"Prawa karmy nie da się zmienić; każdy musi się zmierzyć ze swoim przeznaczeniem; każdy musi kierować się własnym sumieniem."
Bardzo
się cieszę, że zdecydowałam się sięgnąć po tę książkę, to była
niezwykła przygoda czytelnicza, bardzo interesująca, pouczająca i
wciągająca, a zarazem skłaniająca do przemyśleń, refleksji i zadumy.
Niesamowite, jak mocne jest to zderzenie kulturowe świata Wschodu i Zachodu, odmienne postrzeganie pewnych praw i wartości, lecz także
równolegle ukazanie, że niektóre rzeczy pozostają niezmienne, trwałe, mocno
wbudowane w tradycję i wielopokoleniową mądrość. Publikacja ma wymiar
historycznego dowodu, zapisu fragmentów tybetańskiego świata z połowy
dwudziestego wieku, utrwalenia jego niezwykle pięknego i surowego
obrazu, wcześniej nieskażonego
wpływami zewnętrznych cywilizacji. Wrażenie robią szczegółowe opisy religijnych wydarzeń, codziennych zwyczajów zwykłych ludzi, kuchni,
strojów, wyposażenia domów. Niestety, to już okres, w którym zaczyna
zaznaczać się coraz bardziej intensywna i gwałtowna chińska
dominacja, jej polityczne i terytorialne aspiracje, przymusowe
podporządkowanie idei komunizmu, niszczenie wszystkiego co świadczy o tożsamości Tybetańczyków, narodu miłującego pokój, bezwzględne
tępienie jego indywidualności i niezależności.
Wyjątkowo
interesujący, napisany w pasjonujący sposób, zapis dzieciństwa
i dojrzewania Chögyama Trungpa, który mając rok rozpoznany zostaje jako inkarnacja
słynnego nauczyciela, dziesiątego Trungpy Tulku. Z wielką uwagą obserwujemy złożone przygotowywania do powierzonej mu
roli, pobieranie niezbędnych nauk, nabywanie wymaganej sprawności podczas treningów, pogłębianie duchowej wiedzy i przemiany. Poznajemy zasady podstaw otrzymywanego wykształcenia,
sztukę buddyjskiej medytacji czy tańca rytualnego. Uderzają z mocą szczere, głębokie, oparte na szacunku relacje nawiązywane między uczniami a jego
mentorami. Mamy wyjątkową okazję
przypatrywać się codziennemu życiu w klasztorze, zwyczajom mnichów, ceremoniom
intronizacji, wyświęcenia i pogrzebowym. Uświadamiamy sobie sens i zasady pobytu w ośrodkach
odosobnienia. Widzimy, jak bardzo odpowiedzialna jest funkcja opata kompleksu klasztornego
Surmang, silnie bazująca na historii życia i dokonań poprzedników.
Autor opisał podróże po tybetańskich prowincjach fascynująco, z
wielką szczegółowością i wiarygodnością, co pozwala na natychmiastowe wejście w klimat, dostrzeżenie mocnych barw regionów,
emocjonalnego nasycenia, zrozumienia, umiłowania kraju i jego
mieszkańców. Dołączona na końcu książki struktura klasztoru, koncepcja tulku i
słowniczek pomagają czytelnikowi odnaleźć się w obcobrzmiących nazwach.
Zagłębiając się w książkę z bólem i wzburzeniem odczuwamy stopniowe nasilanie się chińskich represji wobec
Tybetańczyków, narastającą agresję, fałszywe
oskarżenia, liczne aresztowania, powstawanie obozów koncentracyjnych, musowe przydzielanie do
armii, niszczenie mienia mieszkańców wsi, plądrowanie i palenie
klasztorów, zabijanie mnichów. Patrzymy na negatywny wpływ chińskiej okupacji, stratę poczucia
bezpieczeństwa mieszkańców Tybetu, niemożność kontynuowania własnych tradycji i obyczajów,
zachwianie religii jako fundamentu życia. Z zaangażowaniem śledzimy przejmujący obraz przymusowej
ucieczki Trungpy z Tybetu do Indii, przez nieprzyjazne himalajskie pasma
górskie. To tułaczka naznaczona bólem, głodem, ciągłym niepokojem o los
innych i własne życie. A później, pobyt w Anglii, poznawanie zachodnich
realiów, języka i kultury, nauczanie i rozpowszechnianie dharmy, oraz
wyjazd na stałe do Ameryki, praca jako nauczyciel buddyzmu, założenie
fundacji i seminarium. Bardzo ciekawa lektura o wybitnym mistrzu,
uczonym i poecie, człowieku który wyrwany z własnych korzeni do
zupełnie innego mentalnie świata, potrafi się w nim odnaleźć, jednak nie zapomina o swoim bogatym i cennym dziedzictwie, wręcz odwrotnie, utrwala go, wzmacnia, dodaje swój wkład, nakłania
do zainteresowania i zainspirowania nim innych.
5/6 - koniecznie przeczytaj
autobiografia
Data premiery: 09.08.2016
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Rebis. :)
Niestety to nie jest lektura dla mnie, ale nie skreślam jej z miejsca ;)
OdpowiedzUsuńTrzeba poczekać na odpowiedni nastrój, wtedy z większym oddaniem możemy się w nią zagłębiać. :)
UsuńChętnie bym się wczuła w tę książkę :)
OdpowiedzUsuńNic nie stoi na przeszkodzie, z pewnością warto po nią sięgnąć. :)
UsuńRaczej nie sięgam po takie książki... "Raczej" oznacza u mnie jednak, że nie robię tego często. Lubię sięgnąć od czasu do czasu po utwór wykraczający zupełnie poza moje kręgi zainteresowań. Utwór, który jednak wzbogaca wiedzę i daje satysfakcję... mam wrażenie, że ta pozycja jest właśnie jednym z takich utworów :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie, im więcej różnorodności tym lepiej, wiele inspiracji, a i sporo wiedzy czeka na człowieka. :) Pozdrawiam serdecznie. :)
UsuńWarta poznania lektura.
OdpowiedzUsuńMyślę, że na jej przeczytaniu tylko zyskujemy. :)
UsuńNigdy nie słyszałam jeszcze o autorze tej książki. Widzę jednak, że jego życie pełne jest wspomnień wartych poznania. Może i dam się skusić na tę publikację.
OdpowiedzUsuńSięgnęłam po książkę z myślą o obrazie dawnego Tybetu i nie zawiodłam się, polecam serdecznie. :)
UsuńMi się trudno czyta tego rodzaju książki, zawsze człowieka tak mocno dotyka niesprawiedliwość i okrucieństwo świata...lecz czy zawsze warto odwracać wzrok?
OdpowiedzUsuńMyślę, że nawet nie powinniśmy odwracać wzroku, nawet jak bardzo boli i przenika nasze serca, pewien rodzaj buntu a jednocześnie szacunku wobec ofiar dramatów.
UsuńAutobiografie to raczej nie moje klimaty, więc sobie odpuszczę, ale widzę, że bardzo Cię ta książka poruszyła, bo tak wiele jest emocji w recenzji. ;)
OdpowiedzUsuńCzytanie biografii, a zwłaszcza autobiografii, wywołuje we mnie wiele emocji, zwłaszcza jeśli wspomnienia są tak bolesne, ale i też pokazujące wielką gotowość do walki i dumę z własnych korzeni. To zdecydowanie lektury dla mnie. :)
UsuńBędę chciała ją przeczytać, bo lubię książki o prawdziwych ludziach.
OdpowiedzUsuńZawsze mam wrażenie, że kryją się w nich drogowskazy dla nas samych, tak jakby wzbogacać własne życie czyimś doświadczeniem. :)
UsuńNigdy do tej pory nie interesowałam się kulturą Tybetu... chyba muszę to zmienić, bo brzmi super!
OdpowiedzUsuńZupełnie inne spojrzenie na świat i człowieka, bardzo interesująco jest się w to zagłębić, nie wszystko jest człowiek w stanie zrozumieć tak od razu, jednak z pewnością wiele z tego wynosi dla siebie. :)
UsuńJa akurat mam do tematu spory uraz, więc tym razem na pewno ksiązka nie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńRozumiem, na szczęście jest wielki wybór propozycji czytelniczych. :)
UsuńGdybym kiedyś zainteresowała się taką tematyką, na pewno sięgnęłabym po tę pozycję.
OdpowiedzUsuńKsiążki cierpliwie na nas czekają. :)
Usuńnie miałam okazji czytać, ale jesli kiedyś wpadnie w moje ręce, to z ciekawości pochłonę:)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy aspekt człowieka wyrwanego z własnych korzeni i zmuszonego do życia w zupełnie odmiennej rzeczywistości kulturowej, trzeba wielkiej siły, aby móc sobie z tym poradzić. :)
UsuńChyba nie jest to książka dla mnie, choć brzmi bardzo ciekawie, to myślę, że nie przebrnęłabym ;)
OdpowiedzUsuńPewnie nie teraz, ale może w przyszłości. :) Pozdrawiam ciepło. :)
UsuńSposób w jaki napisałaś recenzję z pewnością zachęca do jej przeczytania chociaż przechodząc w księgarni obok tej pozycji sama z siebie pewnie bym po nią nie sięgnęła.
OdpowiedzUsuńWłaśnie dlatego warto podrzucać sobie wzajemnie pomysły, wrażenia po przeczytaniu książek, w ich zalewie można ominąć wartościową pozycję. :) Pozdrawiam serdecznie. :)
UsuńZa parę lat Tybet będzie zupełnie chiński. Linia kolejowa, osiedlanie Chińczyków (Han) - to kolejne etapy sinizacji tej chińskiej prowincji.
OdpowiedzUsuńNiestety, to prawda, wielka szkoda i strata.
UsuńCoraz więcej osób interesuje się kulturą Wschodu. Myślę, że to dobra książka na początek przygody, która wiąże się z checią poznania tamtych obszarów :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Marta L.
Chciałam uchwycić obrazy tego, co jeszcze nie było skażone chińskimi wpływami, książka to umożliwia.
UsuńWieczory się wydłużają. Stosik książek właśnie urósł!
OdpowiedzUsuńTakie stosiki mają swój urok, obietnicę niezwykłych przygód. :)
UsuńBrzmi ciężko, ale wartościowo. To może być wartościowa lektura, choć chyba muszę się do niej odpowiednio przygotować.
OdpowiedzUsuńNajbardziej cenię to, że nie ma w niej tego wrażenia wyższości jednych przekonań nad innymi, tylko dzieciństwo i młodość ubrana w dramatyczne, lecz jakże mocno kształcące, wydarzenia. Jakoś specjalnie się do niej nie przygotowywałam, a i tak wywarła na mnie spore wrażenie. :)
UsuńChętnie przeczytam. Zapoznając się z Twoją recenzją od razu przypomniała mi się jedna z moich ulubionych książek dotyczących tego regionu, "Hotel na dachu świata", również świetnie pokazująca realia Tybetu, na przestrzeni dosyć długiego czasu, oglądana jednak oczami przybysza, osiedlającego się w Tybecie. Uwielbiam książki w tym klimacie. Dzięki za recenzję.
OdpowiedzUsuńFaktycznie, bardzo interesująca książka. Też bardzo chętnie zagłębiam się w takie propozycje czytelnicze. :) Pozdrawiam serdecznie. :)
Usuńfajny wpis. I książka też. Weronika D
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam. :)
UsuńLubię poznawać takie historie i kulturę od kuchni, dlatego również bardzo chętnie bym sięgnęła po taka książkę :D
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie o wyrwaniu człowieka siłą z bliskiemu jego sercu świata, niesamowita historia, którą warto poznać. :)
UsuńLiteratura dziecięca też ma swój urok dla tych nieco starszych. ;) Ile wspaniałych książek przeczytałam z moimi dziećmi, nawet nie sądziłam, że tylu polskich autorów się pojawiło, którzy tak świetnie radzą sobie w tym gatunku literackim. :)
OdpowiedzUsuńTemat trudny i ważny, nadal bardzo aktualny. I jeszcze pora jesienna sprzyja takim lekturom. Dzięki za rekomendację!
OdpowiedzUsuńZdecydowanie warto o nim mówić, pisać, opowiadać. Wydaje mi się, że to łapanie czegoś, co już bezpowrotnie mija, niestety.
UsuńZapowiada się niezwykła książkowa podróż. Tybet, jego historia i kultura są zdecydowanie warte bliższego poznania, chociażby tylko przez karty książek. To na pewno mądra i wartościowa pozycja, chętnie przeczytam...dzięki za rekomendacje!
OdpowiedzUsuńPodróż niezwykła, skłaniająca do wielu refleksji, wiele można się z niej nauczyć, ale i też uświadomić sobie pewne rzeczy. Pozdrawiam serdecznie. :)
UsuńZapisuję na długiej liście do poczytania.
OdpowiedzUsuńIm dłużej się czeka na przygodę tym lepiej ona smakuje. ;)
UsuńZ miłą chęcią przeczytałabym tą książkę :) interesująca pozycja!
OdpowiedzUsuńSzkoda, że ten tradycyjny Tybet praktycznie już zaginął...
UsuńBiografie interesujących ludzi to zdecydowanie lektura dla mnie, wpisuję ja na listę książek do przeczytania.
OdpowiedzUsuńBardzo interesująca propozycja czytelnicza, dobrze, że po nią sięgnęłam. :)
Usuńrzadko sięgam po takie ciężkie klimaty, chociaż lubię stan, który wywołują w moim umyśle
OdpowiedzUsuń