piątek, 4 stycznia 2019

CUJO Stephen King

"Kiedy nie pozostaje już nic innego niż walka o przetrwanie, kiedy jest się doprowadzonym do ostateczności, to albo uchodzi się z życiem, albo umiera, i taka jest naturalna kolej rzeczy."

Właśnie takie horrory sprawiają mi najwięcej czytelniczej przyjemności, chętnie zanurzam się w ich świat w poszukiwaniu przygody, która nie tylko zrelaksuje, ale również dostarczy materiału ku różnym przemyśleniom. Powieść przemawia prawdopodobną fabułą, ciekawie zarysowanymi portretami postaci, licznymi odwołaniami do natury człowieka, a także umiejętnie prowadzonym małomiasteczkowym klimatem z doskwierającymi warunkami pogodowymi. Zrównoważona mieszanka ciepłych i zimnych emocji, sprytnie podgrzewanej niepewności i narastającego napięcia.

Zaczyna się spokojnie i niepozornie, acz nieosobliwie, zaglądamy w zwykłą codzienność jednej z amerykańskich rodzin, stopniowo tempo staje się szybsze, a intryga nabiera złożoności, zaś w finalnej odsłonie King mocno podkręca mroczną atmosferę i zaskakuje przebiegiem zdarzeń. Zło czające się pod warstwą powierzchownej serdeczności i poczciwości, przywdziewające maskę opiekuńczości i dobrotliwości. Spojrzenie na świat z ludzkiej perspektywy, wzburzone widzeniem oczami zwierząt, natychmiast przywołujące próby porównań i interpretacji. Strach ostrzegający przed czymś niewiadomym, intuicyjnie odbieranym jako niegodziwe, podpowiadający właściwe wzorce zachowań, ale też intensyfikujące się przerażenie i bezwzględna walka o życie. Okazuje się, że potwory można napotkać wszędzie, także w sennym miasteczku Castle Rock w Maine.

Ludzkie i zwierzęce bestie mają wspólne elementy, podobne cechy, analogiczne wzorce zachowań. Pies morderca lub mężczyzna terroryzujący rodzinę, a może kobieta świadomie osłabiająca więzi z bliskimi, albo wymagająca praca, za którą kryje się przecież pierwiastek człowieczy. I niezwykły zbieg okoliczności, ciąg fatalnych zdarzeń determinujących losy wielu osób. Fantastycznie przybliżona historia, logicznie ułożona fabuła, zgrabnie odwołująca się do uczuć, podkręcająca wyobraźnię, czego chcieć więcej? Oczywiście, współcześnie niektóre z problemów bohaterów znalazłyby szybkie rozwiązanie dzięki dostępnym środkom komunikacji, ale realia życia sprzed niemal czterdziestu lat dodają powieści koloru sepii, ponurości i mroczności. Zerknij na moje wrażenia czytelnicze z innych książek autora: "Uniesienie", "Bastion", "Bazar złych snów", "Śpiące królewny", "Outsider", "Pudełko z guzikami Gwendy", "Zielona mila", "Roland", oraz dla najmłodszych czytelników "Charlie Ciuch-Ciuch".

4.5/6 - warto przeczytać
horror, 414 stron, premiera 14.11.2018 (1981), tłumaczenie Jacek Manicki
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka.

81 komentarzy:

  1. Czytałam tę książkę już naprawdę dawno temu, jednak mimo, że niektóre wątki zapomniałam to miło wspominam tę książkę. Ogólnie twórczość Kinga prawię w ogóle mnie nie zawodzi ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze stawiam na Kinga, z niecierpliwością wyczekuję jego książek, tworzy w nich taki klimat, że natychmiast dobrze się w nim odnajduję, i jeszcze te mistrzowskie kreacje bohaterów, szczegółowe tworzenie tła. :)

      Usuń
  2. Uwielbiam ksiazki Kinga, choć jest kilka, które czytało mi się wyjątkowo ciężko. Zapisują ja na swoją magiczną listę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też nie wszystkie jego książki przekonały w pełni, ale jeszcze żadna mnie nie zawiodła. :)

      Usuń
  3. Również uwielbiam Kinga! Księżkę dopisuję do listy pozycji do przeczytania na ten rok :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam Kinga <3 A po tym opisie widzę, ze musze sięgnąć także po tę książkę! Dzięki! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie trzeba uwzględnić ten tytuł w planach czytelniczych. :)

      Usuń
  5. Zamówiłam sobie kilka książek Kinga i nie mogę się doczekać na literacką ucztę :).

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawa propozycja
    http://iamemila.blogspot.com/2019/01/nowy-rok.html?m=1

    OdpowiedzUsuń
  7. Chyba bym nie dała rady... nie przepadam za horrami - zawsze muszę je potem odchorować ;) natomiast moja siostra zaczytuje się w jego książkach!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo każdy z nas coś innego poszukuje w literaturze, na każdego czeka odpowiednia książka, i to jest jej wielki walor. :)

      Usuń
  8. Uwielbiam Kinga :)
    Choć czasem wprowadzenie do książki jest przydługawe, a i niekoniecznie do przebrnięcia (jak choćby w "Czarny dom"), to generalnie pisze naprawdę ciekawie :D
    Chętnie sięgnę i po tą pozycje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja cenię sobie te pozorne dłużyzny, w większości dzięki nim tworzy się odpowiedni klimat, a i moja wyobraźnia mocno pracuje. :)

      Usuń
  9. Czytałam ją już i bardzo mi się podobała. Bardzo ciekawa. Dawno nie czytałam Kinga. Chyba muszę ponownie po niego sięgnąć

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem taka przerwa od Kinga jest pożądana, powroty do efektów jego wyobraźni lepiej wówczas przemawiają. :)

      Usuń
  10. Nigdy Kinga nie czytałam, ale jesteś kolejną osobą, która mnie do tego zachęca. Ja mam słabość do kulinariów i słyszałam, że właśnie King umie świetnie wpleść przepisy w fabułę. Mało tego, z Twojej recenzji wynika, że ten autor umie przedstawić teoretycznie nierealne rzeczy układając je w realną całość, a mnie zwykle w tego typu książkach denerwuje wyciąganie zdarzeń z kapelusza... Zakolejkuję! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. King ma charakterystyczny pazur literackich, mistrzowsko stawia na znajomość natury człowieka, często odwołuje się do jej dwoistości, ale nie zapomina o różnych jej odcieniach. Nawet jak wiesz, że przedmioty nie mogą w ten sposób ożywać, krzywdzić ludzi, to jednak doskonale czujesz to, co by się działo, gdyby tak było. Dla mnie jego książki tworzą wiele wartości dodanych, nie tylko intrygę z większym czy mniejszym dreszczykiem. :)

      Usuń
  11. Mam tę książkę na półce, a Stephena Kinga wprost uwielbiam! :)

    Pozdrawiam,
    Ksiazkowa-przystan.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Nigdy wcześniej nie czytałam Kinga,a ten z każdej strony atakuje mnie w internetach,Muszę go dorwać i zapoznać się z gatunkiem który reprezentuje, bo dotychczas gustowalam w innych ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto się przekonać, czy to jest coś dla Ciebie, bo jeśli ta, to mnóstwo fantastycznych przygód czytelniczych na Ciebie czeka. :)

      Usuń
  13. Nie czytałam tej książki, muszę to nadrobić :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Musze i ja w końcu za Kinga się zabrać.

    OdpowiedzUsuń
  15. Próbowałam kilka razy podejść do Kinga, póki co spodobała mi się tylko Mroczna Wieża.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie numerem jeden jest "Zielona mila", nigdy nie zapomnę jak wielkie zrobiła na mnie wrażenie. :)

      Usuń
  16. Czytałam kilka razy (jak wszystkie książki Kinga), i muszę przyznać, ze jest chyba w moim TOP 5 :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To podobnie jak u mnie. :) Kiedyś miałam ułożyć ranking książek tego autora, ale jest ich tyle, że byłoby to prawdziwe wyzwanie kolejny raz je przeczytać, choć niewątpliwie wielka przyjemność. :)

      Usuń
  17. Bardzo dawno nie czytałam nic Kinga. To dobry tytuł by przypomnieć sobie twórczość autora

    OdpowiedzUsuń
  18. Ostatnio zastanawiałam się nad tą książką. Dzięki tobie wiem, że muszę ją przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Kocham wszystko co King napisał.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mocne wyznanie, ale dużo prawdy w nim jest i z mojego punktu widzenia. :)

      Usuń
  20. No King w dalszym ciągu mnie od siebie odstrasza przeczytanymi do tej pory lekturami

    Pozdrawiam,
    Lady Spark
    [kreatywna-alternatywa]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze nie trafiłam na odpowiednią dla siebie jego książkę. :)

      Usuń
  21. Od Kinga rozpoczynałam swoja przygodę z tym gatunkiem :)

    OdpowiedzUsuń
  22. O nieee. Hoorrorów to ja unikam. Nie mogę potem spać tygodniami. Brrr

    OdpowiedzUsuń
  23. Nadal nie przekonałam się do przeczytania żadnej z powieści Kinga.

    OdpowiedzUsuń
  24. Uwielbiam Kinga! Czytam od lat i nigdy nie zawodzi!

    OdpowiedzUsuń
  25. Nie wiem czy czasami nie mamy jej z mężem w naszym zbiorze! Tylko książki muszą wrócić na swoje miejsce po przeprowadzce :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogrom moich książek po przeprowadzce wciąż czeka w pudłach na swoje miejsce, a ja zamiast budować regały, czytam kolejne książki. :)

      Usuń
  26. Wspominam tę pozycję bardzo dobrze. ;) King to jeden z moich ulubionych autorów.

    OdpowiedzUsuń
  27. Ta lektura jeszcze przede mną, jakoś nie mogę się do niej zabrać :D

    OdpowiedzUsuń
  28. Książki Kinga zawsze dostarczają wielu emocji.

    OdpowiedzUsuń
  29. Kocham Kinga :) czytam wszystko co napisze, chociaz kilka razy sie rozczarowałam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wszystkie książki w pełni mnie przekonały, ale zdecydowana większość tak. :)

      Usuń
  30. Żadnej mroczności i uchodzenia z życiem.
    Ma być normalne życie :-)

    OdpowiedzUsuń
  31. Uwielbiam Kinga razem z siostrą. Myślę, że ta książka niedługo zagości na naszej półce.

    OdpowiedzUsuń
  32. Kiedyś uwielbiałam Kinga, teraz chyba trochę mam dość horrorów codziennosci, żeby jeszcze czytać o dodatkowych ;)

    OdpowiedzUsuń
  33. King jest jednak trochę dla mnie za mocny. Robiłam do niego kilka podejść i póki co podziękuję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko zależy od stopnia wrażliwości i wyobraźni, mnie odpowiadają intensywne doznania z książkami. :)

      Usuń
  34. Widzę, że wysoka ocena, w twoim opisie to prawdziwa rekomendacja.

    OdpowiedzUsuń
  35. Książki Kinga to coś co trzeba przeczytać

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się, przynajmniej warto z nich wybrać coś dla siebie. :)

      Usuń
  36. Do tej pory moje spotkania z twórczością Kinga nie były udane :)

    OdpowiedzUsuń