"Kiedy nie pozostaje już nic innego niż walka o
przetrwanie, kiedy jest się doprowadzonym do ostateczności, to albo
uchodzi się z życiem, albo umiera, i taka jest naturalna kolej rzeczy."
Właśnie
takie horrory sprawiają mi najwięcej czytelniczej przyjemności, chętnie
zanurzam się w ich świat w poszukiwaniu przygody, która nie tylko
zrelaksuje, ale również dostarczy materiału ku różnym przemyśleniom.
Powieść przemawia prawdopodobną fabułą, ciekawie zarysowanymi portretami
postaci, licznymi odwołaniami do natury człowieka, a także umiejętnie
prowadzonym małomiasteczkowym klimatem z doskwierającymi warunkami
pogodowymi. Zrównoważona mieszanka ciepłych i zimnych emocji, sprytnie
podgrzewanej niepewności i narastającego napięcia.
Zaczyna się
spokojnie i niepozornie, acz nieosobliwie, zaglądamy w zwykłą codzienność jednej z
amerykańskich rodzin, stopniowo tempo staje się szybsze, a
intryga nabiera złożoności, zaś w finalnej odsłonie King mocno podkręca
mroczną atmosferę i zaskakuje przebiegiem zdarzeń. Zło czające się pod
warstwą powierzchownej serdeczności i poczciwości, przywdziewające maskę
opiekuńczości i dobrotliwości. Spojrzenie na świat z ludzkiej
perspektywy, wzburzone widzeniem oczami zwierząt, natychmiast
przywołujące próby porównań i interpretacji. Strach ostrzegający przed
czymś niewiadomym, intuicyjnie odbieranym jako niegodziwe, podpowiadający
właściwe wzorce zachowań, ale też intensyfikujące się przerażenie i
bezwzględna walka o życie. Okazuje się, że potwory można napotkać
wszędzie, także w sennym miasteczku Castle Rock w Maine.
Ludzkie i zwierzęce bestie mają wspólne elementy,
podobne cechy, analogiczne wzorce zachowań. Pies morderca lub
mężczyzna terroryzujący rodzinę, a może kobieta świadomie osłabiająca więzi z
bliskimi, albo wymagająca praca, za którą kryje się przecież pierwiastek
człowieczy. I niezwykły zbieg okoliczności, ciąg fatalnych zdarzeń
determinujących losy wielu osób. Fantastycznie przybliżona historia,
logicznie ułożona fabuła, zgrabnie odwołująca się do uczuć, podkręcająca wyobraźnię, czego chcieć więcej? Oczywiście, współcześnie
niektóre z problemów bohaterów znalazłyby szybkie rozwiązanie dzięki
dostępnym środkom komunikacji, ale realia życia sprzed niemal
czterdziestu lat dodają powieści koloru sepii, ponurości i mroczności.
Zerknij na moje wrażenia czytelnicze z innych książek autora:
"Uniesienie", "Bastion", "Bazar złych snów", "Śpiące królewny",
"Outsider", "Pudełko z guzikami Gwendy", "Zielona mila", "Roland", oraz
dla najmłodszych czytelników "Charlie Ciuch-Ciuch".
4.5/6 - warto przeczytać
horror, 414 stron, premiera 14.11.2018 (1981), tłumaczenie Jacek Manicki
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka.
Czytałam tę książkę już naprawdę dawno temu, jednak mimo, że niektóre wątki zapomniałam to miło wspominam tę książkę. Ogólnie twórczość Kinga prawię w ogóle mnie nie zawodzi ;)
OdpowiedzUsuńZawsze stawiam na Kinga, z niecierpliwością wyczekuję jego książek, tworzy w nich taki klimat, że natychmiast dobrze się w nim odnajduję, i jeszcze te mistrzowskie kreacje bohaterów, szczegółowe tworzenie tła. :)
UsuńUwielbiam ksiazki Kinga, choć jest kilka, które czytało mi się wyjątkowo ciężko. Zapisują ja na swoją magiczną listę.
OdpowiedzUsuńMnie też nie wszystkie jego książki przekonały w pełni, ale jeszcze żadna mnie nie zawiodła. :)
UsuńRównież uwielbiam Kinga! Księżkę dopisuję do listy pozycji do przeczytania na ten rok :)
OdpowiedzUsuńIntrygującego spotkania z książką. :)
UsuńUwielbiam Kinga <3 A po tym opisie widzę, ze musze sięgnąć także po tę książkę! Dzięki! :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie trzeba uwzględnić ten tytuł w planach czytelniczych. :)
UsuńZamówiłam sobie kilka książek Kinga i nie mogę się doczekać na literacką ucztę :).
OdpowiedzUsuńCo będziesz czytać?
UsuńSabina, zatem mnóstwo fantastycznego czytania przed Tobą. :)
UsuńMoniowiec, ciekawa jestem opinii Sabiny z każdej książki. ;)
UsuńCiekawa propozycja
OdpowiedzUsuńhttp://iamemila.blogspot.com/2019/01/nowy-rok.html?m=1
Jak najbardziej. :)
UsuńChyba bym nie dała rady... nie przepadam za horrami - zawsze muszę je potem odchorować ;) natomiast moja siostra zaczytuje się w jego książkach!
OdpowiedzUsuńBo każdy z nas coś innego poszukuje w literaturze, na każdego czeka odpowiednia książka, i to jest jej wielki walor. :)
UsuńUwielbiam Kinga :)
OdpowiedzUsuńChoć czasem wprowadzenie do książki jest przydługawe, a i niekoniecznie do przebrnięcia (jak choćby w "Czarny dom"), to generalnie pisze naprawdę ciekawie :D
Chętnie sięgnę i po tą pozycje :)
A ja cenię sobie te pozorne dłużyzny, w większości dzięki nim tworzy się odpowiedni klimat, a i moja wyobraźnia mocno pracuje. :)
UsuńUlubiony autor mojego partnera.
OdpowiedzUsuńNo proszę, mój też. :)
UsuńKing jest moim ulubionym:)
OdpowiedzUsuńPrzyłączam się do klubu miłośników książek Kinga. :)
UsuńCzytałam ją już i bardzo mi się podobała. Bardzo ciekawa. Dawno nie czytałam Kinga. Chyba muszę ponownie po niego sięgnąć
OdpowiedzUsuńCzasem taka przerwa od Kinga jest pożądana, powroty do efektów jego wyobraźni lepiej wówczas przemawiają. :)
UsuńNigdy Kinga nie czytałam, ale jesteś kolejną osobą, która mnie do tego zachęca. Ja mam słabość do kulinariów i słyszałam, że właśnie King umie świetnie wpleść przepisy w fabułę. Mało tego, z Twojej recenzji wynika, że ten autor umie przedstawić teoretycznie nierealne rzeczy układając je w realną całość, a mnie zwykle w tego typu książkach denerwuje wyciąganie zdarzeń z kapelusza... Zakolejkuję! :)
OdpowiedzUsuńKing ma charakterystyczny pazur literackich, mistrzowsko stawia na znajomość natury człowieka, często odwołuje się do jej dwoistości, ale nie zapomina o różnych jej odcieniach. Nawet jak wiesz, że przedmioty nie mogą w ten sposób ożywać, krzywdzić ludzi, to jednak doskonale czujesz to, co by się działo, gdyby tak było. Dla mnie jego książki tworzą wiele wartości dodanych, nie tylko intrygę z większym czy mniejszym dreszczykiem. :)
UsuńMam tę książkę na półce, a Stephena Kinga wprost uwielbiam! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Ksiazkowa-przystan.blogspot.com
Czekam zatem na Twoje wrażenia czytelnicze. :)
UsuńNigdy wcześniej nie czytałam Kinga,a ten z każdej strony atakuje mnie w internetach,Muszę go dorwać i zapoznać się z gatunkiem który reprezentuje, bo dotychczas gustowalam w innych ;)
OdpowiedzUsuńWarto się przekonać, czy to jest coś dla Ciebie, bo jeśli ta, to mnóstwo fantastycznych przygód czytelniczych na Ciebie czeka. :)
UsuńKinga zawsze warto!
OdpowiedzUsuńZgadzam się. :)
UsuńNie czytałam tej książki, muszę to nadrobić :)
OdpowiedzUsuńIntrygujące czytanie przed Tobą. :)
UsuńMusze i ja w końcu za Kinga się zabrać.
OdpowiedzUsuńPomysł popieram. :)
UsuńPróbowałam kilka razy podejść do Kinga, póki co spodobała mi się tylko Mroczna Wieża.
OdpowiedzUsuńDla mnie numerem jeden jest "Zielona mila", nigdy nie zapomnę jak wielkie zrobiła na mnie wrażenie. :)
UsuńCzytałam kilka razy (jak wszystkie książki Kinga), i muszę przyznać, ze jest chyba w moim TOP 5 :)
OdpowiedzUsuńTo podobnie jak u mnie. :) Kiedyś miałam ułożyć ranking książek tego autora, ale jest ich tyle, że byłoby to prawdziwe wyzwanie kolejny raz je przeczytać, choć niewątpliwie wielka przyjemność. :)
UsuńBardzo dawno nie czytałam nic Kinga. To dobry tytuł by przypomnieć sobie twórczość autora
OdpowiedzUsuńJak najbardziej, czas na Kinga zawsze jest odpowiedni. :)
UsuńOstatnio zastanawiałam się nad tą książką. Dzięki tobie wiem, że muszę ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuńWarto ją uwzględnić w planach czytelniczych. :)
UsuńKocham wszystko co King napisał.
OdpowiedzUsuńMocne wyznanie, ale dużo prawdy w nim jest i z mojego punktu widzenia. :)
UsuńNo King w dalszym ciągu mnie od siebie odstrasza przeczytanymi do tej pory lekturami
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Lady Spark
[kreatywna-alternatywa]
Jeszcze nie trafiłam na odpowiednią dla siebie jego książkę. :)
UsuńOd Kinga rozpoczynałam swoja przygodę z tym gatunkiem :)
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że ja również. :)
UsuńO nieee. Hoorrorów to ja unikam. Nie mogę potem spać tygodniami. Brrr
OdpowiedzUsuńNie mam takich objawów. ;)
UsuńNadal nie przekonałam się do przeczytania żadnej z powieści Kinga.
OdpowiedzUsuńJestem przekonana, że kiedyś to nastąpi. ;)
UsuńUwielbiam Kinga! Czytam od lat i nigdy nie zawodzi!
OdpowiedzUsuńZawsze jest to przynajmniej dobra przygoda czytelnicza. :)
UsuńCzytałam to :) Bardzo mi się podobało :)
OdpowiedzUsuńZatem podobne wrażenia czytelnicze. :)
UsuńNie wiem czy czasami nie mamy jej z mężem w naszym zbiorze! Tylko książki muszą wrócić na swoje miejsce po przeprowadzce :)
OdpowiedzUsuńOgrom moich książek po przeprowadzce wciąż czeka w pudłach na swoje miejsce, a ja zamiast budować regały, czytam kolejne książki. :)
UsuńWspominam tę pozycję bardzo dobrze. ;) King to jeden z moich ulubionych autorów.
OdpowiedzUsuńRównież należy do moich ulubionych. :)
UsuńTa lektura jeszcze przede mną, jakoś nie mogę się do niej zabrać :D
OdpowiedzUsuńPrzyjdzie odpowiedni czas. :)
UsuńKsiążki Kinga zawsze dostarczają wielu emocji.
OdpowiedzUsuńOj tak, a i materiału do refleksji nie brakuje. :)
UsuńKocham Kinga :) czytam wszystko co napisze, chociaz kilka razy sie rozczarowałam
OdpowiedzUsuńNie wszystkie książki w pełni mnie przekonały, ale zdecydowana większość tak. :)
UsuńŻadnej mroczności i uchodzenia z życiem.
OdpowiedzUsuńMa być normalne życie :-)
A ja tak lubię mroczność w literaturze. ;)
UsuńUwielbiam Kinga razem z siostrą. Myślę, że ta książka niedługo zagości na naszej półce.
OdpowiedzUsuńTytuł warto uwzględnić w planach czytelniczych. :)
UsuńKiedyś uwielbiałam Kinga, teraz chyba trochę mam dość horrorów codziennosci, żeby jeszcze czytać o dodatkowych ;)
OdpowiedzUsuńLepiej, aby te dwie sfery nie nakładały się na siebie. ;)
UsuńKing jest jednak trochę dla mnie za mocny. Robiłam do niego kilka podejść i póki co podziękuję.
OdpowiedzUsuńWszystko zależy od stopnia wrażliwości i wyobraźni, mnie odpowiadają intensywne doznania z książkami. :)
UsuńWidzę, że wysoka ocena, w twoim opisie to prawdziwa rekomendacja.
OdpowiedzUsuńKsiążka przekonała mnie do siebie. :)
UsuńKsiążki Kinga to coś co trzeba przeczytać
OdpowiedzUsuńZgadzam się, przynajmniej warto z nich wybrać coś dla siebie. :)
UsuńDo tej pory moje spotkania z twórczością Kinga nie były udane :)
OdpowiedzUsuń