wtorek, 23 kwietnia 2019

ŚLISKA SPRAWA Volker Kutscher

[PRZEDPREMIEROWO]

KOMISARZ GEREON RATH tom 1

"Miasto właśnie budziło się ze snu, gdy Rath z powrotem siedział już w Zamku, zaszyty w swoim niewielkim biurze, niczym eremita... prawie nie zmrużył oka w nocy... czas był teraz cenny."

Bardzo dobrze czytało mi się książkę, chętnie weszłam w kryminalne klimaty w stylu retro, narracja przyjemnie prowadziła przez ciekawie zaplecioną wielowarstwową intrygę. Powieść na dłuższe smakowanie, wciąganie się nie tylko w niełatwą detektywistyczną zagadkę, czy sympatyczne nuty obyczajowe, ale również w interesująco i barwnie odmalowane tło epoki. Przenosimy się do Rzeszy Niemieckiej z tysiąc dziewięćset dwudziestego dziewiątego roku, państwa, które z jednej strony osiągnęło stabilność polityczną i gospodarczą, a z drugiej wchodziło właśnie w kryzys i wzrost wpływów narodowego socjalizmu. To w początkach burzliwych historycznie zawirowań spotykamy kluczową postać serii. Również w życiu prywatnym i zawodowym komisarza kryminalnego dochodzi do znaczących rozterek, wahań i zmian.

Gereon Rath pracował wcześniej w wydziale kryminalnym w Kolonii, teraz przydzielono go do berlińskiej inspekcji E, potocznie nazywanej obyczajówką, zajmującej się nielegalnymi klubami nocnymi, stręczycielami i pornografią. Nowe stanowisko to swego rodzaju wygnanie i degradacja, ucieczka od niewygodnej przeszłości, a jednocześnie szansa na utrzymanie wymarzonej pracy w policji. A wszystko przy wsparciu ojca i jego wpływowych przyjaciół. Podobała mi się kreacja głównego bohatera, wiele w niej pożądanych sprzeczności, frapujących cech osobowości, zacieranych granic dobra i zła. Sympatyzujemy z nim, choć dostrzegamy, że nie wszystkie elementy współgrają z powszechnie akceptowanym systemem wartości. Niekiedy zaskakuje nas decyzjami, można powiedzieć, że nawet destrukcyjnymi społecznie, a kiedy indziej podziwiamy za wytrwałość i determinację. Zupełnie jak w prawdziwym życiu, mieszanka różnorodnych wad, zalet i sposobów patrzenia na świat, a to przekonuje i czyni bohatera bliższym.

Wyłowienie zwłok z kanału Landwehr, jednej z sieci dróg wodnych miasta, uruchamia lawinę niepokojących wydarzeń i niebezpiecznych incydentów. W środek zawirowań wpada Roth ze swoimi podejrzeniami, przypuszczeniami i interpretacjami, składającymi się na oficjalne i prywatne śledztwo. Autor bazuje na mistrzowsko stworzonej postaci, świetnie zakręconej zagadce morderstw, w której nie brakuje wielokulturowych barw i sensacyjnych elementów, oraz wiernie oddanej atmosferze ówczesnego Berlina. Jestem pod wrażeniem przygody czytelniczej, zapowiada się zajmująca seria kryminalna, z zainteresowaniem sięgnę po kolejne tomy, mam nadzieję, że będą równie porywające i satysfakcjonujące. Tytuł warto uwzględnić w planach.

5.5/6 - koniecznie przeczytaj
kryminał retro, 590 stron, premiera 24.04.2019 (2007), tłumaczenie Anna Kierejewska
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu W.A.B.

41 komentarzy:

  1. Dawno nie czytałam nic w stylu retro. Ale kiedyś bardzo lubiłam ten gatunek z takim wątkiem. Chętnie dorwę w swoje ręce i przeczytam ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow, kolejna świetna inspiracja. Napewno chętnie po nią sięgnę 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow! Bardzo wysoka nota. Lubię kryminały, więc w wolnej chwili po niego sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Muszę zapoznać się bliżej z tą powieścią. Twoja opinia bardzo mnie zainteresowała

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawie się zapowiada, tylko że nie lubię kryminałów.

    OdpowiedzUsuń
  6. Retro... Hm trochę mnie to zniechęca, ale ocena... Muszę pomyśleć ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie przepadam za kryminalami, wolę książki historyczne, obyczajowe a nawet popularnonaukowe :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wysoka ocena, a opis epoki kojarzy mi się z... Batmanem 😉

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawe skojarzenie. Nie pomyślałabym nawet w ten sposób.

      Usuń
  9. Wow, kolejna świetna inspiracja

    OdpowiedzUsuń
  10. Zachęcająca recenzja, dawno nie czytałam retro kryminału.

    OdpowiedzUsuń
  11. oj kurczę czasu nie czytałam niczego z kryminałem tle:) ale bardzo ciekawie się zapowiada:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Kolejna seria, która może przypaść mi do gustu. Uwielbiam takie klimaty...

    OdpowiedzUsuń
  13. Czytając już kilka slow na Twoim Facebooku poczułam silne zainteresowanie :) dzięki

    OdpowiedzUsuń
  14. Recenzja bardzo ciekawa ale jakoś nie ciągnie mnie do przeczytania tej książki ...

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo ciekawa recenzja, wysoka nota i bardzo lubię kryminały- coś dla mnie! :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Kolejny kryminał wart mojego czasu!

    OdpowiedzUsuń
  17. Kryminały kocham i dawno nie czytałam nic w stylu "retro". Zachęciłaś mnie .n

    OdpowiedzUsuń
  18. Mimo braku zainteresowania tematem czy rodzajem literatury w ogóle, warto sięgnąć po nić choćby ze względy na wysoką notę.

    OdpowiedzUsuń
  19. Jeszcze nic nie czytałam w stylu retro i to jeszcze z kryminałem. No będzie trzeba się skusić na tą książkę.

    OdpowiedzUsuń
  20. zaczełam czytać kryminały więc z chęcią i tą przeczytam

    OdpowiedzUsuń
  21. Już sam cytat na początku pokazuje mi, że jest to styl jaki lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Już mi się spodobała ta książka :D Chętnie przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Recenzja ciekawa. Przyznam, że temat retro jest mi trochę obcy. Muszę więc spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Książka totalnie nie dla mnie, ale moja mama za niecały miesiąc będzie obchodziła urodziny, więc wiem, co mogę jej kupić :D

    OdpowiedzUsuń
  25. Kryminał w stylu retro? Koniecznie muszę po taki sięgnąć.

    OdpowiedzUsuń
  26. "kryminał retro" ciekawe określenie, z którym się jeszcze nie spotkałam i tak jak zwykłe kryminały raczej nie są dla mnie, tak te retro z łatwością mogłyby trafić w mój gust

    OdpowiedzUsuń
  27. Książka wydaje się mega ciekawa - nie wiem, jak Ty to robisz, ale coraz bardziej przekonujesz mnie do kryminałów!

    OdpowiedzUsuń
  28. Retro kryminał powiadasz? Chętnie przeczytam o rozterkach detektywa

    OdpowiedzUsuń
  29. ta propozycja raczej jest nie dla mnie

    OdpowiedzUsuń
  30. Słyszałam już o tej książce, gdyż moja koleżanka bardzo ją zachwalała. Nie jest to kompletnie mój klimat, jednak polecę ją innym czytelnikom.

    OdpowiedzUsuń
  31. Dla mnie to zupełnie nowy autor. Muszę sprawdzić, czy go polubię.

    OdpowiedzUsuń
  32. Kryminały retro to totalnie nie mój klimat. Próbowałam kiedyś czytać książkę Marcina Wrońskiego i nie udało mi się dotrzeć nawet do połowy, więc tę na pewno sobie odpuszczę ;)

    OdpowiedzUsuń
  33. Ale się wkręciłam w książkę! Poważnie. Sama się zaskoczyłam. Jak doczytałam twoją recenzję do końca, mówię sobie, ale że już? Koniec? Och nie popuszczę tej lektury.

    OdpowiedzUsuń
  34. Iza, ale czemu podwójnie post? albo coś przeoczyłam? Kinga

    OdpowiedzUsuń
  35. Uwielbiam autorów, którzy nie tylko poruszają historyczne kwestie w swoich książkach, ale również potrafią je bezbłędnie odtworzyć, dzięki czemu człowiek nie czuje, że coś jest nie tak i bezproblemowo pozwala się oddać tamtejszej rzeczywistości. A kiedy jeszcze dochodzą inne, przyjemne dla kubków czytelniczych doznania, to już w ogóle można wyszeptać, że jest się w niebie!
    Będę miała tę książkę na uwadze. ;)

    OdpowiedzUsuń
  36. Bardzo lubię wątki historyczne przeplatające się w fabule. To taka moja słabość. Dodaje książkę do listy.

    OdpowiedzUsuń
  37. Jeśli lubisz retro klimaty w kryminałach, polecam Ci także książki Krajewskiego, szczególnie serię o Eberhardzie Mocku.

    OdpowiedzUsuń
  38. Brzmi świetnie. Muszę go znaleźć w oryginale.

    OdpowiedzUsuń