Od pół roku regularnie czytam miesięcznik "Nowa Fantastyka", z wielką
przyjemnością powróciłam do niego po kilku latach, a spotkania zaliczam
do interesujących i wciągających. Pierwsze wrażenia przybliżyłam po
zapoznaniu się z kwietniowym numerem. Różnorodność tematyczna,
ciekawe artykuły, felietony, wywiady, zapowiedzi książkowe, komiksowe,
teatralne, filmowe i gier, ale przede wszystkim spora dawka prozy
polskiej i zagranicznej, zajmujące i porywające opowieści. Nie
wszystko przemawia do mnie z jednakową intensywnością, ale niewątpliwie
frapująco i atrakcyjnie wciąga w fantastyczny świat.
Szczególnie lubię porównywać własne spostrzeżenia z przeżywania książek z
tymi zaprezentowanymi na stronach miesięcznika. Znajduję wspólne punkty, zbieżne opinie, ale też wyłapuję odniesienia, które niekoniecznie w
książkach zwróciły moją uwagę, często dostaję jako wartość dodatnią
otoczkę koloryczną, bliższe informacje o autorze, jego dziełach,
trendach leżących u podstaw tworzenia. Choćby w numerze 06/2017
"Egzorcysta" Williama Petera Blattiego, 07/2017 "Lśnij, morze Edenu" Andrésa Ibáñeza, "Wrota obelisków" Nory K. Jemisin, 08/2017 "Skrzydła nocy"
Roberta Silverberga, "Człowiek z sąsiedztwa" Christophera Priesta,
09/2017 "Dzieci czasu" Adriana Tchaikovskiego, "W stronę mroku" Lindy
Nagaty, "Wilcza godzina" Andriusa Tapinasa.
To właśnie
"Fantastyka" zwróciła moją uwagę na książkę "Krótka historia wszystkich ludzi, którzy kiedykolwiek żyli" Adama Rutherforda, publikację utrzymaną w
popularnonaukowej konwencji, sięgająca tak odległych czasów, że mamy
wrażenie wielowiekowej, a nawet wielotysięcznej, podróży w czasie. Impulsem do ponownego
sięgnięcia po cykl "Mroczna Wieża" Stephena Kinga, rozpoczynający się tomem "Roland", a także obejrzenia produkcji filmowej, stał się artykuł
rozwijający tytuł tematu z okładki pisma.
Zainspirowana zostałam także do zapoznania się z "Głębią" Lincolna
Childa, połączenia thrillera medycznego z fantastyką naukową. Chętnie
zagłębię się również w "Skrytobójcę błazna" Robin
Hobb, licząc na satysfakcjonujące spotkanie z pierwszym tomem rozpoczynającym trylogię fantasy.
Patrząc z perspektywy kilku miesięcy, cieszy to, że miesięcznik staje się bardziej zajmujący, mocniej dopasowany do
preferowanego przeze mnie stylu, pokrywający się z moimi
upodobaniami i oczekiwaniami. Decyzja o prenumeracie okazuje się trafionym i udanym inwestowaniem w pasję czytania, możliwości podróży do niezwykłego świata wyobraźni. Zdążyłam się już na dobre zagościć w klimacie wielu odmian fantastyki, a każdy
numer pisma wyczekuję z uśmiechem, zainteresowaniem i niejako już przywiązaniem. We
wrześniowej odsłonie zwróciłam szczególną uwagę na nominowane do wielu nagród opowiadanie "Przewodnik" Marii
Galiny i science fiction "Nieważnych" Przemysława Hytrosia. Porcje zaczytania, ciekawie i intrygująco wypełniające chwile relaksu.
miesięcznik, nr 416, nr 417, nr 418, nr 419, nr 420, po 82 strony
Nigdy nie słyszałam o tym czasopiśmie, ale z chęcią do niego zajrzę :)
OdpowiedzUsuńWarto się przekonać, mnie takie klimaty bardzo odpowiadają. :)
UsuńO proszę, nie wiedziałam, że się reaktywował. Pamietam jak byłam mała, to moi rodzice regularnie kupowali to czasopismo.
OdpowiedzUsuńSama je kiedyś regularnie kupowałam, później była przerwa i teraz znów powracam. :)
UsuńHmmm muszę się zapoznać, obowiązkowo :)
OdpowiedzUsuńPrzyjemnego zaczytania. :)
UsuńNamówiłaś, trzeba mieć chwilę dla siebie ze słowem pisanym znaczy się tym analogowym, :) a nie tylko w internecie cały dzień, wrócę z chęcią do tego miesięcznika.
OdpowiedzUsuńInteresujące zaczytanie przed Tobą. :)
UsuńZawsze miałam ją w planach, traktowałam jako czasopismo legendę,kilka razy nawet widziałam, ale nigdy jakoś nie zostałam stałym czytelnikiem. Może czas to zmienić.
OdpowiedzUsuń/Pozdrawiam,
Szufladopółka
Zerknij, może Ci się spodobać. :)
UsuńWow, nawet nie wiedziałem, że te miesięcznik jest jeszcze wydawany, kupowałem go pod koniec lat 90.
OdpowiedzUsuńRównież mam wielki sentyment do niego. :)
UsuńWidziałam to czasopismo wiele razy na półce w kiosku :) Jednak fantastyka to kompletnie nie mój klimat :)
OdpowiedzUsuńNie każdemu podchodzi, to prawda, choć ja bardzo ją lubię. :)
UsuńGrafika na okładce pochodzi z gry planszowej "Abyss" - było o tym wspomniane? :) Jedna z lepiej ilustrowanych planszówek w mojej kolekcji :)
OdpowiedzUsuńJa już od dawna nie sięgam po "Nową Fantastykę"... teraz narobiłas mi smaka na powrót :)
Pozdrawiam,
Ewelina z Gry w Bibliotece
Na grach się absolutnie nie znam, te rejony są mi całkiem obce. :) Mnie ten powrót bardzo zasmakował. :)
UsuńBardzo lubię fantastykę. Czasami to dla mnie klucz, by oderwać się od szarej codzienności...
OdpowiedzUsuńWłaśnie takie podejście mam do niej, chwile we wkroczenie w inny świat, inspiracje do refleksji, przeżywanie nietuzinkowych przygód. :)
UsuńPrzyznam szczerze, że nigdy wcześniej nie czytałam tego magazynu ;)
OdpowiedzUsuńZerknij przy okazji, może i Ciebie wciągnie. :)
UsuńSwego czasu zaczytywałem się i szukałem różnych nowości książkowych :)
OdpowiedzUsuńRównież, takie inspiracje mile widziane, a później porównywanie czytelniczych wrażeń. :)
UsuńNie moje klimaty, ale jako nastolatka to uwielbiałam fantastykę :)
OdpowiedzUsuńJa wciąż darzę ją wielką sympatią. :)
UsuńOj dawno nie miałam Nowej Fantastyki w dłoni. Może też będę musiała sięgnąć i zajrzeć co tak ciekawego się dzieje w świecie fikcji :)
OdpowiedzUsuńZerknąć jak najbardziej warto, a później zaczytywać się przyjemnie. :)
UsuńTo brzmi niesamowicie ciekawie. Dużo czasu zajmuje Ci przeczytanie jednego numeru? Pytam, ponieważ zachęciłaś mnie do kupna, a ja mam przez studia straszliwie mało czasu i nie wiem czy bym go znalazła. :/
OdpowiedzUsuńCzytam z doskoku, podczas krótkich przerw, przez kilka dni, takie sympatyczne migawki ze świata fantastyki. :)
UsuńW takim razie kupię i zobaczę, czy mi się spodoba. :)
UsuńWyczekiwać będę Twoich wrażeń. :)
UsuńZawsze mnie kusi to czasopismo :)
OdpowiedzUsuńChętnie po nie sięgam. :)
UsuńMój brat zawsze je kupował, a mnie niby to nie interesowało, ale zawsze coś tam przeczytałam kątem oka:) ale dawno nie miałam okazji, może warto zobaczyć co się zmieniło...
OdpowiedzUsuńOde mnie teraz mąż podbiera do czytania, a ostatnio i syn się zainteresował. :)
UsuńCiekawe czasopismo. Też chętnie zagladne ☺
OdpowiedzUsuńPrzyjemnego zaczytania. :)
UsuńJuż mi się kiedyś chyba obiła o uszy informacja o tym piśmie, jednak nie mam w planach się w nie zaopatrywać - za słaba ze mnie fanka fantastyki ☺
OdpowiedzUsuńAle dla miłośników tego gatunku to na pewno lektura obowiązkowa 📖
Z chęcią po nią sięgam. :)
UsuńOjjjj fantastyki nie lubie :(
OdpowiedzUsuńTo zupełnie odwrotnie niż ja. :)
UsuńCiekawi mnie te czasopismo zwłaszcza, że uwielbiam fantastyke! :)
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu sobie kupić jakiś numer i zobaczyć sobie, czy mi się spodoba.
Właściwe podejście do sprawy. :) Interesujących wrażeń czytelniczych. :)
UsuńNie czytałam wcześniej tego czasopisam, jednak muszę nadrobić! Że ja wcześniej go nie odkryłam! Wstyd :/
OdpowiedzUsuńksiazki-wiktorii2.blogspot.com
Na wszystko przychodzi odpowiedni i dogodny czas. :)
UsuńOj, zapomniało mi się o tym czasopiśmie. Może dzięki Tobie do niego wrócę?
OdpowiedzUsuńJa również na jakiś czas zapomniałam, teraz wróciłam i przyznam, że był to bardzo dobry pomysł. :)
UsuńCzasopismo samo w sobie znam - pracowałam kiedyś w kiosku :D Fantastyka to jednak zdecydowanie nie moja bajka ;)
OdpowiedzUsuńNie każdemu podchodzi, to prawda, ja jednak uwielbiam zanurzać się w tym gatunku literackim. :)
UsuńTo tak jak mój Ukochany - uwielbia Diunę czy książki Lema :)
UsuńZ Lemem miewam nieraz kłopot, nie wszystko mi odpowiada. :)
UsuńNie miałam jeszcze okazji poznać i nie jestem do końca przekonana, czy to coś dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńZatem warto się przekonać, bo jeśli się spodoba, mnóstwo ciekawych przygód czytelniczych czeka. :)
UsuńZnowu coś dla męża :)
OdpowiedzUsuńJak tylko ja skończę czytać mój mąż natychmiast za nią chwyta, a później inspiracje do dyskusji o fantastyce. :)
UsuńWidzę, że będę miała co robić w Polsce jak ją odwiedzę :) Nie tylko rodzinnie :) Spędzę zapewne nieco czasu wśród książek, magazynów i innych publikacji :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńMnóstwo wspaniałych literackich przygód przed Tobą, ja tak się na książki rzuciłam po kilku latach okrojonego czytania. :)
UsuńOOO! jeszcze nie słyszałam o tej gazie:) może dlatego, że nie jestem fanem fantastyki;)
OdpowiedzUsuńWarto zerknąć przy okazji. :)
UsuńJa jakiś czas temu kupiłam jeden numer ale do tej pory leży nieprzeczytany. Muszę w końcu sama sprawdzić, czy to mi podejdzie, bo chętnie nawiązałabym dłuższą znajomość z tym czasopismem. Ale u mnie ogólnie czytanie gazet idzie ciężko
OdpowiedzUsuńU mnie też mało czasu na czytanie czasopism, chwytam chwile w ciągu dnia, krótkie teksty też mają swój urok. :)
UsuńNie spodziewałem się, że znajdę u Ciebie także omówienia
OdpowiedzUsuńczasopism - bardzo pozytywna niespodzianka :) A tym bardziej, nie spodziewałem się, że "Nowa Fantastyka" przybliży nam "Egzorcystę" Blattiego :) Dobrze też, że polecasz na koniec kilka utworów.
To dopiero drugi raz, kiedy napisałam kilka słów o jakimś miesięczniku, na uwadze mam kolejny, taka mobilizacja, aby i po nie sięgać, nie tylko po książki. :)
Usuń