znaleźć czas na tyle polecanych przez Ciebie wspaniałych książek?
OdpowiedzUsuńPodczytywać w każdej wolnej chwili, bo takich spokojnych wieczorów na zaczytanie z pewnością brakuje w tygodniu. :)
UsuńBardzo ciekawa postać, w wolnej chwili skuszę się na książkę :)
OdpowiedzUsuńTakie postacie znamy zazwyczaj od tej popularnej strony, a ja lubię zajrzeć również niejako za kulisy ich życia. :) Miłego zaczytania! :)
UsuńUwielbiam ksiązki biograficzne, także po tą na pewną siegnę, gdyż co nieco o Marii już czytałam :)
OdpowiedzUsuńOstatnio książki biograficzne sprawiają mi wielką czytelniczą radość, tyle ciekawych informacji zawierają i skłaniają do refleksji. :)
UsuńNo to możne być ciekawe :) W zasadzie ile wiemy o kobiecie, której imię nosi co druga szkoła/instytucja itd
OdpowiedzUsuńKsiążka bardzo wciąga, przyjemnie jest się w niej zaczytać, znacznie wzbogaca naszą wiedzę. :)
UsuńMusze przeczytać, postać niebagatelna a biografie zawsze skłaniają mnie do przemyśleń
OdpowiedzUsuńScenariusze ludzkich losów są tak różnorodne, podziwiam zwłaszcza te, w których człowiek bierze ster losu w swoje ręce i z pełną determinacją walczy o szczęście. :)
UsuńMam tę książkę już jakiś czas na półce, ale dzięki Twojej recenzji sobie właściwie o niej przypomniałam - muszę nadrobić! :)
OdpowiedzUsuńA zatem interesującego zaczytania życzę i koniecznie daj znać po jej przeczytaniu, co o niej myślisz. :)
UsuńUwielbiam książki biograficzne, można wtedy utożsamić się z bohaterem, jest ciekawiej gdy wiemy, że coś wydarzyło się naprawdę. Poza tym bardzo dużo osób ma zbyt ciekawe życie by pozostało niezauważonym.
OdpowiedzUsuńTak, fakt, że to prawdziwy scenariusz życia, potęguje w nas wrażenia, czasami mały drobiazg może zdecydować, że tak właśnie a nie inaczej potoczą się czyjeś losy. :)
Usuńjejku, chyba jeszcze nigdy nie przeczytałam żadnej biografii. jakoś mnie zniechęcają. ale czytając recenzje zaczynam myśleć, że wiele tracę.
OdpowiedzUsuńDopiero od jakiegoś czasu mocno wciągnęłam się w ten gatunek literacki, wcześniej mniejszą uwagę mu poświęcałam. :) Może dlatego, że inaczej już podchodzę do pewnych spraw, bardziej dojrzale. :)
UsuńPrzyznam się do czegoś- nie lubię czytać biografii, bo w większości mnie nudzą (być może dlatego, że są opisane bardzo "sucho", są w nich tylko fakty i mało anegdotek). Może ta o Skłodowskiej-Curie zmini moje podejście?
OdpowiedzUsuńBardzo lubię biografie, w których fakty i zdarzenia są jakby opowiedziane, właśnie nie ma tej czystej postaci, wtedy wydaje mi się, że bardziej się w nią wgryzam. W tej wrażenie zrobiły na mnie wstawki cytatów córki Skłodowskiej, Ewy, napisane z literacką duszą. :)
Usuńooo ho ho kolejna książka wpisana w listę "must have" :)
OdpowiedzUsuńTak znakomita kobieca postać, że z wielkim zainteresowaniem sięgam po kolejne książki o niej. :)
UsuńJa kocham biografię. Interesuje mnie życie kobiet, które coś osiągnęły i czytałam wiele informacji o Mari Curie- Skłodowskiej. Chętnie sięgnę, po nowe informacje:)
OdpowiedzUsuńTeraz narzekamy na dysproporcje w traktowaniu kobiet i mężczyzn, w tym także w świecie naukowym, ale w ówczesnych czasach szaleńczo trudno było funkcjonować paniom, których ambicje pchały do poznania świata i zdobywania wiedzy. :)
UsuńNie czytuję biografii. Jakoś mi się nigdy nie składa. W tym roku jednak postanowione - choć jedną :) tylko jeszcze nie zdecydowałam czyją :p Może mi coś polecisz??
OdpowiedzUsuńDające mocną pozytywną energię, wiarę we własne siły i szczęście na przekór przeciwnościom losu - "Na własnych nogach", "Wytańczyć marzenia", "Running", "Bieg po życie". A na mnie czeka już "Bodo i jego burzliwe romanse". :)
UsuńJakoś nie przepadam za biografiami, jeśli już to wolę je na ekranie :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie wolę książkę niż kino, ale to już kwestia indywidualnych preferencji. :)
UsuńJa rzadko sięgam po biografie, ale Twoja recenzja zachęciła mnie, aby jednak tę przeczytać. Tym bardziej, że jest to patronka uniwersytetu, na którym studiowałam.
OdpowiedzUsuńOdbiegając trochę od tematu, muszę przyznać, że jestem pod wrażeniem ilości czytanych przez Ciebie książek :) Tak wiele pozycji mnie u Ciebie zainteresowało, że najchętniej bym tylko siedziała i czytała;)
Sięgam po kolejną biografię, tym razem "Bodo i jego burzliwe romanse", Iwony Kienzler. :) Czytam bardzo dużo, sprawia mi to wielką radość! :)
Usuńwłaśnie takiej biografii mi brakowało, zazwyczaj przedstawia się ją, jako poświęconą pracy kobietę
OdpowiedzUsuń