CARINE HINDER
„Najpierw trzeba się wyspać, żeby zdrowo się rozwijać, a przede wszystkim dobrze bawić się!”
Kolejną, po „Marcin. Nie lubię tego!” i „Marcin. Zaginiony pluszak” książeczką z tej serii entuzjastycznie przyjętą przez najmłodszych czytelników jest „Marcin. Pora spać”. Główny bohater wzbudza sympatię, radzi sobie z problemami podobnymi do przeżyć małych słuchaczy, zatem łatwo jest dzieciakom utożsamiać się z nim, ekscytować jego przygodami.
Po lekturze kilkulatki dowiadują się, dlaczego sen jest bardzo ważny w życiu człowieka, zwłaszcza kiedy organizm rośnie, potrzebuje spokojnego odpoczynku i pozytywnego ładowania energii. Marcin przekonuje się na własnej skórze, że szybko wpada się w kłopoty, kiedy jest się niewyspanym, niezbyt miłym dla innych, w kiepskiej formie. Wówczas niewiele rzeczy cieszy, dobry humor szybko wyparowuje. Mnóstwo pasjonujących rzeczy może robić w dzień, zaś noc powinien pozostawić na wytchnienie dla organizmu. Carine Hinder atrakcyjnie przybliża istotę snu, tak aby podkreślić jego ważność i przekonać najmłodszych do rutyny jego obecności.
5/6 – koniecznie przeczytaj
literatura dziecięca, 32 strony, wiek 3+, premiera 14.06.2023 (2021)
twarda okładka, format 19cm x 19cm
tłumaczenie Monika Szewc-Osiecka, ilustracje Carine Hinder
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu ToTamto.
Kolejna świetna książka dla maluchów. Oby jak najwięcej takich.
OdpowiedzUsuńCoś dla mojego synka. Co dziennie ciężko mu dotrzeć do łóżka
OdpowiedzUsuńZgadzam sie że trzeba sie wyspać, sen to podstawa
OdpowiedzUsuńNajmłodszym przypadnie do gustu ta propozycja. Piękne wydanie i przesłanie.
OdpowiedzUsuńZawsze powtarzam moim dzieciom, że sen to zdrowie i słuszny wzrost. I te, które rzeczywiście więcej śpią, rzeczywiście są u mnie w rodzinie wyższe!
OdpowiedzUsuńTakie książeczki od lat pojawiały się w moim domu. Moje dzieci są już większe, więc nie zamawiam nowości.
OdpowiedzUsuńJestem przekonana, że jest to jedno z tych wydań, które mi się spodobać.
OdpowiedzUsuń