INSPEKTOR REBUS tom 22
„Ludzki umysł nie jest przeważnie zbyt wiarygodnym świadkiem.”
Zżyłam się z serią kryminalną o Johnie Rebusie, podchodzi mi styl pisania Iana Rankina, dlatego niecierpliwie wyczekuję nowych tomów i chętnie uzupełniam brakujące. Nie przeszkadza rozstrzelone skakanie po przygodach czytelniczych poza chronologią powstawania, ale osoby ceniące uporządkowany bieg zdarzeń pewnie będą wolały poznawać je po kolei, tym bardziej, że zarówno część zagadek kryminalnych, jak i życie osobiste kluczowej postaci, rozwijają się na bazie poprzednich incydentów i splotów okoliczności. Sporo osób pojawia się w fabule, często sięgają do przeszłości, zatem warto znać panujące między nimi relacje i zależności.
„W domu kłamstw” przekonuje dwoma wątkami detektywistycznymi, co przyjaźnie frapujące, rozgałęziającymi się na boczne ścieżki interpretacji i przypuszczeń. Rankin znakomicie miksuje uwarunkowania i powiązania, atrakcyjnie miesza w życiorysach postaci, sprytnie podsuwa nieoczywiste fakty i dowody. Naprzemiennie przyznaje bohaterom przestrzeń, możemy z bliska przyjrzeć się motywom postępowania, podejmowanymi działaniami i ogarniającymi emocjami. Podoba mi się, że biel miesza się z czernią, sprawiedliwość wymyka się społecznej poprawności, zaś przestępczość nie zawsze wybrzmiewa negatywnie obyczajowo. Sporo walki z etycznymi i moralnymi wątpliwościami, realnym spojrzeniem na życie niejednokrotnie wymagającym odejścia od litery prawa i działania poza granicami. Swoista gra starej daty policjantów z młodymi, wzajemne udowadnianie znajomości ludzkiej natury, zestawianie tradycyjnych technik z nowoczesnymi, porównywanie biegłości wykorzystywania intuicji, sprytu i determinacji.
Intryga kręci się wokół nieoczekiwanego odnalezienia porzuconego samochodu ze zwłokami w bagażniku. Sprawa o tyle osobliwa, że wiele lat temu poszukiwano prywatnego detektywa Stuarta Blooma, właśnie na tym leśnym terenie, i niczego nie znaleziono. Edynburska policja przydziela Siobhan Clarke do niezależnego zespołu dochodzeniowego koordynowanego przez nadinspektora Grahama Sutherlanda. Oboje mają złe doświadczenia z kontaktów z wydziałem wewnętrznym badającym nieprawidłowości i korupcję w policji. John Rebus należał do zespołu próbującego odnaleźć Blooma, wie, że ponowne zajęcie się dawnym dochodzeniem ujawni wiele mrocznych sekretów i niewygodnych informacji. Chociaż jest na emeryturze, włącza się do śledztwa, i jak to z nim bywa, na własnych pomysłach i zasadach, niekoniecznie znajdujących oficjalne uznanie.
Drugim wątkiem kryminału jest otoczka zagrożenia zacieśniająca się wokół Clarke, powiązana ze skazaniem na dożywocie młodego chłopaka za zabójstwo swojej dziewczyny. Oba kierunki intrygi zgrabnie rozwijają się, kluczą wokół prawdy, dotykają jej, lecz nie dają jednoznacznych tropów i podpowiedzi. Nie ma mowy o obiektywizmie i wiarygodności, liczą się duże stawki, zatem sporo nerwówki i wrzenia. Jeśli lubicie czytać przy muzyce, sugeruję „Moondance” Vana Morrisona, wybornie wbije w klimat kryminału. Zerknij również na wrażenia po spotkaniu z poprzednimi tomami serii („Supełki i krzyżyki”, „Mętna woda”, "Kieł i pazur", "Zagrajmy w butelkę", "Czarna księga", „Nawet zdziczałe psy”, "Wszyscy diabli"). Propozycje na przyjemny wieczór z książką, nieco zwykłych ludzkich spraw, sporo koszmarnych historii, zatrważający mrok ludzkiej natury, zgrabnie prowadzenie napięcia, ale też ciekawe nuty do refleksji.
4.5/6 – warto przeczytać
kryminał, 478 stron, premiera 08.02.2023 (2018), tłumaczenie Andrzej Szulc
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Albatros.
Lubię jak Rankin wplata wątki osobiste bohaterów w fabułę, dodaje to historii głębi i realizmu.
OdpowiedzUsuńTe ciekawe nuty do refleksji zawsze są dla mnie niezwykle ciekawe.
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie ♡
OdpowiedzUsuńWspaniała recenzja, bardzo chętnie poznam bliżej ten tytuł :)
Pozdrawiam cieplutko ♡
Sporo już tomów w tej serii się pojawiło. Ja na razie nie mam jej w planach.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Ta seria liczy sobie sporo tomów, ale i tak skusiłabym się na lekturę chociaż jednej części
OdpowiedzUsuńcoś mi się już kojarzy ten tytuł i fabuła, nie wiem czy nie oglądałam filmu w tym stylu
OdpowiedzUsuńdyedblonde
Strasznie dużo tomów liczy ta seria, co w sumie by mnie znudziło, jednak na jakąś pojedynczą część mogłabym się skusić.
OdpowiedzUsuń