"To dlatego rzeczywistość jawi się nam w marzeniach sennych
zniekształcona, bo byłaby zbyt trudna do zniesienia, gdybyśmy widzieli
ją w całej jej nagości."
Na fali ekscytujących przeżyć podczas
podróży czytelniczej z "Ostatnią nocą w Tremore Beach" postanowiłam jak
najszybciej sięgnąć po kolejną książkę autora. Tak jak się spodziewałam,
dostarczyła mi mocnych wrażeń, satysfakcjonująca
rozrywka, trzymająca w napięciu, sprytnie podtrzymująca uwagę
czytelnika, zapewniająca sporo dreszczyków emocji. Choć mogłoby być
bardziej tajemniczo i nieprzewidywalnie do końca, z trudniejszym
wyzwaniem do snucia domysłów i przypuszczeń, to jednak atmosfera
ciemności i nieustannie czającego się niebezpieczeństwa w znacznym
stopniu rekompensowała łatwość w przewidywaniu scenariusza zdarzeń. Zaś
znakomite stopniowe narastanie napięcia jest zawsze mile widziane przez sympatyków
thrillerów.
Autor zmyślnie uprawdopodobnił mniej realistyczne
zdarzenia, frapująco wzbogacił barwnymi elementami, zyskujemy
przekonanie, że w pewnych okolicznościach wszystko faktycznie mogłyby się
tak potoczyć. Ciekawym zabiegiem okazało się zestawienie
mrocznych zagadek z pięknem prowansalskiego krajobrazu. Czy ktoś mógłby
się spodziewać, że zło może czaić się wśród malowniczych krętych dróg,
pól lawendy, plantacji winorośli, miasteczek z kamiennymi uliczkami,
wiosek zabudowanych starymi domami o ścianach porośniętych bluszczem i
obficie ukwieconych oknach? A właśnie w takiej spokojnej i zacisznej
scenerii, Bert Amandale, słynny pisarz, autor thrillerów, poszukuje wraz
żoną i córką wytchnienia od kakofonii Londynu, a także okazji do
scementowania rodzinnych więzi.
W krótkim czasie do
Saint-Rémy-de-Provence sprowadza się również jego przyjaciel, Chucks
Basil, znakomity muzyk i kompozytor. Podczas jednego z męskich spotkań
w lokalnym barze dochodzi do przepychanki z innym gościem
lokalu, a powrót do domu po opustoszałej nocą drodze przybiera tragiczny
obraz. Od tego momentu w powieści nasila się atmosfera niepokoju i niepewności,
pojawiają się złowróżbne incydenty, niejasne epizody, złowieszcze słowa i
znaki. Wiele się dzieje, w wartkim rytmie, z nagłymi zwrotami akcji.
Trzeba przyznać, że Mikel Santiago potrafi sugestywnie wpleść w fabułę intrygujące przesłania, nakłonić do
dokonywania interpretacji, niejako podpuszczać do uczestniczenia wraz z bohaterami w
misternym planie koszmarnych snów, osobliwych wizji i maniakalnych
przekonań.
Podobały mi się nietuzinkowe kreacje
kluczowych postaci, artystyczne dusze, z niezwykle rozwiniętą
wyobraźnią, ponadprzeciętną wrażliwością, emocjonalnym odbieraniem
świata i umiejętnością wychwytywania nawet drobnych nieprawidłowości
pojawiających się w nim. To osoby z niełatwą przeszłością,
doświadczone przez los, często wystawiające samych siebie na ból i cierpienie. A jednak
próbujące ułożyć życie na nowo, składające elementy osobowości w spójną całość, mające wiele do
stracenia, ale i też mnóstwo do zyskania. Nagle zmuszone są skonfrontować
się z czymś wykraczającym daleko poza ich wyjątkową percepcję, czymś
równocześnie nieuchwytnym, jak i namacalnym, czymś co na zawsze zmieni kierunek ich przeznaczenia, tylko jako będzie to droga, dobra czy zła?
5/6 - koniecznie przeczytaj
thriller, 440 stron, premiera 05.07.2017, tłumaczenie Maria Mróz
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Czarna Owca. :)
Brzmi wspaniale. Nie dziwie sie tak dobrej ocenie :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę mocne zaczytanie, druga książka autora i drugi strzał może nie w dziesiątkę, ale w celną ósemkę. :)
UsuńBrzmi intrygująco, mimo, że znów bardziej dla Zwykłego taty :))))
OdpowiedzUsuńDuże prawdopodobieństwo, że mu się spodoba. :)
UsuńOstatnio dużo czytałam thrillerów i muszę przyznać, że bardzo mi się zaczęły podobać. Czuję, że i ten mógłby skraść moje serce ;)
OdpowiedzUsuńMocne wrażenia czytelnicze, zachęcam do sięgnięcia po książkę, bo w moim odczuciu warto się z nią zapoznać. :)
UsuńFajny tytuł, fajna okładka - już choćby za to z chęcią bym sięgnęła po tę książkę :)
OdpowiedzUsuńIntrygującej przygody czytelniczej. :)
UsuńCzaję się na to juz jakiś czas :) Po Twojej recenzji widzę, że muszę przyśpieszyć tę lekturę :)
OdpowiedzUsuńWyczekiwać będę Twoich wrażeń po zapoznaniu się z książką. :)
UsuńZaintrygowała mnie ta powieść :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie ma w sobie to coś, co nas do niej przyciąga i pozwala się świetnie przy niej bawić. :)
UsuńZapowiada się ciekawie :) I jeszcze ta wysoka nota :)
OdpowiedzUsuńSzybko dałam się jej wciągnąć. :)
UsuńZapowiada sie naprawde ciekawie
OdpowiedzUsuńI tak właśnie jest. :)
UsuńZapowiada się ciekawie, pewnie kiedyś po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńwww.errorkaa.blogspot.com
Fantastycznego spotkania z książką. :)
UsuńGdzie już ta okładka mi się przewinęła przed oczami :)
OdpowiedzUsuńKuszenie przez książkę. ;)
UsuńJuż sam wstępniak zachęca mnie do przeczytania.
OdpowiedzUsuńMocnych wrażeń czytelniczych. :)
Usuńnigdy nie słyszałem o tej książce, a ponieważ lubię thrillery dzięki za rekomendację.
OdpowiedzUsuńTytuł wart uwzględnienia w planach czytelniczych. :)
UsuńTen fragment Twojej recenzji spowodował, że ja naprawdę chcę mieć tę książkę już w ręku: nietuzinkowe kreacje kluczowych postaci, artystyczne dusze, z niezwykle rozwiniętą wyobraźnią, ponadprzeciętną wrażliwością, emocjonalnym odbieraniem świata i umiejętnością wychwytywania nawet drobnych nieprawidłowości pojawiających się w nim." NIe mogę się doczekać zanurzenia w tej opowieści...
OdpowiedzUsuńPrzygoda czytelnicza czeka, jestem przekonana, że łatwo pochłonie Twoją uwagę. :)
UsuńMnie również ta powieść przypadła do gustu, przede wszystkim za sprawą nietuzinkowych, oryginalnych postaci. Niestety zakończenie mnie rozczarowało :(
OdpowiedzUsuńZa szybko przewidziałam pewne rozwiązania, ale i tak fantastycznie się bawiłam. :)
UsuńNiby to nie mój klimat, ale zapowiada się oryginalnie :)
OdpowiedzUsuńWarto zwrócić uwagę na tę książkę. :)
UsuńZapowiada się interesująco. :-)
OdpowiedzUsuńI tak właśnie jest. :)
Usuńczytałam gdzieś, że autor to taki hiszpański Stephen King. Nie wiem, ile w tym prawdy, bo Kinga nie czytuję... Kompletnie nie mój klimat. Z drugiej strony znajomość hiszpańskich thrillerów filmowych każe mi przypuszczać, ze i książka w tym gatunku jest fajna... A przynajmniej ma klimat!
OdpowiedzUsuńWiele nawiązań można dokonać, jednak nie do końca zgadzam się z tym stwierdzeniem, chętnie poczekam na kolejne książki autora. :)
UsuńOj zachęca i kusi. Dlaczego zamiast Dźumy nie może być włąsnie czegoś takiego?
OdpowiedzUsuńPewne kanony literatury po prostu trzeba znać. ;)
Usuńto z pewnością coś dla mnie
OdpowiedzUsuńIntrygującego zaczytania. :)
UsuńOd dłuższego czasu czytam głównie reportaże, biografie i wywiady, ale w moim serduszku jest specjalne miejsce na kryminały i thrillery. Jeszcze nie wiem, czy skuszę się na książkę, o której piszesz, ale mam wrażenie, że świetnie by się to czytało w mgliste wieczory, jak sądzisz?
OdpowiedzUsuńW mglisty wieczór książka zyskuje dodatkowy wymiar. ;)
UsuńDobry thriller jest zawsze w cenie... jak zmęczę ;) tą książkę którą obecnie czytam. Może skuszę się na tą.
OdpowiedzUsuńWciągająca przygoda czytelnicza przed Tobą. :)
UsuńCzemu nie!? Zawsze miło spędzić czas przy dobrej książce:)
OdpowiedzUsuńJak najabrdziej. :)
UsuńTrzyma w napięciu -to jestem na tak! :)
OdpowiedzUsuńMocnych wrażeń czytelniczych. :)
UsuńThrillery rzadko czytam, bo ostatnio trafiałam na same marne. Może ta będzie inna :D
OdpowiedzUsuńCzasami też mi się tak zdarza, choć ostatnio już tylko sporadycznie, większa selekcja przy wyborze. :)
UsuńTa książka jakoś mnie nie zachęciła - mimo, że Twoja recenzja jest intrygująca :)
OdpowiedzUsuńNie każdego fascynuje to samo, dzięki temu mamy pożądaną różnorodność. :)
UsuńUwielbiam książki, które trzymają w napięciu :)
OdpowiedzUsuńFantastycznie jest się w nie zanurzyć. :)
UsuńDobry thriller jest dobry bo tak ;) W sensie uwielbiam mocne, dobrze spasowane thrillery, które dodatkowo wnoszą jakieś ciekawostki, w których można się zanurzyć :D
OdpowiedzUsuńCzysta rozrywka i zabawa, ale też refleksyjne nuty. :)
Usuń