ANDRÉ GIDE
„Jest powieść i jest historia. Wytrawni krytycy określili powieść jako historię, która mogła się była dziać, a historię jako powieść, która się działa.”
Z uśmiechem przebiegałam przez książkę, dobrze mi się czytało, wciągnęła w zajmujący nurt akcji. Satyryczny wgląd w skostniałe poglądy religijne, wzorce społeczne, dowolną interpretację własnych czynów przez jednostkę, podporządkowanie grupowym nawykom bez koniecznej refleksji. Każdy z bohaterów, męski i damski, ciekawie sportretowany. Przenikałam do ich myśli, dostrzegałam wewnętrzne rozterki, poznawałam postawy, chwytałam spojrzenie na otaczający świat. Niespełniony powieściopisarz, marny naukowiec, sprytny sierota i mentor oszust, a także posłuszna bogobojna żona, gadatliwa niewiasta, głupiutka kobietka i naiwna hrabina. Atrakcyjne powiązania między postaciami, frapujące punkty styczne w scenariuszu zdarzeń, logiczne uwarunkowania intrygi.
Spiski, morderstwa, nawrócenia, tajemnice i plotki. Ludzkie przywary, fałszywe autorytety, wizerunkowe skazy, moralne dylematy i prosta łatwowierność. Ośmieszenie jednostek, grup społecznych i wielowiekowych instytucji. Wyciągnięcie na światło dzienne intelektualnej bańki, pozornej wolności, skaz sprawiedliwości. Jak na swoje czasy, odważna powieść, idąca pod prąd oficjalnych komunikatów, wstrząsająca posadami idei końca dziewiętnastego wieku. Nic dziwnego, że w wielu kręgach wywołała oburzenie i głosy sprzeciwu. Zabawna w unikalnym stylu. Kilka scen wyjątkowo udanych, jak kłopoty z hotelowymi insektami, opis rozwinięty do granic absurdu, lecz dający wytchnienie między kryminalnymi nutami. Dodatkowym atutem historii był powiew narracji i klimatu klasyki. Mało tytułowych watykańskich lochów, chociaż wyrazista linia fabuły prowadząca w ich kierunku, zaledwie nawiązania, niedokładnie to, na co liczyłam, lecz i tak zaskakująco przyjemnie spędziłam czas.
4/6 - warto przeczytać
literatura piękna, 220 stron, premiera 26.04.2023 (1914), tłumaczenie Tadeusz Boy-Żeleński
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu MG.
Brzmi naprawdę ciekawie i intrygująco. Myślę, że mój tato byłby zachwycony lekturą o takiej tematyce.
OdpowiedzUsuńWidzę, że jest to lektura napisana lata temu. Tym bardziej jestem jej ciekawa.
OdpowiedzUsuńDzieje się w tej powieści sporo, dużo wątków i ciekawych postaci. Dla mojej mamy idealny będę mieć prezent urodzinowy :)
OdpowiedzUsuńW wolnym czasie chyba będę chciała zapoznać się z tą ponad stuletnią lekturą.
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa, czy to wydanie też ma błąd logiczny, który znalazłam na studiach :)
OdpowiedzUsuńBrzmi interesująco, nie jest to moja tematyka, ale lubię być wszechstronna.
OdpowiedzUsuńJestem przekonana, że w wolnej chwili sięgnę po tą pozycję. Jednak jak na razie, mam już sporo do nadrobienia.
OdpowiedzUsuń