czwartek, 16 lutego 2023

BAUDOLINO

UMBERTO ECO

„Kiedy mówisz rzecz, którąś sobie wyobraził, inni zaś powiadają, iż tak właśnie jest, w końcu sam zaczynasz w ową rzecz wierzyć.”

Powieść, przy której fantastycznie relaksuję się, przenoszę w średniowieczne czasy, gdzie uniwersalizm, teocentryzm, dualizm, zamiłowanie do magii, cyfr i symboli, były głęboko zakorzenione w świadomości społeczeństw. Umberto Eco rewelacyjnie dostosowuje język narracji do mrocznej łacińskiej epoki, religijnego postrzegania, sztuki tworzenia ksiąg, listów i poezji. Jednocześnie nie unika humoru i dowcipu na wysokim poziomie. Pasuje mi styl, typ i sposób podania opowieści. Czuję ducha czasów, za pośrednictwem literatury odżywa on w mojej wyobraźni, kształtuje zachowania bohaterów, a wraz z nimi pojmowania ówczesnego świata. Jest ciekawie, zajmująco i intrygująco. 

Przygody opisywane z perspektywy losów Baudoliniego z Aleksandrii mają moc przyciągania, wsłuchiwania się w głos reprezentanta trzynastego wieku, prób zrozumienia towarzyszącego mu przeznaczenia, także siły oddziaływania na otaczających go ludzi, państw i świata. Frapująco ukazany aspekt oddziaływania jednostki, obdarzonej wyjątkową wyobraźnią, polotem, sprytem i elastycznością dostosowania się do zaistniałej sytuacji i otoczenia. Wszystko to składa się na historię spisywaną później w kronikach i uwzględnianą w legendach. Szeroki wpływ niezwykłych czynów, opowieści, mitów, wskazówek, komentarzy na krytyczny bieg zdarzeń. Prowokowane fałszem i kłamstwem incydenty, niesione ludzkim słowem interpretacje, podsuwane do spełnienia obietnice nieznanych lądów. Natomiast prawda obraca się przeciwko właścicielowi, niczym fatum nad żywotem barwnej postaci poszukującej zrozumienia, akceptacji i wybaczenia samemu sobie. 

Wielka podróż przez życie i miejsca, od najmłodszych lat biednego dzieciństwa i życia wśród żołnierzy, poprzez biskupią opiekę w sztuce pisania, kanonicznych wytycznych, klasztornych naukach, paryskiego studiowania. Później pasjonujące uniesienia miłosne, małżeńskie dramaty, śmiertelne przyjaźnie, wierność królewskiemu stanowi, spotkanie z mitycznym potworem, poszukiwanie utopijnego królestwa i gradalisowej czary. I wiele innych. Nie brakuje historycznych postaci. W finałowej odsłonie Eco proponuje szalony zwrot akcji, rewelacyjnie dopełniający tajemniczą osłonę powieści, zaskakujący z ujęcia przeznaczenia, dopełniający przesłanie zrozumienia. Prawdziwa cegła książkowa, ale jak sympatycznie spędza się przy niej czas. Na długie poznawanie, przeniesienie w diametralnie odmienne czasy i miejsca, ale pokrywające się w aspekcie natury człowieka. Koniecznie dostrzeżcie również cudowny czar snucia opowieści w innych książkach Umberto Eco zaprezentowanych na Bookendorfinie („Imię róży”, „Cmentarz w Pradze”). Warto podkreślić kolekcjonerski charakter ich wydań, cieszą czytelniczą duszę i serce, dopieszczają wzrok i wyobraźnię, przekonują fantazją i mądrością.

5.5/6 - koniecznie przeczytaj
literatura współczesna, 662 strony, premiera 26.10.2022 (2000)
tłumaczenie Adam Szymanowski
Tekst powstał w ramach współpracy z DużeKa.pl

9 komentarzy:

  1. Nie znałam tego tytułu, dzięki za informacje o nim. Zerknę, czy jest w mojej ulubionej księgarni.

    OdpowiedzUsuń
  2. Znam i uwielbiam Imię róży tego autora, jestem ciekawa, jak odbiorę inne jego książki.

    OdpowiedzUsuń
  3. super że ksiązka tak mocno przypadła Ci do gustu, jeśli o mnie chodzi to ją sobie odpuszczę
    dyedblonde

    OdpowiedzUsuń
  4. Dawno nie czytałam nic tego autora, więc mam co nadrabiać.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie znałam tego tytułu, dzięki za informacje o nim

    OdpowiedzUsuń
  6. Chętnie sprawdzę czy jest dostępna w bibliotece.

    OdpowiedzUsuń
  7. Znam "Imię Róży" tego autora i to piękna książka. Tej jeszcze nie miałam okazji czytać, może kiedyś :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wstyd przyznać, ale znam jedynie słynne "Imię Róży" tego autora. Osobiście nie przepadam za klasyką.

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo lubię "Imię róży", ale nawet nie pomyslałam, żeby przeczytać inne ksiązki Umberto Eco, a chyba powinnam mieć je na uwadze :)

    OdpowiedzUsuń