wtorek, 15 marca 2016

ARGENTYNA Tadeusz Wodzicki 70/2016

"Droga po lodowcu na Aconcagua jest opisana w przewodnikach jako polska droga na szczyt. Z uwagi na skalę trudności nasi rodacy nie znajdują wielu naśladowców... zapłacili oni zresztą bardzo wysoką cenę."

Tadeusz Wodzicki zabiera nas do Argentyny, którą przemierzył wzdłuż i wszerz, a teraz dzieli się z nami wspomnieniami o niej. Książka nie jest mocno nasycona barwnymi i emocjonalnymi opisami, tak jakby autor nie chciał nam zabierać przyjemności pokolorowania wrażeń z pobytu w tym państwie według naszego uznania i doświadczenia, zachęca do jego odwiedzenia i przyjrzenia się z własnej perspektywy. Książkę przeczytałam bardzo szybko, z zaciekawieniem, traktuję ją jako informacyjną, bardzo uporządkowaną, relację z dwumiesięcznej podróży okiem informatyka. To interesujący zbiór kluczowych miejsc wartych obejrzenia w Argentynie, wzbogacony zdjęciami wykonanymi przez Jana Rewskiego, dobry wstęp do dalszego zgłębiania wiedzy o tym niewątpliwie malowniczym i niezwykłym kraju.

Wędrówkę rozpoczynamy od Buenos Aires, stolicy tanga, miasta o niezwykłej urodzie, przyciągającego miliony turystów z całego świata. Spacerujemy po jego licznych dzielnicach, ogrodach, parkach, wzdłuż sztucznego jeziora i alei promenadowych. Przyglądamy się kamienicom, monumentalnym pomnikom, dajemy wciągnąć w uliczne milongi. Zaglądamy do teatrów, pałaców, muzeów, galerii sztuki, kościołów, tawern, restauracji i toru wyścigów konnych. Następnie przenosimy się do strefy tropikalnej parku Iguazu z rozlewiskiem rzeki i blisko trzystoma wodospadami o różnej wielkości i kształcie, towarzyszy nam śpiew ptaków i chmary wielobarwnych motyli. Natomiast w San Ignatio poznajemy historię i fenomen misji jezuickich. Prowincja Salta urzeka nas pięknym podgórskim krajobrazem, kolorową przyrodą i bogatym folklorem. Autor zabiera nas w podróż samochodem po wąskich i krętych drogach w północnych i południowych Andach, gdzie widoki zapierają dech w piersi. Trafiamy na fragmenty fortyfikacji i inne wykopaliska pochodzące z czasów przedkolumbijskich. Odbywamy ponad czterysta kilometrową emocjonującą podróż pociągiem do chmur, Bramy Andów, tunelami, mostami, wiaduktami, z zachwycającymi widokami, wąskimi półkami skalnymi i bezkresnymi przepaściami.

Odwiedzamy prowincję San Juan z parkami narodowymi Talampaya i Doliny Księżycowej. W pierwszym wędrujemy po dnie kanionu, wśród niemal pionowo wznoszących się czerwonych skał z wielowiekowymi rysunkami naskalnymi, a także po drewnianych pomostach zbudowanych nad roślinnością na pampie. W drugim podziwiamy kamienną pustynię przecinającą wąwóz o niezwykłych kształtach skałach pozbawionych śladu roślinności. Docieramy do Mendozy, miasta powstałego w miejscu ruchów tektonicznych i trzęsień ziemi, gdzie atrakcją turystyczną są fragmenty dawnej magistrali kolejowej, ciekawa architektura centrum, winnice, park narodowy z najwyższym szczytem w Andach, Aconcagua. Przyciąga nas Cordoba, z pierwszym uniwersytetem w Ameryce Południowej, katedrą, ratuszem i ogromnych rozmiarów dworcem kolejowym. Podróż po Argentynie kończymy w Mar del Plata, kurorcie znanym z bezkresnych plaż nad Oceanem Atlantyckim.

4/6 - warto przeczytać
literatura podróżnicza

Data premiery: 10.12.2015.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Novae Res. :)

44 komentarze:

  1. Po lekturze książek Sofii Caspari chętnie zajrzałabym do tej książki, żeby jeszcze trochę pobyć w Argentynie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również usilnie poszukuję argentyńskich inspiracji. :) Ta książka dał mi wyobrażenie jak pięknym i wspaniałym krajem jest Argentyna, co należy koniecznie zobaczyć na własne oczy. :) Już zaczęłam marzyć o podróży w tamten zakątek świata. :)

      Usuń
    2. Jak będziesz się wybierać - daj znać :)

      Usuń
    3. Z przyjemnością zapraszam na wspólne podróżowanie, jestem jak najbardziej na tak. <3 Tylko na razie jeszcze to mało realne, ale od czego są książki. :) Jedną wspólną powieściową podróż w potrójnych etapach już nam się udało odbyć. :)

      Usuń
  2. Cóż za piękne miejsce! Chciałabym tam pojechać, świat jednak jest zachwycający. Na razie chyba nie trafię do Argentyny, ale może książka mi pomoże we wprawieniu się w odpowiedni nastrój. Pozdrawiam! :)

    www.majuskula.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie też widoki na tak daleką podróż na razie marne, jednak zawsze właśnie pozostają nam do dyspozycji książki podróżnicze i ich moc opisywania miejsc, ludzi, przyrody, kultury, zwyczajów... :)

      Usuń
  3. Z miłą chęcią przeczytałabym tę książkę, jakiś czas temu bardzo fascynowałam się Argentyną dlatego myślę, że przypadła by mi do gustu :)a już nie wspomnę, że marzę na własne oczy zobaczyć ten piękny kraj :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Argentyna to także moje marzenie, może nie w najbliższej przyszłości, ale z pewnością dołożę wszelkich starań, aby móc poznać ten kraj, a może uda się zorganizować podróż po większym obszarze Ameryki Południowej. :)

      Usuń
  4. Argentyna?! O rany *_* Byłam w Argentynie cztery razy, ale wciąż nie mogę nacieszyć oczu widokami <3 za każdym razem kiedy tam jestem robię zdjęcia jak szalona <3 uwielbiam tamtejszych ludzi, są niezwykle towarzyscy :) Wodospad Iguazu jest tym co stanowczo każdy odwiedzający Argentynę powinien zobaczyć :)
    Z pewnością przeczytam tę pozycję <3 Mam również nadzieję, że uda mi się wrócić do Argentyny również w te wakacje :D
    Pozdrawiam cieplutko :*
    http://atramentowe-ruiny.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niektóre miejsca tak bardzo nas do siebie przyciągają, że właśnie pomimo wielokrotnych ich odwiedzin i tak głęboko zapadają w naszą pamięć, wzbogacają wspomnieniami, że chce się więcej i więcej. :) Pozytywnie zazdroszczę tych wojaży, moją ciekawość rozbudzają książki podróżnicze, może uda mi się wrócić też do zwiedzania świata w pełnym wymiarze. :)

      Usuń
  5. Argentyna (i w ogóle Ameryka Południowa) kusi mnie bardzo (jak zresztą większość świata!) :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Człowieka zawsze ciągnie ku temu co nieznane, budzi się w nim odkrywca, ale również pragniemy zobaczyć na własne oczy to, co już inni mogli podziwiać i czym się zachwycili. :)

      Usuń
  6. Niezbyt często, ale od czasu do czasu lubię przeczytać coś podróżniczego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najchętniej sięgam po literaturę podróżniczą, kiedy robię jakby naturalne przerwy między powieściami, lub jako skutek przeczytanej książki i pragnienie dowiedzenia się czegoś więcej o danym regionie czy kraju, w którym działa się akcja. :)

      Usuń
  7. To chyba lektura dla mnie :) Ostatnio szukałam książki podróżniczej i spróbuję tego.
    Uwielbiam Wojciechowską, nie przepadam za Pawlikowską, więc może to wpadnie mi w gusta :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podczytuję obie panie, generalnie niemal w każdy głos o podróżach z chęcią i przyjemnością się wsłuchuję. :) Sympatycznego zaczytania w argentyńskim klimacie! :)

      Usuń
  8. Kraje Ameryki Łacińskiej są dla mnie póki co lądem nieznanym, ale z chęcią przeczytam książkę.

    OdpowiedzUsuń
  9. Z książkami podróżniczymi zawsze mam pewien problem - wolę pojechać i zobaczyć niż o tym czytać ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że każdy woli samemu przeżywać podróże niż czytać o przeżyciach innych, jednak chętnie sięgam po takie książki, zawsze dowiaduję się z nich wiele interesujących rzeczy. :)

      Usuń
  10. Marzy mi sie Argentyna, wiec z checia przeczytam. Czy hest tez wydanie na Kindle'a?
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też się marzy, może plany się skrystalizują, czego nam obu życzę. :) Co do wydania na kindla, to nie wiem, trzeba poszukać. :)

      Usuń
  11. Pociąg do chmur - brzmi bardzo intrygująco, wsiadam w ciemno :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Muszę przyznać,że tematykę podróżniczą omijam w księgarni ale moi rodzice za to uwielbiają czytać takie książki. Muszę im koniecznie polecić.

    OdpowiedzUsuń
  13. Chętnie przeczytam i przeniosę się w myślach w tamte rejony.

    OdpowiedzUsuń
  14. Kolejna książka do przeczytania!

    OdpowiedzUsuń
  15. opisujesz to w taki sposób, że Argentyna jest wręcz namacalna! Chciałabym przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Choć na chwilę przenieść się do Argentyny...

    OdpowiedzUsuń
  17. Książki o górach i wyprawach na nie zawsze pochłaniam w kilka godzin. A ten tytuł zapisuję na zaś, jak uporam się z innymi podróżniczymi i nie tylko tytułami ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ameryka Południowa to moje podróżnicze marzenie :) Dobrze jest przenieść się tam choćby w wyobraźni, dzięki książce. Pozdrawiam z autowyprawa.pl :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podobne pragnienia, dlatego tak chętnie sięgam po książki podróżnicze. :)

      Usuń
  19. Mój mąż bardzo chciałby zagrać w piłkę z Argentyńczykiem :) Może w końcu się tam wybierzemy :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Naprawdę świetnie napisane. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  21. zupełnie nie moje klimaty, ale może po prostu nie trafiłam na odpowiednią lekturę w tym temacie ;-)

    OdpowiedzUsuń