"... nie wolno ci zmieniać ani jednej rzeczy, ani jednego kamyka, ani
jednego ziarnka piasku, dopóki nie będziesz wiedział, jakie dobro i zło
wywoła ten czyn."
Całym sercem oddana jestem tej lekturze, w
zasadzie śmiało mogę napisać, że wychowałam się na niej, ukształtowała moje spojrzenie na świat baśni i fantasy. Nie miałam wcześniej
okazji usiąść i tak na spokojnie tom to tomie nasycić swoje czytelnicze
zmysły tymi powieściami, teraz nadarzyła się okazja, bo wszystkie sześć
tomów wydano w jednej publikacji - Czarnoksiężnik z Archipelagu,
Grobowce Atuanu, Najdalszy brzeg, Tehanu, Inny wiatr, Opowieści z
Ziemiomorza. To niezmiernie cieszy i skłania do kolejnych wędrówek po
tym fascynującym świecie, który w piękny,
mistyczny i magiczny sposób przyciąga nas do siebie. I jeszcze ten
wspaniały urok pieśni, w którym zatapiamy nasze myśli. "Ziemiomorze" trzeba koniecznie samemu przeczytać, dać się ponieść melodii mądrych opowieści o naturze ludzkiej.
Powieść rewelacyjnie się czyta, historia wykreowanej rzeczywistości i zasady jej
funkcjonowania stają się dla nas coraz bardziej zrozumiałe i czytelne,
doskonale się w nich odnajdujemy. Tajemniczość, legendy,
zaświaty, sny, magia, mistrzowie, czarnoksiężnicy, zwykli ludzie, uczucia,
mroczne i złe siły, oraz oczywiście mądrość smoków. Akcja w zależności
od tomu mniej lub bardziej dynamiczna, koncentrujemy się na
walce dobra ze złem, wszystko przedstawione w ciepłej i malowniczej otoczce
narracyjnej. Bohaterowie wspaniale skonstruowani, bardzo wyraziści i
przekonywujący, uwielbiam takie właśnie ich zestawienie. Gorąco zachęcam tych, którzy jeszcze nie mieli okazji
zapoznać się z książką, do jak najszybszej wędrówki po jej krainie, to klasyka fantasy z najwyższej półki. Jeszcze długo po
zamknięciu ostatniej strony delektujemy się jej smakiem i rozmyślamy nad
przesłaniem. Podkreślę jeszcze wspaniałe tłumaczenia w
wykonaniu Stanisława Barańczaka, Piotra W.Cholewy i Pauliny Braiter.
6/6 - rozkosz czytania
fantasy
Data premiery: 07.11.2015.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka. :)
Z przykrością stwierdzam, że nie znam tej książki, ale widać, że tematyka taka którą uwielbiam, oj nie ładnie z mojej strony muszę to nadrobić. Pozdrawiam i zapraszam do nas http://siostrydajarade.blogspot.com/2016/03/foremki-aluminiowe-stella.html
OdpowiedzUsuńJestem przekonana, że książka dostarczy niezapomnianych wrażeń czytelniczych. :) Jak dobrze, że można inspirować się wzajemnie. :)
UsuńNie znam. Nawet o tym nie słyszałam :( Ale brzmi fantastycznie. Kocham mądre baśnie, a teraz łakne takich rzeczy, które będę mogła Mai kiedyś czytać :)
OdpowiedzUsuńMocno mnie ostatnio na fantasy wzięło, czytam nowe, wracam do starych. :)
Usuńja słyszałam o tej książce bardzo dużo, ale jeszcze nie miałam okazji czytać.
UsuńUmiesz narobić apetytu
OdpowiedzUsuńSą książki, które już na zawsze pozostaną w mej pamięci, tak silne wrażenie na mnie wywarły. :)
UsuńTym razem nie jest to do końca moja tematyka, czarnoksiężnicy i smoki trochę mnie przerażają... Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że mamy taki wybór książek, wszystkiego nie da się przeczytać, dlatego ciągnie nas do tego, co lubimy najbardziej. :)
UsuńPolecę mężowi, on lubi takie klimaty.
OdpowiedzUsuńBardzo dobry pomysł! :) Jeśli tylko lubi fantasy z pewnością miło spędzi czas zaczytując się w tej książce. :)
UsuńZiemiomorze mam w planach :) to mój taki must-read. Od dawna czaję się na tę książkę, ale te gabaryty (jak i sama cena książki) nieco mnie przerażają :c
OdpowiedzUsuńhttp://ksiazkowa-przystan.blogspot.com/
Jeśli chodzi o gabaryty to nie ma się co nimi przejmować, ponieważ spokojnie można robić przerwy w czytaniu między tomami. :) Uwielbiam takie cegły, sama świadomość, że za szybko się nie skończą bardzo mi odpowiada. :)
UsuńMoja tematyka czrnoksiężnicy i fantastyka. Super już mam na liscie
OdpowiedzUsuńSympatyczne zaczytania, ze smoczym akcentem. ;)
UsuńNie przepadam za czytaniem fantasy, ale tak kusisz swoją recenzją, że aż mam ochotę zaryzykować i sięgnąć po tę książkę.
OdpowiedzUsuńKiedyś też długo nie mogłam się do niej przekonać, ale właśnie dzięki Czarnoksiężniku z Archipelagu, od którego zaczęła się moja przygoda z nią, zaczęłam coraz mocniej wnikać w te klimaty i do dziś chętnie po nie sięgam. :)
UsuńNiestety nie lubię fantasy., ale może kiedyś się to zmieni... i sięgnę po nią, nie wiem :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBył okres w moim życiu, kiedy też chętniej sięgałam po inne gatunki, a teraz bez fantastyki nie wyobrażam sobie mojego czytelniczego świata. :)
Usuńbrzmi ciekawie, ale zupełnie nie w moich klimatach.
OdpowiedzUsuńNa szczęście, mamy taki wspaniały wybór książkowych propozycji, każdy znajdzie coś co mu najbardziej odpowiada. :)
UsuńAch, ta magia fantasy :-)
OdpowiedzUsuńWłaśnie ta magiczność mnie tak mocno przyciąga, zupełnie inny świat, pobudzający naszą wyobraźnię. :)
UsuńPiękne jest to wydanie. Nie czytałam wszystkich sześciu tomów,a zaledwie pierwsze 3, ale bardzo dokładnie i kilka razy. Teraz na mojej półce stoi Sześć światów Hain i już nie mogę się doczekać, kiedy zacznę ją czytać.
OdpowiedzUsuńNawet nie jestem już w stanie podać, ile razy czytałam pierwszy tom, pozostałe również, jednak pierwszy to był przełomem w moim postrzeganiu fantasy. :) Są książki, do których wraca się bardzo chętnie i mimo, że zna się ich treść, to jednak znów silnie przeżywa, bo ich odbiór wzbogacony jest naszymi wspomnieniami. :)
UsuńJest więcej, ten cykl ma w sobie właśnie mnóstwo takiej siły do przemyśleń, otwartych pytań, do których możemy się odnieść. :)
OdpowiedzUsuń