czwartek, 10 sierpnia 2023

MARCIN. CZAS PRZED EKRANEM

CARINE HINDER

„Nasze życie jest pełne ekranów… ale używamy ich do różnych rzeczy… żeby znaleźć inne zajęcia – bez ekranów.”

Szkoda, że to ostatnia, przynajmniej jak do tej pory, książeczka z przygodami sympatycznego chłopca, który tak wiele cennych lekcji czerpie ze zwykłej wydawałoby się codzienności. Znamy już „Marcin. Nie lubię tego!” i zmagania z warzywami, „Marcin. Zaginiony pluszak” z tajemnicą zniknięcia przytulanki i „Marcin. Pora spać” ze zrozumieniem ważności snu dla młodych organizmów. 

Również „Marcin. Czas przed ekranem” spodobał się najmłodszym uczestnikom klubu książki. Ciepła i mądra historia, wciągający styl narracji i atrakcyjna szata graficzna. Dzieciaki dowiadują się, że ekran telefonu najlepiej traktować jako narzędzie pracy lub instrument na poszukiwanie pomysłów na ciekawe zabawy, a nie jak coś, co jest niemal przyrośnięte do ręki i poświęca się temu zbyt wiele czasu. Nie warto się od niego uzależniać, grać przez wiele godzin, izolować od innych, ponieważ przegapia się wiele ciekawych rzeczy, które dzieją się wokół nas, nie daje się sobie szansy na rozwijanie ekscytujących zainteresowań i zdobywania nowych przyjaciół. Carine Hinder pokazuje, jak dzieci naśladują dorosłych w złych nawykach, podpowiada, że to właśnie z góry powinny iść dobre przykłady, zatem cała rodzina Marcina kształtuje pożądane nawyki.

4.5/6 – warto przeczytać
literatura dziecięca, 32 strony, wiek 3+, premiera 14.06.2023 (2020)
twarda okładka, format 19cm x 19cm
tłumaczenie Monika Szewc-Osiecka, ilustracje Carine Hinder
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu ToTamto.

7 komentarzy:

  1. O, wiem komu, mogłabym polecić ten tytuł! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna i bardzo współczesna historia dla maluchów. Powinna im się spodobać.

    OdpowiedzUsuń
  3. Myślę, że będę chciała zapoznawać się z tym cyklem z młodszą kuzynką.

    OdpowiedzUsuń
  4. Niewątpliwie ważna tematyka, której będę chciała się bliżej przyjrzeć w przyszłości.

    OdpowiedzUsuń
  5. Coraz młodsze dzieci mają styczność z ekranami, nie tylko telewizorów, ale i smartfonów, nawet na kilka godzin dziennie codziennie. Warto edukować wszystkich takimi ksiązeczkami.

    OdpowiedzUsuń
  6. Widzę, że ta seria ma już całkiem sporo tomów. Szkoda, że moje dzieci już są za duże na takie książeczki.

    OdpowiedzUsuń
  7. No, no kolejny tom z tej serii i do tego z takim przesłaniem. Będę musiała zakupić tą akurat pozycję, bo nie jednej osobie u mnie w domu przyda się ją przeczytać.

    OdpowiedzUsuń