sobota, 18 lutego 2023

GDY UMARLI MÓWIĄ

SPEKTAKULARNE PRZYPADKI MEDYCYNY SĄDOWEJ

CLAAS BUSCHMANN

„Człowiek się cieszy, kiedy niektóre sprawy zna tylko z gazet.”

Nie napiszę, że spotkanie z książką przebiegło w przyjemnej atmosferze, poruszała zbyt ponurą tematyką, ale należała do interesujących. Claas Buschmann w przyjaznej formie przytoczył kilkanaście przypadków, z jakimi zetknął się jako lekarz medycyny sądowej, a które szczególnie zapadły mu w pamięć. Zdecydował się na przyjęcie lekkiej narracji. Przybliżał okoliczności śmierci, ich odkrywanie, umocowanie w kontekście społecznym i miejsca, bez zbędnej szczegółowości. Nie unikał krótkich wycieczek po zagadnieniach funkcjonowania organizmu człowieka i stanu ciała poddawanego różnym okolicznościom. Nie zamykał się na konkretny epizod z pracy, ale wzbogacał treść dodatkowymi informacjami, z pogranicza tematyki i sytuacji. Płynne przechodził między główną ścieżką narracji a rozwidleniami. Przytaczał ciekawe przykłady i wyjaśnienia. Jednocześnie ubarwiał przedstawianie historii i ukazywał pełny obraz. 

Świadomość faktycznego zaistnienia omawianych przypadków intensywnie wpływała na odbiór tego, co stało się ze zmarłym. Ciała wyjawiały prawdę o śmierci, tak aby można było mówić o zrozumieniu incydentu i jego następstw, gromadzenia dowodów dla wymiaru sprawiedliwości. Wiodącą oprawą książki było przybliżenie zawodu lekarza medycyny sądowej, podkreślenie doświadczenia, przybliżenie etosu i wycofanie z obiegu zafałszowanych przez popkulturę, szczególnie filmową, zniekształconych obrazów charakteru, warunków i celu prac, a nawet stereotypów. Buschmann omawiał dwa odłamy zawodu, pierwszy związany z prosektorium, drugi z miejscem odnalezienia ciała. Opisy sekcji bezpośrednie, lecz bez zbędnego napompowywania krwawej sensacji. Przyrównywał suchą teorię i wydobyte na powierzchnię fakty. Uwarunkowania prawne i warunek konieczny odchodzenia od indywidualnych osądów. Przypadki różnorodne, każdy coś innego obejmował, ale i tak wszystko kręciło się wokół morderstw, samobójstw i wypadków. Autor zaproponował zajmujące spojrzenie na rozwiązywanie zagadek medycyny sądowej, jednak liczyłam na większe pogłębienie tematyki. Książka powinna wpaść w ręce osób, które zaczynają myśleć o zawodzie lekarza medycyny sądowej, da im ogólne spojrzenie na wybrane aspekty i przykłady umocowań w (nie)zwykłej jego codzienności.

4/6 – warto przeczytać
reportaż, medycyna sądowa, 192 strony, premiera 26.10.2022 (2021)
tłumaczenie Ewa Kochanowska
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Czarna Owca.

11 komentarzy:

  1. Jestem przekonana, że reportaż o tej tematyce mógłby mnie bardzo zainteresować.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawa tematyka, na pewno warto przeczytać tę pozycję jak znajdę ją w bibliotece

    OdpowiedzUsuń
  3. O proszę, brzmi ciekawie, mam nadzieję, że książka będzie na Legimi, bo chętnie do niej zajrzę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ciekawy temat publikacji, myślałam że ocena będzie wyższa ale widzę ze warto przeczytać

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję za wspomnienie o tej publikacji, chętnie skuszę się na tę lekturę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam w kolejce, niedługo się za nią biorę. Aneta S.

    OdpowiedzUsuń
  7. O kurczę, tytuł sam w sobie już jest bardzo ciekawy! Więc dzięki za polecenie, na pewno przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. nie przepadam za reportażami i tym bardziej z medycyną w tle także nie dla mnie
    dyedblonde

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo lubię sprawy związane z medycyną sądową, kryminalistyką itp, więc myślę, że ten reportaż mógłby mnie wciągnąć.

    OdpowiedzUsuń
  10. Myślę, że zawód lekarza medycyny sądowej jest bardzo ciekawy. Ostatnio lubię czytać tego typu publikacje.

    OdpowiedzUsuń