piątek, 22 września 2017

W ZAMKNIĘTYM KRĘGU Viveca Sten

MORDERSTWA W SANDHAMN tom 2

"Na morzu roiło się od jachtów. Wielkie pełnomorskie jachty regatowe o ogromnych żaglach i lśniących kadłubach tłoczyły się na linii startu kilka mil morskich od Sandhamn. Poza obszarem startowym manewrowały jachty widzów walczących o jak najlepszą pozycję. Tłum z lornetkami w dłoniach z przejęciem śledził spektakl."

Tym, co między innymi skłoniło mnie do sięgnięcia po kolejną odsłonę serii, to rewelacyjnie odmalowany wyspiarski klimat. Po pierwszym tomie "Na spokojnych wodach" przytulnie zaaklimatyzowałam się w Sandhmamn, malowniczej  miejscowości na Sandön, nastawionej na turystykę i żeglarstwo. Poznałam wielu mieszkańców, lokalną kulturę i codzienne zwyczaje. Autorka dużą wagę przywiązuje do obyczajowej osłony powieści, poznajemy nie tylko detektywistyczne wyzwania głównych bohaterów, ale także frapujące scenariusze ich życia prywatnego, w których często wybrzmiewa bolesna przeszłość, pojawiają się różnorodne problemy, a droga do szczęścia przesłonięta przez mglisty los pozostaje niejednoznaczna.

Podobnie miło spędziłam czas z drugim tomem serii, nie jest to mocno trzymający w napięciu kryminał, ale ma swój urok i potrafi do siebie przekonać. Ciekawa propozycja na sympatyczne spędzenie wolnego czasu z książką, trochę dreszczyku, łagodna zagadka detektywistyczna, barwne życie kluczowych postaci. Akcja nie toczy się dynamicznie, ale i też nie za spokojnie, fabuła potrafi interesująco wciągnąć, ale i też można oderwać się od książki na chwilę, intryga nie jest wymagająca i skomplikowana, ale na tyle przemyślana i złożona, aby dopiero pod koniec czytelniczej przygody poskładać jej elementy w logiczną całość, dostrzec niuanse, potwierdzić przypuszczenia, wypełnić prawidłowymi informacjami niewiadome. Autorka ma lekki i przyjazny styl pisania, sporo prawniczej wiedzy przemyca do powieści, brzmi przekonująco i wiarygodnie.

Podczas regat Gotland Runt zostaje zastrzelony jeden z uczestników, Oscar Juliander, prawnik specjalizujący się w sprawach upadłościowych, prezes szwedzkiego klubu jachtowego. Gotland Runt to wielka impreza, ciesząca się ogromną popularnością wśród żeglarskiego świata, turystów i mieszkańców, także przedstawicieli firm, banków, sponsorów, zaś obroty przez nią generowane sięgają milionów koron. Śledztwo zostaje przydzielone Thomasowi Andreassonowi, komisarzowi policji w Nacka. Pomagają mu doświadczona inspektor kryminalny Margit Grankvist i ambitna asystentka administracyjna Carina Persson. Jak rozwiązać zagadkę wyrafinowanego morderstwa, które wymagało niezwykłej staranności i skrupulatnego planowania? Kto strzelił do szanowanego uczestnika regat na otwartym morzu? Jaki motyw przyświecał zabójcy? Dlaczego wybrał taki sposób popełnienia przestępstwa? Gdzie poszukiwać przydatnych wskazówek? Dlaczego świadkowie niczego nie zauważyli w kluczowym momencie? Zajmująca powieść kryminalna.

4/6 - warto przeczytać
kryminał, 382 strony, premiera 04.02.2015 (2009), tłumaczenie Robert Kędzierski
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Czarna Owca. :)

60 komentarzy:

  1. Ostatnio czytam dużo kryminałów, więc ta propozycja mogłaby przypść mi do gustu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kryminały to domena Zwykłego Taty :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię takie klimaty, nawet bardzo. A zachód słońca na okładce tylko pobudza wyobraźnię :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kojarzy mi sie to trochę z Aghatą Cristie, ona też miała taką jedną powieść, której akcja toczyła się na wyspie w ekskluzywnym otoczeniu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Często wynajduję takie wyspiarskie klimaty, odpowiadają mi i to bardzo. :)

      Usuń
  5. Kolejna dobra książka :) Masz może pdf?

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie słyszałam o tej książce, ale lubię Czarną Serię. Świetna recenzja, mam ochotę sięgnąć po ten tytuł :).

    Pozdrawiam
    zakladkadoksiazek.l

    OdpowiedzUsuń
  7. Super, że lektura zapewnia miłe spędzenie czasu :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mojemu tacie na pewno się spodoba :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zapiszę sobie tytuł i z chęcią przeczytam:) a okładka rzeczywiście piękna!

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie lubię kryminałów, wiem, że biją rekordy popularności i recenzje takie jak Twoje naprawdę zachęcają, ale zaczynając czytać jakoś zwyczajnie mi nie idzie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie każdemu odpowiada to sama, dzięki temu jest ciekawa różnorodność. :)

      Usuń
  11. Kolejna książka, której nie czytałam. Oj, muszę nadrobić zaległości czytelnicze! A kryminały bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Kolejna doskonała pozycja czytelnicza!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może nie doskonała, ale dobra, przyjemnie spędza się z nią czas. :)

      Usuń
  13. Dawno nie czytałam kryminału. Chętnie sięgnę po tę serię. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie czyatałam jeszcze ake wwszystko do nadrobiena.:d
    Jesienne wieczory będą idealne do tego.:)

    OdpowiedzUsuń
  15. no ja uwielbiam kiedy w ksiazce jest trche dreszczyku, jak jest watek prawniczy, ale czy juz w polowie ksiazki wiadomo kto co i dlaczego? Karolina Jusińska

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Intryga kryminalna nie jest głęboko osadzona, szybko można przewidzieć pewne sprawy, ale otoczka obyczajowa jej towarzysząca ma swój urok. :)

      Usuń
  16. Troszkę nie mój klimat, wolę mieć stały, stabilny ląd pod butami :)

    PS. Masz literówkę w pierwszym słowie recenzji.

    OdpowiedzUsuń
  17. Zgrabnie to opisałaś, jednak póki co mam kolejkę innych książek do przeczytania ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiadomo, że kolejka na liście do czytania książki obowiązuje. ;)

      Usuń
  18. jesień, czytanie o morderstwach... chyba zmierzasz w stronę deprechy :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Absolutnie nie, to właśnie jesienią czynię plany, sięgam po realizację marzeń, każda pora roku ma swój urok. :)

      Usuń
  19. Przyznam, ze takie cos lekkiego, przyjemnego i bardzo klimatycznego przydaloby sie na te jesienne wieczory. Zwlaszcza ze tam musi byc piekna pogoda :D Zapisze sobie na liste. Lubie jak czasami akcja jest taka w sam raz, bo nei zawsze czlowiek ma czas, checi i sile by wlec sie lub nie moc oderwac od ksiazki. Takei ksiazki to lubie :)
    Pozdrawiam i zapraszam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I takie książki są nam potrzebne, nie tylko te bardzo ambitne czy rozwojowe, relaks z książką ma różne odsłony. :)

      Usuń
  20. Dobry kryminał to to, co lubię najbardziej. Ten też z chęcią wciągnę na listę do przeczytania.

    OdpowiedzUsuń
  21. Czyżby znowu Skandynawia ?
    Ostatnio ciut jej za dużo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam nic przeciwko temu, mam taką różnorodność w książkach, że i wiele skandynawskich tytułów się pojawia. :)

      Usuń
  22. W pierwszej chwili nie zauważyłem i sądziłem, że to pojedyncza, niezwiązana serią, historią, i już się na to cieszyłem :) Ale okazuje się, że to kontynuacja tomu I, czyli "Na spokojnych wodach" :)

    Swoją drogą, od jakiegoś czasu napotykam u Ciebie właśnie takie historie: wyspiarki klimat, małe miasteczko/osada, niewielka zwarta i nieufna wobec obcych społeczność, mocno zaakcentowanie wątki obyczajowe etc.
    To lubię, dlatego będę regularnie zaglądać! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyspiarskie klimaty, zamknięte przestrzenie, mała społeczność, gdzie każdy zna każdego, i na tym tle intrygujące zdarzenie, które znacząco może zmienić miejsce i ludzi go zamieszkujących. :)

      Usuń
  23. Wolałabym nieco bardziej dynamiczną fabułę, ale chętnie dałabym szansę temu tytułowi, choć musiałabym zacząć od pierwszej części :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie trzeba zacząć od pierwszego tomy, rozbudowana otoczka obyczajowa i warto ją po kolei poznawać. :)

      Usuń
  24. Może kiedyś dam szansę pierwszemu tomowi ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. O! Ta pozycja musi się znaleźć u mnie na półce, ale oczywiście także i pierwszy tom. ;) Lubię taki klimat.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też on bardzo odpowiada. :) Wciągającego zaczytania. :)

      Usuń
  26. Kryminał! Brzmi bardzo zachęcająco! Jak uporam się z moim stosikiem do przeczytania, to wyposażę się w tą pozycję!

    OdpowiedzUsuń
  27. Lubię kryminały i chętnie się do tego przytulę :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Nie czytam kryminałów i w pierwszych zdaniach nawet poczułam ochotę by przeczytać tę książkę. Może dlatego, ze lubię opisy krajobrazów czy architektury, ale gdy przeczytam o dreszczyku to... nie :) nie chcę :) Nie zmienia to faktu, ze bardzo lubię czytać Twoje recenzje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A mnie wciąż do nich wiele elementów przyciąga, po prostu lubię taką rozrywkę czytelniczą. :)

      Usuń